Ja znalazłem: - mnóstwo poniemieckich kwitów na strychu, - kilka niemieckich gazet z lat 40-tych, - niemiecką broszurę propogandową traktującą o sposobie spędzania wolnego czasu przez prawdziwych niemców, - butelkę z miejscowej, przedwojennej rozlewni wody, - nietkniętą puszkę z konserwą - niestety przeterminowana (wyprodukowana w 1942), - kilkanaście buteleczek po lekach, - jeden stary kałamarz, poza tym: - mnóstwo belek, tynków, instalacji, okien, drzwi itp. nadających się tylko do wymiany, - sąsiada, który od razu chciał zasiedzieć część mojej działki,