A teraz fotki na dowod , ze pompy " nie lenily sie " .... tak mysle , ze " moje" MAJSTRY w poniedzialek beda " czyscily " te brudne fuj fuj fuj fuj ... lawy i fundamenty .
Kochani dzisiaj ( niedziela ) ...... ale tak jak wspomnialam wczesniej ( czyli dzien wczesniej ) moi Kochani Pelnomocnicy oczyszczali dzialke z brudnej wody . Nie obylo sie bez niespodzianek .... tak jak przypuszczalam pompa do wody po tak wyczerpujacej pracy odmowila posluszenstwa .... .
Ale Halinka i Krzysiu zachowali zimna krew
1. Halinka ( zona Krzysia ) - pojechala do Taty pozyczyc pompe - Gosc super ... POZYCZYL
2. Krzysiu ( maz Halinki ) - pojechal z reklamacja do sklepu ( 2 lata gwarancji na pompe ) ...... w sklepie Pan bardzo grzeczny reklamacje przyjal , ale nowych pomp na zamianke brak .... musimy czekac 2 tygodnie .
Poniewaz praca jednej pompy mogla ja znow zabic ( zwlaszcza , ze byla pozyczona ) .... Krzychu pojechal na bazarek i kupil bez problemu u " ruskich " fajna nowiusienka za jedyne 100 zl. . Rozpoczelo sie wielkie wypompowywanie ..... Az tu nagle ... no nie nie pompy dalej dzialaja :Dpojawil sie KIEROWNIK .... podobno objezdzal " swoje " budowy ..... za chwilke za Kierownikiem pojawil sie moj Majster ( chlopina przyjechal specjalnie po Mszy Sw. zeby zobaczyc jak wygladaja mury i co slychac na dzialeczce ) . Fajne te " moje " CHLOPY co mi chalupe buduja
Uploaded with http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://imageshack.us" rel="external nofollow">ImageShack.us
Ale co tam wazne , ze po dzisiejszej pracy na dzialce moich dzielnych Pelnomocnikow + pompy !!! " zniknelo" troche wody .... niestety jutro ( niedziela ) tez musza popracowac zeby reszta wody poszla sobie precz !! i wreszcie moja Ekipa mogla w poniedzialek wkroczyc do akcji .
W sobote 5.06. 2010 wielkie wypompowywanie wody z " basenu" ... mam nadzieje , ze cos optymistycznego wreszcie zobacze na fotkach i zatrzymam to na dluzej .... Chce wreszcie budowac !!!!!!
Czy myslicie , ze :
One day , many years from now , we'll look back at this and laugh .........
2. 06.2010 ........ wklejam kilka fotek do dziennika z zapytaniem CZY WEDLUG WAS TO NIE WYGLADA ZNAJOMO ? , wydaje mi sie ze juz kilka fotek wczesniej mialam ten sam widok na dzialce .......
To podobno nazywa sie :
Déjà vu (http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_francuski" rel="external nofollow">http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_francuski" rel="external nofollow">fr. już widziane) – odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe.( tak z naciskiem , ze to niemozliwe )
Déjà vu jest zjawiskiem posiadającym następujące cechy:
występuje nagle,( kurna nie tak nagle ... pada juz kilka dobrych dni )
trwa jedynie kilka sekund,( to dobre !!!! )
osoba doświadczająca jest krytyczna wobec swojego odczucia (tzn. wie, że to, czego doświadcza, jest w praktyce niemożliwe),( a jednak prawdziwe )
osoba doświadczająca nie jest w stanie podać, kiedy miało miejsce to "wcześniejsze" wydarzenie (które jakoby teraz się powtarza), ( tu akurat moge podac miejsce i czas .... kilka postow wczesniej prosze Panstwa )
wrażenie dotyczy nie widoku pewnego pojedynczego przedmiotu, budynku czy człowieka, ale całej sytuacji. Osoba ma wrażenie, że powtarza się pewna chwila z jej życia,( dluuuuuuuuuuuuga ta chwila )
czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Prekognicja" rel="external nofollow">http://pl.wikipedia.org/wiki/Prekognicja" rel="external nofollow">prekognicja),( kolejny cholerny opad deszczu )
zjawisku temu towarzyszy aura niesamowitości, tajemniczości. ( tak tajemnica jest czas kiedy przestanie padac !!! )