Upiorko, mam nadzieję że zmieścimy się w 400-kilkunastu tysiącach ze wszystkimi instalacjami i.... wykończeniem pod klucz. Oczywiście w standardzie są bardzo przeciętne ceny podłóg i okna białe, więc za kolor i lepsze panele czy kafelki będziemy musieli dopłacić różnicę. Nie wiem czy przy murowanym to zamknęlibyśmy się w tej kwocie w stanie surowym zamkniętym. Był to przeważający czynnik który zdecydował o kanadyjczyku. Mamy sprawdzoną i jak na razie super ekipę budowlaną, która nie zdziera nie wiadomo jakich pieniędzy, a ławy fundamentowe zalewane dzisiaj były tak wykopane, że nie poszło nawet pół metra więcej betonu niż było to zaplanowane. Widać że chłopakom robota się pali w rękach. Wiadomo że to dopiero początek, ale jeśli do końca będzie tak jak na początku, to myślę że dokończymy budowę bez siwych włosów Teraz na razie zastanawiamy się nad wyborem okien - producent, no i mnie jako kobietę najbardziej frapujące - kolor Waham się między złotym dębem a orzechem. Złoty dąb wydaje mi się w słońcu trochę zbyt pomarańczowy, ale z drugiej strony orzech do jasnej elewacji i ceglastego dachu może być trochę za ciemny Acha, no i właśnie dzisiaj wylane zostały ławy, a już po niedzieli będą rosły ściany fundamentowe