Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

endji

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez endji

  1. witaj Bio, przypominasz mi, mojego kochanego Dziadka Stefana, Całe życie jeździł na koniu, nie chciał jeździć pojazdami mechanicznymi bo to wynalazek diabła, lubiłem go za to, bo jeszcze parę lat temu, mogłem przewieźć swoją d... wozem konnym, wąchając wyziewy z ekologicznej rury wydechowej... pozdrawiam Andrzej
  2. witaj Jeżyku, przyznaje Ci racje, poranna para na mokradłach w Puszczy Kampinoskiej jest naprawdę zimna, ale nie wypada pozdrawiać gorąco zimna para wodną, brawo, jak widzę, jeszcze troche pamiętasz ze szkoły, nauka nie poszła Ci do Puszczy Kampinoskiej. pozdrawiam Ciepło Andrzej zwany Endjim
  3. p.s. 1. po kropce i przecinku rób spacje czyli odstępy.... będzie łatwiej połapać się o co chodzi.. 2. cytuję:...a wylocie nie rzekracza 388 K....., chyba chodzi tu temperaturę wody, nie czytelniej byłoby to podać w stopniach Celcjusza, znam Kelvina, ale Twoje wypowiedzi są dla mnie i przypuszczam, że także innych forumowiczów nieczytelne w tej "walucie", nie szpanuj cytatami... 3. cytuję: ... w kotłach parowych cisnienie pary nie przekracza 70kN/m2.... i znów szppaaan na kiloniutony, przelicz to na atmosfery, może zrozumiem... 4. cytuję: ...moc nie przekracza 1 MW... po co Ci taki piec, a może to też podnosi Twoje poczucie "mocy wiedzy".. Hej, hej..... pozdrawiam Andrzej
  4. witaj, spokojnie, można wymądrzać się używając wymyślone przez naukowców "naukowe określenia", my tu na forum posługujemy słownictwem potocznym, mądrale po przeczytaniu dwóch artykułów fachowej prasie i uczeniu się przez tydzień fachowego słownictwa, błyskają potem swoim intelektem na forum, chyba nie o to chodzi aby jeden drugiemu pisał językiem coraz mniej zrozumiałym, 25 lat temu kupowałem piec wielopaliwowy "Zębiec" i nikt nie nazwałby go wtedy kotłem, trzon kuchenny tez przeżyłem, montowałem w nim sam osobiście tzw. podkowę (myślę, że ci najmądrzejsi znaj tylko podkowy na końskim kopycie, a może nawet tego nie), jeśli i Ty chcesz błyskać intelektem, błyskaj, podrawiam Cię..... gorąco ale parą wodną... Andrzej
  5. witaj, dlaczego uważasz, że piece nie wymagają zabezpieczeń hydraulicznych, jeśli piece nie, to może i kotły nie potrzebują, chyba, że te z grochówką w wojsku, wtedy to dopiero jest ciśnienie, nie.... tego nie wie nikt, kto nie był wojsku... pozdrawiam Endji
  6. witaj, masz szansę wykazać się.. na co czekasz? skończyłeś edukację na piaskownicy???? pozdrawiam Endji
  7. witam aby woda podgrzała sie do 130 st. C. cisnienie musi znacznie przekroczyć ciśnienie zadziałania zaworu bezpieczeństwa, woda ta nadal jest wodą, w miarę wypływu pary, zgodnie z zasadami fizyki: zasada zamiany stanu ciekłego w gazowy woda schładza się, owszem mogą zdarzać się wypadki, że zagotuje się woda, ale po co w takim razie zawory bezpieczeństwa, jeśli potrafisz oblicz jaki opór stawia odpowiednio dobrany zawór bezpieczeństwa a jaki kilkumerowa rura przelewowa, porównaj... sam widziałem u znajomego wybuch pieca gazowego, nie wiem co robił ale po sezonie grzewczym zamknął oba zawory odcinające do pieca, po czym po pierwszych zimnych dniach "pstryknął start w piecu, piec nagrzał się do temperatury 70 st. C. (na taką był ustawiony), układ sterujący wyłączył palniki, ale nagrzany gazem żeliwny kocioł ciąglę grzał wodę, efekt końcowy to rozlutowane łącza miedzianych rurek i trochę huku, a morał taki: o nasze bezpieczeństwo nie zadba nikt, jeśli sami będziemy nierozsądni, a wystarczyłby zawór bezpieczeństwa między piecem a kórymkolwiek zaworem odcinającym, w moim przypadku zastosowałem sprężynowy zawór bezpieczeństwa 25 mm bezpośrednio przy piecu, co tydzień, dwa otwieram na chwilę aby wyciekło troche wody, po to aby nie "posklejały" sie uszczelki. poza tym układ elektroniczny pilnuje aby temperatura wody nie podniosła się powyżej 65 st.C. przy piecu gazowym mam drugi zawór aby droga "ucieczki" nadmiaru "ciśnienia" miała jak najkrótszą drogę, oczyście urządzenia te wymagaja ciągłej konserwacji i kontroli, w mojej okolicy ten system stosuje bardzo duzo osób ale nie słyszałem aby komukolwiek wybuchł piec, może tam gdzie wybuchają piece nie ma odpowiednich fachowców... pozdrawiam Endji p.s. w Uni stosują takie układy i na pewno tam też nie ma nikt pewności co jest lepsze, wężwnica schładzająca czy dobrej jakości, odpowiednio dobrany zawór bezpieczeństwa. nożna długo gdybać, nie.... podobnie jak z zielonymi strzałkami na skrzyżowaniach, włączają się wtedy kiedy właśnie nie można wjechać na skrzyżowanie, tak dbają o nasze bezpieczeństwo!!!!
  8. cześć, wiesz ile energii cieplnej trzeba dostarczyć aby odparowała woda, podpowiadam, bardzo dużo, ciepło zamiany stanu płynnego na gazowy jest bardzo duże (fizyka w szkole podstawowej) pozdrawiam Endji
  9. jeszcze raz ja a może masz jakieś ciekawe zadanie na poniższy temat bo tego jeszcze nigdy nie "przerabiałem" a chciałbym jeszcze tego lata uporać się z problemem.. Posiadam garaż zagłebiony około 1 metra poniżej poziomu ziemi, zamierzam go ocieplić, jednak jednej ściany i fundamentu, tej od strony sąsiada nie mogę ocieplić z zewnątrz, sąsiad nie wyraża zgody, budynek ma 15 lat i stoi na granicy, może ktoś podpowie jak go ocieplić, aby zachować zasady dobrego budownictwa. Zamierzam też podnieść poziom podłogi garażu, o około 15 cm, pomyślałem, że możnaby ocieplić garaż od strony podłogi, obecnie jest tam terakota na betonowej wylewce wylanej na gruncie, pośrodku garażu jest kanał. Czekam na dobre rady. pozdrawiam Andrzej
  10. witaj Bio, << Do czego Ty namawiasz, wierzysz w Boga...? Zastanawiam się czy wiesz po co są zawory bezpieczeństwa, myślę, że nie wiesz nawet jak one działają, bo piszesz takie bzdury jak mój dziadek, który jeżdził tylko na koniu (razem z Piułsudskim), ale na temat samochodów miał takie zdanie jak trzylatki na temat smoka wawelskiego. A więc słuchaj uważnie, 1. w układzie zamkniętym panuje ciśnienie do 1,5 atm, bo myślę, że jak podam ciśnienie barach to nie zrozumiesz, (i tu możesz się wykazać) 2. zawory bezpieczeństwa otwierają się juz przy ciśnieniu 2,5 atm, 3. kocioł wybucha conajmniej przy ciśnieniu około 50,0 atmosfer, a teraz przypomnij sobie czy w tamtym kotle wogóle był zawór bezpieczeństwa, jeśli był, czy co jakiś czas był "otwierany" zgodnie z instrukcją, a może był ale wylot był zaślepiony korkiem 1", (czyta się to: jeden cal) aby woda nie uciekała, takie rzeczy widziałem. myślę, że starczy wykładu, teraz myśl...... jak węzownica z zimną wodą może szybko wystudzić piec zanim wybuchnie? pozdrawiam wszystkich myślących, wesołych, uśmiechnietych, tych z rozsądkiem i tych bez, lekkoduchów, wolno myślących, żyjących chwilą i cytujących zasłyszane i niesprawdzone plotki... a także moderatora, bo nie skasował tego pięknego tematu. Andrzej Kaczmarek [email protected] p.s. Bio, co Ty myślisz na temat zielonych strzałek w prawo, a niekiedy nawet w lewo (pewnie nigdy takiej w lewo nie widziałeś, bo nie jeździsz po pijaku, ja wogóle nie pije, ale widziałem juz kiedyś na skrzyżowaniu zieloną strzałkę w lewo), a jaki masz piec..? czekam z utęsknieniem na Twój następny scenariusz... a może....
  11. endji

    kolektor s?oneczny

    witam, ja osobiście kilka lat temu robiłem kolektor "letni", na lato wykręcałem kaloryfery panelowe z domu (cztery panele z dwóch kaloryferów) pomalowane na czarno, ustawiałem na pochyłym podeście na trawie w ogródku i podłączałem bezpośrednio do obiegu ciepłej wody, pompka obiegowa z CO i termostat od akwarium (przeskalowałem go do 45 st.C.), układ działał jak szalony, w ciągu dnia nagrzewał 500 litrów wody do temperatury 50 st.C. układ działał do października, nakrywałem go folią ogrodniczą aby w nocy nie zamazł, wystarczyła odrobina słońca aby woda się grzała, obecnie mam już trzy kolektory z prawdziwego zdarzenia napełnione glikolem, nie działają wcale lepiej jak moje "kaloryferowe", tyle, że na zimę nie muszę demontować całego układu. pozdrawiam Andrzej Kaczmarek
  12. witajcie, ja posiadam już około piętnastu lat układ dwóch pieców, gazowy + węglowy, pracują one w układzie zamkniętym, przez ten czas ani razu nie zadziałał zawór bezpieczeństwa, piec węglowy "Zębiec" ma około 20 lat, zastosowałem do niego sterownik, który zamyka klapkę dopływu powietrza w przypadku przekroczenia temperatury wody w układzie, u mnie jest ustawiony na 65 stopni C. jestem zadowolony z pracy tego systemu. Obecnie poprawiam go i od nowa sam osobiście robię nowy system ogrzewania, dobudowałem solarny system ogrzewania wody urzytkowej, dziś na przykład, wodę w zbiorniku około 400-litrowym podgrzało słoneczko do 56 stopni, w nowym systemie centralnego ogrzewania zastosowałem dwie pompki obiegowe oraz klapkowe zawory zwrotne, przez co odpada problem zamykania i otwierania, albo obiegu pieca gazowego albo obiegu pieca węglowego. całością steruje strerownik pieca węglowego, który obecnie dokupiłem. sterownik uruchamia pompkę obiegową pieca węglowego przy 45 st.C. i poprzez przekaźnik odcina sterowanie pieca gazowego. po spadku temperatury w piecu węglowym zamyka obwód sterowania pieca gazowego, zastosowałem system rur miedzianych. p.s. odnośnie naszego bezpieczeństwa, o które dbaja nasi decydenci, wystarczy rozejrzeć sie wokół, śmiech mnie bierze jak słyszę takie bzdury pozdrawiam Andrzej Kaczmarek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...