Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

kol's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ja mam podłogówkę w całym domu i jakoś nie narzekam na sen. Całkowicie zgadzam się ze zdaniem Gryfpc. Jedynym minusem podłogówki jest to, że kurz mi się wałkuje codziennie po podłodze. Ogólnie nie zamieniłabym jej na kaloryfery. Zresztą tyam, gdzie nie mam okien albo drzwi tarasowych dałabym kaloryfer to nie miałabym gdzie łózka postawić.
  2. kol

    kartoniki

    Dzięki. Jesteś pierwszą osobą, która wyrzuca je do śmieci ogólnych. Jak pytałam się sąsiadów i rodziny to jedni palą, inni wrzucają do plastików albo do kartonów. Dlatego wolę zapytać.
  3. Te po napojach czy mleku? Segregujecie czy palicie w piecu? A jak segregacja to czy to jest papier czy plastik?
  4. Naprawione, ale oczywiście mieli problem. Przygotowali się na 16 a tu w podłodze 20. Zeszło im chyba ze 3 godziny , ale zrobione. Narazie nie zalewm , bo muszę się sama przekonać, czy nie cieknie. Jak do tej pory jest ok. A chciałam tylko wstawić drzwi do schowka.
  5. Jak dla mnie podłogówka w całym domu sprawdza się OK. Z tym, że my mamy olej , ale na szczęście już niedługo. Właśnie kupilismy nowy piec , praktycznie na wszystko, taki śmietnik. Będziemy go sopiero montować, ma chodzić zamienni z olejowym, tyle, że na otwartym obiegu. Jak to wszystko wyjdzie będę mogła dopiero stwierdzić w okolicach nowego roku.
  6. już mi trochę minęło. Stolarz jest już prawie domownikiem. Robi u nas co chwilę coś nowego od ponad roku. Teraz praktycznie to jedna z ostatnich robót. Po prostu zapomniał, że w domu nie ma kaloryferów.
  7. studio atrium GL41
  8. Oczywiście mnie chyba nic nie ominie. Dzisiaj stolarz przebił się do podłogówki. Także mamy dziurę w rurce plastikowej. Czy ktoś to może przechodził. Czekamy na hydraulika, ale chyba będzie dopiero jutro rano. Jestem totalnie załamana. Nic nam na tej budowie nie wychodzi.
  9. Gdzieś to czytałam, ale nie mogę znaleść. Co z rynnami i wszelkim osprzętem do nich ale plastikowe. PKW 28.11.10-34.3
  10. Naszą wieś akurat okanalizowali. Całość na drodze robiła gmina. Ci, co byli na planach w 2003 roku załapali się na to, że gmina doprowadziła im rury ze studzienki na drodze do studzienki u nich na działce. Teraz do domu muszą się podłączyć sami, uiścić w gminie opłatę za podłączenie w wysokosci 600,00 zł zgłosić odbiór na otwartym kanale. Natomiast ci, którzy nie byli na planach w 2003 roku muszą sami podłączyć się od domu do kanalizy znajdującej się na drodze. Oczywiście zaczynasz od zmiany w gminie warunków wywozu nieczystości, później projekt, u nas koszt 300,00 zł ( i tak nie jest on adekwatny do później położonej kanalizy, ale bez niego nie otrzymasz zgody na łącze). Jak masz zgodę to kopiesz i się podłanczasz ( sam lub bierzesz firmę). Ja zapłaciłam za całość usługa plus rury 900,00 zł , długość od domu do rury głównej około 8 metrów. Później, w związku z tym, iż podłącvzyłam się na własny koszt uzyskałam zgodę wójta na zwolnienie z kosztów uiszczanych w gminie , więc tylko zgłosiłam odbiór. Przyszli, sprawdzili czy faktycznie leci tam gdzie powinno, spisali liczniki wody, dali protokół powykonawczy i to wszystko. Także mó koszt wyniósł 1200,00 zł minu te 600,00 których nie zapłaciłam do gminy to poniosłam dodatkowy koszt przyułącza 600,00 zł. A wszystko u nas toczy się wokół roku 2003, gdyż wtedy był robiony projekt przyłącza i na tyle tylko dostali dofinansowania z unii.
  11. A u nas się sprawdziło. Zamieszkaliśmy we wrześniu 2005 a termin mam na 23 listopada, także już niedługo....
  12. Ja mam podłogówkę w całym domu i nie wyobrażam sobie jak wyglądałyby kaloryfery? Zresztą gdzie bym je powiesiła? Za kanapą czy koło TV?
  13. Mam umowę z przedsawicielem firmy Buderus na kompletne wykonanie kotłowni + hydraulika. Umowa została spisana w maju 2004 roku. Jak do tej pory nie wszystko jest zrobione a niektóre rzeczy spartaczone , mało tego człowiek ten ma serwis a nie odbiera telefonu a nam piec cieknie. Do kogo w takiej sytuacji uderza się na początek. Nasuwa mi się na myśl jakiś Urząd Ochrony konsumenta. Czy dobrze myślę? Mieliście takich fachowców?
  14. ja mam akurat piec na olej. kotłownię mam w piwnicy. w dzień raczej go nie słyszę, ale w nocy jak i owszem . poza tym skrzynię rozdzielczą do podłogówki mam na piętrze w pokoju dziecinnym. w tym pokoju to już słyszę nawet pompy. niestety taka akustyka. już się trochę przyzwyczaiłam. a mam inne wyjście?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...