Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sandacz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Sandacz

  1. wiem, wiem dlatego dobrze autorowi postu napisałeś, niemniej akurat u mnie dobrze się te ustawienie sprawdza. Pozdro
  2. czy rozsądne niewiem, njarozsądniej udać się z przyszłym wykonawcą do zaprzyjaźnionej hurtowni bo; tylko on podpowie co jest niezbędne ( a co zbędne na twoim dachu) i to on uzyska dobrą cenę a nie ty hurtownia jak to hurtownia będzie chciała sprzedać dużo i wszystko (nie zawsze konieczne, lub nie na każdym dachu etc) przez internet słabo to widzę, wszyscy jadą na podobnej marży (wiec cena jest tylko haczykiem, bo napewno dopłacać do ciebie nie będą) zarabiają na dodatkach dużo więcej niż na samej dachówce , wystawionej często na wabia, a że dach musi być kompletny , to i tak na swoje wyjdą, nie oszukujmy się nie ma okazji cenowych, chyba że... jest to drugi gatunek, końcówka serii , próbny wypał ect, ale tego napewno się tego nie dowiesz, często zdarzają się pomyłki w akcesoriach, niewiem czy wyjdzie taniej wymiana paczek między firmą z neta a tobą (chyba że owa firma w twoim mieście) podsumowywując, gra niewarta świeczki moim zdaniem
  3. Jak najmniejsza"główka", jak największy moment wiercenia(wkręcania) i jak najlepsza cena (z tych trzech oczywiście) lub poszukaj jeszcze z Metabo, DeWalt, AEG
  4. zapodaj swój projekt o ile to gotowy, lub jakiś podobny do niego (rzuty elewacji) obadamy odpowiemy
  5. faktycznie ludzie bez pojęcia to robili... powiedz tym swoim zawodnikom, że spływ dachu powinien działać nawet w przypadku braku pasa nadrynnowego, to co odwalili u ciebie to wybacz ale jak dla mnie totalny knot, jak widzę dachówkę tak daleko na pasie, to eech aż mnie skręca. Co możesz z zrobić, dachówki już nie obniżysz bo musiałbyś rwać wszystkie łaty, dlatego zostaw jak jest (chociaż ja bym kazał przerobić wykonawcy) aby wykonać to we własnym zakresie i niedrogo, musisz zdemontować pierwszy rząd przy rynnie, zerwać dwie pierwsze podwójne łaty, odciąć kontrłaty na odcinku 25 cm (od rynny) podpiąć paski membrany, w taki sposób aby wyprowadzić ją (1-2cm )poza krawędź brązowej deski czołowej ale w taki sposób aby nie tworzyć worków z wodą(może okazać się konieczne obniżenie deski czołowej) ale jak dojdziesz do tego etapu to i wprowadzisz membranę do samej rynny, wszystko co się roztopi trafi albo do rynny , albo poza deskę czołową i nie trafi w podbitkę oraz na elewację , zależy jak zrobisz (a oto ci chodzi) nie wygląda mi to na profesjonalne wykonanie, czy aby nie porwałeś się na to sam ?
  6. wleź na stronę Veluxa, i sobie wybierz kogoś polecanego z Twojego regionu moim zdaniem akurat byle kogo tam nie znajdziesz...
  7. trudno określić, żależy od postawienia domu względem stron świata, czy blisko rosną drzewa itd. najszybciej bierze pólnoc i bliskość drzew, ale jeszcze ważna kwestia, najłatwiej usunąć toto z powierzchni jak najbardziej gładkiej, czyli glazura
  8. powiem tak gorzej zrobić już nie można, mieli haki na deskę czołową, co zależało wpuścić membranę do rynny ? jak już zrobili jak zrobili, wystarczyło membranę wyprowadzić na deskę obitą blachą, skropliny nie wpadły by co prawda do rynny ale nie trafiłyby także w podbitę, a tak membrana się kończy przed deską czołową, i podbitka zbiera wszystko co pod dachówkę nawieje i się roztopi, da się to w miarę rozsądnie jeszcze poprawić (nawet nie dużym kosztem)
  9. wpływ na porastanie ma ich porowatość, czyli im gładsza powierzchnia (powiedzmy glazura, czy betonowy Cisar) będą się opierać najdłużej, niemniej porasta wszystko (prócz miedzi) to tylko kwestia czasu i odpowiednio sprzyjających warunków
  10. Nic nie musisz zrywać , wręcz przeciwnie, będzie doskonałym kryciem wstępnym
  11. Oczy bolą od czytania tego Twojego wywodu. obchodzi mnie to tyle co zeszłoroczny śnieg..., masz coś sensownego do przekazania w tym temacie ? jak oczy bolą to do okulisty...
  12. szczerze wspólczuję wyboru... wyrobów akurat tej firmy
  13. Widać wystarczyło to aby złapać Cię na haczyk bardzo wielu jest takich magików, jak i tych szukających taniości...
  14. To ja ci odpowiem Dachołaz, wedle nakładu sił odpowiedzialności za cały dach (szczelność pokrycia, dachu, okien ,kominów ,rynien, wytrzymałości na zerwanie pokrycia, szczelności krycia wstępnego, estetyki końcowej)mojej a Twojej, to 60 zł dla Ciebie uważam że to dużo, biorąc zakres prac Twój i mój (oraz czas wykonania czynności) ta ja za swoją robotę powinienem dostać 60 x3 czyli 180 zł, tylko kto mi to zapłaci ? cena 10-15 zł to jest zupełny żart, brak jakiejkolwiek podstawowej wiedzy , narzędzi ect. Nie to żebym miał coś do Twoich cen tylko o zakres odpowiedzialności w danej cenie mnie się rozchodzi, z moich obserwacji wynika że w budowlance najlepiej wychodzi pan elektryk (bardzo krótki czas wykonania pracy, praca lekka, warunki panujące na dworze bez znaczenia, bardzo dobra kasa w stosunku czasu wykonania pracy) dalej hydraulik, dalej cieśla, dekarz, na końcu murarz który zaczyna cały proces budowy ( w moim odczuciu najmniej zapłacona robota w stosunku do nakładu sił i czasu wykonania). Akurat widziałem zdjęcia Twoich wieźb, i jako jeden z niewielu stosujesz podcinanie krawędzi gradowych , koszowych, wymiany itd. osobiście przyjemnie jest wykonywać pracę po takiej robocie jak Twoja. większość więźb na których pracuję a w zasadzie 99 procent nie ma ściętych krawędzi, krokwie krzywo byle jak (na kopertach) żadnego mierzenia miarą, na oko, zbite gwoździkami 5 calowymi, czasami blaszka wzmacniająca ale i to rzadko, wymian to jak sam sobie zrobię to mam (przy kominie najczęściej) pomijam garby na połaci (najczęstsze tłumaczenie , bo takie drewno panie było) pośpiech, pośpiech i jeszcze raz pośpiech. Ps. coś mi świta , że jesteś "Wartownik" lub "Docent 56" z innego forum Pozdro
  15. Niewiem co i gdzie montowałeś, ale 100lat to wytrzyma jako podkład pod dachówkę do czego zupełnie przyzwoicie się nadaje, na Mcdonald, KFC i tym podobne też, na domek prawdziwy łupek i prawdziwe gonty nie podróby z bitumu
  16. Sandacz

    jaki materiał na taki dach??

    otóż to, nikt nie zwraca uwagi na owe farmery, tylko na blachę aby była szwedzka, lepiej żebyście posiadacze blachówek nie oglądali owych śrubek po 15-20 latach eksploatacji , że o spłowiałych powłokach tylko napomnę, ale w Polsce panuje dziwny mit, że jak blachodachówka to napewno taniej, otóż bardzo mylny powiadam wam, ale każdy swój rozum ma i wedle niego wybiera W domu w którym mieszkam od 16 lat na dachu leży blachodachówka kupiona w tamtym czasie po jednej z niższych cen i muszę CI napisać, że nie ma żadnych śladów korozji i dach wygląda czyściej niż niejedne z dachówką po 5 latach użytkowania. Wiem obok mojego domu stoi dom pokryty dachówką ceramiczną, która lekko zzieleniała. Nawiązując do tematu posta musze dodać, że obecnie też stoję przed tym dylematem co położyć na dach. Jak do tej pory bardziej skłaniam się do blachy. Tak szczerze mówiąc nie usłyszałem choćby jednego dobrego argumentu przemawiającego za dachówką. Ciężar niby na "+" - ale po co, co niby ma to dać? Wygląd niby na "+" - można wybrać i blachę która ładnie wygląda, zresztą rzecz gustu, Większe wytłumienie niby na "+" ale o czy tu mówić jeżeli w standardzie mamy od 20 do 30 cm wełny, która ma idealną izolację akustyczną. U mojego sąsiada przy silnych wietrze poderwało 5 dach dachówek. Reasumując po co robić dach który i tak na przeżyje?[/quote Ty mi nie musisz pisać nic o korozji blach, a zwłaszcza chały dachówkopodobnej, za długo robię przy pokryciach dachowych aby zachwalać akurat to badziewie, czasem zdarzy się że poderwie kilka dachówek i co z tego wymieni się, blachy latają znacznie częściej i to przeważnie z całymi łatami (zależy od wykonania, stref wiatrowoch ect.) co do ciężaru pokrycia lekki dach z blachy na nowobudowanym budynku nie jest żadną zaletą a wręcz przeciwnie, cały chodzi podczas wichur, aby blaszkę dobrze wygłuszyć potrzeba deskowania i odpowiednio grubszej warstwy wełny, zupełnym nieporozumieniem jest kładzenie blachodachówki na folii (bardzo oszczędny niby w naszym kraju sposób) nie znam w swoim otoczeniu dekarzy którzy chcieli by mieć na swoim dachu badziewie pt. blachodachówka (co innego miedż na rąbek , tytan cynk, lub blachy z posypką) za to bardzo lubimy układać dachy z blachodachówki a dlaczego to już sam się domyśl. Reasumując przy aktualnych cenach imitacji prawdziwego pokrycia, jego żywotnośći w porównaniu do oryginału, czy choćby ceny za używany dom z dachówką a imitacją (w późniejszym czasie), komforcie mieszkania pod blaszką itd. itp. nie opłaca się wybierać tak bylejakiego pokrycia w cenie choćby betonu. Cena robocizny też raczej nie ma wpływu bo w znających się na rzeczy firmach, będzie oscylowała w granicach 5zł mniej na metrze w porównaniu z dachówką (nie mówimy o wykonawcach typu krzak,krus ect.) więc jak dla mnie różnica w robociźnie 1000 zł przy 200m na całym dachu, w przeliczeniu na lata eksploatacji danego pokrycia, to żadna różnica, ale każdy swój rozum ma i wedle niego wybiera,.Rozsądnych wyborów życzę
  17. owszem bardzo piękne i dość trwałe pokrycie faktycznie oryginał nie asfaltowa podróba
  18. Sandacz

    Śnieg pod dachówkami

    czyli nie było miejsca na rynienkę ? bo jak by co to też powinna być, lub przynajmniej wywinięcie z membrany nad tym wyłazem, a obrobione dodatkowo membraną jak pisałem wcześniej
  19. wberw pozorom nie tanie pokrycie dachowe, dobre na 15-20 lat, w miarę lekkie, szczelne ,estetyczne, jak dla mnie bardziej kolorowa papa
  20. Sandacz

    Śnieg pod dachówkami

    ale czekaj, papraki nie dały uszczelek one z reguły są przyklejone fabrycznie w wyłazach chyba że masz na myśli brak uszczelek przy obróbce komina ( z blachy) ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...