
Barti4
Użytkownicy-
Liczba zawartości
288 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Barti4
-
Wiotam wszystkich uczestników grupy...Wiosna, ciepełko...to chyba będziemy ruszać.... Ja co prawda mam umówioną ekipę na 5 maja....ale wcześniej muszę zrobić zakupy... Gafinko! Będę potrzebował dla siebie około 11mb siatki o grubości 3,5-4 no i do tego słupki. Jeśli się dogadam do końca z sąsiadami (do końca tygodnia) to możliwe, że będę reflektował na jeszcze jakieś 200metrów. Siatka to ok 150-160cm wysokości. Bo będę miał jeszcze podmurówkę w wysokości 20cm. A teraz znów do wszystkich! Jeśli będziecie gdzieś widzieli tani beton, styropian, beton komórkowy, bloczki betonowe, drewno to dajcie znac.... Pilnie szukam Ja już kończę zbierać oferty więc będe szukał w miarę możliwości jednej hurtowni do zakupienia wszystkiego. Acha! Będe się budował we wsi Ławki k.Czachówka...
-
PILNIE szukam umowy z wykonawca!!!!
Barti4 odpowiedział Barti4 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzieki serdeczne!!! No nie wiem jak to jest...szukalem we wszystkich forach i nigdzie nie wystapia zadna umowa....owszem byly posty o umowach ale ni czorta samej umowy... Dzieki wielkie raz jeszcze, faktycznie dopiero teraz zauwazylem forum o dokumentach i tam faktycznie sa umowy. Wlasnie Fugasa.... Jak dla mnie precyzuja az za duzo i bedzie trzeba je odchudzic , ale generalnie sa bardzo ok Bartek -
PILNIE szukam umowy z wykonawca!!!!
Barti4 odpowiedział Barti4 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
dzieki juz szukam...szukalem pod haslem umowa, wumowy, umowa z wykonawca, umowa o stan surowy i znajdywalem jedynie jakies marnosci i pojedyncze punkty...dlatego tez napisalem... Bartek -
Jesli mozna prosic, dajcie znac, lub przeslijcie umowy jakie macie, zaczynam za miesiac stan surowy otrwarty potem dalej to samo. Wykonawca powiedzial, ze jak chce umowe, zebym zalatwil to sie podpisze.... Z gory dzieki-Bartek
-
Uszy do gory moja droga.... Ja za pierwszy dom (dla tescia) rowniez zaplacilem za projekt cale 7.000PLN. Dodam, ze to bylo w 2000roku a architekt byl sasiadem obok. Na dodatek projekt byl z gotowcow ich autorstwa bo mamy na osiedlu 20 domkow, z czego 14 jest to ten sam projekt. Arkitekt dodatkowo nabil nas w butelke, bo powiedzial, ze zaden inny projekt nie moze byc inny zbudowany tutaj bo jakies takie dziwne warunki sa.... Oczywiscie byla to bzdura. Projekt jest bardzo nieekonomicny (ponad 220metrow i 3 sypialnie) za to ciagi piesze i korytarze zajmuja ponad polowe powierzchni hehehe) No coz...czlowiek sie uczy i na 2 raz sam poszukalem architekta ktory mi przypasowal zarowno cenowo jak i osobowosciowo. Masz za tem nauke, ze na szczescie problemy juz ci sie skonczyly, a w razie co przy nastepnej budowie bedziesz juz o tyle madrzejsza. Na dodatek pewnie sama nauczylas sie juz czytac projekty, umiec sobie wyobrazic to i owo, a ponad to bedziesz wiedziala z praktyki czego chcesz, a czego nie... Nie mowie o cenie, bo jest zatrwazajaca...choc przy bardzo wymyslnych konstrukcjach jest to pewnie mozliwe....no ale moze i na przyszlosc naucz sie, ze daje sie tylko mala zaliczke... Nie uwazam ze niezbedna jest umowa choc jest przydatna, ale nigdy nie szukaj na zasadzie 1-2 osoby... zawsze znajdz 5-7 potencjalnych wykonawcow i wtedy zdaj sie na wlasny nos, a nie tylko na opinie innych. W koncu opinie moze wydac rowniez kolega czy sasiad.... Pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszych etapach Ja pozwolenie odbieram juz w poniedzialek, wiec wszystko u mnie dobrze Na wiosne zaczynam.... Bartek
-
i wlasnie o to chodzi.... kazdy wybiera kogos wg wlasnego uznania. Jako, ze nie mamy specjalnego doswiuadczenia i wiedzy na ten temat polegamy zazwyczaj tylko na wlasnym "nosie". Mnie ten czlowiek przypasowal i jest ok. A jesli chodzi o robote...w zasadzie kiedy u niego nie bylem to zawsze mial jakies teczki i projekty do robienia.... A jesli chodzi o doswiadczenie ...no coz...niech nikt mi nie mowi, ze nie zna kolegi po fachu co bierze jak za zborze i odpiernicza aby bylo na sztuke.... Jesli chodzi o vaty, podatki, licencje itp.. to sorki, ale to jego sprawa, jego emerytura i jego odpowiedzialnosc i jest mi to rybka czy placi czy nie. Nawet nie wiem bo nie pytalem. A powiedzialem o tych sprawach jako mozliwosci zaoszczedzenia na kosztach. To samo t7yczy sie konstrukcji... a do czego moi drodzy macie tablice wytrzymałościowe matwriałów budowlanych? Dodajcie jeden drut więcej, wzmocnijcie skład betonu, dodajcie jedna beljkę dla spokoju ducha i już... Znam architektów ze stażem kulkunastoletnim i korzystaja oni z tablic. Tylko wymyślne konstrukcje powierzają konstruktorom do sprawdzenia. Wytrzymałość betonu, stropu gęstożebrowego czy monolitycznego, słupłów i nadproży jest ogólnie znana...W czym problem? Chciec to móc. Zas na koniec napisze o gminie.... hehehe piszecie, ze zle zrobil i stad poprawki...otoz jedyna jego pomylka to napis studnia glebinowa zamiast wiercona. Pozostale poprawki byly tylko ze wzgledu na to, ze moja gmina jest dosc upierdliwa i zlosliwa. Ja mam z nia na pienku bo walczę o oczyszczalnie i stad mam problemy... Wam nigdy moi drodzy gmina nie odrzucila projektu do poprawy?...hehehe nie wierze ze nie.... Niechaj się taki ujawni... dostanie dyplom i wyrazy uznania.... A jesli chodzi o warunki jakiegos posadowienia? Mniemam, ze chodzi o badanie gruntu.... czy tak? Zaproponowal mi zeby cos takiego zrobic i zrobilem...geolog wiercil 3 dziury na gl. 4 metry.... Mina wam zrzedla? Jesli chodzi o czyjes przerobki, to wlasnie nie zgodzil sie na przerobienie dachu, bo nie bylo na to zgody architekta - glownego (pierwszego) autora. Pozostale zmiany byly zgodne z pozwoleniem na jakie wolno dokonac korekty. Jesli chodzi o konstruktora to znalazlem faceta co mi dach wyliczy (wiezbe dachowa nowa) za 300zl... Odpuscilem bo jakos mi nie przypadl do gustu i robie jednak dach oryginalny, mimo, ze mi nie na reke. Więc przeróbki "na dziko" też niestety odpadły. No nic...mysle ze dosc juz tu tych klotni, bo chyba nie po to jest ten portal. Ja was nie przekonam, wy mnie rowniez. I na koniec chcialem przeprosic tych co sie poczuli przezemnie dotknieci. zazwyczaj mowie co mysle i nie zmyslam dlatego czasem tak bywa ze sie mnie zle zrozumie. Nie chcialem nikogo urazic, a jesli do tego doszlo to przepraszam... Bartek P.S. To nie ja mowilem ze robi bog wie ile projektow...jakos ktos to zarzucil.... Mnie wiadomo glownie, ze robi adaptacje innych projektow bo takowe u niego widzialem. Mowil mi tylko, ze ma jakis duzy projekt, ktory pochlania mu duzo czasu. Piszesz, ze robicie projekty w cadie a i owszem, on tez powiedzial, ze woli robic budynek od podstaw, bo mazania na adaptacjach jest czasem tak duze ze mowi ze mu sie nie oplaca i nic nie widać. A ze pracuje tanio i po dumpingowych cenach...mozliwe...jak juz mowilem moze zalezy mu na zrobieniu sobie reklamy, a potem dopiero zada wieksze ceny. a w adaptacjach i poprawianych projektach faktycznie rysuje recznie. Na dodatek moja gmina nawrzeszczala na mnie, ze plan byl zrobiony komputerowo a nie odrecznie i tez to kazali poprawic...???? Nie wiem po cholere chyba dla zasady.
-
W tym czasie o mi przerobil (recznie na czerwono) projekt tj, dorobil garaz zmienil elewacje i okna. jesli chodzi o oprogramowanie to takowe posiada. Powtarzam po raz kolejny, ze mnie odoptowal a nie robil od poczatku. Komputerowo robil mi tylko projekt zagospodarowania dzialki. Jesli zas chodzi o koszty to faktycznie. On mieszka w szeregowcu i w zasadzie go wykancza. Pracownie ma u siebie w domu (tez dopiero ja wykancza) bo jak sie okreslil mieszka tam dopiero od wiosny. Wiec jesli o koszty to nie ma ich praktycznie wogole. Bo sekretarek nie ma, czynszu tez nie ma a pracownia to pomieszczenie okolo 25-30m2 z 2 wielkimi stolami. Komputer tez widzialem i mase jakichs przyrzadow do kreslenia. Jesli zas chodzi o jego wiek...wyglada nieco mlodziej od ciebie i szacuje go na okolo 26-28 lat (tak jak ja). On sam nie posiada uprawnien, ale jest podpiety pod jakas babke, ktora je ma. Wiec wszystko stempluje swoja firmowa pieczatka oraz pieczatka tej babki. Jej papiery tez posiada i dolacza do wszystkiego. Ja nie mowie, ze jestes zlodziejem. Owszem mozna miec koszt wieksze i mniejsze dodatkowo w zaleznosci od ilosci zamowien cene sie podnosi lub obniza. Nie wiem ile trwa zaprojektowanie domu od podstaw bo mnie tego nie robil. Pokazywal tylko pewne swoje projekty i bylo tam wszystko co trzeba wraz z jakimis tam wyliczeniami i konstruktorem. Mozna miec pracownie u siebie w domu, a mozna wynajmowac pomieszczenie w drogim centrum. Koszty pracownikow tez sa. On wykonuje wszystkie prace sam dlatego tu tez ma oszczednosc. No i na koniec zaliczam go do tzw mlodych architektow, ktorzy z racji jeszcze na brak renomy itp. specjalnie obniza cene, aby sie rozreklamowac, co sam zaznaczyl, zeby jak to sie okreslil byc konkurencyjnym do projektow gotowych tak ustalil cene, ze jest to z grubsza jej cenowy odpowiednik ale juz wraz z adaptacja. Jesli ty posiadasz wysokie koszty, wtedy zrozumiale, ze z ceny zejsc ponizej czegos nie mozesz. Zostaje tylko juz bezposrednie wynagrodzenie. Im masz wiecej klientow to podnosisz cene, zby ich ograniczyc. Jesli malo to zchodzisz z ceny itp...czysty marketing. Jesli zas chodzi o legalnosc np oprogramowania to sorki nia mam pojecia i bo nie pytalem i szczerze mowiac malo mnie to interesuje. Jego sprawa, ale śądzeże dla spokoju misi korzystac z legalnego. To tez jest z pewnoscia koszt i zaloze sie, ze okolo 30% arcitektow na tym "oszczedza"... Taki CAD, Czy inne cuda na gieldzie kupisz za gora 30zl...a nie killaset czy kilka tysiecy zl... Tymczasem jakas prosta wersja do projektowania bez bajerów nie kosztuje majątek. bartek
-
Moj sasiad ktory bedzie sie budowal obok zrobil projekt domu 160m z garazem w parterze za 1700zl. Wszystko od a do z od poczatku. arcitekt byl z okolocy wawy tez, ale nie jak moj z samej wawy tylko okolo 30km od miasta.... Wiec to chyba nic specjalnego. Kolega z pracy zrobil na zamowienie od podstaw projekt blizniaka za 2100zl w bialymstoku. Jak sie poszuka mozna znalezc... Ja mialem szczescie tylko w polowie, bo gdybym go znalazl wczesniej to zrobil bym saly proj4ek u niego a tymczasem nie jestem z niego zadowolony do konca i wyszlo mnie drozej ze kupuilem gotowca... Pozdrawiam - Bartek P.S. Wszystko zrobil mi w tydzien czasu... Potem zanioslem raz jeszcze projekt do zmiany okien Potem raz jeszcze bo gmina zakwestionowala pare rzeczy w projekcie dzialki (ze wysokosc budynku nie byla zaznaczona na domu tylko w legendzie, napis studnia glebinowa kazali zmienic na wiercona, kazali narysowac projekt na mapce bo on poczatkowo wkleil na mapke wydruk na kalce technicznej z komputera i kazali zmienic ze 2 miejsca parkingowe sa na zewnatrz bo wg nich garaz sie nie liczy) I oczywiscie ja za te cene (600) robilem sama adaptacje plys projekt dzialki, natomiast cena projektu od podstaw to srednio 1600zl. Acha...gratis powiedzial mi jak mam przerobic wiezbe dachowa do moich potrzeb i mi to na brodno rozrysowal, dodatkowo powiedzial, ze w razie klopotow sluzy pomoca jakby ekipa budowlancow cos chciala wyjasnic czy zmienic....Powiedzial ze tylko za ew. wizyte na dzialce bedzie chcial pare groszy na benzyne bo przez cala wawe i jeszcze dlaej bedzie mial do mnie ok 50 km...
-
To pewnie zalezy nie tylko od powierzchni, ale i od fantacji...im bardziej budowla skomplikowana tym jest ciezej. Moze i za twoj projekt chcialby nie 1600zl a 3000...tego nie wiem i pewnie zalezy to od danego przypadku. Mnie powiedzial ze tyle srednio bierze.... Poza tym jesli juz chodzi o to to w warszawie ceny samego projektu zagospodarowania dzialki wachaly sie od 300zl do 1800zl... W muratorze gdzie kupilem projekt i choc teoretycznie powinienem miec jakies przywileje za taki projekt chciano odemnie 900zl... Wiec jak widzisz ceny moga byc naprawde rozne... Tak samo z wycena stanu surowego mojego domu... Robicizna za te same etapy wg roznych firm wynosila od 15.000 do 38.000zl... Co ty na to? To jest o tyle wylumaczalne, ze jeden jest zlodziej i zdziera z czlowieka skore korzystajac ze nie ma czasu lub nie wie gdzie znaleac kogos innego czy tanszego a inny nie jest jeszcze zmanierowany i nie ma zbyt wielu klientow wiec robi duzo taniej zeby miec na chleb i sie rozreklamowac... ot i wsjo...
-
o jezu!! Zadzwon to sie dowiesz za moj mi tyle powiedzial 140m z garazem w parterze, bo nie chcialem poddasza, ale przypuszczam ze z poddaszem bylo by ok 220 i by wzial moze ze 100-150 wiecej... No i powiedzial ze przewaznie tyle bierze za dom i juz...nie wchodzilem w szczegoly bo mnie to malo interesowalo...wszak ja juz projekt mialem
-
no nie....w takim wypadku to nie da rady... poza tym dren nie odprowadzi nic bo sam bedzie w wodzie... Mnie raczej chodzilo o to, ze poziom lustra wody musi byc nizej od drenu o 1,5metra. Wg mnie wystarczy ok 0,5m i do tego potrzebna jest opinia... W takim wypadku dreny prowadzi sie na kurchaniku powyzej a na nim robi np skalniach czy cos innego....co zrobi z brzydkiego walu jakas pozyeteczna rzecz ,...no i estetyczna...
-
Polecam szczerze i nie po znajomosci a po udanej wspolpracy mojej i kolegi: Wojciech Bartoszewski ul.Złoczowska 11A 03-972 warszawa tel.: 0-601-350-765 e-mail: [email protected] Za doprojektowanie garazu, zmiane okien, zmiane scian, adaptacje projektu domu i oczyszczalni oraz projekt zagospodarowania dzialki zaplacilem 600zl. Teraz zaluje bo kupilem gotowca z muratora do przerobki za 1500zl... On caly projekt robi za 1500-1800zl. Mnie wszystko wyszlo 2000zl i czesc rzeczy mam jeszcze do poprawienia, ale niestety, ze nie mam zgody autora to musze zmiany zrobic na dziko. Powolajcie sie na mnie a moze dostaniecie jakas znizke za hurt... Bartek
-
Jak sprawdzić czy ogrzewanie podłogowe jest szczelne?
Barti4 odpowiedział a topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dokladnie... Nie plac poki przynejmniej przez 48 cisnienie sie nie zmieni. Ja tego nie dopilnowalem i teraz jest tak, ze na piecu mam licznik i cisnienie spada mi z 2,5 atm na 2 w ciagu okolo 3 tygodni.... Jest jakis minimalny wyciek i nie czorta nie wiem gdzie. Pruba musi byc wodna gdyz po ew. plamie bedziecie wiedziec gdzie cieknie. A z powietrzem ni czorta.Pamietaj cisniemie musi byc idealnie takie same (samemu patrz na licznik) przynajmniej przez 48h. Jesli on ci wciska takie kocopoly tzn ze wie ze jest spierdzielone i niechce sie do tego przyznac.... Mam jeno nadziejeze jeszcze nie zrobiles wylewek? Bartek -
Jesli chodzi o farbe to ja w zasadzie kazde pomieszczenie mam innego koloru. Polecam jasne pastelowe kolory, a bardzo ladnie rozswietla dodatkowo mieszkanko. Tylko sufity mam biale i kuchnie podnad plytkami. Wybieraj sobie zawsze kolor o ton jasniejszy niz chcesz go miec, bo na scianie on troche ciemnieje. Jesli chodzi o walek to ja uzywalem z krotkim wlosiem bo dawal ladniejsza teksture. Nawet kupilem walki do malowania rogow i malutkie do glifow okiennych. Nie maluj walkami z gabki bo to badziewie jakich malo. Im dluzszy wlos walka tym wyrazniejsza tekstura po walku. Mnie sie malowalo najlepiej takim walkiem i go polecam. Jesli chodzi o to swinstwo do gipsow to bylem w garazu sprawdzic i nazywa sie to akryl. Jest o tyle lepszy od silikonu, ze da sie go pomalowac.Sciany gruntowalem tylko farba 1/1 z woda...zadnych gruntow nie uzywalem. W castoramie oprocz deuluxa jest jeszcze jedna firma farb mieszanych na zamowienie (chodzi o kolor bo baza jest biala) i sa troche tensze od duluxa a z tego co mowil sprzedawca sa rownie dobre.
-
maluj zawsze walkiem..wygodniej, szybciej oszczedniej i bardziej jednolicie. Pedzle zawsze zostawiaja pojedyncze wlosy a ponadto bedziesz musial uwazac, zeby zawsze malowac pedzlem w 1 strone bo inaczej zrobisz kratke... Co do plyt G-K to laczy sie je standardowo tasma i gipsem. Niestey po jakims czasie jak budynek wysycha i osiada pekaja... Nie naprawiaj jak ja z poczatku za rada szalencow tego....i boze bron uzywania silikonu (nie trzyma si ne nim farba) jesli zas chodzi o ten drugi specyfik (zapomnialem nazwy) to tez nawet jak nalozysz rowno to on po wyschnieciu i tak i tak wklesnie sie i bedzie widoczny jak cholera rowek... Najlepiej poczekac ok 2 lata i potem dopiero wszystkie pekniecia naciac wzdluz nozykiem zeby je poszezyc i zagipsowac....potem pomalowac.... Ja zrobilem tak z pozniejszymi peknieciami i nie ma sladu...tymczasem rowki po tym drugim swinstwie nadal mnie denerwuja. Ale zeby je poprawic poczekam jeszcze ze 2 lata jak bede malowal calosc. Dom ma teraz 4 lata i w nim mieszkam. Jak mowilem po okolo 1-2 latach sniany co mialy popekac to popekaly i nowych rys nie ma... Acha ... Polecam na gotowo dobra farbe i w pelni zmywalna... Ja osobiscie malowalem duluxem polmatowym i jest super. Napisane na puszcze bylo, ze mozna przetrzec szmatka. Mam duzego psa i on brudzi sciany jak diabli. Dodatkowo przy wlacznikach swiatel tez brudzi sie od czorta. Nie licze komarow itd.... Wszystko idealnie sie zmywa a niezadko szoruje i jestem naprawde hepi. W innym wypadku musial bym malowac caly dom juz po 2-3 latach.... Tymczasem malowac bede bo wole inne kolory ...a jesli chodzi o kolor sciany to mysle ze wytrzyma jeszcze wiecej niz nastepne 4 lata... Nie polecam polskich farb emulsyjnych bialych bo malowalem roznymi i niestety delikatnie przetrzec moze i je mozna, ale ni cholery nie mozna normalnie zetrzec ze sciany nic innego... Zrobilem blad i pomalowalem sufity wszystkie na bialo polska farba...wystarcz dotkac budna reka przy np wierceniu i juz slad nie do starcia...pomaga tylko i wylacznie zamalowanie.... Acha w duluxie musisz farbe rozcienczyc ok 15-20% woda bo jest gesta jak kisiel i ciezko malowac. A napis jednokrotne malowanie to chwyt reklamowy...nie da sie 1 raz na gotowo.... Ja rozcienczalem 20-30% wody i malowalem 2 razy i jest super... Nawet ekipa ktora mi soc pozniej robila byla w szoku i myslala ze to malarze malowali Bartek Bartek
-
xsprubuj jak ja dogadac sie z geologiem. Zamiast 2m wpisal mi glebokosc wod na 3,80 i problem z glowy... jesli zas chodzi o oczyszcalnie korzeniowe...no to pewnosci do nich nie mam....wole drenaz Acha mozesz tez poprosic geologa zeby ci zrobil badanie gruntu w okresie suszy wtedy woda spadnie o 1-1,5 metra w dol... Bartek
-
ja rowniez mialem tynki z agrekatu. No coz byly piekne ale do czasu.... Pierwdzym etapem jest wymieszanie farby emulsyjnej 1:1 z woda i pomalowanie minimum 1 raz wszystkich powierzchni....i wtedy dopiero widac...takie drobne ryski i pierdolki to spoko. Farba w nie wsiaknie i bedzie ok...gorzej po przyswieceniu potem falogenem....ZGROZA!!! Ja za przeproszeniem dalem dupy, bo pilnowalem i poprawili mi wiekszosc scian....ale sufity mi sie zapomnialy i jaki mam efekt? Na scianach nic nie widac (nawet tych nie poprawionych) ale w momencie kiedy zalozysz jak ja zyrandol.... U stary bedziesz mial przerabane. Swiatlo z zyrandola dziala niaml tak samo jak halogen i te wszystkie nierownosci mam akurat w salonie. I teraz kiedy sie na to nie spojrze to szlag mnie trafia.... Co do niemoznosci wyprowadzenia wszystkiego to guzik prawda.... Pozniej obszedlem wszystkie sciany i sufity i wyszlo mi tak ze polowa jest super (w koncu do cholery to sie nazywa gladz i taka ma byc), 1/4 jest tak sobie ale prawie nie widac ze jest zle...no i ok 1/4 jest tragiczna... Generalnie zauwazylem ze panowie tam gdzie bylo ciemno i niewygodnie to spierdolili, a tam gdzie byl luz i bylo jasno od okien to jest ladnie. Mimo, ze przy robocie mieli 1 halogen na 1 sciane... Acha sprawdz jeszcze plaszczyzny minimum 2 metrowa poziomica. U mnie po przylozeniu takiej na roku glifu okiennego okazalo sie ze okno to gorka a plaszczyzny sa krzywe.... To na szczescie wylapalem i poprawili. Generalnie tynki robili mi okolo 2 tygodni a poprawki prawie 4....pocieszajace nie? Acha chca wyegzekwowac poprawki nie plac im 25% kosztu....inaczej oleja cie i wogole nie przyjada.... Bartek
-
u rodzicow w bloku na ursynowie to jest roznie. Ale jak kiedys sprawdzalem w przedziale 40-50 st. C
-
Rekuperator - długotrwała nieobecność domowników i inne pyt?
Barti4 odpowiedział eRaf → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Maluszku mozna Cie prosic o przeslanie namiarow na Twojego instalatora? Bardzo mi na tym zalezy. Bartek -
witaj arombko...osciennej A pisze o soli zeby co poniektorym oszolomom nie przyszlo wylewac innych swinstw...nie bede cytowal jakich ale znam pare i ze szkoly i z zycia naprawde gorszych (jestem po ogrodniczej zawodowce i SGGW) Sol tez oczywiscie szkodzi, ale po ok 1-2 latach nie ma po niej sladu. ale przez ten czas to nic tam nie wyrosnie....
-
Napisalem ze nie jestem pewny ale kierowalem sie pewnym sladem i wspomnieniami... Jesli zas chodzi o eksterminacje drzew i krzewow, to boze bron nie lejcie chemii!!!! Kurwa!!! (sory za wyrazenie) Przeciez wy tam bedziecie mieszkac pozniej i co???? Marchewke se zjecie??? Dzieci wypuscicie do takiego ogrodka??? A ....wszystkiego najlepszego.... Powiem tylko tyle... Jak chcecie zeksterminowac jakies dzrewo to wysypcie pod pien duzo soli.... Sol wchlania i sciaga wode... Ale... Ale drzewo schnie.... Poniewaz sol sciaga wode to to drzewo moze sobie nawet byc cale w wodzie i w kaluzy...ale soz ze wzgledu na swoja gestosc i wlasciwosci mimo, ze drzewo ma od cholery wody to wyciaga wode z drzewa na zewnatrz... no i jest to najekologiczniejszy nielegalny sposob pozbycia sie rozlinek... A nie mozecie zrobic jak ja??? Popropsu pozyczylem pilarke i przez cala sobotw wyrznalem okolo 200m kwadratowych drzewek od 2 do 5 metrow wysokosci... Od razu wsjo pocialem na kawaleczki do kominka itd... A w razie co powiedzial bym ze ktos przyszedl i se wycial...nie moja wina....nie pilnuje tego a bywam poza domem, tu tylko nocuje... ot i wsjo.... A furtke zostawiam otwarta bo jak zlodziej przyjdzie to kulturalnie wejdzie a nie wylamie wszystko i szkod narobi...
-
Chce rozdzielić jadalnie i salon dwoma schodami.
Barti4 odpowiedział Paweł... → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
_bogus_ Ja boze bron cie nie atakowalem...poprostu uwazam, ze oprocz praktyki przyda sie tez i cos so mnie sie podoba. Boze bron nie chodzi mi o jakas zazdrosc ktora nie uwierzysz jest mi obca... Dom zawsze urzadzam z zona z ktora toczymy bitwy na miare II swiatowej wlacznie z obrazaniem sie i nie odzywaniem po kilka dni zeby postawic na swoim Jak ktos do mnie przychodzi i mnie na cos namawia to zawsze poslucham ale zadecyduje sam...jesli nadal na mnie napiera a mnie sie cos takiego nie podoba to brzydko mu mowie co o tym mysle..ot taki ze mnie bezczelny typ ze prawie zawsze mowie co mysle... Duzo i czesto slysze zrob se to lub tamto to jest teraz modne , albo nie daj boze wlasnie beda ci ludzie zazdroscic...!!!?? Nie mam pojecia jak mozna sie czyms takie kierowac... No coz , na mnie dziala to dokladnie odwrotnie...nawet jesli mis ie cos takiego podoba to wykluczam to ze swoich pomyslow zeby pokazac burakowi ze ja taki nie jestem... Oczywiscie troche duzo w mojej wypowiedzi bylo przekasu ale nie osobiscie, tylko tak dla uwidocznienia sprawy... Ja duzo jak mowilem mysle o praktycznosci, ale nie za wszelka cene...to musi mi sie jeszcze podobac, byc akurat Wole np nie wykanczac 1 pokoju i nic nie robic, niz robic jakies prowizorki, jak juz to od razu na gotowo... Dlatego mieszkam juz 3 lata w domu bez oswietlenia, kontaktow, firanek i innych rzeczy A na koneic zalamie cie.... Mam cale 28 lat i na koncie: 3 razy zlamana noga 3 razy zlamana reka 1raz cos z karkiem i biegalem w gorsecie przez 2 miesiace po wizycie na lodowisku 1 raz naderwane sciegna w szyi zszywany lacznie chyba z 15-20 razy w zyciu, choc od paru lat jak rodzice nie maja juz na mnie wplywu to z drobiazgami typu do 3-4 szwow nie biegam po lekarzach bo ze wsi za daleko 30km do szpitala pojechac i teraz rewelka...a wiem bo jestem z tego dumny ze mam "granitowa czache" i licze razy... otoz od 6 roku zycia do dzis mialem 11 razy wstrzas mozgu Wiec niech mi nikt nie mowi nic...bo wszyscy co mnie znaja to sie ze mnie smieja ze jak bartek wymysli jakas dyzcypline sportowa do uprawiania lub za jakas wyczynowke sie wezmie to na bank zle sie skonczy... heheheh a ja sie z losu smieje w glos bo zawsze mam szczescie w nieszczesciu i lekarze sie dziwia ze jestem o wlos....wiadomo oc=d czego....szczegolnie przy tych cholernych urazach mojej czachy Ja jednak nie trace ducha i dalej pre na przekor wszystkiemu... A schodki mi sie podobaja...ale nie takie jak mowia niektorzy.... myslalem o 1 schodku na wysokosc okolo 15cm bo mam parterowke 100m kw i wiekszy psul by mi moja wizje Pozdrawiam wszystkich z nowym rokiem - Bartek!!! -
ja planuje jak ty...ale z modyfikacja... Ogrzewanie to tylko i wylacznie piece dynamiczne, ale wspomagane przez rekuperator polaczony z kominkiem... Mysle ze to najefektywniejsze rozwiazanie...
-
Chce rozdzielić jadalnie i salon dwoma schodami.
Barti4 odpowiedział Paweł... → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
ja uwazam ze to fajny pomysl... Oczywiscie sa praktyczne wytlumaczenia ze jest to malo funkcjonalne i utrudniajace.... Jest takie powiedzenie angielskie 3 steps up, 3 teps down.... Ja to zmodyfikuje w swoim domu i zrobie 1 stopien.... zapytacie dlaczego? Poprostu nie uwazam ze jest to funkcjonalne, ale kazdy ma dom plaski...a ja chce go sobie urozmaicic, zeby bylo nieco inaczej i oczywiscie dla odmiany.... Piszecie, ze trzebba myslec co bedzie jak ktos zlamie noge itd.... Idac za wszym tokiem myslenia rownie dobrze trzeba zrobic kontakty na wysokosci 1,5 metra bo dzieci moga wlozyc palce, wlaczniki swiatla na wysokoci 1 metra bo jak zlamie noge to nie dosiegne .... Albo lampe na wysokosci 1 metra nad podloga pbo jak wpadne pod pociag i obetnie mi nogi to na drobine nie wejde i jeszcze wiele wiele takich rzeczy.... A KTO WAM KAZE MYSLEC TAK PESYMISTYCZNIE??? Nie wiem jak wy ale ja zamierzam byc w sile i calkiem sprawny, a martwic sie bede jak sie cos stanie....