-
Liczba zawartości
8 468 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Funia
-
Kolejna książka połknięta w szpitalu - jak dla mnie najciekawsza pozycja Grocholi. No może na równi z przerażającym "Trzepotem skrzydeł"
-
czytałam to ostatnio w szpitalu. Raczej mi się podobało, ale nie dodałaby tego do listy moich hitów. Teraz zaczęłam "Krakowską żałobę" Moniki Piątkowskiej, na razie mnie wciągnęło - zobaczymy co będzie dalej
-
Myszki kochane anjwiększe skurwysyństwo to jest teraz, jak ktoś ma tytuł do ubezpieczenia z dwóch lub więcej tytułów (n.p. własną działalność i do tego jest w spółce osobowej - ja tak mam ) do 31 sieprnia obowiązują przepisy z których wynika, że masz prawo do zasiłku macierzyńskiego z jednego tytułu, z którego i tak w okresie urlopu musisz opłacać składkę zdrowotną (ok. 240 zł), a z drugiego tytułu - z drugiej działalności musisz opłacać komplet skłądek!!!!! Z polskiego na nasze - dla mnie oznacza to, że ok. 1200 zł przeleje mi ZUS, a ja muszę im oddać 1050 Od 1 września jest zmiana: Płacę tylko składki zdrowotne 2 x 240 zł
-
Ja polecam Skalne Miasto (adrszpraskie skały) w Czechach Byliśmy tam z Miśkiem 2 lata temu - trafiliśmy po Sylwestrze do pustego!!!! pensjonatu z barem samoobsługowym (dosłownie) koło Teplic nad Metuji i było suuuuper.
-
A ja dodam od siebie z praktyki (z sali sadowej), że przypadki wręczenia wypowiedzenia zaraz po powrocie z urlopu maicerzynskiego są baaaaaaaaaardzo częste. Ps. Ja jestem na "swoim" więc nie mam klasycznego urlopu macierzyńskiego. Ze względu na sprawy na biegu planuję zacząć powrót do pracy już pod konieć października (a rodzę w przyszłym tygodniu), a tak pełną parą pracować już w grudniu - styczniu. Ale to na własne życzenie.
-
U nas nie było wyjścia - w domu darła się jak wściekła, nie chciała spać tylko płakała. A wystarczało tylko założyć kombinezon, ciepłą czapę, do wózka i na bakon - gdy tylko poczuła chłodne powietrz na policzkach - spała jak zabita. To była zima, kiedy nocą mróz był do - 27 stopni. Karmiona piersią do 6 miesiąca, pierwsze przeziębienie - w piętnastym miesiącu życia.
-
Ja też o lżejszej literaturze: skończyłam Dom nad rozlewiskiem Kalicińskiej (polecam) i od razu siadłam do Powrotów ... tej samej autorki - też sie fajnie zaczyna. Ps. Zbrodnia i kara też mi się bardzo podobała, ale ze wschodniej literatury the best jest Mistrz i Małgorzata, choc uznałam tak dopiero przy drugim podejściu.
-
Dzięx A już mam jedną Pannę w domu http://2.bp.blogspot.com/_Sof-I8As76Q/SoPVG8bVT0I/AAAAAAAAAAo/wgvPYU0_en4/s320/image-upload-27-754596.jpg
-
U nas nie zabierając ubranek, a kąpanie odbywa sie na salach, na których leżą matki z maluszkami.
-
Nie przepraszaj - co to ma być. Jak się komuś nie podobają zasady forum, to niech nie czyta, nie pisze etc. A teraz do meritum: Z jednym się z naszymi "fachowcami" zgadzam: jako usługodawcy mają prawo wyceniać swoje usługi na takim poziomie na jakim chcą, najwyżej - źle kalkulując cenę - zarobią grosze lub stracą klienta (w zależności od przyjętego pułapu). Ja też "robię w usłgach" (tylko takich główkowanych ) i też mam swoje stawki, które klient akceptuje lub nie. Ale mam swiadomość, że są i drożsi i tańsi. A jak i tak ma co robić i na swoje wychodzę. Co do opisywanej łazienki - bardzo drogo. Ja mam świeże doświadczenia sprzed 3 tygodni - podobna łazieneczka, bardzo dokładny chłopaczek, ale mruk i ślimak (co mnie to obchodzi - nie zamawiałam wodewilu ani usług artystyczno - kabaretowych), a robił sam 2 tygodnie i wziął niecałe 3 tys.
-
Chodzi zapewne o "Quechua 2 Seconds", albo coś w tym stylu. To taki namiot ze stelażem z połączonych na stałe rurek, który rozkłada się sam po odblokowaniu zabezpieczeń i podrzuceniu go w górę. Skłądanie jest nieco trudniejsze, bo trzeba mieć wprawę, ale też nie jest żle.
-
a na kiedy się szykujecie? po 20 Ja z "papierów" mam termin na 8.09, ale wszystko wskazuje na to, że idziemy rodzić w środę 26.08.
-
No a jak masz swoją działalność to jeszcze dowód opłacenia ostatniej składki (przynajmniej tak jest u nas), chyba, ze w legitymacji ubezpieczeniowej jest pieczątka nie starsza niż sprzed miesiąca
-
a na kiedy się szykujecie?
-
Bez czego się przeprowadzaliście, czego nie było...:(
Funia odpowiedział kordzina → na topic → Dział Porad życiowych
dołożę do tego niezliczone ilości starych klawiarut, myszek i twardych dysków (ostatnio nawet M pokazał mi taki o poj. 250 MB - to był wypas ) -
i tu się nie zgodzę - bo nie decyduje nazwa a treść - klasyczna premia uznaniowa dziś w orzecznictwie taktowana jest jako nagroda. eśli pr. staje się periodyczna to przez sądy i inne organy jest traktowana jako stały składnik wynagrodzenia. A samo pojęcie "uznaniowości" to już inna bajka.
-
Od 3 lat pralka Samsung z silVer nano (coś tam jonizator srebra czy jakoś tak) Chodzi non stop. Bez zarzutu.
-
Datę urodzin Hani (która ma prawie 4 lata) i Tosi, która pojawi się wkrótce, mam co do dnia taką samą - 8 września (Hania urodziła się 3 dni wcześniej, z Tosią idziemy ok. 26 sierpnia). Wtedy byłam przygotowana do szpitala od początku lipca, wszystko też było gotowe w domu. Teraz totalny luz i nie mam nic. A właściwie Tosi pokój dopiero sie "kończy", mebelki przyjadą za tydzień, póltora. Straszna ze mnie matka Od razu mi się przypomina sie porównanie matki przy pierwszym, drugi i trzecim, dziecku, które krążyło gdzieś po forum, to było dłuższem ale pamiętam m.in. to: Co robi matka jedynaka, kiedy ten połknie monetę oczywiście biegnie do lekarza robi prześwietlenie i martwi się. Co robi matka dwójki dzieci, kiedy jedno z nich połknie monetę spokojnie czeka , aż dzieciak wy**. Co robi matka trójki dzieci, kiedy jedno z nich połknie monetę potrąca dzieciakowi z kieszonkowego.
-
A tak być nie powinno bo do podstawy zasiłkowej ma wchodzic wszytsko o charakterze stałym - Czyli nawet premia uznaniowa (jeśli tak sie nazywa) o ile tylko wypłacana jest periodycznie Ale faktycznie robią co chca - i pracodawcy i ZUS (a do tego co oddział Zusu to inne - często bzdurne - opinie), choć przepisy są takie same
-
Poród........wszystko o........i nie tylko dla kobiet.
Funia odpowiedział Afrodyta → na topic → Dział Porad życiowych
I tej wersji się trzymajmy Bo jak sobie przypomnę jak to było z Hanulą, to drugiej córy nie wypuszczę. Według aktualnych ustaleń z Panią DR szykuję się na za 3 tyg. -
Bez czego się przeprowadzaliście, czego nie było...:(
Funia odpowiedział kordzina → na topic → Dział Porad życiowych
Ja regularnie wyrzucam wszytsko co niepotrzebne: ostatnio połowe zabawek z kufra córy no i buty Małża - on nawet jak kupi 8 nowych par, to każdą znoszoną każe wynosić do garażu bo mu się przyda -
Ale ze mnie dupa Nie zaglądałam do komentarzy sto lat, a tu o moich "dziestych" pamiętali. Serdeczne dzięki. Pozdrawiam
-
Obie podobały mi się baaaaaaaaardzo. Za to teraz jestem po lekturze "Różanego labiryntu" Titanii Harde - jedna z gorszych książek, przez które przebrnęłam. Nie polecam. Książka, która ma łaczyc ze sobą czasy Johna Dee z epoki elżbietańskiej i wspólczesnych ludzi. Nudna, przewidywalna. Teraz - zmęczona Labiryntem - sięgnęłam po coś lekkiego, tj. po Kalicińską "Dom nad rozlewiskiem" - pierwsze dzieścia stron ok. Potem mam w planie "Anioła" Grocholi.
-
Te są też na mojej liście, poza tym: Gorączka (the heat) - De Niro, Pacino, Kilmer, no i Kilerzy oczywiście Pazura ps. wczoraj byłam na Potterze a ostatnio też Lejdis
- 1 189 odpowiedzi
-
- filmy
- my name is khan
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ja też słucham RMF ale co to zmienia, niechby i słuchali Radia Maryja - ważne, że poziom hałasu żyć Ci nie daje. ps. u nas "na wsi" problem hałasu to psyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!! całe wieczory ujadania. Lubię zwierzaki, ale cholery idzie dostać. ps2. co do małych dzieci - o czym była mowa wyżej - ja jestem za przyzwyczajaniem do normalnych dźwięków, tak było ze starszą córą, tak będzie i z młodszą.