Wrzucam dzisiaj kilka zdjęć, niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia domku z zewnątrz bo złapała nas burza. Mamy wstawionych 5 okien dachowych i wszystkie kaferki pokryte dachówką. W środku na poddaszu już prawie wszystkie ścianki działowe stoją..zostało wykończenie.
wczoraj przywieźli nam rynny na działkę a dzisiaj dachówkę... murarzy jak nie było od zeszłego tygodnia tak nie ma...ścianki działowe powinni skończyć do soboty ale nie wiemy co z tego wyjdzie. W sobotę przychodzi elektryk oraz pan który ribi projekt przyłącza gazu a w poniedziałek ekipa do centralno ogrzewania.
Dzisiaj na dachu ukazał się kawałek komina.. dach zakrywa się membraną... i dobrze bo znowu ma padać w weekend..już nie będzie nam leciała woda do środka.
Dzisiaj walczyliśmy cały dzień z więźbą dachową, postanowiliśmy ją "pomalować", mimo że przyjechała z tartaku już zaimpregnowana. Zajęło nam to wiele czasu, ale wydawało nam się to bardzo ważne...
Oglądając inne budowy widać było, że więźba jest zielona a nasza wydawała się "biała".
Jesteśmy teraz z siebie dumni :) bo już jest zielona he he...
Dzisiaj jadąc na budowę zastała nas burza..lało niesamowicie więc nawet nie mogliśmy wysiąść z auta żeby zobaczyć naszą pawie skończona więźbę.. Zdjecie jest kiepskiej jakości bo robiliśmy je przez szybę samochodową..
Zaczynamy już sezonować drewno do kominka... wczoraj kupiliśmy troszkę i przyjechało prosto z lasu...Jak tylko murarze skończą ścianki działowe i zabiorą z naszej działki swoja budkę to w tamtym miejscu zrobimy mała drewutnię i będziemy suszyć drewienka do kominka. http://img515.imageshack.us/img515/6838/dsc00642e.jpg" rel="external nofollow">http://img515.imageshack.us/img515/6838/dsc00642e.jpg
No i wreszcie...to na co czekaliśmy od dawna...zaczyna powstawać dach... Wczoraj wszedł cieśla z ekipą i dziś już widać efekty ich pracy... Szkoda tylko że ciągle pada, bo deszcz bardzo utrudnia robotę....Poza tym mury nam bardzo namakają..codziennie jak przyjeżdżamy na budowę to w środku miejscami zastajemy jezioro...okropnie dużo wody...staramy się wymiatać miotłami na zewnątrz ale to syzyfowa praca bo codziennie od tygodnia leje
Wczoraj cały dzień padało...murarze kontynuowali stawianie ścianek działowych
Spiżarnia http://img43.imageshack.us/img43/3350/dsc00600n.jpg" rel="external nofollow">http://img43.imageshack.us/img43/3350/dsc00600n.jpg Wejście do spiżarni od kuchni http://img41.imageshack.us/img41/3599/dsc00601b.jpg" rel="external nofollow">http://img41.imageshack.us/img41/3599/dsc00601b.jpg Po prawej pokój po lewej pralnia i kotłownia http://img29.imageshack.us/img29/3584/dsc00603b.jpg" rel="external nofollow">http://img29.imageshack.us/img29/3584/dsc00603b.jpg Łazienka http://img132.imageshack.us/img132/8726/dsc00604o.jpg" rel="external nofollow">http://img132.imageshack.us/img132/8726/dsc00604o.jpg Wiatrołap http://img241.imageshack.us/img241/3687/dsc00605.jpg" rel="external nofollow">http://img241.imageshack.us/img241/3687/dsc00605.jpg
Powoli zaczynamy przygotowywać się do wejścia cieśli...murarze skończyli dziś murować okna, na dole zaczęli stawiać ścianki działowe spiżarni oraz wiatrołapu.
Wiem, że na tych zdjęciach nic nie widać i wszyscy tak piszą ale coś napisać trzeba :) żeby nie były same zdjęcia... :)
W każdym razie wejście do spiżarni będzie od kuchni, wstawimy do niej prawdopodobnie lodówkę, po to aby nie zajmowała nam miejsca w kuchni - żeby można było wykorzystać więcej miejsca na blaty. Kuchnia nie jest zbyt duża więc musimy się starać wykorzystywać miejsce...
Trzecie zdjęcie pokazuje wejście do domu a te ścianki "wygradzają" wiatrołap...
25 maj Dziś zaczęli murować okna...już mały zarys widać...i trochę podciągnęli komin.. Cały czas podlewamy wieniec... http://img38.imageshack.us/img38/6397/dsc00591x.jpg" rel="external nofollow">http://img38.imageshack.us/img38/6397/dsc00591x.jpg
Witamy ponownie...tym razem spotykamy się na poddaszu
Musieliśmy dziś podjąć decyzję czy robimy dzielone okno na dwa pokoje czy jedno okno całe w jednym pokoju...dlatego postanowiliśmy rozplanować sobie całą górę....poniżej zdjęcia łazienki i mniejszego pokoju...
ŁAZIENKA, którą poszerzamy o 40cm kosztem pokoju z prawej...pod skosami musi nam się zmieścić ubikacja i bidet... a przy kominie na środku zdjęcia będzie szafka ze zrzutem na pranie
Jak zwykle od dłuższego czasu brakuje nam czasu żeby wklejać nowe zdjęcia.. 11 maja zalali nam strop...od tamtego czasu kilka raz dziennie jeździmy podlewać beton..
Brakuje nam ostatnio czasu na wklejanie zdjęć codziennie.. Wiec dziś dokleiłam zdjątka z wczorajszego dnia...
Pogoda dopisuje..robota znowu się ruszyła..na budowę zawitało 2 murarzy i 5 pomocników.. (wreszcie) bo mieliśmy wrażenie, że jak tak dalej wolno pójdą roboty to nie zdążymy ze wszystkim...Mamy pięć dni opóźnienia..
Był dziś katapilar , naładował część matki ziemi pomieszanej z żółtym piaskiem i wywieźliśmy z działki..zrobiło się dużo wolnego miejsca..a ta ziemia i tak byłaby niewykorzystana..
Prawie wszystkie nadproża wmurowane... Szykujemy się na zalewanie stropów..według planów powinni zalewać za tydzień w środę czyli 6 maja... Pożyjemy zobaczymy...
Witamy ponownie! Oj dawno nas nie było...bardzo dużo się zmieniło na naszej budowie od czasu świąt...A więc dzisiaj spotkaliśmy się na budowie z kierownikiem budowy..obgadaliśmy najważniejsze sprawy czyli m.in rodzaj schodów...będziemy mieli chody na stelażu metalowym obłożone drewnem. Teraz przy budowie ścian murarze muszą wypuścić metalowe blachy żeby było do czego potem przymocować metalową konstrukcję... Na naszej budowie wreszcie coś widać...Cieszymy się ogromnie Są już prawie wszystkie ściany..brakuje tylko wykusz...
Dzisiaj zasypali kawałek tarasu ...rozłożyli folię kubełkową.. Do tarasu będziemy wrzucać cały gruz z budowy , cegły i odpadki a na końcu zalejemy betonem..
Muszę przyznać , że na naszej budowie Panowie super się sprawują bo panuje ogromny porządek!!! : Nie wyobrażamy sobie inaczej! Dziś nawet zauważyliśmy, że zostało pozamiatane w "salonie"
Dziś z samego rana przyjechała gruszka z betonem wystarczyło półtorej godzinki i fundamenty zostały zalane Panowie dokończyli ocieplanie fundamentów..Po świętach zaczynamy stawiać ściany
ŚRODA 08.04.2009 W zasadzie za dużo nic się nie zmieniło... Szkoda, bo mamy wrażenie że robota stanęła.. http://img4.imageshack.us/img4/8904/dsc00422mwb.jpg" rel="external nofollow">http://img4.imageshack.us/img4/8904/dsc00422mwb.jpg
W zasadzie tyle się dzieje że od piątku nie mieliśmy czasu nic napisać od piątku 3 kwietnia dużo się zmieniło. Zostały zasypane całe fundamenty (potrzebnych było 5 wanien z piaskiem) zasypywanie trochę trwało..nasi Panowie zaczęli zasypywać w piątek i dopiero dziś skończyli (wtorek).
Przywieźli nam też dzisiaj Poroton... a na piątek zamówiliśmy gruszkę do zalania fundamentów.
Zapomnielibyśmy o najważniejszym...dziś była ekipa i montowała instalację wodno-kanalizacyjną...No i jeszcze dobra wiadomość..po świętach zaczynamy stawiać mury
A dziś...fundamenty wymurowane... wreszcie! Dziś po raz pierwszy połaziliśmy po murach..pozaglądaliśmy do "pomieszczeń" i zjedliśmy kebaba na wymurowanym fundamencie pod komin..."zjedliśmy na kominie"
Z samego rańca przywieźli nam dwie wanny piasku do zagęszczenie fundamentów...miało być pięć ale na naszej działeczce zmieściły się tylko dwie kupy piachu.. Panowie naprawili dziś wykusz tzn ten wczorajszy zburzyli i wymurowali od nowa.. Pojawił się też dzisiaj nasz Pan Kierownik Budowy w związku z małymi zmianami jakie wymyśliliśmy we czwartek... Trzeba było powiększyć fundament pod komin, w związku z instalacją..
A oto dzień 2 kwietnia... Wpisuję dziś bo wczoraj wróciliśmy późno z...no właśnie z budowy już mogę pisać budowa a nie działka
Okazało się że bloczki przyjechały dopiero ok 13...a miały być o 10 , mam nadzieję że moi chłopcy się nie nudzili...
Niestety stało się...po raz pierwszy..kucha panowie źle postawili kawałek ścianki wykuszu...Wkurzyliśmy się na maxa...niepotrzebne nerwy...zamiast zapytać jak to zrobić to wymurowali po swojemu...no nic kazaliśmy wyburzyć na następny dzień..
Dziś znowu było czuć wiosnę...robota idzie dalej..naszą budowę odwiedził Kierownik Budowy..pochodził pooglądał wymyślił kilka fajnych rozwiązań. Dodatkowo postanowiliśmy podnieść cały fundament o jeden bloczek żeby podnieść wyżej stan zero.
Jutro mają dokończyć bo dziś już zabrakło bloczków..poszło całe 19 palet po 56 bloczków na jednej, domówiliśmy jeszcze 7 palet.
Super to mi się podoba...od samego rana świeci słonko...jest ciepło a dzięki temu murarze mają dobry nastrój i chce się im pracować..czyli robota idzie pełną parą!! W zasadzie można powiedzieć, że połowa fundamentów już wybudowana.. Jutro dokończą i będą izolować od środka a w piątek (jak nic nie wyskoczy) będziemy zasypywać fundamenty.
Zastanawiamy się jeszcze czy nie podwyższyć poziomu zero o jeden bloczek żeby w przyszłości były trzy schodki do domu..
Mogę napisać: w końcu się udało, zamiast deszczu i śniegu, który nie opuszczał nas cały tydzień, pojawiło się długo oczekiwane piękne słońce...
Nasi "chłopcy" po tygodniowej przerwie wkroczyli na plac "boju"... Dziś zakładali izolację poziomą stopy fundamentowej i zaczęli murować bloczkami fundamenty hura hura!!!
No a w piątek....20 marca ok 9.30 naszych chłopców na działce odwiedził Pan Kierownik Budowy...pochodził pooglądał dokładnie wykonane prace, powiedział że jest ok , zrobił wpis do naszego dziennika budowy i odjeżdżając powiedział, że teraz już będzie często wpadał w odwiedziny
Koło 12 przyjechała gruszka z betonem przywiozła 9 m3 po godzinie przyjechała druga dowożąc jeszcze 5 m3 w sumie do zalania fundamentów potrzebnych było 14m3 betonu. Kosztowało nas to ok 4 tys zł plus roboczogodzina pompy 260 zł w sumie 520 zł za pompę...
Oczywiście nie zapomnieliśmy aby do zalewanych fundamentów wrzucić parę groszy.. na szczęście..
W sobotę 21 marca świeciło piękne słonko, było super ciepło wiec pojechaliśmy na działkę przerzucić trochę ziemi (wcześniej zdjęty humus) żeby ekipa miała miejsce do stawiania bloczków.
Doszliśmy do wniosku, że pewnie trzeba będzie wywieźć połowę tego humusu, bo za dużo go do rozrzucenia na działce..
A dziś w niedzielę 22 marca odpoczywamy po ciężkim tygodniu...