Zamierzam zakupić kocioł z podajnikiem. Mój wybór padł na dwa kotły ogniwo z Biecza i Termotech ze Stąporkowa.Ponieważ na stronie producenta (termotech http://www.kotlyco.pl/index.php?go=21) są dane takiego kociołka , przeczytałem je a ponieważ miałem pewne wątliwości zadałem pytanie do działu obsługi klienta. Poniewaz nie uzyskałem odpowiedzi przez 8 dni pozwoliłem sobie o zadanie pytania do " szanownego"Szefa Sprzedaży na adres
[email protected] o następującej treści:
Szanowny Panie
Interesują mnie szczególowe parametry tego kotła takie jak np. moc max i moc min przy opalaniu eko-groszkiem, min. zużycie paliwa, sprawność
cieplna ( czyzby była stała niezależnie czy kocioł przcuje z mocą max
czy z min- a tak wynika z danych na waszej stronie).
Co to znaczy stałopalność przy mocy max, 40-170h??????? Moc max to
moc maxymalna i dlaczego stałopalność ma się wachać w takim zakresie
, od czego to zależy???????
Kończąć - pobór mocy 70W to pobór max łącznie z dmuchawą i silnikiem
przy ślimaku i poborem przez sterownika?
. Danych tych nie podajecie na
swojej stronie.
proszę o konkrety i ewentualną weryfikację danych na stronie
internetowej.
Chyba , że macie coś do ukrycja lub przerasta admina strony padanie
pełnych i prawdziwych parametrów, które są podstawą w wyborze
kociołka.
Po kilku dniach otrzymałem odpowiedz, która była dla mnie szokiem. Otóż
sam Szef Sprzedaży piszę,że jak mi się nie podoba ich kocioł to po co się nim interesuje!!!!!! Poza tym pisze, że wcale nie muszą na swojej stronie podawać szczegółowych danych. {o błędnych danych nawet nie wspomniał}. radzi także żeby pytać o szczegóły u autoryzowanych partnerów takich jak Castorama czy internetowy sklep kotły.com
Już widzę jak tam uzyskam takie dane.!!!!!
Takie więc drodzy Państwo ma podejście do klienta firmy P.W.T.K. TERMO-TECH która działa w oparciu o SYSTEM ZARZĄDZANIA JAKOŚCIĄ ISO 9001:2000a poza tym zdobyła mnóstwo nagród.
Nie dziwiłbym się gdybym taką odpowiedz uzyskał od szarego znudzonego pracownika. Ale Szefa Sprzedaży powinien wykazać większe zainteresowanie klientem , który chce kupić kocioł za prawie 6000zł.
Co Państwo o tym sądzicie?