ta plamka na syficie to miejsce gdzie będzie wyjście na anemostat nawiewny, po zalaniu stropu to dopiero ruszę bo pustaki kruche i mogłyby nie wytrzymać osłabione.
taka sama plama jest wymalowana w gospodarczym gdzie nawiew do salonu wchodzi w strop.
W sumie fajnie się robi wpuszczanie kanału w strop ale nie zdaje to egzaminu jeśli trzeba robić rozgałęzienia.
Jak będę czyścił kanał ? Nie będę.
Przekrój wewnętrzny to fi 125, zewnętrzny prawie 180, gdybym robił to drugi raz to wpuściłbym rurę bez ocieplenia, 150 weszłaby na luzie, jak ta zamontowana dzisiaj będzie się nadawać do wymiany to ją po prostu po kawałku będę wyciągał.
Ekipa ma przewalone przez pogodę, poślizg już prawie tydzień. We wtorek mam nadzieję wreszcie zalejemy strop.
tutaj mamy słodkie ziemniaki - posadzimy i zobaczymy jak toto rośnie w polskich warunkach. Pewnie nic z tego nie będzie i drutowce zjedzą ale spróbujemy
a tutaj mamy zdjęcie po tym jak wpuściłem przewód wentylacyjny w pustakach stropowych. Spoko się da to zrobić, dodatkowo na rurę wentylacyjną dodałem jeszcze osłonkę z pcv tam gdzie są przejścia żeby beton nie uszkodził, szpary zapiankuję, ale to już jutro.
A tutaj gabinet i strop nad salonem, tak jak ta pierwsza deska po lewej leży będzie puszczony wewnątrz pustaków kanał wentylacyjny do salonu. Udokumentuję żeby nie było, jutro kupię rurę i się wstawi, dam fotki jak już będzie po...
W międzyczasie wpadł geodeta i wymierzył na oko gdzie ma iść wykop pod kabel, geodeta mierzył wszystko "wzrokiem". W ciągu dwóch tygodni mają zacząć kopać.
majstry powinni skończyć w tym tygodniu rozkładać strop, a ja spróbuję wpuścić w pustakach wentylację - trochę to będzie karkołomne ale kto wie może się uda podejrzewam że poniedziałek - wtorek będziemy lać
strop - belki + pustaki kosztowały 8 tys, w tym kaucja za 18 palet - 360 zł - to odzyskam
deski szalunkowe , stęple, gwoździe - 2650zł
drewno na więźbę zamówiłem - nieco ponad 15m3 z łatami , kontrłatami - 11tys
stal ma być jutro - około 1100 kg - 3205 zł zdrożała faktycznie
Jutro dorobię fot aktualnych, trzymajcie kciuki za pogodę
a tutaj jakieś coś takie rumiankowate, w tym miejscu rok temu rozsypałem paczuszkę nasion dzikich kwiatów i teraz się odwdzięczają - te kwiatki są znacznie większe i ładniejsze niż widać na zdjęciu, miejsca zawsze się znajdzie na takie "kwiatki"
irysy - swego czasu rok temu przytargałem karpę - ważyła tyle że ledwo dzwignąłem - a teraz pięknie kwitną , tutaj trochę blado wyszły na zdjęciu ale są piękne i sięgają mi do pasa
tak niestety wygląda część "drzewek" po zimie, jak nie złodzieje to mróz , ale postanowiłem ich nie wykopywać , poczekam dłużej ale już nie chce mi się próbować po raz nie wiem który, a takiego odrostu uda się odbudować całe drzewo
Acha - wyłożyłem włókniną jeden rząd w sadzie i teraz mi się zrobiło miejsce na truskawki, poziomki ( 4 odmiany sobie wyhodowałem z nasion ) i co tam mi jeszcze przyjdzie do głowy zeszkółkować. Lubię jak roślinki rosną od "małego". Dla mnie to fascynujące zjawisko
a tutaj kiełki kukurydzy - nie wiem po co ale żonka sobie wysiała trochę, ja nie jem, ale to wysokie rośnie i skutecznie zagłusza chwaściory więc w sumie się przyda
mam nadzieję że w ciągu tygodnia drgnie dalej budowa.
W międzyczasie było włamanie na działce. Kolejny złodziej(e) z małym fiutkiem postanowił sprawdzić moją cierpliwość . Zerwali kłódkę z kanciapy budowlańców i wyłamali drzwi do blaszaka ale że nic tam nie ma do ukradzenia to i nic nie ukradli. Tylko zamek i kłódka rozwalona. Ech... puste łby... kiedyś im łapy uschną debilom.
Nieco się działo w ostatnim tygodniu. Kredyt nie drgnął, bank mnie wkurza już coraz bardziej. Rada dla tych którzy się starają o kredyt - bierzcie potwierdzenia składania dokumentów jeśli donosicie coś "w międzyczasie" , nie chce mi się przytaczać całej historii ale pracownik banku kłamał jak z nut, mnie mówił co innego, przedstawicielowi open finance co innego. Gdybym miał potwierdzenia to przynajmniej mógłbym pójść i zrobić awanturę a tak : "przecież dokumenty do centrali wysłane zostały dopiero 4 kwietnia" ( a staramy się o kredyt od grudnia, a w lutym mniej więcej dokumenty wymagane były skompletowane tylko co chwilę coś się przeterminowuje, ach szkoda gadać. przy drugim kredycie będzie człowiek mądrzejszy )
na budowie to co się dało ekipa wmurowała i na razie finito, czekamy na kredyt.
nadproża zdecydowałem się robić ceramiczne Leiera , tanie, mocne i nie trzeba zbrojenia dodatkowo tylko nadmurówka z cegły. Cegłę udało mi się dostać po 0,53 z dostawą więc nadproża wyjdą całkiem niedrogo. Jedynie nad garażem i oknem salonowym będzie nadproże lane razem ze stropem.
Trochę świeżych fotek z placu boju :
tutaj gdzie są ułożone cegły będzie ściana spiżarki
Nieco się działo w ostatnim tygodniu. Kredyt nie drgnął, bank mnie wkurza już coraz bardziej. Rada dla tych którzy się starają o kredyt - bierzcie potwierdzenia składania dokumentów jeśli donosicie coś "w międzyczasie" , nie chce mi się przytaczać całej historii ale pracownik banku kłamał jak z nut, mnie mówił co innego, przedstawicielowi open finance co innego. Gdybym miał potwierdzenia to przynajmniej mógłbym pójść i zrobić awanturę a tak : "przecież dokumenty do centrali wysłane zostały dopiero 4 kwietnia" ( a staramy się o kredyt od grudnia, a w lutym mniej więcej dokumenty wymagane były skompletowane tylko co chwilę coś się przeterminowuje, ach szkoda gadać. przy drugim kredycie będzie człowiek mądrzejszy )
na budowie to co się dało ekipa wmurowała i na razie finito, czekamy na kredyt.
nadproża zdecydowałem się robić ceramiczne Leiera , tanie, mocne i nie trzeba zbrojenia dodatkowo tylko nadmurówka z cegły. Cegłę udało mi się dostać po 0,53 z dostawą więc nadproża wyjdą całkiem niedrogo. Jedynie nad garażem i oknem salonowym będzie nadproże lane razem ze stropem.
Trochę świeżych fotek z placu boju :
tutaj gdzie są ułożone cegły będzie ściana spiżarki http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/282/9753cf315cddd7d1med.jpg
widok na nadproża - przejście z garażu do wiatrołapu i wejściowe http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images36.fotosik.pl/169/6fce2f65199201f4med.jpg
wejście href="http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/283/0b074e21ec953febmed.jpg
przejście z korytarza do salonu http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/277/ca4cd21c5cb38ba5med.jpg
z wiatrołapu na korytarz http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/282/37eb3a02ac589506med.jpg
nadproże z garażu do kotłowni http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/282/b36f818d591bdb06med.jpg
Trochę się dzieje też w przyrodzie ale to potem. Dzisiaj już mi się nie chce.
dzisiaj im się trochę wolniej robiło na rusztowaniach. Ale prawie wyrobili cały materiał. Musiałem zamówić na miejscu droższe pustaki Leiera - 4,70 szt - 8 palet + HDS 150 zł
dzisiaj im się trochę wolniej robiło na rusztowaniach. Ale prawie wyrobili cały materiał. Musiałem zamówić na miejscu droższe pustaki Leiera - 4,70 szt - 8 palet + HDS 150 zł porównam po swojemu i opiszę
wrzucam z opóźnieniem, teraz jest już nieco więcej zrobione.
Pustaki okazały się jakościowo adekwatne do ceny, rozmiary a'la banan ale murarzom nie przeszkadza. Zadowoleni że pióro-wpusty mają to szybciej się muruje. No i tak się rozpędzili że 12 palet wmurowali jednego dnia. Zostało im już tylko 12 a ja liczyłem że z tydzień to będą męczyć...
wrzucam z opóźnieniem, teraz jest już nieco więcej zrobione.
Pustaki okazały się jakościowo adekwatne do ceny, rozmiary a'la banan ale murarzom nie przeszkadza. Zadowoleni że pióro-wpusty mają to szybciej się muruje. No i tak się rozpędzili że 12 palet wmurowali jednego dnia. Zostało im już tylko 12 a ja liczyłem że z tydzień to będą męczyć...
od dzisiaj to już będzie prawdziwy dziennik budowy
po perypetiach z prądem ( problem z wyłącznikiem różnicowym ) który nie lubi długich przedłużaczy i pożyczania prądu od sąsiadów kupiłem zewnętrzny bezpiecznik różnicowy i co najdziwniejsze to zadziałało !!!
tutaj jeszcze chłopaki jechali na agregacie cały dzień bo się obawialiśmy że znowu "wywali" korki u sąsiadki.
nornica też człowiek i jeść musi, tylko dlaczego akurat moje krokusy i to odmian których miałem tylko po kilka sztuk ? Chyba smakują lepiej niż zwyklaki ;(, ale cóż, założenie jest takie że co przetrwa w naszym ogrodzie to będzie rosło a co padnie to trudno...
od dzisiaj to już będzie prawdziwy dziennik budowy
po perypetiach z prądem ( problem z wyłącznikiem różnicowym ) który nie lubi długich przedłużaczy i pożyczania prądu od sąsiadów kupiłem zewnętrzny bezpiecznik różnicowy i co najdziwniejsze to zadziałało !!!
tutaj jeszcze chłopaki jechali na agregacie cały dzień bo się obawialiśmy że znowu "wywali" korki u sąsiadki.
nornica też człowiek i jeść musi, tylko dlaczego akurat moje krokusy i to odmian których miałem tylko po kilka sztuk ? Chyba smakują lepiej niż zwyklaki ;(, ale cóż, założenie jest takie że co przetrwa w naszym ogrodzie to będzie rosło a co padnie to trudno...
straty mam w roślinkach - gruby śnieg łamał co delikatniejsze gałązki.
Cebulki przetrwały zimę i już nawet krokusy kwitną.
Budowa - z kredytem się bujam, a to taki papierek a to taki potrzeba...
Zamówiłem pustaki z Owczar - to trochę eksperyment - tani materiał , jakość średnia. Dzisiaj to przyjechało, gdyby nie problemy z prądem to już dzisiaj było "niech się mury pną do góry". W poniedziałek cała naprzód.
a tutaj pustaki po rozładowaniu. Część już wniesiona do środka.
straty mam w roślinkach - gruby śnieg łamał co delikatniejsze gałązki.
Cebulki przetrwały zimę i już nawet krokusy kwitną.
Budowa - z kredytem się bujam, a to taki papierek a to taki potrzeba...
Zamówiłem pustaki z Owczar - to trochę eksperyment - tani materiał , jakość średnia. Dzisiaj to przyjechało, gdyby nie problemy z prądem to już dzisiaj było "niech się mury pną do góry". W poniedziałek cała naprzód.
a tutaj pustaki po rozładowaniu. Część już wniesiona do środka.
widok na pomieszczenie gospodarcze. Widać przejścia przez ścianę fundamentową - dolot powietrza do pieca i dwa kanały od pompy ciepła. Te to na wszelki wypadek zrobione żeby nie skuwać.
widok od strony kuchni http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/231/fb21a316b7c4253amed.jpg
widok na pomieszczenie gospodarcze. Widać przejścia przez ścianę fundamentową - dolot powietrza do pieca i dwa kanały od pompy ciepła. Te to na wszelki wypadek zrobione żeby nie skuwać. http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/235/07a922257fa5643bmed.jpg
widok od północnej strony - na pierwszym planie garaż i na lewo pomieszczenie gospodarcze http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/231/e9de9b81ff63a0b9med.jpg
I widok na garaż, wcale taki malutki nie jest na zdjęciach. Się zobaczy czy wystarczająco szeroki http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/235/d3d9e25117b3a399med.jpg
chudział wylany, teraz na dniach sobie wyszyszczę ścianki z zachlapań żeby nie było na wiosnę problemu i to tyle na ten sezon.
garaż - wyszło bardzo grubo, gdzieś 15 cm, miało być 10. Będzie mniejsza warstwa styropianu to sie wyrówna. W prawym rogu "kończyli" i tam jest około 2 cm więcej wylane. Gołym okiem widać górkę.
garaż - wyszło bardzo grubo, gdzieś 15 cm, miało być 10. Będzie mniejsza warstwa styropianu to sie wyrówna. W prawym rogu "kończyli" i tam jest około 2 cm więcej wylane. Gołym okiem widać górkę.