mWilQ
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 114 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
wykończenia
Dane osobowe
-
Województwo
dolnośląskie
mWilQ's Achievements
ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)
10
Reputacja
-
Najpierw musisz się skupić na projekcie, później na jego podstawie wyliczysz koszta. Ja mam 4 sekcje w tym 2 sekcje po 8 zraszaczy rotacyjnych, 1 sekcje 8 zraszaczy statycznych i 1 linia nawadniająca pod krzewy owocowe. Dodatkowo 4 punkty czerpalne w narożnikach ogrodu. W zestawie sterownik na 6 sekcji, sensor deszczu. Dwie studzienki i pompa. Za komplet zapłaciłem ok 3,5k. Robocizna własna (jeden dzień rozkładania rur, jeden dzień podłączanie zraszaczy i jeden dzień na studzienki plus sterownik).
- 750 odpowiedzi
-
- automatycznego
- firmy
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Masz zamiar nawadniać ścieżkę / podjazd? Odpuść Gardenę... jest droga, niestandardowa i obstawiam, że mniej trwała niż taki Hunter, czy Trollo. Jak nie jesteś w temacie, to może zorientuj się po hurtowaniach (sklepach internetowych), w których projekt otrzymasz w cenie sprzętu.
- 750 odpowiedzi
-
- automatycznego
- firmy
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ujęcia wody - punkty czerpalne w różnych miejscach w ogrodzie
mWilQ odpowiedział Aga-Białystok → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Robiłem u siebie, przy okazji nawodnienia trawnika, trzy dodatkowe punkty czerpalne. Zakończyłem dedykowaną puszką, do której można wkręcić węża lub końcówkę szybkozłączkę. Instalacja w całości na PE25mm z dwoma trójnikami, długość do najdalszego punktu ok 30 metrów. Źródło wody studnia + hydrofor ~ 4bary. Nie robiłem spadków, ani odprowadzenia wody z instalacji. Na rozgałęźniku zamontowałem zawór z podłączeniem do kompresora. Przed mrozami wodę wydmuchuję. P.S. Puchy możesz zastąpić też rurką i kranikiem. -
Jak usunąć wodę z instalacji nawadniającej ?
mWilQ odpowiedział szczukot → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
wodę wylewasz grawitacyjnie wykonując z najniższym punkcie zaworek z odpływem lub wydmuchujesz powietrzem (drugą metoda pewniejsza, ale trzeba też uważać, bo wpuszczone pod dużym ciśnieniem powietrze może stopić ruchome mechanizmy w zraszaczach... w normalnych warunkach chłodzi je woda).- 9 odpowiedzi
-
- instalacji
- nawadniającej
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie wraca wcześniejszy rytm pracy. Połączyłem już rabaty ze wszystkich stron działki. Ściągam teraz ziemię i przygotowuję się do nawadniania. Dzisiaj pod tym kątem znajomy robił mi studnię Przybywa też roślin, zarówno ilościowo jak i objętościowe (te sadzone rok temu zaczęły się rozrastać). Ogólnie jest co robić, ale każdy kolejny etap mocno mnie cieszy. Zresztą nie muszę tłumaczyć
-
Że też Warszawa mi nie po drodze wygląda pysznie!
-
Bardzo ładnie, zdjęcie z kamieniami, to front, gdzie masz zrobiony mini potok, czy nowa aranżacja? Pozdrawiam
-
To dobierz odpowiedni zbiornik (litraż) i zapełniał go wodą ze studni. Nie będziesz przecież codziennie wylewał na ogród kilku m3 wody. Pompka ze studni jaka by nie była, wodę do zbiornika przepompuje. Dobrą pompę o dużej wydajności potrzebujesz dopiero w zbiorniku, żeby obsłużyć system nawadniania. Co do zapachu to Ci nie pomogę.
-
Poczytaj o czujnikach poziomu wody. Jeśli będziesz miał betonowy zbiornik, to nie musisz się martwić, że go wysadzi ponad ziemię. Ja mam beczkę jak do szamba ekologicznego, wiec nie mogę dopuścić, żeby była pusta - ciśnienie mogłoby ją wypchnąć do góry. Zakładając, że zbiornik napełni się deszczówką w 100%. Potrzebny mi się czujnik poziomu w pozycji np 50% i 100%. W pierwszym przypadku czujnik uruchamia pompkę w studni, która doleje wodę do zbiornika, kolejny ją wyłączy jeśli uzyska poziom 100%. Jeśli do podlewania ogrodu będziesz potrzebował więcej wody niż np 50% zbiornika, to widzę dwie opcje. Pierwsza to pompa w studni większej wydajności niż w zbiorniku (szybciej napełni niż druga puści na ogród). Przełączenie pompy tak, żeby wodę podlewało bezpośrednio ze studni.
-
Hej, jedno ale w tym temacie - woda, która ma 10 stopni niemieckich jest wodą miękką (zakres od 5,6 - 11,2). Woda twarda ma zakres 19,2 - 30,8. Zdecydowanie najbardziej wartościowa będzie dla roślin woda deszczowa, ale tak jak piszesz jej zapas będzie zależny od wielkości zbiornika/ów i pogody. Mimo wszystko bym z tego nie rezygnował. Nie mam jeszcze nawadniania, ale jestem coraz bliżej rozpoczęcia prac. Deszczówkę odprowadzam do zbiornika 3m3, obok chcę wykopać studnię i zrobić automat uzupełniający. Z budynku wypuściłem także 32 rurkę. Teraz muszę pokombinować czy łączyć wszystko w jeden system, czy robić dwa niezależne, ewentualnie ze wspólnym sterownikiem (do tego mam już podciągnięte okablowanie zasilające i sterujące).
-
Zdecydowałem się na terrive. Rozwiązania były omawiane, spokojnie można zrezygnować ze słupa w salonie - wystarczy podciąg.
-
Coraz lepiej, wzmocniłem plecy to i tak kręgosłup nie nawala. A co u Ciebie się dzieje? Chyba nie chcesz powiedzieć, że to coś znowu związanego z motorem. Zdrowia życzę.
-
Niedługo wpadnę na korepetycje z nawadniania. Prace ziemne na rabatach prawie skończone, więc ostateczny kształt trawnika lada moment będę mógł nanieść na papier. Ciągle nie wiem jak to rozgryźć przy dwóch źródłach wody (odległych od siebie). U mnie sezon ogniskowy także rozpoczęty. Pierwsze kiełbaski na świeżym powietrzu zjedzone. Po ognisku wypalałem żeliwny ruszt, następnym razem zajmę się kociołkiem. Nie mogę się doczekać potraw z tego naczynia... mniami
-
U mnie domek i wodę ogrzewa powietrzna pompa ciepła. Nie jest to może najoszczędniejsze rozwiązanie spośród dostępnych na rynku, ale jest w pełni bezobsługowe i zautomatyzowane. Koszt podaje w całości za prąd (w tym cała kuchnia, agd, rtv, pc, serwer itd) to około 5500-6000 zł za rok. Domek ma około 170m2. W pełni akceptuję taki wydatek, bo porównuję to do mieszkania rodziców, gdzie uwzględniając czynsze i media i rachunki wychodzi zdecydowanie więcej. W tym roku częściej sięgam po drewno do kominka. Tak jak SKula pisze, jest to świetne rozwiązanie jeśli chce się obniżyć rachunek. Ja co prawda nie robiłem rozprowadzenia, ale mam kominek w pobliżu klatki schodowej i po 15 minutach czuć już różnicę w temperaturze w pokojach na piętrze. Dla mnie oprócz dodatkowego ciepła jest to bardzo przyjemne urozmaicenie domu.