Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kolo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    156
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kolo

  1. Ta cena za dom o pow. 130m2 wydaje mi się wygórowana. Ja płaciłem tak (2 lata temu): -wymurowanie ścian zew. z ułeżeniem stropu(Teriva)+lane schody-7500zł. - wymurowanie ściany kolankawej+wieniec -1500zł. Ławy i ściany fundamentowe miałem wykonane we własnym zakresie. Czas wykonania 2 tygodnie - więźba - 3500 zł. - deskowanie+papa - 1500 zł. Dach dosyć skomplikowany- czterospadowy z garażem w bryle budynku. Czas wykonania 2 tygodnie Mój dom ma 200m2. Prace murarskie wykonywali murarze, ciesielskie - cieśla. Jak widzisz wyszło mi taniej. Co prawda było to 2 lata temu, ale nie sądzę, żeby ceny uległy jakiejś zasadniczej zmianie
  2. kolo

    Atak mrówek

    Wysyp tylko tam skąd wychodzą. Polecam MRÓWKOFON - u mnie pomogło. Pamiętaj tylko, żeby do tego preparatu piesek, kotek, lub co gorsza dziecko się nie dorwało. Nie poddawaj się - walcz
  3. kolo

    Atak mrówek

    Nie chciałbym zapeszać ale wydaje mi się, że WYGRAŁEM
  4. kolo

    Atak mrówek

    Właśnie minęły 24 godz.i jeszcze trochę od rozszypania preparatu- MRÓWEK NIET- przynajmniej na tą chwilę. Trafił je szlag, czy dopadł sen? Zobaczymy z rańca. Idę spać spokojniejszy Do jutra!
  5. kolo

    Atak mrówek

    1:0 dla MRÓWEK ( do przerwy - wg. producenta mają zginąć po 24 godz.) Wyprubój IXI.U mnie sie sprawdziło.One nie lubia tego zapachu!!! IXI - środek do zwalczania mrówek, czy słynny proszek do prania?
  6. kolo

    Atak mrówek

    1:0 dla MRÓWEK ( do przerwy - wg. producenta mają zginąć po 24 godz.)
  7. kolo

    Piątek 13

    Miałem dzisiaj sadzić tuje, ale chyba sobie odpuszczę. Na pewno coś poszłoby nie tak.
  8. Ja ma thuje 'Brabant' posadzoną jako część żywopłotu. Jest bardzo gęsta, żywo zielono zabarwiona, bez wyraźnego przewodnika, pokrój pośredni pomiędzy szerokim stożkiem a wysmukłym jajem. Wspaniała odmiana na szybko rosnące, cięte żywopłoty. 10-letnie okazy osiągają nawet 3 m wysokości. Znoszą lekkie zacienienie, zupełnie odporne na niskie temperatury i raczej na choroby. Bardzo łatwo przyjmują się sadzonki - robię je z uciętych gałązek i po zamaczaniu w ukorzeniaczu wsadzam do ziemi. Polecam! Witam, W jakich odstępach je sadziłeś? Bo mi polecono sadzić co 40-45 cm. i tak też zrobiłem. Teraz wyczytałem na forum, że powinno się sadzić co 0,7-0,9 m. Czyli mam za gęsto (pewnie ogrodnik, który mi je sprzedawał chciał po prostu więcej zarobić, dlatego kazał co 0,4 m.). Jestem zły na siebie, że zaufałem mu w ciemno inie sprawdziłem W związku z tym mam pytania: - czy w związku z tym, że posadziłem za gęsto nic się z nimi nie stanie? - jak będzie wyglądał ten żywopłot po osiągnięciu wys ok.2 m? - czy może już teraz co drugą wykopać - wsadzane były tydzień temu
  9. kolo

    Atak mrówek

    Właśnie wysypałem coś o nazwie "Mrówkofon", po 24 godz. mają być martwe(tak zapewnia producent) -zobaczymy
  10. kolo

    Atak mrówek

    Z tym to akurat będzie problem. Szafki są w literę "U" a na nich blat w jednym kawałku. Ale jutro spróbuję zdjąć cokoły, zapomniałem, że to jest element rozbieralny
  11. Mam i działa od pażdziernika więcej będę mógł powiedzieć za parę lat niestety
  12. Jestem przerażony Waszymi postami i tym co wg. Was mógłbym zrobić mojej suni. W przyszłym tygodniu jadę do innego weterynarza i porozmawiam jak to jest wg. niego. Jeżeli jest tak jak piszecie to "stary" wet. ma w pier... :evil Jeszcze jedno do Mwanamke-Nia bardzo mogę zrozumieć to ostatnie zdanie z Twojego postu
  13. kolo

    Atak mrówek

    One cholera wyłażą z za kuchennych szafek - utrudniony dostęp, żeby za szafkami zmyć podłogę Okruszki wysprzątane co do jednego(na blacie) a one dalej sobie łażą. Właśnie jestem w domu w kuchni i piszę tego posta razem z mrówkami
  14. kolo

    Atak mrówek

    Witam, Wróciłem wczoraj sobie z pracy, wszedłem do kuchni i co widzę? - RUSZAJĄCY SIĘ BLAT - tyle tego było. Co mogłem to wytłukłem, ale było to na krótką metę. Dzisiaj rano zrowu TO wyszło. Chciałbym zaznaczyć, że nie są to jakieś tam faraonki, ale zwykłe dorodne i wypasione mrówki. Czy ktoś z Was ma doświadczenie w jaki sposób przeprowadzić "kampanię", żeby była skuteczna? Wiem, że są dostępne różne środki, ale nigdy nie miałem tego problemu i nawet nie wiem co kupić! Obawiam się też, że skoro pojawiły się raz to nawet jak wytłukę towarzystwo to wrócą ich krewniacy w ramach krucjarty. Proszę o porady szczególnie tych Forumowiczów, którzy znają temat od strony praktycznej.
  15. Oj Leon Leon, zacznij Ty już budować...
  16. Powiedział mi to weterynarz (którego zresztą darzę wielkim szacunikiem i zaufaniem) cytuję: Suka jest jak kobieta:jak nie będzie miała młodych to będzie jak stara panna - upierdliwa i zrzędliwa i w dodatku może jej odbić. Do mnie dotarło i to mi wystarczy. Co do wystaw, to swoją opinię wyraziłem w poście powyżej. Co do kosztów to zdaję sobie z nich sprawę i jestem na nie przygotowany. A obowiązki przez parę tygodni, no cóż... damy radę. P.S. Nie było moim zamiarem obrażanie ani starych panien, ani tym bardziej całej płci piękniej. Pozdrawiam
  17. Trudno, więc szczeniaczki będą bez rodowodów. Swojego czasu jeździłem z teściem na wystawy z jego owczarkiem i wiem, jaka to mordęga. Więc ja nie zamierzam, tym bardziej, że nie mam ambicji mieć ani championa, ani psa hodowlanego, ani chwalić się przed znajomymi, że mój psiak dostał na wystawie ocenę doskonałą, lub inne "CWC". Dzięki za wyjaśnienie zasad.
  18. Jak to będzie? Mam suczkę rasy Labrador, znajomi mają psa rasy Labrador. Obydwa stworzenia mają rodowody, ale nigdy nie były i nie będą na żadnych wystawach. Postanowiliśmy, że nasza sunia powinna zostać mamą - tak dla jej zdrowotności. Zakładam, że urodzi się parę szczeniaczków, które będę chciał rozdać znajomym, bądż sprzedać za symboliczną opłatą. Pytanie: -czy te nowonarodzone szczeniaczki będą mogły mieć rodowód?
  19. Z tą kawką to byłym ostrożny, o ale w ostatecznści dla dobra sprawy i dobrosąsiedzkich stosunków można zaryzykować. Natomiast odradzam wszelkiego rodzaju grile, piwka, tudzież insze wódeczki. Takie rzeczy powodują już pewne sąsiedzkie "zobowiązania" np. do rewizyt, albo czegoś w rodzaju robimy grila to może wypadało by ICH zaprosić. Dobre sąsiedztwo nie jest złe, ale na DYSTANS
  20. U mnie sprawdził się szpadel z odrobiną cierpliwości. Mój krecik zaczynał codziennie swoją robotę ok. 6.00 rano. Zaczaiłem się i po 3 dniach porannych dyżurów wykopałem skubańca.
  21. Ja bym z tą sprawą poszedł do nadzoru budowlanego, bo z tego co napisałeś nie wygląda to najlepiej
  22. Witam, Jak w temacie - zostało mi po budowię ok. 40m2 150 i trochę mniej 50. Sprzedam tylko w komplecie za rozsądne pieniądze.
  23. Dwa lata temu pojechaliśmy ze znajomymi na wakacje do Szwecji. Wynajęliśmy dom w którym był basen o przybliżonych wymiarach 5 x 10 m. Była w nim zainstalowana tzw. antyfala. Ktoś o tym już pisał w tym temacie, tylko, że moje doświadczenia są zgoła inne. Faktycznie na początku ciężko było pływać pod prąd. Po 2-3 dniach, czyli po nabraniu minimum wprawy naprawdę można było popływać i się zmęczyć. Wada tego rozwiązania - nie wiem jaki dystans przepłynąłem Zaleta - nie trzeba było robić nawrotów
  24. Jeżeli dom nie będzie zamieszkiwany przez kilka sezonów to po co teraz tynkować? Żadnym tynkom wilgoć nie robi dobrze, a gipsowym w szczególności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...