marszal

Już do Was piszę.

Owszem okna trójkątne są w całości i w zasadzie ich nie otwieramy, a i z myciem ich nie ma problemu, no może pomijając to na klatce schodowej. Co do wypatrzania to mamy je dopiero od niecałego roku i są drewniane, więc liczę na to, że wytrzymają jakiś czas. Co do wiszącej ścianki to owszem jest ona zrobiona z gips-kartonu i rzeczywiści robi wrażenie, choć nie jest jeszcze dokończona, ponieważ brakuje jeszcze światełka oraz półek szklanych z bokami z drewna.

Jestem na etapie mieszkania od 3 miesięcy i dokańczania niektórych spraw. Ostatnie zddjęcia jakie robiłem wrzucę na Twojego maila.

Mogę tylko nadmienić, że miałem "fachowca" za 15zł za pkt. jednak dość szybko z niego zrezygnowałem z dwóch powodów: 1. Zauważyłem tendencje do określania niektórych cen na zasadzie "to się jakoś dogadamy" z życia wiem, że zawsze kosztuje to dużo drożej. 2. Po dłuższej rozmowie miałem wrażenie, że mam większe pojęcie o elektryce od tego niby "fachowca"

W zasadzie masz rację. Dużo zależy tutaj od solidności elektryka. Mój elektryk wszystko pozakańczał łącznie z obadaniem całej sieci i usługa ta nie była dodatkowo liczona.

Moim skromnym zdaniem to należy do elektryka i powinno zawierać się w cenie za pkt. przyłączeniowy.

Prawdę mówiąc przenoszenie pieca nie wiązało się z żadnymi przeróbkami, ponieważ jest on w tym samym miejscu co w projekcie. Zmienił się tylko układ pomieszczeń tzn. zrezygnowałem z przedłużonego hollu i przesunąłem łazienkę w równej linii z pomieszczeniem gospodarczym, a tył łazienki odgrodziłem ścianką działową od pieca. W tym momencie musiałem otworzyć kotłownię na pomieszczenie gospodarcze wskutek czego jest ono w tej chwili w kształcie litery L. Generalnie mogłem wykonać taki manewr, ponieważ zrezygnowałem z osobnego wejścia do kuchni, a samą kuchnię otwarłem na pokój dzienny. Drobnym mankamentem tego rozwiązania, że drzwi do pomieszczenia gospodarczego wypadają pod schodami i są z jednej strony troszkę ścięte, ale prawdę mówiąc jest to mały mankament birąc pod uwagę, że kotłownia w tym momencie jest idealnie wkomponowana i kompletnie nie przeszkadza a jednocześnie bardzo ładnie spełnia swoją funkcję. Co do drugiego tematu, to owszem zrobiliśmy kominek. Jego koszt nie był mały ale szczerze mówiąc troszkę mi się spieszyło i dzięki temu troszkę nadpłaciłem. Oto koszt: - wkładk 14 KW - 1950zł - nie pamiętam firmy ale nie polski - obudowa + wełna + płyta gipsowa (specjalna) + kratki 3700zł - robocizna kominka - 800zł - robocizna rozprowadzenia ciepła 400zł - materiały do rozprowadzenia ciepła na 3 pomieszczenia + 3 kratki wwiewne do pomieszczeń 800zł (nie pamiętam ile rury wyszło. W chwili obecnej nie mam podłączonej turbiny ale w niedalekiej przyszłości chcę to zrobić. Co do kominka, a właściwie jego obudowy to muszę dodać, że jest on dość spory, bo ma prawie 170cm szerokości. Podsumowując nie jest to inwestycja tania ale wydaje mi się, że w dłuższej perspektywie opłacalna, ponadto troszkę uniezależniam się od ogrzewania gazowego, z którym w przyszłości mogą być kłopoty, przynajmniej rozważając cenę gazu. O urokach palenia w kominku nie wspomnę. Ja w tej chwili użytkuję kominek w trakcie wykonywania prac wykończeniowych i naprawdę jest to bardzo przydatne, chociaż ze względu na nie skończone poddasze dużo ciepła ucieka to w największe mrozy jakie ostatnio były ja mogłem pracować w dodatnich temperaturach (chociaż upałem bym tego nie nazwał - ale to ze względu na poddasze).

Teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce nic z tego nie wyjdzie, ponieważ schody lane zajmują więcej miejsca niż drewniane samonośne. Można ewentualnie urwać coś z pomieszczenia gospodarczego i łazienki albo kombinacja z wiatrołapem ale niestety te pomieszczenia są trudne do okrojenia. My zdecydowaliśmy się na taki wariant i myślę, że będzie dobrze.

Ja akurat buduję LMP34 (dość podobny projekt). Jedno okno kosztowało mnie ok. 2100zł. Okno firmy Urzędowski Galux ze szprosem konstrukcyjnym.

170cm * 170cm - i do tego pioruńsko drogie.

Proszę bardzo : ad 1) Jeśli chodzi o drzwi to mamy drzwi drewniane Urzędowski z grupy future model DZ406. Doświetlenie klatki schodowej pozostało na dole w formie okna z luksfer natomiast do góry z okna lukarny ad2) Garaż ma powierzchnię ok. 34m2 i ma wenątrz 5,90m ale szczerze powiem, że gdybym mógł to poszerzyłbym go jeszcze o 1->1,5m tylko niestety nie pozwalała mi na to szerokość działki. ad3) Wysokość ściany kolankowej to około 90cm i powiem szczerze, że wystarczy. ad4)Prawdę powiem, że nie wiem na obecnym etapie wydałem ok. 250tys. i brakuje mi tylko tynków zewnętrznych, drzwi wenętrznych oraz płyt gipsowych na poddaszu, a także glazury w łazienkach na korytarzu, tarasie i innych miejscach. Zdjęcia podeślę poźniej, ponieważ nie mam ich przy sobie.

Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego projektu. Dom jest przestrzenny, nie przytłacza małymi pomieszczeniami. Należy tylko wspomnieć o dość małej klatce schodowej (jeszcze nie mamy schodów, ale wiem, że przejście będzie dość wąskie), na której mieszczą się tylko schody zabiegowe - nie przemyśleliśmy tego do końca więc mamy to co jest w projekcie. Ponadto dom posiada dość duży strych, ale w sumie dla jednych to wada dla innych pożytek, ja umieściłem tam rury od nadmuchu z kominka, urządzenia RTV i w przyszłości jakieś inne techniczne urządzenia. Ponadto można tę powierzchnię wykorzystać na wiele innych sposobów. Oprócz tego mógłby być trochę większy pokj dzienny tak z 45m2, ale w sumie i tak nie jest mały, a jego dużą zaletą jest to, że układ okien wymusza odpowiednie ustawienie mebli (nie przychodzą żadne dziwne pomysły z przestawianiem mebli). Wspominając o oknach trzeba zaznaczyć, że w tym domu jest ich sporo, ale w sumie wadę tego widać tylko w zakupie i przy myciu no i może w kupowaniu firanek, ponieważ ich ilość powoduje, że dom jest pięknie doświetlony. To by było na tyle, nic innego nie przychodzi mi do głowy więc to chyba wszystko z niedogodności. Celowo nie wymieniam tutaj jakiś błachostek, ponieważ w głównej mierze powstały one głównie z mojej winy (zły pomysł lub niedopilnowanie robotników)

Prawdę mówiąc jeszcze nie wykorzystałe, jednak w przyszłości zrobię tam chyba jakiś pokój rozrywki . Jedynym mankamentem tego pokoju jest brak bezpośredniego przejścia z domu ale w sumie ma to swoje dobre strony. Prawdę mówiąc kiedyś myślałem o tym, aby zrobić wejście po schidach z zewnątrz, ponieważ mam firmę i takie miejsce do przyjmowania klientów bardzo by się przydało, jednak ze względu na wielkość działki oraz inne uwarunkowania nie zrealizowałem tego pomysłu i pozostałem przy rozwiązaniu - pokój rozrywki względnie dodatkowy pokój gościnny. Jedno co wam mogę poradzić to obniżenie sufitu w garażu oraz wykonanie zamiast drewnianego stropu betonowego. Ja zrobiłem drewniany i w sumie nie jestem zadowolony.

Moja ekipa właśnie ma wejść i biorą 20zł/m2 z towarem za tynki maszynowe. W tej kwocie można sobie zażyczyć specjalne przygotowanie tynku pod płytki (np. w łazience), gdzie powierzchnia jest mniej gładka.

1800zł za skrzynkę budowlaną wraz z doprowadzeniem do budynku 25m(instalacja z uzienieniem)

Tak budujemy to cudo i jak dotychczas jesteśmy zadowoleni. Jeśli chodzi o układ pomieszczeń użytkowych to rzeczywiście trudno znaleźć coś podobnego. Również zgadzam się co do wyglądu zewnętrznego (nie jest porażający), jednak tak naprawdę nie wygląda to aż tak źle. Jeśli chodzi o kwestię "dwuspadzistości dachu to uważam, że pod względem wykorzystania nie ma żadnego porównania z dachem kopertowym, ale oczywiście to kwestia gustu i jak w naszm przypadku chęć posiadania jak największego ogrodu a ten projekt akurat bardziej absorbuje szerokość działki niż jej głębokość. Pozwoliłem sobie również zerknąć na wspomnianego Szmaragda i rzeczywiście jest ładny zewnątrz, a na dodatek myślę, że nie będzie dużego problemu z taką przeróbką - radzę jednak zrobić sobie małą symulację wyglądu przed podjęciem decyzji, ponieważ finał nie zawsze pokrywa się z wyobrażeniami. Co do spostrzeżeń odnośnie projektu wprowadziliśmy kilka zmian, które naszym zdaniem podniosły jeszcze bardziej walory użytkowe domu i tak: - garaż rozszerzyliśmy do dwustanowiskowego - z kuchni wydzieliliśmy małą spiżarnie, ponieważ otwarliśmy kuchnię na salon rzut wyślę mailem - zmieniliśmy układ pomieszczenia gospodarczego oraz łazienki na parterze - dokonaliśmy małej grabierzy na hollu na rzecz gabinetu - podnieśliśmy parter o 25 cm Jeśli chodzi o zaanwasowanie prac to mamy postawione mury, założony dach, wykonane instalacje, zrobiony podbeton, a w czwartek wchodzą tynkarze, po nich zaraz mają wejść posadzkarze a następnie okniarze. Nasze cudo budujemy 20km od Poznania. Jeśli chodzi o koszty to składa się na nie szereg zmiennych, gdzie dwie mają istotny wpływ tzn. - z jakich materiałów budujecie - w jakim okresie chcielibyście zakończyć budowę. Wbrew pozorom ten drugi czynnik jest bardzo ważny, ponieważ nawet jak dopiszą wam warunki pogodowe, to z pewnością przejedziecie się na jakimś wykonawcy (z moich statystyk wynika, że 95% budujących ma problemy z conajmniej 1 ekipą wykonawczą, a i budowanie pod klucz przez jedną firmę nie daje gwarancji), a jak jeden zawali głównie chodzi tu o terminy, to będziecie mieli poślizg w terminarzu, który odbije się na bądź to na następnym etapie (następny fachowiec może nie mieć czasu na czekanie, aż będziecie gotowi, albo będziecie gorączkowo szukać kogoś innego, a ten wykasuje was za pośpiech, a tego, że się śpieszycie nie ukryjecie, a fachowiec skrzętnie to wykorzysta i wykasuje was odpowiednio. Szczerze doradzam rozłożyć budowę na dwa lata będziecie mieli święty spokój. Nasza budowa wychodzi jak na razie w miarę zgodnie z kosztorysem, który dostaliśmy z projektem, przy czym trzeba zaznaczyć, że niektóre rzeczy wyszły taniej inne drożej. W razie szczegółowych pytań piszcie - odpowiem na każde pytanie. [/url]

Prawdę mówiąc taka wysokość garażu była uwarunkowana tym, że mamy jeszcze pomieszczenie nad garażem do którego będą prowadziły schody zabiegowe, a na ścianach garażu na wysokości powyżej 2 m chcemy umieścić prawie dookoła półki, na których będzie można powciskać różne mało używane rzeczy np. opony , podwiesić rower pod sufitem tak, aby nie uderzać głową przechodząc pod nim, być może również jakąś wciągarkę (sam nie wiem po co, bo nie jestem mechanikiem ale kto wie co mogę robić w przyszłości).

Magdzia masz rację rozpisujemy się jak sami mamy a nie pomagamy Tri. Prawdę mówiąc sami chcieliśmy wybrać ten projekt ale właśnie niemożność rozwiązania między innymi przejścia z garażu do domu zniechęcił nas i obawiam się, że Tri będzie miała ten sam problem bo trudno sobie wyobrazić przejście przez kuchnię lub którykolwiek pokój. Myślę, że w tym przypadku lepszy rozwiązaniem wydaje się garaż wolnostojący lub pozostawienie tego układu i rozbudowanie daszku z przodu domu tak aby można było przejść podczas deszczu nie moknąc.

My mieliśmy ten problem od razu rozwiązany, mamy wejście przez pomieszczenie gospodarcze.

Ja to chyba rekord pobiłem, mój garaż ma 3,70 wysokości a bram wjazdowa 2,30*5,00

Dwustanowiskowy z wejściem przez pomieszczenie gospodarcze

20km od Poznania, a konkretnie Kostrzyn Wlkp. - mała mieścina

My budujemy również dwuwarstwowo :beton komórkowy + wełna. Jeśli chodzi o porady to umówmy się na pytania z Waszej strony przy konkretnym etapie, bo trudno opisać w jednym poście całą dotychczasową historię.

My również budujuemy tzw. systemem gospodarczym. Pawdę mówiąc jeśli chodzi o kosztorys to musicie patrzeć na niego z przymrużeniem oka, co nie znaczy , że jest do niczego. Ceny różnią się dość mocno zarówno w określonych regionach, porach roku, sposobu rozmowy oraz pilności nabycia materiału lub wykonania usługi. Jeśli nie musicie nie budujcie się szybko, lepiej 5 razy przemyśleć zakup lub podpisanie umowy z wykonawcą niż pójcie na szybkie załatwienie sprawy, aby mieć za sobą kolejny etap - to kosztuje. Nie czarujcie się, że to tani domek. Prawda jest taka, że to dość duży dom i przy tym funkcjonalny (z małymi wyjątkami). Co prawda przy porównywalnej powierzchni domu parterowego LPM34 jest tańszy ale można znaleźć tańsze w wykonaniu budynki choć (wg mnie i mojej żony) nie tak funkcjonalne i przestronne). Jeśli macie jakieś pytania to "walcie" prosto z mostu powiem wszystko co wiem, co zrobiłem źle i jak wykonałbym to teraz.

Tak się składa, że ja i moja żonka właśnie budujemy to cudo. Wprowadziliśmy kilka zmian w postaci wydzielenia spiżarni z ogromnej kuchni jaka tam jest, otwarcia kuchni na salon i przorganizowaniu pomieszczenia gospodarczego oraz łazienki na dole, tak aby łazienka była bez pieca oraz powiększyliśmy garaż do dwóch stanowisk i zlikwidowaliśmy balkon i powiększyliśmy taras. Ogólnie z opisu wygląda to na dużo zmian, jednak generalnie są to raczej zmiany kosmetyczne.