
Pikuś
Użytkownicy-
Liczba zawartości
171 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Pikuś
-
Eko groszek a brudzenie komina na zewnątrz??
Pikuś odpowiedział Kryspin → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dla estetów jednak jest problem. Palę ekogroszkiem już ponad rok CO+CWU i zawsze trochę dymi - szczególnie przy rozpalaniu kotła. Komin wykonałem z klinkieru kolor coś koło wiśni, dach braas brązowy. Na dachu śladu niet, natomiast na czapce komina i owszem. Uważam, że krótka przedłużka, z blachy nierdzewnej oczywiście -problem załatwi. Nie ma się co łudzić węgiel to nie gaz i zawsze będzie trochę dymu i sadzy na białym całunie śniegu wokół domu. Pozdrawiam sąsiadów, tych palących mułem, butami (skąd oni mają tyle butów ) i jakimiś innymi substancjami, bo przy nich mój komin to pikuś- Pikuś -
Ja dałem 15+5, przeżyłem ostatnią zimę (srogą) i przeżywam to lato (uff) i jest ok . Uwazam że tyle wystarczy chociaż 25 cm jest super ok, tylko to kosztuje. Pozdrawiam Pikuś
-
Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady
Pikuś odpowiedział Paty → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Mam dwa pytania dla fachowców: Mam na działce dwie młode daglezje ok 5-letnie i po ostatniej zimie część igieł na starszych przyrostach zbrązowiała i zaczyna opadać. Dotyczy to również przyrostów ubiegłorocznych lecz w dużo mniejszej skali. Jaka przyczyna i jakie rokowania?. Daglezje te chociaż z jednej szkółki różnią się znacznie pokrojem i "pędem" ku słońcu. Jedna Ciągnie w górę jak szlona lecz jest lekkiej budowy druga bardzo gęsta ma znacznie mniejsze przyrosty. Pytanie jak wyżej. Serdeczne dzięki za wyrwanie mnie ze stanu ignorancji, pozdrawiam Pikuś- 3 826 odpowiedzi
-
- choinka
- choinka z uprawy
-
(i 32 więcej)
Oznaczone tagami:
- choinka
- choinka z uprawy
- choroby drzew
- choroby krzewów
- czerwiec w ogrodzie
- ekologiczna choinka
- grudzień w ogrodzie
- klon
- kwiecień w ogrodzie
- lipiec w ogrodzie
- listopad w ogrodzie
- luty w ogrodzie
- maj w ogrodzie
- marzec w ogrodzie
- ogród
- ogród przez cały rok
- ogrodnicze pogotowie
- ogrodnicze porady
- październik w ogrodzie
- pogotowie ogrodnicze
- porady ogrodnicze
- porady ogrodnika
- pytania o ogród
- sadzenie choinki
- sekator
- sierpień w ogrodzie
- sosna
- styczeń w ogrodzie
- świerk serbski
- świerki serbskie
- tajemniczy ogród
- wrzesień w ogrodzie
- wzrost i pokrój świerków
- zima w ogrodzie
-
A które to wodociągi, może na starość zmienię firmę. Jeżeli to jest prawda , to jest to temat dla NIK-u . Pikuś
-
Interes - tylko jaki. Usunięcie takiej awarii może kosztować 1kpln lub więcej w zależności od materiału rury i rodzaju czynności jakie należy wykonać. Jeżeli poczynimy założenia: -cena wody 3pln/m3, zużycie przez 4 os rodzine 10m3/mies (szambo) to otrzymamy,że rodzina zużyje wodę za 1kpln w ciągu 33 miś tj. za 3 lata. Zakładając że koszt pozyskania, uzdatnienia i rozprowadzenia wody to 2pln/m3(optymistycznie), to koszt usunięcia takiej awarii znajdzie pokrycie w dochodach wodociągów za 8 lat z okładem. Większość firm wodociągowych jedzie "po kosztach" lub ma zysk kilkuprocentowy, stąd koszty są tak niezwykle istotne . Pikuś
-
Kochani nie całkiem tak! Wykładnia,że wodociągi odpowiadaja za rurę do licznika jest nieco uproszczona. Decyduje prawo własności. Jeżeli poprzedni właściciel nie przekazał przyłącza na majatek gminy lub wodociągów to wodomierz jest tylko punktem pomiarowym i niczym więcej. Wodociągi mogły wręcz odmówić przyjęcia takiego pasztetu na własny grzbiet ze względu na niewłaściwe (za płytkie) ułożenie rury. Ale dokumenty powinien posiadac właściciel. Według nowych przepisów przyłącze stanowi własność inwestora i usytuowanie licznika nie ma tu nic do rzeczy. Tak więc zadecydują posiadane dokumenty i tyle. Sprawa może być bardziej skomplikowana np. rura została wykonana jako samowolka i póżniej zalegalizowana i jako taka nie miała przeprowadzonego odbioru. Wodociągi założyły licznik i kasują za wodę, lecz rura pozostała na majątku inwestora. Mogę Was zapewnić,że ilość kombinacji z podłączeniem wodociągowym w roli głównej jest równa kombinacjom w totolotku a to tylko kawałek rury! Pozdrawiam Pikuś
-
Jak warunki gruntowe pozwalają na wykonanie piwnic bez dodatkowych nakładów np.na ciężkie izolacje (wysoki poziom wód gruntowych) to piwnica obowiązkowo. Mam mały dom, w projekcie piwnicy nie było więc dorabiałem i nie żałuję! Mam tam kotłownię, spiżarkę, warsztacik, zasobnik cwu i trochę rupieci, bo chociaż mieszkam to ciągle coś dorabiam. Pozdrawiam Pikuś
-
Są jeszcze jakieś zasady, które ograniczają prawo wyboru. Zostały wymyślone nie po to aby zrobić komuś na złość lecz ze względu na bezpieczeństwo. Mając wybór wygoda czy bezpieczeństwo właściwie nie ma się wyboru, chyba że nie staje wyobrażni. Widzę że jest to zjawisko dość częste/niestety/. Pozdrawiam Pikuś
-
Z czego sciana aby uzyskać współczynni 0,25
Pikuś odpowiedział yaro → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jajmar - Chciałbym sprostować - nie jestem dziurą i na pewno nie zrobiono mnie palcem ani nawet dwoma Pozdrawiam Pikuś -
gdzie kupić grzejniki stalowe płytowe - okolice Katowic
Pikuś odpowiedział root → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Leroi Merlin -
Odpowiedż dla Malinki: Policz ze mną: Okres wegetacji roślin wynosi 6-7 mieś. wobec czego pozostaje 5-6 mies bez możliwości odbioru ścieków co daje 6 x 14 = 84 m3 scieków do zmagazynowania, chyba że będziesz je lać na grunt ot tak sobie, ale wtedy zamienisz ogród w wylewisko. Zbiornik o takiej poj może mieć wymiary np 6mx7 x2, a to już duże i kosztowne ustrojstwo. Jedyną drogą pozostaje rozsączanie w gruncie. Technologia ścieków nie zna pojęcia filtru biologicznego, mogę się jedynie domyślać że chodzi o jakieś złoże biologiczne. Są to urządzenia dość skuteczne jednak trzeba mieć minimum wiedzy aby takie urządzenie pracowało skutecznie i nie stało się żródłem problemów. Co do podlewania ściekami swojego otoczenia, jest to sposób budzący wiele zastrzeżeń sanitarnych i może doprowadzić przy tak dużych dawkach do degradacji gleby i wręcz zniszczenia roślin. Odradzam Odpowiedż dla Sebo: zważ że długość drenażu i jego zagłębienie są ściśle określone. Ma to na celu rozsączenie w strefie gleby gdzie jeszcze panują warunki tlenowe. Fakt że jego ilość w gruncie jest niewielka, lecz niewielkie jest tez obciążenie strefy obok drenażu ładunkiem zanieczyszczeń. Bardzo częstym błędem jest używanie do budowy drenażu typowych plastikowych, karbowanych rur drenarskich. W tym przypadku w karbach będzie się osadzał osad, który może zagniwać i dawać odpowiednie wrażenia węchowe. Co do napowietrzania drenażu. Jest on realizowany poprzez wentylację wysoką zakończoną wywiewką na poziomie dachu. Ma to na celu wywołanie ciągu kominowego w drenażu oraz usunąć niemiłe miazmaty (tzn odory ) w miejsce gdzie nos ludzki nie sięga. Zeby ocenić problem Hansa musiałbym zobaczyć tę instalację inaczej nie da rady bo przyczyn może być wiele. Pozdrawiam Pikuś
-
SEBO nie odebrałem Twoich uwag jako uszczypliwości lecz raczej jako rozterki człowieka poszukującego prawdy obiektywnej. A ta przedstawia się następująco: Osadnik gnilny jest urządzeniem gdzie samorzutnie powstają procesy beztlenowe. Powodują je bakterie beztlenowe rozkładające związki węgla zawarte w ściekach. Przy znikomej podaży tlenu w ściekach dopływających utrzymanie warunków tlenowych w takim zbiorniku jest niemożliwe. Potwierdzają to bardzo proste analizy z błekitem metylenowym. Czas zagniwania takich ścieków wynosi od minut do kilku godzin i zapewniam Cię, że w zadnym szmbie tlenu nie uświadczysz. Efektem takiego procesu jest generowanie np amoniaku, metanu, i całego szeregu związków będących produktem rozpadu zanieczyszczeń, co objawia się niemiłą wonią. Reasumując- szambo jest najprostszym reaktorem biologicznym pracującym w warunkach beztlenowych o całkiem niezłej sprawności. Teraz o osadzie czynnym: Jest to proces tlenowy prowadzony specjalnych zbornikach z intensywnym napowietrzaniem. Spotkałem się z ofertami firm proponującymi ten proces dla POS. Jest to nieporozumienie,poniewaz jest to proces wrażliwy na zmienne obciążenie ściekami, zmiany temperatury i jest energochłonny i wymaga jak napisałeś osadnika wtórnego i czego nie napisałeś recyrkulacji osadu powrotnego. Jest znany proces SBR gdzie oczyszczanie i sedymentację prowadzi się w jednym urządzeniu ale i to dla POS się nie nadaje. Reasumując -metoda osadu czynnego jest uprzemysłowionym modelem oczyszczania ścieków jaki zachodzi w wodach naturalnych. I prośba -nie strasz skołowanych forumowiczów fosforem . Fosfor jest składnikiem nazsego pokarmu, jest w środkach piorących itd W warunkach domowych nie masz większego wpływu na jego stężenie w ściekach. Fosfor jest usuwany ze ścieków przez bakterie tlenowe, jako element do wytwarzania nowych komórek. Teraz o drenażu rozsączającym: Jest to TLENOWA metoda biologicznego oczyszczania ścieków przez drobnoustroje znajdujące się w gruncie, stąd konieczność wentylowania drenażu. Jest najprostsza metoda wprowadzenia oczyszczonych ścieków do środowiska. No i jeszcze problem pastylek z mikrobami. Otóż są to specjalne szczepy tychże, wytresowane do pożerania zanieczyszczeń w warunkach beztlenowych (są też tlenowe ale do innych aplikacji) i dlatego dodaje się je do szamb. Wielkie sorki za to marudzenie wiem, temat mało apetyczny i wszystkim, którzy to przeczytali i coś skorzystali serdecznie dziękuję. Pikuś
-
Kochani ! uporządkujmy parę pojęć z dziedziny POŚ. Z tego co przeczytałem wnioskuję, że Hans eksploatuje klasyczną poś /tzn osadnik gnilny + drenaż/. Proponowanie dodania do tego układu osadu czynnego jest nieporozumieniem. Osad czynny żyje TYLKO w warunkach tlenowych w stanie zawieszenia w ściekach i musi być stale napowietrzany. W przypadku opisanej POŚ takich warunków nie można uzyskać Z założenia drenaż powinien być pusty ze stosunkowo niewielkim i okresowym przepływem ścieków. No i gdzie tu miejsce na stan zawieszenia i intensywne napowietrzanie? Przeciż nie w osadniku, gdzie z definicji ponują warunki beztlenowe. Nawiasem mówiąc zagniły osad czynny capi świńskim g.. i nie radzę go po amatorsku stosować . Po drugie antybiotyki stosowane w domach i wydalane nie są w stanie zabić wszystkich bakterii (są ich miliardy +1) i podnoszenie tej kwestii to brednie i banialuki. Prawdopodobną przyczyną zapachów są albo namuły zgromadzone w drenażu co świadczy o złej pracy osadnika albo (warunki Zimowe) za płytki drenaż i zbyt niska temperatura co skutkuje zanikiem metabolizmu bakterii tlenowych żyjących w glebie otaczającej drenaż. W obu przypadkach dodawanie preparatów nie mogło dać efektów. Co do oczyszczalni korzeniowych. Pracują one tylko w okresie wegetacji roślin. W okresie zimowym ich wydajność drastycznie spada a nie rozłożona masa zanieczyszczen poczeka do wiosny dając efekty węchowe. Takie są realia a teraz róbta co chceta. Pozdrawiam Pikuś
-
A kto z nas ma wiedzieć jaki jest aktualny stan prawny tej rury? Potuptaj do miejscowego operatora sieci i tam zapytaj.Oni wiedzą więcej niż wszyscy forumowicze razem wzięci. Pikuś
-
szukam taniej ale jakosciowo wykonana brame do garazu
Pikuś odpowiedział soldier → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Mówią, tanie mięso psi jedzą - przekonałem się kilkakrotnie w trakcie budowy, co nie znaczy, że należy przepłacać. Zapoznaj się z ofertą kilku firm, wykonaj kilka telefonów i dowiesz się na co Cię stać. Tematem się interesowałem ostatnio i wiem że ceny w danym standardzie wykonania są dosyć wyrównane u renomowanych firm. Pozostają producenci garażowi-są tańsi, tylko ja nie mam do takiej chałupniczej roboty zaufania. Stąd mój wybór- brama bez bajerów ale dobrego producenta. Pozdrawiam Pikuś -
co pierwsze tynki wewnątrz czy wylewki? poradźcie
Pikuś odpowiedział myszkaxs → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Popieram, tak należy robić chyba że pasjami lubisz skrobać lub odkuwać grudki zaschnietego tynku z Toich pięknych wylewek. Tynkarzy nie upilnujesz. Pikuś -
Nie wiem o którą pierwszą noc chodzi Ta pierwsza pierwsza ginie w pomroce dziejów, a ta druga pierwsza to była strasznie krótka. Spanko dopiero o 2 w nocy, pobudka o 6 i wyjazd z ciężkim sprzętem typu siekiera, piła, mały łomik celem dokonania ostatecznej likwidacji szaf wnękowych w starym mieszkaniu. Jednym słowem 0 romantyzmu, tylko "ciężka noc po ciężkim dniu". Te przyjemne chwile jak możliwość dowolnego przebywania na łonie natury, obserwacja pór roku i gwiazd /a jakże / oraz pracy bez pośpiechu i przymusu to sprawa póżniejsza. Wszystkim, którzy planują przeprowadzkę radzę przygotować się bardzo skrupulatnie z pedantyczną wręcz dokładnością, chyba że ktoś lubi iść do pracy nieogolony i starej koszuli bo wcięło akurat pudło z tymi drobiazgami. O innych niespodziankach zamilknę /było ich mnóstwo/ mam co wspominać Pozdrawiam Pikuś
-
Szambo 3 komorowe, a oczyszczalnia
Pikuś odpowiedział J_K_K → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Odpływ z ostatniej 3 ciej komory zabezpiecza się filtrem, aby uchronić drenaż przed drobniejszymi zawiesinami. Spełnia on tylko funkcje ochronne. Problem w tym, że Ty pisałeś o komorze 1-ej gdzie jak rozumuję chcesz coś wsypać, czy tez zainstalować /wiatraczki jakieś /a ta komora i druga i trzecia powinny być wypełnione TYLKO ściekami i spełniać rolę odstojnika. Równolegle w komorach tych zachodzi proces beztlenowego biologicznego rozkładu zanieczyszczeń organicznych i to jest podstawowa idea pracy tego urządzenia. Wypełnienia stosuje się jedynie w złożach biologicznych, które i tak muszą być poprzedzone jakąś formą odstojnika. Zapewnienie prawidłowej pracy takich złóż to już zupełnie inne zagadnienie. W warunkach Twoich i moich zresztą też drenaż rozsączający jest najprostszą i najskuteczniejszą metodą ekologicznego pozbycia się ścieków /tu też istnieją uwarunkowania-patrz stosowne przepisy/ Pozdrawiam Pikuś. -
Szambo 3 komorowe, a oczyszczalnia
Pikuś odpowiedział J_K_K → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Totalne nieporozumienie. Szambo trójkomorowe, spełnia z gubsza dwie podstawowe funkcje: --usuwa zawiesiny i tłuszcze,które są zabójcze dla drenażu --w znacznym stopniu usuwa pozostałe zanieczyszczenia organiczne na drodze beztlenowej zostawiając mniej do roboty bakteriom tlenowym pracującym w okolicach drenażu. Pomyliło Ci się parę pojęć /przepraszam za obcesowość/ z dziedziny technologii ścieków. Lepiej powierz to zadanie fachowcom /uczciwym/. Reasumując ,drenaż musi być poprzedzony czymś, co usunie to, czego drenaż przyjąć nie może. Pozdrawiam Pikuś. -
Dziękuję wszystkim za bardzo miłe słowa,lecz czuję się mocno zażenowany określeniem "wielki" . Wielki to był Karol, Kazimierz, Fryderyk i jeszcze paru innych, ja jestem- tak mi się wydaje, normalnym facetem, który miał szczęście trafić w życiu na normalną żonę. Oboje wyznajemy zasadę, że wpierw trzeba "być" a "mieć" ma podrzędne znaczenie, co nie znaczy że nie korzystamy z tego co nam życie dało. A wrażenia pierwszych dni po przeprowadzce są mocno negatywne. To była ciężka harówa, w pyle- wsród nizliczonej ilości tobołków i kartonów gdzie znalezienie czegokolwiek graniczyło z cudem, chociaż przeprowadzka była przygotowywana systematycznie i przemyślanie. To jednak jest prawda co napisał jeden z myślicieli że "chaos jest naturalnym stanem wszechświata". Ale warto było. Życzę wszystkim budującym aby zaakceptowali swoje nowe miejsce na ziemi i znalezli tam prawdziwe szczęście. Pikuś
-
Zamów u miejscowych śmieciarzy kontener. Podstawią na budowę załadujesz to barachło wywiozą potem kasiorka u mnie 100PLN i po sprawie. Toć to nieładnie robić kupę na własnym podwórku nawet pod tarasem czy skalniakiem. Smieci do śmietnika, pisarze do pióra,pasta do zębów Pozdrawiam Pikuś
-
Zgodnie z literą prawa skończyłem budowę i mieszkam!! Dom po odbiorze, i wiecie co?- jestem szczęśliwy! Zostało "tylko" do wykonania ogrodzenie,uporządkowanie terenu, tynki zewnętrzne, drzwi garażowe i wiele innych "drobiazgów" . Ale nic to! Baj baj szuflandio!. Przy okazji pragnę podziękować mojej Żonie za to że była dobrym duchem tej budowy - inspirowała, pomagała i w chwilach zwątpienia dodawała otuchy,że o przytulaniu nie wspomnę. Drogie budujące Panie nawet nie wiecie jaka w Was jest siła! Bądzcie takimi dobrymi duchami, czego z całego serca życzy Pikuś. Amen.
-
Piła do poromuru
Pikuś odpowiedział old_rysiu → na topic → Wasze narzędzia - opinie, dyskusje, doświadczenia
Echo ma rację, sam to robiłem na swojej budowie. Miałem dużą kątówkę z softstartem i tarczę diamentową za ok 120 pln. Sprzęt przeżył całą budowę a tarcza zeszła z tego świata przy cięciu licznych bloczków bet. przy budowie garażu. Nic lepszego nie znajdziesz. Pikuś -
Wpierw trzeba ustalić właściciela rowu, który przedstawi warunki zarurowania /jaki piękny wyraz / tegoż. W gminie powinieneś uzyskać info o właścicielu. Pikuś
-
Jakiej firmy drzwi zewnetrzne polecacie?
Pikuś odpowiedział WITEK P. → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Kupiłem i założyłem Gerdę SX, nie dlatego że uważam takie zabezpieczenie przed włamaniem za wystarczające. Antywłamaniowość tych drzwi miała dla mnie wtórne znaczenie. Najważniejsze były dla mnie opinie znajomych, którzy kupili drzwi drewniane w renomowanych firmach, np jedna eksporuje do UE i się rozczarowali. Drzwi się rozsychały, paczyły. Nie były to zdarzenia dramatyczne ale z gatunku "upierdliwych",rzutujących na estetykę. Skoro odpuściłem drewno, został metal- stąd Gerda. Cenowo wychodzi na to samo a z Gerdą kupiłem sobie święty spokój. Użytkuję 6 mieś i zamykają się jak drzwi w mercedesie klasy S. Pozdrawiam Pikuś