Maxtorka

Najpierw do mnie zawita:) Ja też .....prawie po drodze, ale nie róbmy scen;)

Oj to Wam współczuję szkód:eek: Widziałam zdjęcia w necie, strasznie to wyglądało. Nas jakoś chyba ominęło, tak z godzinkę popadało, trochę powiało i poszło!! Mam nadzieję że nie wróci.

I kasa z kieszeni;) Brawo brawo brawo:wave: Uściski dla nowego członka braci studenckiej i dumnych Rodzicieli:) A tak na marginesie to o jakim sprzęcie Wy tu Dziewczynki rozmawiacie? Co tam Arctisi nie pryska a powinno?

U nas ma dziś w nocy pokropić więc może do Was też dojdzie. Ja tylko troszku na północny zachód więc w sumie niedaleczko. W razie gdyby co pokieruję do Was:)

I tego Mu jak najbardziej życzę Przesyłając moc serdeczności i spełnienia marzeń

My nawet mamy fotkę jak modraszka wynosi góóówienko z budki lęgowej. Nazywa się to "worek odchodowy" i wygląda jak pampersik;)

Noooo sójki to zbóje, czasami je gonię bo straszą inne ptaszki:mad: Ale boją się dzięciołów. No i zjadają kocią karmę z miski:lol2: My od dwóch lat obserwujemy nasze ptaszki, mamy nawet specjalny namiot, tzw. czatownię co by ich nie straszyć. Że nie wspomnę o lornetce która zawsze leży pod ręką Sfotografowalißmy około trzydziestu gatunków bywających u nas. A ile słyszymy. Czasami jest tak że najpierw ptaszka słychać, bierzemy więc lornetkę, namierzamy i jak się da fotografujemy. W zimie jest trochę łatwiej bo nie ma liści ale i ptaszków mniej.

U dzięciołów jest odwrotnie. To ojciec karmi młode. W zeszłym roku przylatywał z trójką, w tym z dwójką. Raz przyleciał brudny, mierzwa na łbie, no widać że całą noc ciężko "walczył" i jeszcze te dwa drące się bachory, aż żal było patrzeć. A za jakąś chwileczkę patrzymy- paniuchna, czyściutka, lśniące piórka, jakby dopiero co od fryzjera i kosmetyczki wyszła;) A dzieciaki też niezłe, jeden cwany i tatysynuś co lepsze kàski zbierał i gonił tego drugiego:lol2: No i się pochwałę że w tym roku pierwszy raz zawiesiliśmy budkę lęgową i doczekaliśmy się potomstwa - conajmniej 6-ciu modraszek:D Osobiście widziałam wylot pięciu a jeszcze jedna albo i dwie sikoreczka zostały w budce jak wyjeżdżałam do pracy. Po powrocie wylotów już nie było więc zrobiły to bez świadków;) Kilka dni temu zrobiliśmy przegląd budki. Była czyściutka i oprócz sianka nic w niej nie zostało więc tym bardziej się cieszymy bo to znaczy że wszystkie maluszki przeżyły:D Ale opiekę miały wzorową. Rodzice uwijali się prawie cały dzień, normalnie karmienie na życzenie:lol2:

Jestem jestem tylko jakaś taka niegaduła ze mnie:lol2: Za to z wielką przyjemnością Was czytam:D U nas dzisiaj też cały dzień padało. Nie żeby mi to przeszkadzało, wręcz przeciwnie, pięknie wszystko rośnie i w ogóle , ale zimnawo się zrobiło i nieprzyjemnie, że w kominku napaliłam. W czerwcu..... kominek.....Koniec świata Pani Popiołkowa;) Tych mlecznych rozkoszy Ci zazdroszczę. Pamiętam jak Babcia pyszne masełko i twarożek robiła. Taki świeży wiejski chlebuś z masłem i twarożkiem ze szczypiorkiem .... Mniaaaam Idę coś zjeść, głodnam:lol2:

A normalnie jada na stojąco? Bo może w tym problem że pozycja jej przestała odpowiadać. Może ją coś boli? Nasz Maksiu też w pewnym momencie wolał jeść na leżąco

pestko, dzięki za inspirację Obejrzałam tego karmnika ościstego i zauroczył mnie totalnie. Te zielone dywany, te kaskady spływające ze schodów, no po prostu bajka. A odmiana Aurea - brak słów:) Idę na obchód szukać miejsca na karmnikowy strumyczek;)

Znaczy się dobrze się będzie sadziło Wczoraj odkryłam zagajnik małych kłujących berberysowych bździnek. Kcesz?

Tradycyjnie siedzisz 5 minut przed podróżą do domciu;)

Smutno mi. Bardzo mocno przytulam:hug:

Arni, podpisuję się pod wszystkimi Twoimi postami dotyczącymi wyborów. A kto nie głosował niech potem wyżala się ..... w poduszkę

I tak przez pięć lat:eek: Na szczęście niektórym słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, ogródek kwitnie i w ogóle fajnie jest:) I żadna legumina nie jest w stanie tego zepsuć Czego i Wam życzę

Co racja to racja:) Już lecę ... uzupełnić

I widzisz, szklaneczka do połowy pełna:) Tak trzymaj:D

I śmieszno i straszno:evil: Ale jak se lud wybierze to tak będzie miał

U nas też niebrzyćko było:) Na tarasie do zachodu słońca się wylegiwałam;) Za to teraz zimnica, nawet przymrozkiem tfu tfu odpukać straszą.

A bój się tam czego chcesz choopie ale gdzie te słynne obiecane imprezy się będą odbywać jak modrzew padnie?

Przecierkę za darmo mieć będziesz;) A tak w ogóle to codziennie nowy odcinek GOT ja takoż proszę I nie mówcie mi że nie umiecie bo umiecie:yes:

Mnie wyszło że to skarpetki ale po bliższym spojrzeniu jednak fuzekle;) Za Tatę i maturzystkę trzymam kciukasy:)

Maksiu załatwił tapczan naszego syna tak że pokój wyglądał jak po przejściu burzy śnieżnej:lol2:

To jest na bank pani kosowa:bye: