Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mk0t

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mk0t

  1. Witam Wąskie działki są faktycznie paskudne jeśli chodzi o projektowanie domów. Generalnie wydaje mi się, że trudno byłoby coś więcej z tego wycisnąć. Jednak na mój gust te sypialnie są bardzo małe, a ta po przeciwnej stronie od ulicy bardzo mało ustawna. Brakuje mi też pomieszczenia gospodarczego, gdzie np będzie można piec wstawić. Poza tym kuchnie przeniósłbym na stronę ulicy. W sumie dużo czasu się tam spędza w ciągu dnia a przez jej okno można 'monitorować' to co się dzieje przed domem: listonosze, hydraulicy sąsiedzi. Z przeniesienia jej zrezygnowałbym tylko w przypadku, gdyby jakoś strony świata były inaczej niż ja sobie wyobrażam, lub, gdyby ogród, w którym bawią się (będą się bawić?) dzieci miał być widoczny przez okno kuchenne. No i jeszcze jedno - potężny hall. Przy tak skompresowanej powierzchni tych 18m to dość duża rozrzutność - ale rozumiem zamiłowanie do dużych przestrzeni A to mogłoby być bardzo ciekawe... Dzięki temu można by rozgęścić sypialnie zyskując bardzo na ich powierzchni... Pozdrawiam,
  2. Tak jak już pisałem wcześniej, ze względu na własne bezpieczeństwo (sorry, ale typy spod ciemnej gwiazdy też mają dostęp do netu), szczegółowe rzuty usunąłem z serwera. Są za to one dostępne w uproszczonej wersji, na stronach naszego architekta. Kliknij 'Domy jednorodzinne' a nastepnie 'Pyry'... pozdrawiam,
  3. Jasne, że zaglądam, ale tylko wtedy, gdy nowy post się tu pojawi. A teraz nie będę przynudzał co się dzieje na budowie, bo na razie są to tylko przygotowania infrastruktury (gaz + prąd - przeniesienie) oraz wybór ekipy budowlanej. Jedno i drugie jest koszmarem... Samą budowę rozpoczynamy dopiero na wiosnę. Wtedy będę pisał i dokumentował zdjęciami, jeśli się uda Pozdrawiam Was serdecznie,
  4. No to ja dorzucę jeszcze niedawno powstałą stronkę architekta, który mi dom projektował. Oczywiście jest to kwestia gustu, czy się lubi nowoczesne bryły, ale paru wielbicieli tego trendu już tu poznałem http://www.marcinrubik.pl/ Pozdrawiam i liczę, że komuś jeszcze się to przyda... szczerze polecam!
  5. Witam po długim milczeniu (naszym i Waszym) Niniejszym chciałem sie pochwalić przed szanownym gremium, iż dziś, około godziny 10 rano odebrałem pozwolenie na budowe naszego rozplaskanego domu. Mimo, że wszystko trwało ponad 3,5 miesiąca (czyli 1,5 miesiąca ponad ustawowy czas na wydanie takowego pozwolenia), nikt się nie czepiał dość nowoczesnego projektu! Dodam przy okazji, że odczuwam wstręt do korumpowania ludzi a urzędników państwowych w szczególności i tego się przez ostatnie tygodnie trzymałem Tak więc we wrześniu rozpoczynamy ostatnie przygotowania - karczowanie dżungli chwastów oraz przebudowę gazociągu tak, aby na wiosnę rozpocząć krok po kroku właściwą budowę... W zimie zamierzamy skompletować projekty wentyalcji i ogrzewania, drucikologii, rurkologii no i zrobić ostateczny kosztorys... No i musimy się szybko zdecydować na ekipę budowlaną... Trzymajcie kciuki... Pozdrawiam wszystkich a fanów naszego projektu w szczególności
  6. No to jest już jakiś pomysł... Tak się jeszcze zastanawiam nad tym drzewem (!?) na środku. Mimo, że może to fajnie wyglądać, to w moim przypadku chyba wzięłyby względy praktyczne... Zrezygnowałbym z tego kloca, bo pewnie sporo przestrzeni będzie zabierało... Toż to sama przyjemność... nim się obejrzycie, będziecie już urządzać pokój dziecięcy... a potem drugi Tiaaaa... tylko wtedy zapomnijcie o wieczornych gościach... Pokój dziecięcy w jednym z najbardziej ruchliwych punktów domu - skrzyżowanie ciągów komunikacyjnych... Ale pewnie zaraz Ania mnie zbeszta, że to nie ma znaczenia... Może faktycznie przesadzam z tymi strefami (prywatna vs. publiczna), ale to w dużej mierze zależy od trybu życia przyszłych domowników. Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest tu taka z wjazdem od północy. I teraz trzeba się zastanowić, czy jadalnia z kuchnią od wschodu sypialnie od zachodu, czy też na odwrót - myślę oczywiście o lustrzanych odbiciach... Fajnie jest mieć słońce przy śniadaniu, ale z drugiej strony nagrzane sypialnie wieczorem to nie jest fajna sprawa. Tak więc ja bym zrobił sypialnie od wschodu a jadalnie z wyjściem do ogrodu od zachodu. Spokojnie możesz pójść do gminy, albo zapytać sprzedającego jak te sprawy wyglądają. Spotkałem się z tym, że sprzedający przed wystawieniem działki na rynek występował o warunki zagospodarowania, aby potencjalny klient wiedział co sobie będzie mógł postawić... A gdzie w ogóle chcecie się budować? Nie buduję, ale jestem na etapie walki o pozwolenie. Jak na razie przyczepili się do wszystkiego oprócz płaskiego dachu... Cytuje panią z gminy: "w tym projekcie wszystko jest źle oprócz tego, że domek ładny i pasuje do otoczenia" :-/ Mimo, że architekt musiał wprowadzić kilka zmian 'pod panią', to nie sądzę, aby był problem z naszym 'klockiem' Wygląda na to, że w ziemię wkopię sie dopiero na wiosnę No trudno... spróbować zawsze warto... Może jak Wy będziecie na podobnym etapie co ja teraz, to będę mógł już Wam coś na ten temat powiedzieć 3mam kciuki i pozdrawiam,
  7. Lepiej późno niż później... Podoba mi się, choć nie jestem zwolennikiem parterowych domów - chociaż z drugiej strony, jeśli się ma dużą działkę albo bardzo aktywne dzieci oraz jeśli się myśli o spędzeniu w takim domu reszty życia, to może to mieć sens - chodzi mi o brak schodów, które czasem mogą być męczarnią... poza tym o gustach się nie dyskutuje Do plusów zaliczyłbym przede wszystkim zwartą bryłę części mieszkalnej oraz w ogóle fajny wygląd... Do minusów przede wszystkim brak wydzielonej strefy publicznej i prywatnej (głupio bym się czuł mając wejście do sypialni z salonu). Drugim minusem jest moim zdaniem dużo szkła. Nie to, że mi się nie podoba, ale jak wyobrażasz sobie ogrzanie tego domu? W naszym klimacie, przy mrozach czasem i -20C, będzie tam wiało chłodem. Zrób sobie bilans cieplny - dużo zależy też od stron świata. Zastanów się ewentualnie nad metodami stosowanymi w domach pasywnych - to mogłoby trochę pomóc. Trzecia rzecz to odległość sypialni głównej od sypialni dzieci (?) nie wiem, czy już macie pociechy, czy jeszcze nie, ale są to stworzenia wymagające sporo obsługi. A bieganie w nocy tych kilkunastu metrów może być dosyć męczące Poza tym jeśli dziecko małe to będziecie musieli pomyśleć o intercomie, aby je w ogóle usłyszeć No faktycznie, to pomieszczenie nie będzie łatwe do umeblowania. Zastanowiłbym się nad przesunięciem tego wielkiego okna do krawędzi ściany i uzyskać w ten sposób sporo przestrzeni. Zadaszyć możecie jakąś fajną pergolą lub markizą wysuniętą na zewnątrz. Opcją może być zrobienie ogrodu zimowego, czyli tę wnękę zamknąć z dwóch stron szkłem. W lecie wewnętrzne okno trzymać otwartą na stałe (sugerowałbym wtedy drzwi składane w harmonijkę tak, aby otworzyć całe swiatło okna) a w zimie zamykać - salon będzie mniejszy ale też przytulniejszy i łatwiejszy do ogrzania. No i tak sobie jeszcze pomyślałem... czy na pewno chcesz mieć prysznic w tej łazience przy salonie? Jeśli chcesz czasem przenocować gości np. w gabinecie, to mogą oni skorzystać z łazienki między pokojami dzieci. A ten kibelek w środku domu zmniejszyć i uzyskać choć troszkę więcej przestrzeni... No i teraz trochę prywaty, jak będziecie mieć rozwiązany dach? wygląda na to, że też będziecie mieć attyki. Ciekaw jestem jak architekt chce Wam to rozwiązać - szczególy moich dylematów z tym związanych są w tym wątku. A jakże, ja też pozdrawiam
  8. Dzięki za słowa otuchy... Sugeruję jednak, aby z dyskusją na temat mojego dachu przenieść się do tamtego wątku, aby tutaj nie śmiecić. Dla rozjaśnienia sytuacji wrzuciłem rzut dachu na serwerek... Może to coś pomoże w opiniowaniu pozdrawiam
  9. Dla rozjaśnienia sytuacji wrzuciłem rzut dachu na serwerek... Może to coś pomoże w opiniowaniu pozdrawiam
  10. No właśnie, może przyjdzie Wam coś do głowy w tej kwestii? Z gory dziekuję
  11. Dzięki za odzew Tak jak pisałem, o sam stropodach się nie martwie. Wiem, ze wytrzyma obciążenie pionowe a dylatacje (jak to nazywasz przekładki styropianowe) na jego obrzeżu na pewno będą. No właśnie - mi "też się tak wydaje", ale pewności nie mam - znaczy IMHO, lód rozszerza się we wszystkich kierunkach, to z całą pewnością - proste doświadczenie: wstaw do zamrażarki wypełniony wodą słoik bez pokrywki. Rozwali go jak nic. A zbrojenie jest dosyć siłowym rozwiązaniem i może poważnie podnieść koszty Zbrojenie nie zlikwiduje problemu naprężeń, lecz najwyżej spowoduje, że attyki nie odlecą pierwszej zimy, ale po kilku sezonach zimowych ewentualnie pozostaną nienaruszone, ale będa ciężko pracować. Do tego ciekaw jestem jak się zachowa pokrycie dachu na wewnętrznym załamaniu strop-attyka. Folia/papa będą musiały być podwinięte w górę, więc w miejscu załamania będą ostro rozciągane i narażone na ścinanie. Dodatkowe podgrzewanie tych elementów to po pierwsze znów dodatkowe koszty przy budowie a po drugie samo grzanie (bez względu na paliwo) też nie będzie za darmo... Wiem, że stosuje się podgrzewanie całej powierzchni dachu, ale położenie mat grzejnych lub rurek na 130m2 w naszym przypadku to chyba utopia... Chciałbym je usunąć po najmniej atrakcyjnej stronie, czyli na północnej elwacji. Najwyżej sąsiedzi będa mieli mało atrakcyjny widok. Ja od tej strony nie będę właściwie oglądał swojego domku. Aby ewentualnie zamaskować tę krawędź dachu, myślałem o poziomych wypustkach pod rynnami, które zasłaniałyby je dla patrzących z dołu... pozdrawiam i raz jeszcze dzięki...
  12. Witam Szanowne Gremium... co prawda mamy słoneczną wiosnę, ale gnębi mnie problem iście zimowy W projekcie mojego domu, architekt wkomponował zgrabne attyki maskujące płaski dach (no prawie płaski bo 2-4% spadku to nie jest pozioma płaszczyzna). I teraz się zastanawiam - dzięki nim tworzy się swoisty basen, który w pechowych okolicznościach (zapchana liśćmi rynna?) może się wypełnić np. śniegiem, który w ciągu dnia się nadtopi a w nocy zamieni w wielką bryłę lodu, która będzie pęczniała i teoretycznie może te attyki rozsadzić na zewnątrz. Nie martwi mnie tutaj pionowe obciążenie, bo ufam, że to jest dobrze policzone i polskie warunki klimatyczne są brane pod uwagę Czy ktoś z Was ma u siebie takie rozwiązanie. Ciekaw jestem jak się ono sprawdza i czy te murki nie spadają w zimie na głowę. Architekt wspominał coś o styropianowych izolacjach, które pracują jak dylatacje, ale jakoś to do mnie nie przemawia... Szczególnie, że papa/folia pokrywająca dach musi wtedy bardzo dostawać w kość. Dla mnie rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z attyki na jednej z elewacji (najchętniej północnej) tak, aby lód w ekstremalnych warunkach sobie "wypływał". Ale jak wtedy zamaskować poziome rynny pod krawędzią dachu, aby nie popsuć walorów estetycznych? Wszelkie uwagi, opinie, wskazówki, refleksje, argumenty "za" i "przeciw" itp. będą mile widziane... pozdrawiam i z góry dziękuję,
  13. Witam Szanowne Gremium... co prawda mamy wiosnę, ale mam dylemat iście zimowy W projekcie mojego domu, architekt wkomponował zgrabne attyki maskujące płaski dach (no prawie płaski bo 2-4% spadku to nie jest pozioma płaszczyzna). I teraz się zastanawiam - dzięki nim tworzy się swoisty basen, który w pechowych okolicznościach (zapchana liśćmi rynna?) może się wypełnić np. śniegiem, który w ciągu dnia się nadtopi a w nocy zamieni w wielką bryłę lodu, która będzie pęczniała i teoretycznie może te attyki rozsadzić na zewnątrz. Nie martwi mnie tutaj pionowe obciążenie, bo ufam, że to jest dobrze policzone i polskie warunki klimatyczne są brane pod uwagę Czy ktoś z Was ma u siebie takie rozwiązanie. Ciekaw jestem jak się ono sprawdza i czy te murki nie spadają w zimie na głowę. Architekt wspominał coś o styropianowych izolacjach, które pracują jak dylatacje, ale jakoś to do mnie nie przemawia... Szczególnie, że papa/folia pokrywająca dach musi wtedy bardzo dostawać w kość. Dla mnie rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z attyki na jednej z elewacji (najchętniej północnej) tak, aby lód w ekstremalnych warunkach sobie "wypływał". Ale jak wtedy zamaskować poziome rynny pod krawędzią dachu, aby nie popsuć walorów estetycznych? Wszelkie uwagi, opinie, wskazówki, refleksje, argumenty "za" i "przeciw" itp. będą mile widziane... pozdrawiam i z góry dziękuję,
  14. Znalazłem je tutaj: http://www.gmistudio.com.pl/jemiola.htm pozdrawiam nieustająco,
  15. Bryła fajna i w ogóle całkiem całkiem... Tylko trochę ta kamienna elewacja... jakby troszkę zbyt toporna... Dobrze, że całość jest zwarta, ale za to duuużo szkła... co z ogrzaniem tego? No i ta pustka nad salonem... chyba bardzo trendy ostatnio, ale jakoś mnie to nie przekonuje Pokoje mają fajne powierzchnie i są dość ustawne... W kwestii piwnicy się nie wypowiadam, bo sam takowej nie będę miał, ale koszt budowy całości może być całkiem spory Jak byliśmy na etapie szukania projektu gotowego, to z tej pracowni 'Limba' nam się dośc podobała, ale nie weszłaby nam na działkę :-/ pozdrawiam,
  16. Spoko, wino (nie mszalne, choć o procesjach mówimy) zawsze się znajdzie... tylko gdzie ja je będę trzymał!? Piwniczki nie mogę mieć a latać do garażu za daleko pozdrawiam nieustająco,
  17. Co do tego drewna i okien na tej właśnie ścianie, wciąż przepychamy się z architektem. Było już kilka pomysłów i mi najbardziej podobało się narożne okno na S-W rogu na piętrze oraz drugie wąskie ale wysokie okno na północnym końcu elewacji zachodniej. Dzięki temu z okien na piętrze nie byłoby widać wielkiej płaszczyzny dachu nad salonem (NIE, NIE, NIE, nie chcemy tam tarasu ). Na szczęście oknami można jeszcze trochę pożonglować więc to się pewnie zmieni. Co do materiałów, posłuchamy pewnie architekta. Drewno jest OK, ale jego konserwacja mi się nie uśmiecha. Więc jeśli zdecydujemy się na ten materiał, to nie będę oszczędzał, aby było jak najtrwalsze... Jeśli zaś chodzi o zacienianie okien, to chyba będziemy mieć rolety w oknach po prostu... I tu jest właśnie problem. Z jednej strony takie rozwiązanie jest bardzo fajne, ale jest kilka wad: - dolna prowadnica jest zawsze trochę przybrudzona (kurz, liście, piasek), co powoduje, że takie drzwi będą się zacinać. - są znacznie łatwiejsze do sforsowania przez intruzów - pozostawiają wiele do życzenia, jeśli chodzi o szczelność, czyli w zimie mogą być spore straty ciepła Tak wię zdecydujemy się zapewne na duże okno dzielone na 4 równe części i dwie środkowe będą drzwiami, które będą sie otwierały na zewnątrz (obrót o 180 st), tak, że gdy będą otwarte, nie będą specjalnie widoczne i nie będą też przeszkadzać w komunikacji jadalnia-ogród. Miałem nadzieję, że sie spodoba pozdrawiam,
  18. Oj Aniu, masz trochę racji... ale jak na razie to jakoś się posuwa - nie jest najgorzej. Na Gminę nie mogę na razie narzekać. Chociaż pani w wydziale architektury najpierw powiedziała, ze 'wszystko jest źle', to jednak po osobistej wizycie (z architektem) kilka kwestii się wyjaśniło i pani odstąpiła od wielu zastrzeżeń. Jednego nie można im zarzucić. Śpieszą się i nie opóźniają celowo procedury... Będę oczywiście informował na bieżąco o postępach i ewentualnych kłodach (oby nie) rzucanych nam pod nogi. Nota bene, usunąłem z serwerka rzuty, więc proszę się nie dziwić, że ich tam nie ma. Za to chcę się pochwalić nowym renderingiem. Tym razem perspektywa widziana od strony poludniowo-zachodniego naroża chałupy A jak dobrze pójdzie, wkrótce będzie więcej, może nawet animacje będę miał Pozdrawiam nieustająco i dzięki za doping,
  19. Nie, dziękuje, postoję... Rodzina? Bo ja wiem, moja Mama raczej coś o dworku polskim pobąkiwała Siostra to samo... ale to nie one będą mieszkać w moim domu
  20. A nie łatwiej zapisać sobie na dysku i oglądać w trybie off line? Będzie się szybciej otwierało... A może sobie wydrukuj, wtedy nawet na spacerze będziesz mogła podziwiać... A tak z ostatniej chwili, Gmina sie oczywiście przypierpapier do 1000 rzeczy. Jestem umówiony u nich w poniedziałek. Idziemy walczyć o nasze ramię w ramię z architektem... 3majcie proszę kciuki, z góry dzięki i pozdrawiam,
  21. Cisza przed burzą? Ciekawe, czego się teraz dowiem Maag, uchodzisz za takiego bezkompromisowego krytyka? Chętnie przyjmę konstruktywną Aleksandryto, tu nie chodzi o "ściągnięcie" projektu... Tylko, że raczej nie jestem ekshibicjonistą. Chodziło mi raczej, aby skorzystać z Waszej wiedzy. Jednak, skoro cisza zapadła w wątku, stwierdziłem, że usunę rzuty z serwera. Ktoś już na forum wspominał, iż nie chce oznajmiać wszystkim, gdzie będzie spał a gdzie będzie brudną bieliznę trzymał pozdrawiam,
  22. Spróbuj teraz, proszę... Myślałem, że dyskusja wymarła więc usunąłem z serwerka, bo po co sieć zaśmiecać No niestety powoli zaczynam mieć... Ale w podobny sposób analizowaliśmy kolejne przymiarki naszego architekta. Nam zajęło to zaledwie 3 miesiące, ale mamy moim zdaniem architekta zdolniachę i trafiał w nasze gusty bezbłędnie. Ciekaw jestem, czy teraz, jak zobaczysz rzuty, będziesz miał jakieś uwagi. Na zmianę bryły (obrysu) już nie bardzo jest szansa (czekamy już na pozwolenie), ale w środku można coś jeszcze ewentualnie poprzestawiać... Z gory dzięki i pozdrawiam
  23. Mam prawdę mówiąc nadzieję, że nie... szczególnie, że kilka domów w podobnym stylu już w okolicach stoi. Ale cholera wie... Pożyjemy, zobaczymy, raczej podejrzewam, że będą się czepiać szczegółów a nie inwestycji jako takiej... więcej nie powiem bo może ktoś z urzędu czyta tę listę W tym miejscu pozdrawiam Urząd Gminy Ursynów ... Tak czy owaj, jak tylko dostanę zgodę będe się tym głośno chwalił pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...