Witam
Mam taką obecną sytuacje:
Posiadm stary dom 3kondygnacje (piwnica, parter i piętro) remontowany 6 lat temu, podczas zamieszkiwania okazało sie że nie wszystko jest jak trzeba.
W piwnicy mam piec węglowy bez podajnika z miarkownikiem i pompką sterowaną zwykłym sterownikiem.
Przy piecu mam boiler 120 litrów z płaszczem wodnym i grzałką opatulony pianką.
Wszystkie rurki wodne sa plastikowe zgrzewane otulone pianką
ciepła woda wychodząc z boilera rurkami połozonymi na ścianie (8m w piwnicy) przechodzi pionowo w górę przez środkową kondygnację (3 -3,5m ze stropami)i rozchodzi sie w łazience (piętro) do wanny (3m i zakończenie)
do prysznica (3m) i idzie dalej umywalka(3m )i wraca do boilera do piwnicy (18 metrów powrotu), przed wejściem do boilera pompka cyrkulacyjna, potem zawór zwrotny i wejście do boilera razem z zimną wodą. Cała pętla rurek od boilera do boilera to niecałe 40 metrów
Problem jest generalnie latem (zakrecam kaloryfery i palę drzewo) ponieważ te 120 litrów bardzo szybko się ochładza - jedna osoba jak sie wykąpie to juz leci chłodna.No i problem z dziennym paleniem jak nie napalę to jest zimno
Chciałbym zamontować jakiś junkers albo piec gazowy (w piwnicy) tylko do ogrzewania wody w lecie, ale czy da rade na takie odległości w górę? i czy to drogo wyjdzie takie ogrzewanie
co mi polecacie ?
Myślałem też żeby po tych 8m rurek w piwnicy, gdzie wchodza rurki do sufitu postawic drugi boiler pionowy 200 albo 300 litró i grzać dwa równolegle a rurki by sie skruciły w sumie o 18 metrów.
i woda z tego 120 l wpływała by do tego 200 i mniej by się wyziębiał (nie wiem czy to ma sens?)
Naprawde nie wiem co robic a żona jest coraz bardziej wściekła.
w zeszłym roku w marcu jak nam się urodzil syn włączyłem boiler na prąd i przyszedl rachunek o ponad 200 zł większy a woda i tak była chlodna.
Nie mam 3 faz, przepływowy odpada, kucie łazienki też odpada, solary odpadają.
dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Felix