
ullis
Użytkownicy-
Liczba zawartości
29 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez ullis
-
Sprzedam tanio BRAMĘ OGRODZENIOWĄ Z FURTKĄ Używana brama ogrodzeniowa, dwuskrzydłowa, rozwierana. Może być przeznaczona do ogrodzenia prowizorycznego lub docelowego po odświeżeniu (wyczyszczeniu i pomalowaniu). Stalowa, kolor ciemnozielony. Wymiary jednego skrzydła bramy: szer. 1,96m x wys. 1,50 m. Światło wjazdu zamontowanej bramy to 4 m. Wymiary furtki: szer. 0,98 m x wys. 1,50 m. Zapraszam na odbiór osobisty w okolicach Radzymina, Nieporętu pod Warszawą. Zainteresowanym prześlę zdjęcia na e-maila. Kontakt telefoniczny: 0602 196 570. Zapraszam.
-
Jak ściągnąć dług-walka o pieniądze z nieuczciwym wykonawcą
ullis odpowiedział ullis → na topic → Prawo i finanse
Sonika, właśnie to rozwiązanie polecił mi prawnik w federacji konsumentów, jest to 491 art. kodeksu cywilnego - takie pismo powinno być początkiem do postępowania sądowego. Napisz mi proszę jak długo ta sprawa ciągnęła się u Ciebie od momentu złożenia pozwu do sądu. Inne rozwiązanie to Polubowny Sąd Konsumencji, ale musi się zgodzić na to dłużnik. W tym sądzie sprawy rozstrzygają się w ciągu miesiąca. A windykacja? Może ktoś coś dorzuci o tej opcji. -
W tamtym roku mieliśmy przejścia bo zginął w pożarze człowiek na naszej budowie a w tym mniej drastyczny problem, ale równie wyprowadzający z równowagi. Zawarłam umowę z małą firmą kominkową z Ciechanowa i zdecydowaliśmy się na zakup Jotula przez tę firmę. Warunkiem skorzystania z promocyjnej ceny na wkład była wpłata gotówki za niego. Sprawdziłam u innych dystrybutorów - też chcieli całą gotówę jeśli zakup w promocji. Do tej pory, minęło 5 miesięcy od podpisania umowy, a ze 3 od kolejnych terminów rzekomego montażu i nie mamy wkładu, nie mówiąc już o całym kominku. A ten kominek ma w tym sezonie ogrzewać cały dom. Po rozmowach z firmą Scan Forum (główny dystrybutor Jotuli na Polskę), dowiedziałam się, że została wpłacona przez niedoszłego wykonawcę zaliczka 1000 zł na ten wkład, nie całość. Dwu czy trzykrotnie wysyłali mu za pobraniem a on nie odbierał tego wkładu, no i właściwie zaliczka przepadła. Zrobiłam mały rekonesans, facet jest znany na rynku kominkowym w woj. mazowieckim. Ma długi. Co ja mam zrobić? 5200 to nie mała kwota. Prośby nie skutkują, jeszcze odbiera ode mnie telefony. Jutro mija kolejny termin tym razem pierwszy raz surowo pod groźbą postawiony. I co dalej z tym zrobić? Właściwie dom jest już ukończony, można się wprowadzać, pieniądze się skończyły, zamiast zajmować się dziećmi ( mam prawie dwuletnie bliźniaczki) i cieszyć się, że wreszczie ta budowa się kończy to tu kolejny niezależny zupełnie ode mnie problem. Czy ktoś miał podobny problem? Czy zarawcie umowy z firmą windykacyjną ma sens? Czy ktoś może polecić mi taką skuteczną firmę? Proszę o rady.
-
Oczywiście na odpowiednim kleju, odpornym na wysokie temperatury. Czy są jakieś niebezpieczeństwa takiego rozwiązania? Może ktoś zastosował gres na kominek? Bardzo proszę o opinie.
-
Maluszek a można prosić namiar na priv, na kogoś kto tak ładnie i niedrogo Ci te schody zrobił?
-
Do mnie nic nie doszło.
-
Moi znajomi mają zrobioną piękną "kutą" balustradę. Byłam o krok od chęci posiadania podobnej ale niestyty ten styl zupełnie nie będzie pasował do moich wnętrz. Okazało się, że jest złożona z elementów seryjnie produkowanych we Włoszech, a składana przez ślusarza atystę z Bemowa. Dzięki temu, że produkcja jest seryjna, elementy nie kosztują dużo. Przedstawicielstwo tej firmy jest w Milanówku pod Warszawą ( niestety nie mają strony www). Strona włoskiej firmy produkującej te elementy do składania balustrad kutych to: http://www.arteferro.com Jeśli komuś się spodoba to mogę przesłać namiary na owego ślusarza - artystę.
-
duch07 mnie również zainteresował pomysł z tynkiem mozaikowym. Balustrada jest skromna a jednocześnie ze smakiem. Czy mogę prosić też o namiar na firmę która zrobiła Ci tę barustradkę? Będę bardzo wdzięczna.
-
ozzie, chcę mieć u siebie identyczne rozwiązanie, czy dużo kosztują schody z stopniami pokrytymi drewnem egzotycznym? Do tej pory byłam bardzo bliska decyzji żeby zabejcować stopnie. Będą wdzięczna za informacje.
-
Drewno na schody tzw. trepy z ładnego drewna ciemnego czyli niestety ezgotycznego kosztują tak bardzo drogo, że zaczęłam się zastanawiać nad panelami laminowanymi. Wybór wzoru i kolorystyki jest przeogromny. Belgijski Quick Step i szweckie Pergo mają na rynku polskim w ofercie akcesoria wykończeniowe do wykonania z nich schodów. Według sprzedawców są bardziej trwalsze i odporne na ścieranie niż stopnie z drewna polakierowanego. A i ich ułożenie na schodach jest nie kłopotliwe i łatwe dla dobrego wykonawcy. Wadą jest chyba tylko to, jak by powiedział parkieciarz, że są sztuczne. Co o tym sądzicie? Może ktoś obudował schody panelami? Jak to rozwiązanie się sprawdza? Bardzo proszę o opinie.
-
_bogus_ dziękuję Ci serdecznie. Teraz już na poważnie zastanawiam się jednak nad pojemnościowym ogrzewaczem. Przy przepływowych musiałabym mieć chyba ze 35 kW przydziału mocy. Pozdrawiam
-
_bogus_ również muszę docelowo zamówić dużą ilość KW ( w czasie budowy mam 7 ), oczywiście zastanawiam się ile. Dom będzie ogrzewany kominkiem z DPG oraz elektrycznie a ciepłą wodę chciałabym podgrzewać przepływowymi ogrzewaczami. Twoje 20 kW wystarcza Ci przy jakim elektrycznym przygotowywaniu ciepłej wody użytkowej? Pozdrawiam serdecznie wszystkich
-
okna :)
ullis odpowiedział jareko → na topic → Ogłoszenia drobne - szukam, sprzedam, kupię, oddam, zamienię
Wysyłam wykaz na e-maila. -
Wiele się pisze o koszcie postawienia domu w stanie surowym, natomiast o koszcie wykończenie niewiele. Wiem, że jest to trudne do szacowania, trudniejsze niż w przypadku stanu surowego i zależy od mnóstwa czynników, rozwiązań, zastosowanych materiałów. My za stan surowy otwarty domku z poddaszem użytkowym o pow. użytkowej 135 m2 już z garażem, dachem kopertowym dość skomplikowanym krytym dachówką cementową, fundamentem lanym w grunt, stropem monolitycznym żelbetowym, ściany z BK 24 na zaprawę klejową, bez piwnic zapłaciliśmy 82 tys. (materiał i robocizna). Powoli zaczyna się zima, a my zastanawiamy się ile jeszcze środków będzie potrzebne. Na przyszłą jesień chcemy się wprowadzić. Domek musimy wykończyć niemal całkowicie, musi być bezpieczny dla dwóch 15 miesięcznych bliźniaczek. Czy ktoś z drogich forumowiczów może mi powiedzieć ile go wykończenie kosztowało? Ile kasy trzeba jeszcze włożyć aby zamieszkać? Dodam, że nie badzie w wykończeniu ekstrawagancji, natomiast też nie w totalnym standardzie. Planuję zaaranżować wnętrza w konwencji umiarkowanego minimalizmu. Planujemy okna PCV M&S lub VEKA ( szkło i okucia antywłamaniowe), podłoga panele i terakoty, obudowa kominka z płyt GK i odrobina kamienia, schody żelbetowe z obudowanymi tylko stopniami, dom bez instalacji wodnej grzejnikowej ( ogrzewany będzie kominkiem z DGP i elektrycznie ) itp. Dziękuję i pozdrawiam Ula
-
Dodam jeszcze, że poleceni są nam przez znajomych, a znajomym jeczsze przez innych znajomych.
-
Dodam jeszcze, że poleceni są nam przez znajomych, a znajomym jeczsze przez innych znajomych.
-
Chętnie się przyłączę, z pewnością sporo straciłam ( 52 strony postów i pewnie masa spotkań ). Budujemy pod Radzyminem, mamy już lub dopiero stan surowy otawrty i 14-sto miesięczne bliźniaczki. Tak więc czasu na wszystko inne - niewiele. Sidney mam namiar na sprawdzoną profesjonalną małą firemkę instalacyją. Sprawdzoną na etapie instalacji stanu zerowego. Są z Zielonki. Robią tylo z własnym materiałem, uważają, że to zdecydowanie sprawniej czasowo i logistycznie - i mają rację. Mają spore upusty w hurtowniach więc i nas policzyli za materiał dość atrakcyjnie. Jesteśmy już umówieni z nimi na resztę na wiosnę. Prześlę namiar na priv. Pozdrawiam wszystkich.
-
Chętnie się przyłączę, z pewnością sporo straciłam ( 52 strony postów i pewnie masa spotkań ). Budujemy pod Radzyminem, mamy już lub dopiero stan surowy otawrty i 14-sto miesięczne bliźniaczki. Tak więc czasu na wszystko inne - niewiele. Sidney mam namiar na sprawdzoną profesjonalną małą firemkę instalacyją. Sprawdzoną na etapie instalacji stanu zerowego. Są z Zielonki. Robią tylo z własnym materiałem, uważają, że to zdecydowanie sprawniej czasowo i logistycznie - i mają rację. Mają spore upusty w hurtowniach więc i nas policzyli za materiał dość atrakcyjnie. Jesteśmy już umówieni z nimi na resztę na wiosnę. Prześlę namiar na priv. Pozdrawiam wszystkich.
-
Zapłaciłam murarzom 12 tys. za domek z poddaszem użytkowym o pow. użytkowej 135 m2, bez fundamentu ( zrobiony wcześniej robocizna kosztowała 1300 zł) ze schodami żelbetowymi, stropem żelbetowym z wytwórni, ściany z BK 24 cm, więżba dachowa - dach kopertowy skomplikowany. Dom zlokalizowany pod Warszawą a ekipa była z pod Ostrołęki.
-
Drodzy forumowicze, czy jak dobrze dedukuję, że za kompleksowe wykonanie kominka ( zakup wkładu, rozprowadzenie DPG i obudowę ) powinno się zapłacić 7 % VAT ? Idąc śladem okien, które bez montażu obłożone są 22% podatkiem a z montażem płacimy 7%. Może ktoś zdradzi jakie rabaty i czy wogóle jakieś, udało mu się wynegocjować na Sphartherma i Hajduka. Dystrybutorzy Sphartetmu twierdzą, że są zobligowani trzymać stałe ceny dla klienta, ale już wiem, że to mit, ponieważ proponują jednak rabaty. Zastanawia mnie tylko jaki upust powinien mnie satysfakcjonować. A jak jest z Hajdukiem? Dziękuję
-
Jakie wybrali?cie szprosy:naklejane czy kratka na zawiasach?
ullis odpowiedział botanika → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Na początku wydawało mi się, że szprosy w oknach to konieczność, ze względów estetycznych. Najpraktyczniejsze wiadomo będą międzyszybowe, a najładniejsze konstrukcyjne szerokie. Analizując wszelkie za i przeciw postanowiłam, że będzie bez szprosów - a mąż się ucieszył, że będzie taniej. Ładne szprosy drogo kosztują, płaci się za pole. Mycie okien ze szprosami zewnętrznymi będzie bardziej kłopotliwe. A ponadto ładne szerokie szprosy powodują wpadanie mniejszej ilości światła po pomieszczeń. Ostatni agrument przeciwko to, to, że z pewnością po jakimś czasie mi się znudzą. -
Dziękuję serdecznie za wszystkie wypowiedzi. Pod moim podpisem zamieściłam właśnie widok mojego domku. Oznacza to nadzieję na zapomnienie i spokojne dokończenie budowy. Jednak ostateczną decyzję podejmiemy zapewne zimą. Dziękuję jeszcze raz.
-
zaczynamy budowę a tu właśnie rodzi się nasz drugi potomek
ullis odpowiedział Nasz Domek → na topic → Dział Porad życiowych
Kupiliśmy działkę 2 miesiące przed poczęciem. Był listopad, w ciążę zaszłam w styczniu. Planowaliśmy budowę rozpocząć za rok, dwa - niedługo ale w bliżej nie określonym terminie. Gdy w lutym dowiedzieliśmy się, że to będą bliźnięta, nie mieliśmy już wątpliwości, że jednak zaczynamy. Mąż ze względu na to, że pracuje blisko działki i ma możliwość wychodzenia w trakcie pracy załatwił wszystkie formalności związane z budową. Od 5 miesiąca ciąży już nie chodziłam do pracy ( maj), zajęłam się telefonicznie zorganizowaniem materiałów na fundamenty, podpisałam umowę z kierownikiem budowy, ustaliłam wszystkie szczegóły i nadzorowałam pracę panów pracujących przy fundamencie ( lipiec ). Pamiętam doskonale dzień betonowania fundamentu ( beton z gruchy ), było upalnie, lało się po mnie, nogi spochnięte i 7 miesiąc ciąży bliźniaczej. Żadnych stersów, tylko przyjemność. Dyskomfort związany z upałem, ale gdziekolwiek bym nie była to i tak byłoby mi gorąco. Ja miałam tak, że w ciąży nic nie było w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, ciągły komfort, zero nerwów. Długo zastanawialiśmy się czy kontynouwać na wiosnę. I zdecydowaliśmy się. Teraz dziewczynki mają rok a my stan surowy otwarty. Ja zajmowałam się ustalaniem co chcemy, jak chcemy, dogadywaniem z kierownikiem budowy jak ma być zrobione, wyszukiwaniem materiałów, obliczaniem ilości ( telefonicznie ) a mąż nadzorowaniem budowy, dogadywaniem się z wykonawcą ( system gospodarczy ). Natomiast wieczory spędzaliśmy na rozmowach o budowie. Myślę, że w żaden sposób nie ucierpiały na tym nasze dzieci. W przyszłym roku mieliśmy plany żeby skończyć już ze spacerującymi dziećmi z nami po sklepach, hurtowniach, salonach itp. -
Zdecydowanie nie warto inwestować w mieszkanie przeznaczone do sprzedaży. Faktycznie można włożyć jakiś nakład pracy który spowoduje, że mieszkanie będzie wyglądało atrakcyjniej i zrobi wrażenie na potencjalnym kupującym. Mam na myśli np. rozmieszczenie zieleni, ładny zapach, odpowiednie oświetlenie dla zatuszowania mankamentów. Najlepiej na początku spróbować bezpośrednio, gdy zamieścisz ogłoszenia w internecie, gazecie lokalnej czy przykleisz na słupie to i tak agencja się odezwie. Gdy sprzedawałam i miałam taką sytuację, że agent zaproponował mi współpracę, postawiłam warunek, że nie zapłacę prowizji. Zgodził się. Poza tym warto zawyżyć cenę wywoławczą, aby oczywiście móc bez bólu opuścić przed transakcją. I jeszcze jedno dlaczego nie warto inwestować - zwykle cwani kupujący oglądając mieszkanie specjalnie krytykują najmocniejsze strony danego mieszkania, żeby zbić cenę i powiedzieć, że to dla nich nie jest atut.