:Dkorzystając ze słonecznego przedpołudnia odkurzę dziennik budowy. tynki dalej się robia i zblizaja się do konca. niestety mamy kłopot z otworami drzwiowymi. nijak nie chcą pasować ściany. ta gruba ta chuda. pan głową pokręcił i umówił się na poniedziałek. bedzie myślał. a wczoraj zakupiłam dwie sztuki żyrandoli i jeden kinkiet.
:Ddzień dobry wszystkim.zbysiu ale zdolna jestem, prawda? kawiniu , grunt to żeby dotrwać do tych płytek. przy drzwiach zewnętrznych to się zastanawiamy juz 2 miesiące. i nic.jak tak będe wybierać to może mi troche zejść. andakosy , mieszkanie sprzedałam zostawiając na wabia parę rzeczy gratis. może to zadziała?
:Drety , tydzień ręczne tynki? nie moge uwierzyć. u mnie ładnie robią ale długo. fakt , główny najgłówniejszy pan przychodzi po 15ej, po pracy. mąż pilnuje rogów;)a jak panowie skonczą tynki to będą robić tarasik a w tym czasie hydraulik zrobi swoje. a po nim panowie od tarasiku zrobią wylewki. jak to pięknie brzmi , jak poezja...
a te zdjęcia to może ja żle wklejam? klikam dodaj grafikę
ciagle pada. na budowie troche ruchu. robią się tynki. miały być gipsowe ,a wyszły cementowo-wapienne ręczne:yes: nie chcę zapeszac ale panowie są bardzo pracowici. zaczynają rano /chyba 7/ a kończą jak zaczyna się ściemniać, ale i tak około 3 tygodni im zejdzie.a oto dowód
witam po dość długiej przerwie.;)na budowie będzie od jutra ruch- tynki cementowo-wapienne będą a miały byc gipsowe, ale pan b. już trzeci tydzień chciał nas zbywać no to mu podziekowaliśmy. dzisiaj przyjedzie piasek , jutro cement i do roboty bo już hydraulik czeka niecierpliwie;)
i jeszcze news dnia. idziemy do notariusza podpisać umowę sprzedaży naszego m. oby wszystko było ok. trzymajcie kciuki.
:bash:tego forum to ja chyba nie rozgryzę. chcę wejść do dziennika kawiki , tam jest napisane: teraz idźcie tu. no to idę . a tam wpisać się nie umiem:jawdrop:to FM to teraz jakaś pie.... nsza klasa albo inny facebook . drogi muratorze, czuję się śledzona . tyle osób komentowało, tyle to , tyle tamto. a co mnie to do cholery obchodzi. jak ktoś komentuje to przecież widze w moim dzienniku a na dodatek zdjęcia malutkie są. zaproszenia jakieś , znajomi - horrror dla mnie. wcześniej było przyjaźniej.
pierwsze zdjecie powinno być ostatnie . trochę mnie przeraziły te wielkie dziury w kilku miejscach. mąż mówi,że tynkiem sie wyrówna. może i tak. zresztą deprecha mnie nie odpuszcza i nic mnie nie cieszy. i myślę,że to nie budowa tak na mnie działa tylko moja głupota. i z tym optymistycznym akcentem mówię pa pa;)
thank you very much dziewczyny:)już mi lepiej, biorę sie w garść i nie marudzę. pięknie dzisiaj świeci słońce aż pognałoby się na działkę ale cóż , wypadł mi dzisiaj dyżur i w oczekiwaniu na czytelnika dopadłam do kompa . a wczoraj to dzień cały/ miałam wolne/ pakowałam do pudełek szkło. skąd ja tyle tego mam;)obiecuję sobie,że w najbliższym czasie nic nie zakupię .mam na myśli duperele czyli gadżety oraz kieliszki, kieliszeczki, kieliszeńki. cały dzień jak ten świstak zawijałam w te sreberka i pakowałam. i co ja teraz z tym mam zrobić, u kogo przechować? to pytanie teoretyczne jest. w praktyce znalazłam jeden taki sekretny kącik
Ja nie marudzę , :cry:ja płaczę elektryk of course nie przyszedł. obiecał w poniedziałek, a w poniedziałek jest 3 maja czyt. święto to też nie przyjdzie. na dodatek to znajomy jest. fajny facet tak w ogóle. muszę przywyknąć ,że w budownictwie słowo dzisiaj nie występuje tylko wszystko będzie zrobione jutro. jeśli sie z tym oswoję to przejde przez budowę zwyciesko:yes: a jeszcze mam drzwi zewnętrzne zamontowane. nie nowe ,tylko budowlane. wprawdzie chcieliśmy już założyć docelowe drewniane ale w tej chwili nie można. dopiero po wylewkach. drzwi stalowe można a drewniane nie.
dzięki wiola za dopalacza, jutro pozaznaczam sobie spokojnie wstępnie punkty dla elektryka.
witam z placu wykończeniówki. jak wszyscy fachowcy będą przychodzić tak jak elektryk to troszke nam sie to wszystko wydłuży. i w tym roku się nie przeprowadzimy. chociaż nieszczególnie się tym martwię. będzie co ma być
wiola czy zdecydowałaś juz co zrobisz z drzwiami od salonu/ mnie podobaja sie takie dostawki, jedna część węższa a druga szersza, ale chyba tylko drewniane robią
dzień doberek, wszystko rozumiem, wczoraj padało i wybraliśmy sie do casto. ta wykonczeniówka to trudniejsza się wydaje. tyle decyzji trzeba podejmować
betinko okno okrągłe 1300 zł kosztowało, ale na etapie wybierania projektu o takich subtelnościach się nie myslało:)
dzieki, dzięki, musicie wiedzieć,że teraz sie puszę:wiggle:naprawdę jestem zadowolona.bałam sie troche tego koloru od wewnątrz ,że bedzie ciemno, ale nie jest:D
betina co do ceny to tajemnicy nie robię, zapłaciłam za wszystkie 11 800 a za okrągłe to nie wiem teraz ale sprawdzę w domu. okno okragłe jest tym tańsze im wieksze.u mnie jest ono w łazience.ale radocha z tych okien, bardzo, bardzo.
mam pytanie czy wy te okna widzicie? u mnie są tylko cyferki:(
miło mi gościć zbigniewa. witam ,witam. ale czas bardzo smutny i weszłam tylko na chwilę,żeby powiedzieć jak bardzo współczuję rodzinom tragicznie zmarłych w katastrofie. Brak mi słów, jestem wstrząśnięta . Żegnam Panie Prezydencie i Pani Prezydentowo. Byliście bardzo dobrym małżeństwem...