Witam wszystkich, moim ogromnnym problemem jest brak zgody sasiada na podciagnięcie energii elekrtycznej ze slupa znajdujacego sie na jego polu tylko 5 mb. ZE dal mi warunki przylacza, podpisal umowe na jego wykonanie we wrzesniu 2008 r. lecz niestety na tym stanelo, probowalam uzyskac zgode od sasiada jednak na prozno, bowiem sasiad stwiedzil ze jak sie zgodzi to kiedys tam bedzie musial sam placic za wymiane transformatora, że ZE nakoloryzowal mi ze zrobi przylacze, na co sasiad ze niestety nie moze sie zgodzic bo zabraknie kjiedys jemu energii na dzialko, ktore moze kiedys wydzieli. Co w takim przypadku gdzie zadzialac aby wyjsc z tej patowej sytuacji, bez pradu ani rusz z jakimikolwiek pracami budowlanymi.