silencer7

Czy spotkał się ktoś z tym, że producent okien anulował gwarancję uzasadniając to tym, że w oknach zostały zamontowane kontaktrony wpuszczane nie przez nich a przez instalatora alarmów? Pytam konkretnie o firmę Vetrex. Posiadam okna tej firmy i właśnie rozprowadzana jest w domu instalacja alarmowa. No i pojawił się dylemat – instalować kontaktrony czy nie – ze względu właśnie na gwarancję. Jak dla mnie anulowanie gwarancji w takim przypadku jest absurdem bo po pierwsze to czy otwory w ramie zrobi producent czy później instalator to przecież na jedno wychodzi (a jak widziałem różne przykłady to instalatorzy alarmów robią to nawet dużo lepiej i staranniej) a po drugie rozsądnie myśląc nie wiem jak otwór w ramie miałby się przyczynić do ew. usterki okna. Czy ma ktoś z tym doświadczenia – najlepiej konkretnie z firmą Vetrex?

Pytanie jak w temacie. Czy ktoś z tu obecnych posiada jakieś zdjęcia zamontowanych kontaktronów nawierzchniowych u góry okien ? Chodzi mi o przykładowe zdjęcia realizacji, w których przewody nie są prowadzone przez ramę okna tylko zatynkowane w górnym ościeżu okna i wychodzą bezpośrednio do kontaktronów na ramie okna. Chciałbym zobaczyć jak to mniej więcej wygląda... Szukałem, ale niestety nie mogę znaleźć przykładowych zdjęć jak taki kontaktron nawierzchniowy u góry wygląda, jak poprowadzony jest kabel itd., W związku z tym czy ma ktoś może jakieś zdjęcia?

Nie sprecyzowałem wyżej - chodzi mi o tynki wewnętrzne, a te listwy z tego co się orientuję są do zastosowań zewnętrznych - te z siatką? Czy może masz na myśli jakąś listwę do wewnątrz?

Jaki macie sposób na tynkowanie ościeży okien? Na ścianach sprawa prosta, przyklejam listwy prowadzące i po problemie, ale szczerze mówiąc nie wiem jak się zabrać za ościeża okien żeby było równo. Macie jakieś sposoby, którymi moglibyście się podzielić?

Nie mam jeszcze nic - cała robota przede mną. Rozumiałem to tak, że folię paroizolacyjną mocuje się do belek stropu - czyli bezpośrednio pod wełną. Robiąc w ten sposób odcinam sobie od góry drogę do przestrzeni, która jest pod belkami a między płytami GK sufitu podwieszanego. Z tego co ty piszesz rozumiem, że ty folię przymocowałeś do stelażu sufitu podwieszanego a nie do belek drewnianych - czy tak?

Zarówno pomysł z łatami 5 cm jak i tym regranulatem styropianu jest moim zdaniem dobry. Ten regranulat brzmi interesująco - nie słyszałem wcześniej o tym więc dzieki za info. Widzę tylko jeden problem - jak go umieścić między sufitem a belkami. Najlepiej by było zrobić sufity na gotowo, wtedy wyjąć wełnę od góry, zasypać regranulatem i włożyć wełnę z powrotem. Jednak przecież po drodze będzie jeszcze folia przymocowana do spodu belek. Jak ty to zrobiłeś u siebie? W jakiej kolejności?

Strop drewniany w postaci belek 7x20 cm. Idąc od dołu ma być: sufit podwieszany, folia, wełna 20 cm między belkami a na belki płyta OSB 22 mm. Tak jak na załączonym szkicu. Strych/poddasze będzie nieużytkowe. Pierwsza sprawa dotyczy samego docieplenia. Po czasie wydaje mi się, że 20 cm wełny to za mało. Zastanawiam się w jaki sposób możnaby pogrubić strop żeby dać więcej wełny a mimo tego mieć tam jakąś podłogę. Myślałem żeby nabić jakieś łaty na obecne belki żeby się trochę podnieść i zrobić miejsce dla drugiej wełny, ale nie wiem czy coś takiego ma sens? Ew. w związku z tym, że strych będzie nieużytkowy, więc podłoga nie będzie mocno obciążona myślałem, żeby punktowo na istniejących belkach przymocować jakieś nazwijmy to słupki np. 10 cm wysokości, podnieść się o te 10 cm - dać jeszcze 10 cm wełny i na te słupki dopiero przymocować podłogę. I tu pojawia się druga kwestia - strop niestety jakoś super równo nie wyszedł. Niektóre belki nie są na tym samym poziomie w związku z tym mocowanie płyt OSB do istniejących belek 7x20 na pewno będzie trochę kłopotliwe i podłoga będzie nierówna, myślałem, że może właśnie takimi dystansami/słupkami byłbym w stanie jakoś tę podłogę wyprowadzić do względnie akceptowalnego poziomu. Najważniejsze pytanie: Czy Waszym zdaniem 20 cm wełny jest ok czy dalibyście więcej? Myślałem o tej z lambdą 33. Co o tym sądzicie? Proszę o porady i ew. inne pomysły.

Dom parterowy z nieużytkowym poddaszem. Dach z pełnym deskowaniem i papą 5 mm grubości, na to pójdzie docelowe pokrycie w późniejszym terminie - dachówka albo blachodachówka. Mimo, że poddasze będzie nieużytkowe zamierzam ocieplić też dach wełną między krokwiami - z pewnym odstępem tak żeby nie stykała się z deskami. Wełna od spodu nie będzie niczym przykryta, nie będzie tam żadnej zabudowy gipsowo kartonowej itd. Pytanie więc - czy muszę w tym wypadku robić jakąś wentylację dachu w kalenicy czy nie? Mnie się wydaje, że skoro wełna będzie odkryta od spodu, będzie sobie swobodnie oddychać i wentylacja w kalenicy nie będzie potrzebna. Jakie jest wasze zdanie?

Strop lekki w postaci drewnianych belek 7x20 cm. Między belkami wełna i docelowo sufity podwieszane. Na czas robót wewnątrz chcę postawić w kotłowni piec z nadmuchem i rozprowadzić ciepło rurami do pomieszczeń. Na razie w domu nie ma docelowego źródła ciepła i raczej prędko go nie będzie (kocioł gazowy). Rozważam zostawienie później tego jako awaryjne źródło ciepła. Rury nadmuchowe (pewnie elastyczne spiro) chcę poprowadzić po nieużytkowym strychu. Pytanie jak te rury przeprowadzić przez strop i jak poprowadzić po strychu - będą się stykać z wełną albo z drewnianymi belkami. Chcę żeby było bezpiecznie. Domyślam się, że trzeba je po prostu jakoś zaizolować, ale jak i czym?

Ok, już rozumiem o co Ci chodziło. Dzięki za info.

No tak tylko łaty i kontrłaty to będą dopiero za kilka lat a ja tak jak pisałem wyżej chciałbym, żeby papa poleżała kilka lat zanim przykryję dach blachodachówką. Dopóki nie będzie docelowego pokrycia na pewno trzeba ją jakoś przymocować na obrzeżach. Tylko jak? W rynnach koszowych chyba problemu nie będzie bo pewnie można przybić ją po bokach i po obu strona dogrzać zakład i przykryć papiaki. Tylko co z obrzeżami przy okapie i wiatrownicach?

Mój dach jest 2-spadowy z dwoma miejscami na rynny koszowe (w kształcie litery T jak na poniższym obrazku). Skoro papę przybija się tylko w pasach zgrzewalnych to jak ona ma się trzymać na brzegach np. w pasie nadrynnowym oraz w miejscu wiatrownic? A co z miejscami na rynny koszowe?

A co powiesz o Icopal Extradach Top 5.2 ? http://dokumentacja.icopal.pl/download/Extradach_Top_5_2_SZ_PR_IT_PL.pdf https://www.bmigroup.com/pl/nasze-rozwiazania/products/extradach-top-5-2-szybki-profil-sbs I mam jeszcze jedno pytanie - rozumiem, że oprócz zgrzewania papy ze sobą zgrzewa się ją również do desek?

Zaproponowano mi w dobrej cenie papę termozgrzewalną IZOBUD Dachbit V60S42 https://www.izobit.com.pl/pl/produkty/93-dachbit-v-60-s42 https://www.izobit.com.pl/dokumenty/93_DACHBIT%20V%2060%20S42/KT%20-%20DACHBIT%20V%2060%20S%2042.pdf Papa ma 4.2 mm grubości, ale z tego co widzę chyba nie jest to SBS. Grubsze papy 5 mm są ponad 2x droższe a dachu mam prawie 400 m2 więc to robi dużą różnicę. Z drugiej strony chcę żeby papa poleżała co najmniej 5 lat bez ingerencji a może nawet i dłużej i sam już nie wiem czy taka jak wyżej byłaby ok?

W kotłowni mam taki symbol w ścianie - zaznaczony na czerwono: Co to jest?

Zamówiłem drewno impregnowane na więźbę bezpośrednio w tartaku. Spodziewałem się, że będzie mocno zielone, tymczasem drewno jest tylko lekko zielone a w niektórych miejscach koloru zielonego prawie nie widać. Wiem, że są impregnaty np. bezbarwne, ale w tym przypadku jest tak jakby coś pośredniego bo nie wygląda to ani na bezbarwny ani na ten mocny zielony. Czy powinienem się tym przejmować?

Na fundamencie przyklejono styropian fundamentowy grubości 10 cm. Na ścianach ma być 20 cm. Kapinos więc będzie duży i zastanawiam się czy jednak nie powinno być co najmniej 14-15 cm na fundamencie. W projekcie było 20 cm i na fundamencie i na ścianie co jest chyba troszę bez sensu bo kapinosa w ogóle by nie było. Do 10 cm przekonał mnie wykonawca, ale po czasie czuję, że to był błąd - więc pytanie co teraz zrobić. Fundament jest tylko częściowo obsypany, więc do głowy przyszło mi żeby do obecnej 10-tki dokleić jeszcze 5 cm dodatkowej warstwy styropianu tej samej klasy - czyli dokleić styropian do styropianu. Co o tym myślicie? Już nawet nie chodzi o ten duży kapinos, który jestem w stanie zaakceptować - zastanawiam się bardziej czy ta różnica między 10 cm i np. 15 cm w uciekaniu ciepła jest warta świeczki?

Spójrz na szkic wyżej - 43 cm to teoretyczna wysokość od górnej krawędzi otworu bramy do sufitu - która najprawdopodobniej wyjdzie po zamontowaniu sufitu podwieszanego. Do samych belek stropowych będzie więcej czyli 51. Spójrz na wymiary: 1. od podłogi do belek stropowych jest 276 2. od podłogi do środkowej belki (tej o której jest temat) jest 256 (276-256 = 20 cm bo tyle ma wysokość belki) 3. wysokość otworu na bramę ma 225 Stąd jest 256-225 = 31 cm - tyle zostaje prześwitu na napęd i prowadnicę. Generalnie tak koncepcja zakłada, że na środku garażu tę środkową belkę zawsze będzie widać - bo będzie poniżej sufitu.

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś bo piszesz, że 20 cm to mało - ale to belka ma 20 cm a nie prześwit między belką a górną krawędzią drzwi. Prześwit między belką a górną krawędzią drzwi będzie miał 31 cm - to ten zakreślony wymiar na szkicu. Gdzieniegdzie piszą, że minimalne nadproże do bram segmentowych powinno mieć 21 cm (choć podobno są rozwiązania, że da się zejść i niżej) u mnie ma być 10 cm więcej - w miejscu gdzie ta belka będzie. Tak czy siak się zastanawiam czy będzie ok - stąd pytam tutaj.

Bramy jeszcze nie kupiłem, nawet nie zamówiłem. Jestem dopiero na etapie robienia tego stropu - dlatego pytam czy nie będzie problemów.

Sytuacja taka jak na załączonym szkicu: 1. Brama garażowa 500x225 cm. 2. Strop w garażu drewniany - belki stropowe 7x20 cm. 3. Wysokość nadproża od górnej krawędzi bramy do docelowego sufitu to ok. 43 cm (sufit będzie podwieszany). ALE Przez środek garażu (wzdłuż) ma iść belka wsporcza - też 7x20, która ma być umieszczona PONIŻEJ pozostałych belek (tych w poprzek) - celem ich podparcia. I tu pojawia się pytanie - ponieważ ta jedna belka na środku będzie niżej - czy nie będzie to kolidowało/uniemożliwiało montaż napędu? Z tego co się orientuję po bokach mocuje się prowadnice bramy a pośrodku dodatkową prowadnicę z linką + właśnie napęd. Jeśli ta belka będzie pośrodku to od górnej krawędzi bramy do tejże belki będzie 31 cm (ten zakreślony wymiar). Czy to będzie ok i czy da się do takiej belki podwiesić prowadnicę z napędem?

Tak tak oczywiście masz rację - rysowałem na kolanie na szybko nie zastanawiając się nad numeracją do końca Dzięki!

Ok dziękuję. Te uskoki - zapomniałem dopisać - tylko do celów szkicu żeby bardziej wyraźnie było widać gdzie jeden kawałek a gdzie kolejny.

Odgrzewam trochę temat. Powiedz mi jeszcze proszę czy dobrze to rozumiem. Proszę zerknij na poniższy szkic. Rozumiem że pierwszy pas papy (pas papy 2 na szkicu) kładziony od dołu dachu przybijany jest papiakami w obrębie pasa zgrzewalnego u góry. Później na to idzie zakład poziomy z kolejnego pasa papy (pas papy 1 na szkicu) który jest zgrzany do tego niżej przykrywając papiaki. Czy dobrze rozumiem? A jak łączy się pasy papy na tym samym poziomie (pas papy 2 z pasem 3 na szkicu)? Czy tak jak naszkicowałem? Czy też się zgrzewa je w pionie?

Tak, tak, już widzę te schorowane babcie w chustkach na głowie wymieniające swoje piece... Poza tym - w świetle nadchodzących zmian - jaki ma mieć sens wymiana pieca na paliwo stałe na piec na paliwo stałe?