mistrella4

mnie to kosztowało 600 pln- zmiana projektu, mapki i nerwy bo mój przemiły kierownik budowy nic nam nie pomógł tylko ciągle straszy karami od każdej zmiany po 5000 pln. Co z nim przeszliśmy to historia.Jak oddam budynek, odczekam 21 dni i podam jego dane publicznie - żeby już więcej nikogo nie nabrał

Od 6 miesięcy usiłuję oddać dom do użytkowania i ciągle otrzymuję nowe przeszkody do pokonania. 1. moja gmina w planie zagospodarowanie nie przewidziała przydomowych oczyszczalni ścieków- specjalnie dala mnie zmieniono więc punkt planu - trwało to miesiąc. 2 w międzyczasie wprowadzino atest energetyczny- 2 tygodnie "w plecy" i 650 pln z kieszeni 3. Elektryk nie zamieścił w protokole punktów tylko obwody- szukanie elekteryka i czekanie na powrót z UK zmiana porotokołu po 2 mies. 4 przyłącze wody do budynku inwentaryzator zrobił przez pomyłkę pod kontem 80 st zamiast 90- korekta 1 tydz(tylko) itp itd