Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Monika Malinowska

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Monika Malinowska

  1. Dom zawsze był moim marzeniem. Od dzieciństwa... To wielkie szczęście móc realizować marzenia nawet gdy czasem piętrzą się trudności. Po za tym moje koty potrzebują więcej przestrzeni Pozdrawiam
  2. Z garażem to 149 m2 + jeszcze strych nad poddaszem użytkowym (z przeznaczeniem na rupiecie). Jest nas 3 ale za to mamy jeszcze 4 koty no i marzymy o dużym piesku... pozdrawiam MM
  3. Pisz koniecznie! Zauważyłeś pewnie, że wielu jest budowniczych na forum których marzeniem jest zbudowanie takiego domku jaki Ty budujesz. Wielu z nich będzie czerpać wiedzę z Twoich doświadczeń. Trzymam kciuki za Twój dziennik MM
  4. Przepraszam. Nie chciałam być anonimowa.
  5. Dzięki, dzięki! Boguś, masz rację mówiąc, że gra na giełdzie to prawie hazard - szczególnie dla osób nie mających o tym pojęcia (czego można się podziewać po 10-latku) Rzecz w tym (a może przeceniam rozsądek mojego jeszcze w końcu dziecka), że on chyba w tym wszystkim nie jest nastawiony głównie na zyski. Zadaje straszliwie dużo pytań (na sczęście mojemu mężowi dotyczących akcji spółek i mechanizmów sterujących ich wartością). Może ta wiedza sprawi, że jego zabawa nie będzie tylko hazardem. Alek ma na początek w planie długotrwałą inwestycję jeśli akcje w które zainwestował spadną -będzie musiał przeczekać gorszy okres. Zyska albo straci. Broń Boże on nie ma na tym zarabiać ale, jeśli w tym kierunku idą jego zainteresownia, niech się bawi i edukuje. Zamiast wydawać pieniądze na bzdury niech próbuje (przy okazji może i ja się zabawię ) Bardzo Ci dziękuję za wskazówki. Teraz będzie dużo łatwiej zacząć. Ponury 63 - Dzięki za linki zaraz je prześlę Alkowi. Oczywiście z przykazaniem, że najpierw ma odrobić lekcje MM
  6. Poproszę o wskazówki dla początkujących. Mój 10-letni syn jest owładnięty pasją kupowania i sprzedawania akcji spółek (póki co wirtualnych) Od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju i chce pieniądze, które zebrał przy różnych rodzinnych okazjach zainwestować w "prawdziwą " giełdę . Wiem, że muszę otworzyć rachunek w biurze maklerskim i co dalej ? Może ktoś mi na początek podpowie jak powinien wyglądać mój (czyt: mojego dziecka) "portfel", żeby ewentualnie wszystkiego nie stracić no i żeby synek uwierzył w swoje możliwości. Może powinnam podsunąć mu jakąś lekturę dla początkujących - jaką? Pozdrawiam graczy giełdowych MM
  7. Bardzo piękny domu!!! Gratuluję!!! MM
  8. Pewnie nie wszyscy się ze mną zgodzą ale - biorąc pod uwagę różne okresy z historii ludzkości - cieszę się, że żyję w tych czasach bo mam tzw. prawo wyboru. Widzę oczywiście każdego dnia piętrzące się trudności, nie jestem szaloną optymistką. Przeraża mnie durna polityka, beznadziejna gospodarka, galpoująca korupcja i bezprawie w naszym kraju. Ale jednak jak już powiedziałam... MAM PRAWO WYBORU; nikt mnie nie zamknie w domu i nie powie, że tylko w kuchni moje miejsce, nikt nie będzie decydował kiedy i ile mam dzieci urodzić, nie wskaże mi co jest dla mnie dobre a co złe, nie powie bądź posłuszna bo jak nie....A takie niestety jeszcze niedawno było życie kobiet. Dziękuję losowi, że nie musiłam wtedy sobie radzić. MM
  9. To byłam ja - sorry jakoś się wylogowałam niechcący MM
  10. Dom, który teraz kończymy kupiliśmy w stanie surowym otwartym. Oczywiście przed podjęciem decyzji zastanawialiśmy się czy miejsce, wielkość działki, okolica spełniają o czekiwania. Cóż właściwie spełniały. Tylko teraz im bliżej terminu zamieszkania tym więcej widzę mankamentów i więcej mam ochotę zmienić. Niestety na pewnym etapie te zmiany nie są możliwę. Według mnie największą wadą mojego domku jest brak dodatkowego pokoju na dole. Wiele też na tym forum przypisywało się minusów "bliźniakom". Jeżeli o mnie chodzi to póki co cieszę się, że mam sąsiada, czuję się bezpieczniej nawet gdy przez tygodnie całe na budowie nie bywam. Jak będzie później? Jestem dobrej myśli bo mój sąsiad to bardzo miły i życzliwy człowiek. No i oczywiście schody. W moim następnym domu nie będzie schodów. Zbuduję parterówkę na niewielkiej działeczce a ten z użytkowym poddaszem zostawimy synkowi. Jak nie będzie chciał biegać po schodach... No cóż, to już jego problem. Pozdrawiam MM
  11. viessmann vitopend 100 (jednofunkcyjny, otwarta komora spalania) z zasobnikiem 100l. Dokupiliśmy pompę cyrkulacyjną i czujnik pogodowy. Nie miał jeszcze okazji się sprawdzić. Myślę, że nastąpi to w styczniu. Pozdrawiam MM
  12. Teraz 15 km, potem 30. Trochę dużo ale cóż...Coś kosztem czegoś. Myślę, że domek jest tego wart. Treaz stoimy w korkach w Alejach Jerozolimskich, potem będziemy stać w Raszynie. A jeszce dziecko po drodze trzeba w szkole zostawić .... M
  13. No to wtrącę również swoje trzy grosze i przyłączę się do zwolenników kotów. Życie z tym zwierzęciem jest przyjemne, a ewentualne problemy z nimi są ograniczone do minimum. Bardzo się przydają jeśli chodzi o eliminowanie nieproszonych gości. Wczoraj mój mąż z drewnem do kominka przywlókł do domu wstrętne pajączysko. No i było polowanie. Przeszkadzała mi wprawdzie trochę ta sadystyczna zabawa mojego Balbina z pająkiem, jednak nie interweniowałam bo przed tymi stworzeniami czuję jeszcze większy lęk niż przed myszką. A najbardziej uwielbiam moje koteczki gdy dopominając się o pieszczoty delikatnie gryzą moją rękę. Są kochane pozdrawiam
  14. Marzek Stokrotne dzięki, W tę i spowrotem analizowałam swoją wypowiedź; nigdy w życiu nie było moim zamiarem nikogo urazić czy poddać w wątpliwość jego wiedzę, inteligencję itp, Sama często zasięgam opinii innych bo moja wiedza w wielu ważnych kwestiach jak budowa i kredyty jest mierna pozdrawiam i dziękuję za zrozumienie
  15. Marzek Stokrotne dzięki, W tę i spowrotem analizowałam swoją wypowiedź; nigdy w życiu nie było moim zamiarem nikogo urazić czy poddać w wątpliwość jego wiedzę, inteligencję itp, Sama często zasięgam opinii innych bo moja wiedza w wielu ważnych kwestiach jak budowa i kredyty jest mierna pozdrawiam i dziękuję za zrozumienie
  16. Rzeczywiście moje doświadczenia nie są długie. Przy wyborze kredytu zdałam się na mojego męża, który z racji wykonywanej pracy posiada rozległą wiedzę w kwestii kredytów hipotecznych. Pamiętaj jednak, że ostateczny wybór należy do Ciebie. Musisz swoją sytuację dokładnie przeanalizować. Tu na forum znajdziesz wiele innych wypowiedzi, które może ułatwią Ci decyzję. Pozdrawiam. Trzymaj się.
  17. Senser, Bardzo Cię przepraszam. Nigdy nie pomyślałabym, że mogę Cię urazić. Bardzo mi przykro. To co powiedziałeś zinterpretowałam w sposób, który powinien Cię zadowolić. Postaram się więcej nie zbierać głosu. Przynajmniej tutaj. Jasno dałeś mi do zrozumienia, że nie przystaję do tej grupy. Pozdrawiam wszystkich Monika
  18. Senser, Bardzo Cię przepraszam. Nigdy nie pomyślałabym, że mogę Cię urazić. Bardzo mi przykro. To co powiedziałeś zinterpretowałam w sposób, który powinien Cię zadowolić. Postaram się więcej nie zbierać głosu. Przynajmniej tutaj. Jasno dałeś mi do zrozumienia, że nie przystaję do tej grupy. Pozdrawiam wszystkich Monika
  19. Takie rozumowanie jest zupełnie logiczne i zrozumiałe dla osób, których zakres wiedzy w ww kwestii jest skromny (potencjalny kredytobiorca). Nie będę polemizować bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Mój mąż jest doradcą kredytowym. Udzielił kredytów hipotecznych całe mnóstwo i ...jemu zaufałam. Wiem, że wybrał rozwiązanie optymalne i tego się trzymam. Pozdrawiam MM
  20. Takie rozumowanie jest zupełnie logiczne i zrozumiałe dla osób, których zakres wiedzy w ww kwestii jest skromny (potencjalny kredytobiorca). Nie będę polemizować bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Mój mąż jest doradcą kredytowym. Udzielił kredytów hipotecznych całe mnóstwo i ...jemu zaufałam. Wiem, że wybrał rozwiązanie optymalne i tego się trzymam. Pozdrawiam MM
  21. Do Bobo, BPH - w CHF. Wtedy był dobry moment bo kurs franka w momencie wypłacania kolejnych transz był wysoki. Teraz niższy. Oczywiste, że zawsze tak słodko nie będzie. Z moich informacji wynika, że to najbezpieczniejsza waluta dla pożyczających. Pozdrawiam MM
  22. Do Bobo, BPH - w CHF. Wtedy był dobry moment bo kurs franka w momencie wypłacania kolejnych transz był wysoki. Teraz niższy. Oczywiste, że zawsze tak słodko nie będzie. Z moich informacji wynika, że to najbezpieczniejsza waluta dla pożyczających. Pozdrawiam MM
  23. Mam kredyt hipoteczny w tym banku (w CHF). Wybierałam spośród wielu ofert. Póki co nie narzekam. Życzę powodzenia MM
  24. Witaj, Zadawałam juz to pytanie na forum. Niestety nie możesz otworzyć ulgi budowlanej. Za późno. Tak jak i dla mnie (tak na pocieszenie). Powiem więcej - z remontowej najpewniej też nie skorzystasz. Tu trzeba spełnić warunek. Dom ma być wybudowany i musisisz otrzymać pozwolenie na jego użytkowanie. Zdaje się, że istnieje ona tylko do końca 2005 r ale może ktoś lepiej poinformowany jeszcze Ci to potwierdzi. Cóż...też jestem zła i jest mi przykro MM
  25. Bobo już śpieszę podnieść Cię na duchu. Kredyt to często konieczność kiedy budujesz dom. Też byłam do tego zmuszona. Pocieszam się tym, że chociaż kredycik duży to zupełnie niewielki w porównaniu z wartością inwestycji jaką jest dom. Miałam bardzo ułatwione zadanie bo mój mąż ma firmę, która udziela kredytów hipotecznych i samochodowych. Ponieważ doskonale się orientuje w walucie, oprocentowaniu i tych wszystkich strasznych szczegółach finansowych nie musiałam zdawać się na doradztwo kogoś obcego, komu nie ufam. Przeczytaj dokładnie umowę, zastanów się nad walutą. Sprawdź czy istnieje opcja wcześniejszej spłaty i ile będzie Cię to kosztowało. Ja wzięłam kredyt rozłożony na możliwie dużą ilość rat (niskie zobowiązania miesięczne). Kiedy wykończę dom (albo się) zdecyduję czy spłacę go wcześniej. Kredyt na dom to nie grzech. Pomyśl o tych, którzy zadłużają się bo inwestują w dobra, których wartość spada z każdym dniem a pieniążki są nie do odzyskania.Pozdrawiam i życzę powodzenia. MM
×
×
  • Dodaj nową pozycję...