Witam. Jestem nowa na muratorze i zaczynam budowę w czerwcu. Dom ma być duży, 2 dzieci, trzecie w planach, ojciec...Dom piękny, dworkowaty z dużym ogrodem. Wszystko pięknie, tylko qrcze...ja się zwyczajnie boję, że nie udźwignę tego wszystkiego. Kredyt, beton, majster, studnia itp.itd....Jak sobie poradzić? Jakie są Wasze sposoby na przetłumaczenie sobie, że będzie dobrze i ok????? Proszę o wsparcie....Tak bardzo chcę domu i tak bardzo boję się...
Pozdr