Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kasia1314

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kasia1314

  1. Ależ ja też nie mówię, że oszczędzaliśmy na materiałach. Najbardziej to chyba żałuję płytek i mebli do kuchni. Jakoś kiepsko wyszło, może po prostu gustu zabrakło. Mamy blachę na dachu ale podobno dobrej jakości, przekonamy się po latach. Dużo zainwestowaliśmy w budowę i hydroizolację piwnicy, okna na profilach veka, styropian termoorganiki, więc nie najtańszy. Na rurach i osprzęcie do wody i centralnego też nie oszczędzaliśmy. Kierowaliśmy się sugestiami innych, pracujących w danych branżach znajomych aby się nie naciąć na kiepskie materiały. Rzeczy o których nawet nie marzyłam to inteligentny dom, pompy ciepła, odkurzacz centralny. Po prostu nie miałam do czynienia z czymś takim i nie myślałam żeby się w koszty pchać. A do ozdóbek typu podwieszenia sufitów, ledy tu i tam, mój mąż jest jakoś uprzedzony:D A może bardziej do pracy przy tym, bo większość rzeczy które potrafi, robi sam. Po niektórych zdjęciach widać po prostu że same meble kosztowały majątek:) No, może i ja kiedyś zaszaleje:)
  2. Widzę po zdjęciach że macie wszyscy bardzo piękne wnętrza, robione z rozmachem i kasą Ja bym też wiele rzeczy zrobiła bo mi się bardzo podobają te ozdobne podwieszenia, kamień na ścianie, ekstra meble do kuchni w połysku.. Tylko że my budowaliśmy bez kredytu, jak najmniejszym kosztem i pewnych rzeczy się potem żałuje. Z drugiej strony jest satysfakcja, że nie mamy złotówki kredytu. Teraz myślimy żeby zrobić balkony, kostkę. A jak nas będzie stać to kiedyś zrobię kuchnię taką jak sobie wymarzyłam:)
  3. Co do likwidacji okien połaciowych nad garażem to my zlikwidowaliśmy i jest kiepsko, od południa powinno być to okno. Pokój byłby weselszy, jaśniejszy. Co do wysokości to w moim projekcie z podpiwniczeniem na obydwu kondygnacjach jest chyba 2,62 i jest ok. To standardowa wysokość, jak jest wyżej to tylko trzeba więcej palić. Chyba że ktoś ma zamiar wszystko podwieszać to wtedy ok. My się w to nie bawiliśmy.
  4. Też doszłam do takiego wniosku,że mi się nie chce chodzić po tych schodach na górę choć jeszcze kończymy i tam nie śpimy tylko na dole:D i tak nam dobrze na razie z jednym dzieckiem. Następny dom byłby o 2 pokoje na dole większy i tyle by mi wystarczyło.Nie trzeba mi poddasza.
  5. Ja sobie zamknęłam kuchnię i może ogranicza to przestrzeń salonową ale z drugiej strony jeśli ktoś gotuje i ma dzieci to w kuchni nigdy nie jest tak czysto żeby goście patrzyli na ten "porządek". Zostawiłam w kuchni 2 okna a trzeba było zrobić jedno większe. Dobudowaliśmy z przodu ganek a nad nim zostawiliśmy balkon. Była to dobra decyzja ze względu na wiatrołap z prawdziwego zdarzenia bo u nas wiałoby prosto w drzwi. Z drugiej strony to z tych wszystkich balkonów tylko papra deszczem po oknach na parterze. W rodzinnym domu nie było balkonów i nie było takich spapranych okien. Ściankę kolankową mam 86 cm, miał być 1m a zdecydowaliśmy się na lany trzeci strop na poddaszu i jest podwieszony na ściance kolankowej a przy stropie z karton gipsu doszłaby jeszcze wysokość murłaty 14cm. Człowiek uczy się na błędach.W tym domu zadowolona jestem z dolnej łazienki, z pokoju na dole,z pokoju nad garażem i pokoju od tyłu domu z dwoma wejściami bo można tam duże meble wstawić , z kotłowni i ogromu pomieszczeń gospodarczych w piwnicy razem z pralnia. Garaż powinien być koniecznie większy o 0,5m ale na małe auto wystarczy.
  6. Po wybudowaniu tego domu w wersji z podpiwniczeniem stwierdzam, że wybrałam bardzo ładny dom lecz nie praktyczny pod wieloma względami. Po pierwsze podnoście poddasze bo ścianka kolankowa poniżej metra to największy mankament tego domu. Po drugie za dużo balkonów i drzwi balkonowych zamiast zwykłych okien, a w ogóle się ich nie używa. Ten dom powinien być większy po metrze w każdą stronę to byłaby praktyczna kuchnia i salon. Ale to już byłby inny projekt.
  7. Można się tak czepiać w nieskończoność.. Każdy ma inne podejście, inną sytuację. Forum ma służyć do przekazywania informacji. Ja tyle co wyczytałam to wiem z różnych źródeł, a próba wystartowania na tym forum z ważnym pytaniem kończy się fiaskiem, bo próbowalam pytać lecz wtedy nie spotkało się to z takim zainteresowaniem jak moje koszty robocizny. Bardziej od robocizny interesują mnie koszty materiałów,ilości i sposób wykonania. A co do tego leżenia to nieporównywalnie mały jest nakład pracy przy firmie, spoglądając tylko, a robiąc własnymi siłami. Naprawdę nawet się nie myśli o necie tylko o tym że przydałoby się parę godzin snu. A nerwy i wybory są takie same, zapłaciłam mniej kasy lecz włożyłam 10x więcej wysiłku. Więc trochę mnie dziwi że ktoś przy budowaniu z firmą jest zmęczony.. od ciągłych decyzji i myślenia to chyba każdego głowa boli. Pozdro
  8. Chciałam się podzielić informacja na temat kosztów które poniosłam. Ja się z nikim nie chce sprzeczać, może sobie wydać ile chce. Wkurza mnie tylko że to ja jestem tu oceniana jak buduje. Nie budował mi akurat "wujek" który nie ma pojęcia o niczym tylko wykwalifikowany murarz. Śmiem twierdzić, że moja budowa wygląda lepiej niż po niejednej firmie. Był tu już taki na forum który chciał się podzielić swoimi realnymi kosztami - bardzo niskimi zreszta(bo budował z ojcem) i cennymi uwagami ale zaraz był strofowany od partaczy. Chyba nie mieszka mu się gorzej i wie co ma. Chciałam wyłączyć po prostu koszty robocizny z kwoty jaką podałam. A w moich okolicach wiele ludzi buduje systemem gospodarczym i nikogo to nie dziwi. Tylko niektórych na forum może w oczy kłuje bo od razu muszą trzy grosze dołożyć.
  9. Faktycznie zaczyna mnie dyskusja śmieszyć. Oczywiście każdy robi jak chce. Jeśli znikną na tym forum dyskusje pod tytułem jak robić i za ile to zostaną tylko takie pod tytułem - o jakie masz ładne mebelki, kafelki... Więc miłego budowania. Ps. a jak ściany zaczną pękać to firmy już nie będzie.
  10. Nikt w zimie na budowie nie zapitala, no chyba że w środku. Są ludzie dla których np 100tyś to jest dużo, są tacy dla których to drobne wydatki. Ja należę do tych pierwszych. Sądząc po wypowiedziach większości budujących, są to budowy na kredyt. Więc nie wiem gdzie Ci bogacze.Jest to raczej - biore sobie Ciebie kredycie na całe życie.. Jestem z tych którzy uważają, że jeśli człowieka nie stać żeby zaoszczędzić to tym bardziej nie stać go na kredyt. Zgadza się, nie każdy ma takie możliwości i rozumiem to dobrze. Nie każdy też ma budowę pod nosem jak ja. A jeśli ktoś chce gotowy odpitlony dom w rododendronach, też jak zuważyłam na forum budowany na kredyt:) to forumowicz alien ma do sprzedania, za taką malutką kwotę, radzę poszukać w necie, miejscowość Dołuje.
  11. Zdroworozsądkowo to ja patrzę na ceny robocizny które nieraz są prawie równe cenie materiałów. Uważam, że to jest chore płacić komuś od metra jakiejś izolacji skoro można wziąć pędzel izrobić to samemu. zwłaszcza że wszystkie te "ekipy fachowców" to zbieranina przypadkowych ludzi, od zawodówki do mgr którzy cały czas się uczą na czyichś budowach i posiedli jakieś tam umiejętności.. No chyba, że ktoś woli swój wolny czas poświęcić na siedzenie w sieci. Zapewniam, że nie rzuciliśmy pracy a mój mąż jest nieraz poza domem znacznie dłużej niż 8 godz. Wertowałam projekt i forum dziesiątki razy, znam każdy centymetr swojego domu i pomimo paru rzeczy które można było zrobić lepiej, nie mam nic do zarzucenia sobie i nie żałuję, że nie wydałam kupy kasy leżąc do góry brzuchem:)
  12. Jak bym chciała do wszystkiego brać ekipę to zapłaciła bym 40tyś. Ekipa to tylko do dachu - 6 tyś. A tak to murarz sąsiad i robota własna mojego męża i braci. Szalunki , zbrojenia, izolacje, drenaż,folia, cięcie i malowanie łat, wszystko robiliśmy sami. Do wprawiania okien kolega, do ocieplenia poddasza kuzyn za przysługę. Ekipy to te ceny mają zabójcze. No i dom nie powstał w 2 miesiące tylko od lipca tamtego roku aż do chwili obecnej. Lepiej poświęcić czas niż potem spłacać..
  13. Witam:) przeglądałam wasze koszty, liczyłam wszystko od samego początku, łącznie ze wszystkimi sprzętami potrzebnymi do budowy systemem gospodarczym, łącznie z papierologią, kopaniem studni aż do stanu surowego zamkniętego (Bez drzwi wejściowych). Dach z blachodachówki szwedzkiej, okna białe vidok, brama wiśniowski, dom z piwnica, budowany z maksa,piwnica z pustaków szalunkowych, poddasze murowane i ocieplone i wychodzi mi jakies 120tyś. Troszke mi się Wasze koszty w głowie nie mieszcza jak przeglądam domy bez piwnic.. Tyle że nasze koszty robocizny to jakieś 16tyś.
  14. Mam prośbę o w miarę szybką informację na temat łat. Mianowicie ile metrów bierzących łat potrzebowaliście do rodka. ja liczyłam to bez jaskółek "do prosta" i wyszło mi jakieś 420mb. Łaty co 40cm, 7cm szerokości więc 47 cm. Czy to możliwe żeby aż tyle??
  15. Gdybym miała niezbyt wysokie schody, tak ze dwa stopnie, to napewno byłaby to kostka. Nie taka zwykła z krawężnikami tylko takie okrągłe słupki betonowe, w kolorze kostki, poustawiane na przykład w półkole. Nie umiem tego wytłumaczyć ale widziałam takie i zakochałam się. A w zimie jest to praktyczniejsze bo mniej śliskie.
  16. Może to i racja że 1,5 roczne dziecko ma lepiej wychodzić tylko że ja bym takiego brzdąca w ogóle na tak wysokie schody nie puściła żeby nie rozbiło głowy:) Może w szpilkach źle jest po nich chodzić, ale te przeważnie się zdejmuje na dole:) Tak, z pewnych względów może i są niezbyt wygodne, np gdy jest ciemno trzeba szukać stopni:D Ale ogólnie bardzo ok. A co do okien to chyba każdy ma inna ilość wg uznania i chyba rzadko kto ma jak w projekcie. Więc lepiej pytać o firmę niż o cenę, chyba że faktyczne z zakresu od.. do..
  17. Witam. Jak juz wcześniej pisalam ja też mam skosy murowane z cegły dziurawki i ocieplone styropianem 10cm, na to siatka i klej a na strychu grubsza wylewka. Jestem cała happy że już się nie będziemy bawić z wełną i kiepskimi fachowcami.To bujda że koszty są takie wysokie. Zrobiliśmy grubsze ścianki na poddaszu i parterze i żadnych słupów na poddaszu nie mamy. We frontowym pokoju na górze, tam gdzie miał być słup jest przedłużona ścianka żeby ciężar płatwi miał się na czym oprzeć. Wybiję w tej ściance dwa kwadratowe otwory i będą tam półeczki na jakąś ozdobę, widziałam gdzieś na forum jak ktoś tak zabudował słup regipsem. Oczywiście drzwi środkowe nad wykuszem zlikwidowane, bo nie wyobrażam sobie gdzie miałabym meble postawić. Poza tym ten pokój to byłby jedno wielkie okno.. Niewiem dlaczego schody zabiegowe mają tylu przeciwników, ja takie mam i co ja się nabiegam po nich aż po piwnicę.. Są bardzo wygodne i fajnie wyglądają. Odnośnie wiatrołapu to my dobudowaliśmy ganek bo byliśmy zmuszeni (strasznie by nam wiało i sypało w dzwi) i choć pewnie zepsuł trochę wygląd domku to teraz będzie gdzie buty postawić Piwnica przez to także zyskała wejście z zewnątrz. Kominka u nas na razie nie będzie choć komin stoi. Może kiedys znajdziemy czas i ochotę na "kotłownię" w salonie to pomyślimy.. A wentylacje się przydadzą, ta w salonie także, mniej wilgoci. Ogólnie dom wydaje mi się komfortowy. Widziałam już wiele kiepskich wnętrz dlatego ten mi się tak podoba. Gdybym miała wybrać inny to byłby to dom o dachu w litere T. Czyli na przykł. Rododendron 2. Jest tam bardzo niewiele skosów na poddaszu. Przez to dużo więcej ustawności.
  18. Faktycznie w kuchni miejsca niewiele - mam 2 okna, zlikwidowaną spiżarke i przejście od salonu, a mimo to cały czas się zastanawiam gdzie umieszczę lodówkę tak, żeby jeszcze wstawić stolik śniadaniowy. Wg mnie babolem są drzwi balkonowe. Po 2 a nawet 3 w jednym pokoju! Gdzie wstawić kaloryfery żeby nie przeszkadzały w meblowaniu???Dużego wyboru nie ma.
  19. Jeszcze odnośnie okien, kolega montujący okna powiedział mi - nie kupuj okien z ukrytymi zawiasami, tam nie ma praktyczne możliwości dobrej regulacji. Kolejna NOWOŚĆ która ma przyciągać klientów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...