Mam maly problem i chcialabym prosic o pomoc jak to rozwiazac. A wiec 3 lata temu zakupilismy mieszkanie ktore mialo dojazd do drogi publicznej poprzez droge, ktora w planach miasta jest droga wewnetrzna i ta droga wew.nalezy do wlasciciela' ktory sprzedal nam dana nieruchomosc. Po dwoch latach wlasciciel drogi zaczal od nas wymagac kupno udzialow w danej drodze i starszyc ze jesli nic z tym nie zrobimy zablokuje nam calkowicie dojzd do posesji i garazow. Musze wspomniec, ze wlasciciel tej drogi posiada lokale uzytkowe i nadal buduje kolejne budynki mieszkaniowe. Przy kupnie nieruchomosci nigdy nie wspomnial nawet o tym ze trzeba bedzie za droge placic. Kazal zaplacic jedynie za chodniczek i utwardzenie drogi, ogolnie ponieslismy juz duze koszty zwiazane z ta droga. Poniewaz nikt z nas nie podjal decyzji on dal nam ultimatum. Albo placimy mu 20zl miesiecznie albo od 1 kwietnia on calkowicie zablokuje nam dostep. Nikt z nas nie chce sie zgodzic na taka kwote bo jest ona za wysoka i wiemy, ze za jakis czas on bedzie ta kwote regularnie podnosic. Prosze o pomoc, co mozna z tym prawnie zrobic aby raz na zawsze zalatwic ta sprwe
