-
Liczba zawartości
1 793 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Ania i Bartek
-
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Wg mnie to zbyt duże ryzyko, ale to moja opinia. -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Witaj Aniu i andariel W sumie sadziliśmy 150 krzaczków, w odstępach ok. 40 - 50 cm. Niestety nie znam dokładnie nazwy odmiany, wiem tylko, że jest to lawenda polska, nie francuska. Kupowana od ogrodnika, który nam ją specjalnie zamawiał. Co roku kilka krzaczków usycha, marnieje, więc w ich miejsce sadzimy nowe. W tym roku Bartek rozsadził już prawie 50 samosiejek, wyjątkowo sporo się ich rozrosło. Lawenda pięknie wygląda i pachnie, zwłaszcza wczesnym latem. Kwitnie na przełomie czerwca i lipca, a potem jeszcze drugi raz we wrześniu. Lubi przycinanie, nie lubi chwastów. Ją lubią bąki, czy tam trzmiele, mieliśmy ich w tym roku chyba z milion:) Na szczęście są niegroźne, nie atakują. Na szczęście lawenda potrafi obronić się przed szkodnikami. Podobno "żyje" ok 6 lat, a potem trzeba krzaczek wymienić. Trudno mi powiedzieć, czy sadzonki z allegro się przyjmą. Myślę, że jeśli kupisz kilka, to można zaryzykować. Nasze kosztowały u ogrodnika po 1,30zł za sztukę, po zniżce za sporą ilość. Ale wiem, że u znajomych na balkonach sadzonki z marketów dają radę i się rozrastają Właśnie gotuję napar z lawendy, z którego za kilka godzin powstanie miód:) pozdrawiam! -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Ogromne place trawnika zaczęły nam schnąć, trawa zamieniła się w słomę, szeleściła pod stopami, wręcz kłuła! Myśleliśmy, że to susza, nadmiar nawozu, itp. Ale nawet po deszczach sytuacja się nie poprawiała. Nie mamy żadnego systemu podlewania, podlewanie ręczne, z kranu, byłoby kosztowne przy naszej wielkości trawnika. Pewnego dnia Bartek podczas kolejnego "obchodu" (cierpi z powodu stanu trawy od dawna) - wyrwał jakiś chwast, a razem z nim podniósł całą darń, jakby górę trawnika, pod którym nie było korzeni, tylko ziemia wymieszana z białym larwami. Koszmar. Nie robimy zdjęć, bo i tak są obrzydliwe. W sieci jest sporo artykułów na temat pędraków, ludzie naprawdę mają z tym kłopot. Zobaczymy jak to będzie u nas. Mamy kupioną chemię - Dursban - ale czekamy na wieczorny deszcz, bo pod wieczór pędraki wychodzą wyżej, bliżej powierzchni, a chemia bardzo dobrze przyjmuje się na mokro. Dodatkowo trzeba będzie spryskać klony, o które też się martwimy, ale to już innym czymś. I tak co roku, bo pędraki to postać chrabąszcza majowego w 3-4 roku od złożenia jaj. Koszmar jakiś! Póki co czerpiemy wiedzę od ogrodników i z sieci. Jakie będą efekty - okaże się. Chrabąszcze mogą sobie przylecieć, ale jaja mogły też być w nawiezionej ziemi. Po prostu mamy pecha:( Co do wymiany warstwy ziemi, to jeszcze nie wiem jak to będzie... -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Aaaaaa!!! Nasz trawnik zaatakowały pędraki! Larwy chrabąszczy...koszmar, trawnik ogromnymi placami da się zdjąć jak dywan, jest zupełnie suchy, szeleści jak słoma. Myśleliśmy, że to susza, nadmiar nawozu (choć byliśmy z nim ostrożni), a tu takie zaskoczenie:( Normalnie małe białe larwy mieszkają pod naszym trawnikiem. Mamy już chemię, czekamy na deszcz nocą, bo wtedy oprysk jest najskuteczniejszy. A wiosną tworzymy trawnik od nowa... -
Dom i ogród Agi1770
Ania i Bartek odpowiedział aga1770 → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Pięknie u Was! Wszystko takie dopieszczone:) Gratulacje! -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Kilka dekoracji, trochę kwiatów, próbne upięcie zasłonki na tarasie - docelowo będą dłuższe i na całej południowej stronie tarasu. i nasze pierwsze sadzonki pomidorków koktajlowych! Już z tyczkami:) -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Mamy bramę! I wypełnienia pomiędzy słupkami w ogrodzeniu:) Furtka czeka na swój szczęśliwy dzień, ale już niedługo front naszej działki będzie ukończony! A w naszej okolicy przybywa sąsiadów:) Warto czasem wstać wcześniej, żeby móc takich "przyłapać" na bliskich spotkaniach... -
OGRODZENIA - pomysły, inspiracje, wasze rozwiązania
Ania i Bartek odpowiedział ciku → na topic → Ogrodzenia, podjazdy - otoczenie domu
Pokazywałam już początki naszego ogrodzenia z kamienia polnego - dopiero ostatnio pojawiły się kolejne elementy. Całość zbliża się do ukończenia:) -
Na pewno polska:) Ale dokładnie to niestety nie jestem w stanie Ci powiedzieć.
-
Dziękuję Przycinamy ją poniżej kwiatów przed pierwszymi mrozami, a potem po zimie bardzo krótko. W tym roku podlaliśmy nawozem, choć podobno lawendy się nie nawozi. na szczęście nawóz jej nie zaszkodził Niewyrośnięte krzaczki wymieniamy, ale nieraz trafiła się inna odmiana - w tym roku pojawiło się mnóstwo samosiejek, więc od razu robimy własne sadzonki.
-
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
mugatka dziękuję pewnie masz rację -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Lawendę kocham i jestem nią niezmienie zachwycona... Każdego dnia rano, gdy podnoszę roletę i widzę to... uśmiecham się i myślę o Prowansji. A raczej o tym, że mam ją tutaj...lawenda, kamienie, kamyszki pod stopami... -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Powiem tak, sporo się u nas dzieje, niekoniecznie są to zmiany dotyczące domu, raczej Szanownych Domowników:) Najmłodsi dbają o to, żebyśmy nawet nie pomyśleli o nudzie (mimo, że w rzadkiej cichości za nią tęsknimy), wnętrza czekają cierpliwie w kolejce na pogłaskanie, zadbanie, ozdobienie, posprzątanie(!). A ogród...żyje swoim życiem:) -
Nasza trzyletnia lawenda - jak jej nie kochać? http://2.bp.blogspot.com/-IfY6HEKSNFo/U6gU1Pnhh5I/AAAAAAAAHgw/dc7BZlskNHc/s1600/10351180_727442800652876_7726881714182171905_n.jpg http://1.bp.blogspot.com/-E8fpOY_K_Ws/U6gU1eZGZYI/AAAAAAAAHg4/YtJrCoZ6qWk/s1600/10374968_727445300652626_208002302777181659_n.jpg http://2.bp.blogspot.com/-UIphUj2ffG8/U6gU1dMcf3I/AAAAAAAAHg0/r7aJ5XcMIAA/s1600/10407272_727445197319303_8433927405201903208_n.jpg http://1.bp.blogspot.com/-lwGlT79rRJo/U6gU17cSIwI/AAAAAAAAHhA/Qdm34Jd4GQQ/s1600/10419422_727444850652671_3948926202975864001_n.jpg http://2.bp.blogspot.com/-PjLNlR2AQvE/U6gU2NQIKfI/AAAAAAAAHhE/UHMfvDYYux4/s1600/10436699_727444913985998_1274952649003390214_n.jpg http://3.bp.blogspot.com/-PZT8uSRgLVo/U6gU2QLe5cI/AAAAAAAAHhI/FJmxWlY1wsU/s1600/10455444_727444387319384_5059832700087850109_n.jpg W zeszłym roku udało się z niej zrobić lawendowy miód - idealny do sałatek i chlebka:) A zapach lawendy wieczorem, po lekkim deszczu...bezcenne:) Polecam:)
-
nasze dzieci wolą sąsiadkę:)
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Dział Porad życiowych
Dziękuję Dziewczyny. O to właśnie chodzi, że ja nie zamierzam konkurować zabawkami, inwestowaniem, przekupywaniem, Boże broń. Mam pewne zasady, wg których staram się wychowywać dzieci. Zdrowe jedzenie, ograniczona ilość słodyczy, a zamiast nich suszone owoce, domowa granola zamiast ciesteczek. Oczywiście dzieci to dzieci, nie ma u nas skrajności, przez co szukają "normalnych" słodyczy u innych. Nefer masz rację i to chyba to najbardziej mnie boli - za mało czasu dla dzieci, choć i tak mam wrażenie, że cały czas kręci się wokół nich i to JA nie mam czasu dla siebie za grosz. Dzieci są małe i wymagają naszej obecności. Nawet teraz tupią obok mnie, bo mamy iść razem podlewać kwiaty, za co dostaną plusiki, a za 5 plusików upragniony kubek z Myszką Mini i Carsami:) Będę rozmawiać, bo bardzo mi na tym zależy. A zauroczenie ciocią przeczekam, rozmawiając. -
nasze dzieci wolą sąsiadkę:)
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Dział Porad życiowych
Dzięki Elfir. Dzieci w zeszłym tygodniu dostały rybkę w akwarium, umiarkowany entuzjazm:) Zajączki i sarny same zaglądają nam na działkę, ale mieć własnego królika - to byłoby coś. Basenik właśnie od wczoraj okupują obok, w zeszły roku był u nas. Oj no wiem, że to normalne, że dzieci ciągną do dzieci. Ja po prostu za mało czasu spędzam ze swoimi i stąd chyba ta cała zazdrość A do tego wymagam. W sumie wątek powinien się znaleźć w dziale Psycholog dyżurny:) Dziękuję za odzew, postaramy się podnieść wartość rynkową naszej działki w oczach naszych Bąbelków:) -
nasze dzieci wolą sąsiadkę:)
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Dział Porad życiowych
To dobry pomysł - choć trudno nam właśnie znaleźć aż tyle czasu - a ciocia sąsiadka jest na urlopie wychowawczym, więc to, co ja chcę/muszę zrobić po pracy, ona zdąży od rana:) Ale wysiłek warto podjąć i po prostu pobawić się z dziećmi:) -
nasze dzieci wolą sąsiadkę:)
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Dział Porad życiowych
Jeszcze jedno, bo to w sumie ważne - nie chcę odciągać dzieci na siłę, tylko jakoś zachęcić do spędzania czasu u nas. Ne wiem jak Im uświadomić, że własny dom i ogród też jest super, wpoić im dumę i niezależność? Głównie Córeczce, bo Mały i tak pójdzie za Siostrą -
Śmieszne to może, ale męczy mnie na tyle, że postanowiłam się Was poradzić. Jestem zazdrosna o moją sąsiadkę ale nie chodzi o Męża, tylko o dzieci. Mieszkamy obok siebie w domkach jednorodzinnych. Ponieważ - można powiedzieć - przyjaźnimy się, i sąsiad i sąsiadka znają mojego Męża od kilkunastu lat, ja z nimi od 7, mężowie razem pracują, a nasze starsze dzieci (nasza dziewczynka, ich chłopiec) są w jednej grupie w przedszkolu - nie dzieli nas ogrodzenie. W granicy działek rosną tuje, ale można między nimi jeszcze swobodnie przejść. Jesteśmy ciociami i wujkami, pożyczamy sobie cukier, itp. razem biegamy, rozmawiamy o dekoracjach, dzieciach, jedzeniu... Domy nie stoją w jednej linii. Front naszego domu niemal równa się z tyłem i tarasem domu sąsiadów. Natomiast nasz taras znajduje się zupełnie z drugiej zacisznej strony, nie ma z niego kontaktu z naszymi znajomymi. Nasze dzieci uwielbiają bawić się przy tarasie sąsiadów, mimo, że na naszym ogrodzie, zresztą przy tej "dobrej" granicy, mają huśtawki, zjeżdżalnię i mnóstwo plażowego piasku. Ich małe stópki jednak automatycznie kierują się na działkę obok. Ciocia ma często na stole cukierki, ciasteczka, pozwala na nieco więcej, niż my z Mężem. Nie tylko pod względem słodyczy. Córeczkę aż skręca, żeby już iść zobaczyć co robi Jej kolega, ale nie działa to na odwrót. kiedy wracam z pracy, dzieci już są obok. Wieczorem, my wcześniej kładziemy dzieci spać, więc muszą wrócić z ogrodu szybciej, z ogromnym trudem i często z nakazami "zaganiam" dzieci do domu. Młodszy nie ma wyjścia, biorę go po prostu pod pachę, ale Córcia (5,5 lat) broni się, płacze, a na końcu i tak grożę Jej karą. Generalnie na naszym mini "osiedlu" wychodzę na wyrodną matkę, krzyczącą, wymagającą, zwracającą uwagę na to, żeby dzieci (własne) słuchały i szanowały. No i przegrywam:( Marzę o spędzaniu czasu w rodzinnym gronie, na własnym ogrodzie, na własnym tarasie, i ku uciesze dzieci. Lubię moją sąsiadkę, ale męczy mnie cała ta sytuacja ogromnie. Wczoraj już żartowałam, że chyba coś tym naszym dzieciom dosypuje do soku, że "wolą" ją Przesadzam? Przejdzie? Przeczekać? Poradźcie proszę... Żałuję, że zrezygnowaliśmy z trwałego ogrodzenia...
-
Lawenda - więdnie
Ania i Bartek odpowiedział grzegorz_si → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
My mamy ponad 150 krzaczków, kilka z nich raczej uschło, niż zwiędło - mimo tego, że lawenda z zasady lubi gorący u suchy klimat. Uznaliśmy, że to byly raczej słabe, nieudane "egzemplarze":) Ale nie spotkałam się jeszcze z więdnięciem. Jeśli to tylko 1-2 krzaczki, to proponuję wymienić. U nas po wymianie okazało się, że trafiliśmy na nieco inną odmianę i odcień, ale piękna im to nie odebrało:) No i nawóz - będzie dobrze:) -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Szukamy pomysłu jak częściowo zasłonić taras od południa, ponieważ równo po połowie, dokładnie po dwóch stronach przekątnej, jest zacisznie i bardzo wietrznie. Taras znajduje się od strony południowo wschodniej, w dodatku idealnie na przeciw okien salonowych przyszłych sąsiadów. Możliwość dodatkowego zasłonięcia - oprócz tui w granicy działki - jest jak najbardziej wskazana. Jednak głównie zależy nam na osłonięciu od wiatru, bo siedzenie w przeciągu jest mało komfortowe. Wklejam kilka inspiracji http://majawogrodzie.tvn.pl/public/files/462_463_464_465_466_467_468/466/1.jpg z "Maja w ogrodzie" http://majawogrodzie.tvn.pl/public/files/462_463_464_465_466_467_468/466/5.jpg http://assets0.ogrodowisko.pl/uploads/p/37/379217/original.JPG http://www.videx-garden.eu/images/natuerlicher-sichtschutz/teaser_natuerlicher-sichtschutz.jpg -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
a w domku - nowa lokatorka:) i Wielkanoc z moimi jajkowymi dekoracjami:) -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
magnolia miała w tym roku swoje całe 4 kwiaty! również cebulki, pieczołowicie zakopywane przez Bartka i Marysię jesienią, zaczęły się pokazywać najbardziej podobają mi się te fioletowe tulipany... przy takich Pomocnikach ogród musi być piękny:) -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
...a tak wiosennie zrobiło się u nas już w marcu -
Ani i Bartka zielony domek - projekt własny
Ania i Bartek odpowiedział Ania i Bartek → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Dziękuję za życzenia:) I to za jedne i drugie Świąteczne - jestem świadoma upływającego czasu, ale nic nie mogę na to poradzić, że wpisy na FM pozostają na końcu kolejki moich zadań do zrobienia:( Raz już przygotowałam pięknego zimowo-wiosennego posta, ale zanim go zapisałam, urwało mi internet! Tak więc jeszcze raz - specjalnie dla moich Koleżanek z księgowości:) Krótka fotorelacja z tego, co ostatnio u nas w domku i poza nim:) Jeszcze zimą było tak... ...aż Janek wyruszył do pobliskiego lasku na poszukiwania wiosny:)