Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mWilQ

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 114
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mWilQ

  1. No ba, czas budowania to także czas wyrzeczeń i poświęceń
  2. Zależy od powiatu, gminy, starostwa i urzędników z jakimi masz do czynienia. We Wrocławiu miałem alergię na biurokrację, wszędzie kolejki, wszędzie grymasy, nic się nie dało załatwić jednego dnia. Wyprowadzając się do sąsiedniego powiatu przeżyłem mocny szok. W urzędach pustki, urzędnicy sami zapraszają do siebie, podają odpowiednie formularze, zanim przyjmą pisma, weryfikują w locie ich poprawność. Ja na adaptację projektu i pozwolenie na budowę czekałem kilka dni. Złożyłem w okresie świątecznym i od razu po nowym roku było. Geodeci z kontaktami w starostwie, załatwiali wszystko od ręki. Protokoły wodne, elektryczne, kominiarskie i świadectwo to jeden dzień roboty. Komplet dokumentów zawiozłem do do PINB, sprawdzili na miejscu, urzędnik na szybko napisałem przy mnie zaświadczenie o złożeniu dokumentów, wydrukował, podbił pieczątkę i powiedział żeby po upłynięciu urzędowego terminu podjechać z tym pismem, to podbije jeszcze raz z adnotacją, że nie było zastrzeżeń. Zanim się zorientowałem, że termin już upłynął, to w skrzynce było pismo z PINB informujące, że dokumenty są ok i można się wprowadzać. Ogólnie zachęcam do załatwiania tak ważnych spraw we własnym zakresie. Dla ułatwienia każde pismo jakie otrzymywałem skanowałem, później przygotowywanie kompletów dokumentów trwało kilka minut. Ostatecznie miałem pewność, że wszystko jest prawidłowo załatwione, bez pośredników.
  3. Kurcze pokazałabym, ale od poniedziałku jeżdżę do biura ogarniać firmowe sprawy, wychodzę jak ciemno i wracam jak ciemno. Może w weekend jak jeszcze śnieg będzie leżał, albo jak coś dopada, to wyjdę na spacer z aparatem. Po miesiącu leżenia w wyrku, zauważyłem zmianę u zwierzaków leśnych, które na trasie mam okazję mijać. Dzisiaj strasznie pchały się na drogę, miałem też jedno mocne hamowanie. Stadko kilku sarenek przebiegało przez mój odcinek, na którym akurat wyprzedzałem. Trzeba przestawić się w tryb zimowy i brać pod uwagę takie akcje. Pytanie mam do Ciebie, bo wiem, że już pozabezpieczałeś rośliny przed mrozem. Ja się na razie wstrzymałem, bo wyczytałem, że okrywanie roślin ma nastąpić po kilku dniach nieustającego mrozu, tak aby roślina mogła się do niego przyzwyczajać. Nie powinno się wcześniej zakładać kapturków, bo można wyrządzić roślinie szkodę... co o tym sądzisz?
  4. Jak to nie ma śniegu? U mnie biało i cały dzień padało. Na kostce za dnia topniał, ale na roślinkach nie, widok bardzo zimowy.
  5. Dokładnie tak, kanał w ziemi, a na obrzeżach placu z kamienia wędzarnia (prawdopodobnie drewniana).
  6. Zdjęcia nie najświeższe, jeszcze bez siedzisk, ale za to z weselszego okresu. Generalnie wykorzystałem co miałem, o dziwo bloczki betonowe ułożone w tą stronę nie pękają. Jak zakończę zagospodarowanie terenu, to chciałbym bardziej się na tym miejscu skupić. Na pewno pojawi się jeszcze trójnóg z kociołkiem. Zastanawiam się (to bym poddał dyskusji), czy przy promieniu około 2,5 m, w przyszłości palenisko dałoby radę wykorzystać do wędzenia. Dziura z paleniskiem byłaby wymurowana, wpuściłbym w nią rurę dymną z szybrem, pozostaje jeszcze tylko kwestia pokrywy.
  7. Ja zaglądam z łóżka, bo słabo mi się siedzi przy biurku, miałem dzwona, ciężarówka się na mnie zatrzymała na światłach i mnie mocno skasowała. Kręgosłup rozklekotany, więc o pracach ogrodowych przez najbliższy czas mogę zapomnieć i to mnie strasznie denerwuje Co do wgłębnika, to ja bym poszedł w kierunku żwiru, może nawet bym pokusił się o zastosowanie dwóch materiałów, tj osadziłbym podkłady albo na obrzeżach, albo bliżej środka i resztę uzupełnił bym żwirem. Swój plac ogniskowy wypełniłem kamieniem polnym o różnej frakcji, bo taki miałem akurat jako pozostałość po drenażach. Efekt zadowalający
  8. Nie do końca się z tym zgodzę. U mnie takie rozwiązanie, tj. termostat z regulatorem w każdym pomieszczeniu idealnie się sprawdza. Tym bardziej, że dół mam ogrzewany podłogówką i kominkiem, a na górze są klimakonwektory. Już pomijając te klimakonwektory, które potrzebują nieco wyższej temperatury niż podłogówka, to na dole bez elektrozaworów nie byłem w stanie uzyskać temperatur, które mnie interesowały. Miałem za ciepło w łazienkach, wręcz gorąco w garażu, a teraz jest wszędzie tak jak mi odpowiada. Dodatkowo automatyka pozwala na ustawienie temperatur na określone pory dnia i tygodnia i to też się dobrze sprawdza.
  9. W trybie grzania wody pracuje 24/7/365. W trybie grzania chaty 24/7 przez okres grzewczy (jeszcze w tym roku nie ruszyłem). W trybie chłodzenia ani razu, na razie zagryzam zęby i zbieram na spłatę chaty, chłodzenie traktuję jako luksus, bez którego jestem w stanie na razie się obejść. Co do tego przepływu to musisz mnie pokierować. Ty masz pompę powietrzną?
  10. Jeśli można to ja również podpytam fochowca o temat kominów. U mnie przy odbiorze mistrz zgłosił, że w kominie (murowany z klinkierowej cegły) ma jeden otwór przy kanałach wentylacyjnych. Podobno ten otwór powinien mieć przestrzał na wylot, żeby powietrze nie wlatywało do wnętrza domu. Teraz przy sporych wiatrach jak dmuchnie, to potrafi kratkę wentylacyjną wypchnąć ze ściany. Czy przebicie komina na wylot rozwiąże problem? Mam nadzieje, że wiadomo o co chodzi, nie znam fachowych terminów Co do wyczystki, to wykonawcy od zabudowy kominka, zasłonili ją regipsem. Też mi na to zwrócił uwagę. Dziurę wyciąłem, przerobiłem zaślepkę i wstawiłem zamykaną kratkę. Kominiarz zasugerował, że warto raz na sezon włożyć tam łapę z lusterkiem i zobaczyć czy jest drożność.
  11. Niestety, u mnie po roślinach widać, że to już końcówka roku. Kwiaty się poskładały
  12. Albo niepotrzebny zamęt - działa to w dwie strony. Zaczynając etap instalacji trzeba mieć poukładane koncepcje na każde z pomieszczeń. Tego nikt za Ciebie nie zrobi, chyba, że chcesz skopiować rododendrona od kogoś z użytkowników forum (skopiować w sensie, chcesz identyczne łazienki, kuchnie, ustawienie mebli w pokojach). Instalacja wodna (łazienka górna): - zaplanowałem kabinę, wannę, umywalkę i wc (możesz sobie dorobić bidet i pralkę) - narysowałem na papierze rozmieszczenie wszystkich elementów, przeniosłem do komputera, bo łatwiej mi później było liczyć metry płytek i podawać wymiary glazurnikowi (polecam darmowy google sketchup, w ciągu powiedzmy paru godzin można wykonać wszystkie pomieszczenia w domu). Instalacja wodna (łazienka dolna): -zaplanowałem kabinę, umywalkę, wc i pralkę (możesz sobie dorobić bidek jak się zmieści, jak zamieniasz miejscami łazienkę z technicznym, to może i zmieścisz wannę, też według własnego widzi mi się) Instalacja wodna (kuchnia): - zlew i zmywarka Pozostałe pomieszczenia: 1. garaż: żałuję, że nie mam małego zlewu roboczego, ale to raczej tylko przy dwóch stanowiskach 2. pralnio suszarnia: jeśli planujesz, np nad garażem, albo w innym pomieszczeniu 3. krany na elewacji: przydaje się jeden obok garażu i np drugi od strony tarasu 4. nawadnianie ogrodu: jeśli nie ze studni, to warto wyprowadzić rurkę z odpowiednią średnicą (w tym miejscu będzie skrzynka z zaworami, więc musisz przewidzieć na nie miejsce) 5. kotłownia: instalatorzy powinni zrobić Ci źródło, mi się często przydaje Kanalizacja: 1. pomieszczenia wymienione wyżej: od wszystkich urządzeń potrzebujesz ujście wody, więc instalatorzy z każdego pomieszczenia odprowadzą ją do pionu, pion na zewnątrz i teraz warto pomyśleć o odbiorze zanieczyszczeń (jeśli z tyły, to dojazd dla szambonurka, jeśli z przodu, to w jakim odludziu, żeby nie straszyło gości) 2. pion mam poprowadzony na ścianie łazienki górnej za stelażem wc, u dołu wychodzi akurat we wnęce w pomieszczeniu technicznym, zabudowałem ścianką regipsową, nie widzę, jest dobrze. U mnie akurat wyjście jest na tył, bo tam mam POŚ, ale zrobiłem drogę dla ciężarówki ze wzniocnioną kostką. Żałuję, że to taka odległość, bo droga wytrzymała, ale ciężarówka raz mi przywaliła w dach, więc wrażenia średnie). 3. warto zrobić odprowadzenie wody w garażu: albo centralny punkt na środku i płytki w kopertę, albo jeden spad i odpływ liniowy. 4. kotłownia tak samo - tutaj często się przydaje, w szczególności przy pracach hydraulicznych C.O. 1. podłogówka: jeśli się na nią zdecydujesz to musisz znaleźć miejsce dla rozdzielaczy. Ja na dole wybrałem ścianę między technicznym, a łazienką a na górze w pokoju frontowym we wnęce. 2. grzejniki, tutaj się nie wypowiem, bo nie mam ani jednego 3. kanały nadmuchowe, tutaj niezbędna jest instalacja na strychu, jeśli dodatkowo chcesz chłodzić pomieszczenia, to nie zapomnij o skroplinach, któe trzeba gdzieś odprowadzić 4. klima, warto, bo skwaru słońca nie powstrzyma żadna izolacja dachu. Instalacja elektryczna: 1. miejsce dla rozdzielni, uwzględnij alarm, it, cctv, wejście instalacji do budynku, wyjścia instalacji na ogórd 2. kable możesz puszczać po ścianach, ostatnio widziałem instalacje w posadzkach (w sumie później mniej problemów przy wieszaniu obrazków) 3. przejdź się po każdym pomieszczeniu z kredą i zaznacz na początek wszystkie urządzenia RTV i AGD, później zaznacz sobie oświetlenie i włączniki do niego. 4. jak już skończysz własną inwencję projektową, to weź w rękę projekt i skonfrontuj to co wyszło (ale w takiej kolejności, bo jak najpierw pozaznaczasz to co w projekcie, to okaże się, że albo za dużo, albo nie tak jak chciałeś) 5. jeśli masz wątpliwości i zastanawiasz się, czy jeszcze gdzieś zrobić gniazdo to zrób, bo później już będzie ciężko 6. nie zapomnij o instalacji rtv i it (zazwyczaj przy kominie, więc i tam częściowo pojawią się pierwsze urządzenia - musisz je zasilić) 7. warto sobie zrobić LANA w pokojach w których będą komputery 8. CCTV jak już się zdecydujesz, to instalacja nie musi wchodzi do rozdzielni, może znajdziesz jakieś ustronne miejsce, gdzie będzie stał rejestrator, jeśli model hałaśliwy, to najlepiej z dala od łóżka) 9. pamiętaj, o dzwonkach, automatyce ogrodowej, oświetleniu w ogrodzie, oświetleniu elewacji, jakiś światełkach na święta itd. 10. zrób sobie zdjęcia wszystkich pomieszczeń, najlepiej tak, żeby było widać całą ścianę i punkty odniesienia - bez tego ani rusz Może się przyda, jak coś to raczej pytaj o konkretne rozwiązania. Jak już zrobisz podstawy, a przyjdzie Ci do głowy coś innowacyjnego, to wtedy się pochwal, potwierdzimy, albo wybijemy z głowy
  13. Niestety nie wiem i nie orientowałem się. U mnie zapachy są intensywniejsze po opadach deszczu i przy bardzo dużych wiatrach. Zazwyczaj wtedy nie przebywam na dworze, więc jakoś mi to nie przeszkadza.
  14. rasowe muchomorki wyhodowałeś
  15. Zobaczę w domu, czy mam coś ciekawego i jak coś to wrzucę. Zdecydowałem się na wystawienie sofy z fotelem, na środek salonu. Sofa skierowana jest do kominka. Gdybym miał za nią okno, na pewno dosunąłbym ją do ściany. W części gabinetowej, postawiłem stół gościnny.
  16. Głowa do góry, ja o swoich przejściach i problemach budowlanych i kredytowych mógłbym napisać całkiem sporą książkę, byłaby to tragikomedia. Też miałem momenty kiedy budowa wychodziła mi bokiem. Pamiętam czasy, jak po pracy leciałem na budowę (z mieszkania 35 km) i siedziałem po nocach, żeby pomalować, żeby potynkować. Czasem wracałem do miasta o 5 rano, a o 6 dzwonił budzik do pracy. Nawet nieraz zastanawiałem się, czy się kłaść, czy od razu iść myć zęby i się zbierać. Do tego cały czas trzeba było kontrolować wykonawców. Przy nich mi ręce opadały. Ale mam już za sobą, cieszę się z tego co wyszło, a wiem, że mogło być gorzej (widzę po sąsiadach, którym budowlańcy weszli na głowę i dom chcą stawiać "do góry nogami i co więcej twierdzą, ze wszystko jest ok i za wszystko żądają zapłaty).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...