Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zygmor

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 005
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zygmor

  1. A czy mógłbym tak na kartkę nr 6 przekazać 50zlp
  2. zygmor

    Dzienniczek Ewy i Zygmora

    (-)
  3. zygmor

    Dzienniczek Ewy i Zygmora

    (-)
  4. zygmor

    Dzienniczek Ewy i Zygmora

    (-)
  5. No i zobacz Kasiu nikt tu się nie wpisał wiec ja napiszę pare słów. Dom zbudowany, mieszkamy już prawie 10 lat, nie ma większych mankamentów. Choć bez małych poprawek się nie obeszło. Z braku funduszy dopiero jesienią zrealizowaliśmy ostatecznie nasz początkowy zamiar, czyli zamontowanie kotłowni z prawdziwego zdażenia. Ponieważ latka lecą chcieliśmy ułatwić i uprościć sprawę ogrzewania, żeby nie tylko kominkiem i udało się. O szczegółach napiszę w dzienniczku.
  6. Miś Uszatek, Nie jestem powiadamiany o nowych postach, ale od czasu do czasu ty zaglądam, bo to mój temat, więc choć powinienem... Co do różaneczników botanicznych, to trudny temat, bo one przeważnie źle rosną w kolekcjach. Ale pewną pociechą jest sadzenie odmian blisko spokrewnionych z gatunkiem podstawowym i te już rosną jak należy. Z tego co ja mam obecnie z botanicznych to : rh luteum (pontyjska), viscosum (lepka), maximum, ponticum, purdomii, brachycarpum, dauricum, mucronulatum, to chyba wszystkie.
  7. Niedługo zacznę kontynuować prace w garażu, bo pomysłów mam kilka, tylko chwilowo mam problem z prawą stopą. na wysokości kostki paprze mi się rana i zmarnowałem przez to Święta i Sylwestra. Wygląda na to, że ma się już ku dobremu, ale, że dostałem skierowanie do chirurga naczyniowego, to zamierzam z niego skorzystać. Wizyta prawdopodobnie jest dziś, czekam na potwierdzenie. Od tej wizyty uzależnione jest dalsze działanie w garażu, albo krótka przerwa. Poczekamy zobaczymy
  8. Wreszcie się udało płytki ułożone aż do bramy. Trochę trwało regulowanie bramy garażowej, bo podłoga pod bramą podniesiona, ale udało się. Teraz muszę policzyć ile płytek jest do ułożenia pod regałami, tę pracę planuję wykonać w czasie późniejszym. Węzeł działa, podłogówka również, nasze zadowolenie jest całkowite. Jak nie zapalimy w kominku, to uruchomią się grzejniki na piętrze. Tu regulację zapewniają termostaty na grzejnikach. I to jest to!
  9. Teraz układanie płytek uzależniam od samochodu, który po prostu przeszkadza. Dziś miała się poprawić pogoda, a tu wieje i wieje. No cóż działka leśna więc poczekamy aż ucichnie z wystawieniem.byt dużo gałęzi spada z drzew aby ryzykować. Dlatego zdecydowałem się na układanie płytek przy schodach do piwnicy. Tu robotnikom wyszło zagłębienie na krawędzi podłogi i trzeba było go najpierw zapełnić zaprawą, a później na tym wgłębieniu ułożyć paski płytek z odzysku. Niestety te dołożone płytki będą jaśniejsze od tych na podłodze, ale to nie pałac. Wczoraj tę krawędź częściowo wypełniłem zaprawą, a dziś na niej układałem te wąskie płytki. Ciekawe czy ta zaprawa do układania płytek będzie wystarczająco sztywna i wytrzymała.
  10. Dziś dzień poprawek, ponieważ samochód wjeżdżając wczoraj do garażu musiał wjechać na świeżo ułożone płytki, dlatego dziś musiałem je zerwać i starą zaprawę użyć w innym miejscu jako wypełniacz.
  11. W ten weekend pracowałem , aby ułożyć jak najwięcej gresu na podłodze garażu. Ułożyłem 4 paczki czyli ponad 40 płytek. Już gotowa jest środkowa połowa garażu. Gdy żona wjeżdżała do środka, aby zmieścić się wewnątrz musiała wjechać na jedną warstwę płytek.
  12. Więc kupiliśmy więcej płytek i dopóki firma się nie zjawi układam płytki w garażu. Na podłodze będzie porządnie i łatwiej będzie utrzymać porządek. Bo dotychczasowy beton ścierał się bez końca i ciągle było brudno.
  13. Szaf już nie ma, a w garażu bajzel większy niż dotychczas, ale w narożniku garażu mamy ułożonych 20 płytek i zafugowanych. Teraz montaż można prowadzić, jeszcze pomaluję ściany a może i sufit w tym narożniku.
  14. No to zanim będzie kotłownia trzeba w garażu przygotować miejsce, czyli zlikwidować dwie szafy i ich zawartość, to będzie trudne...
  15. Wybraliśmy jedną z tańszych, szwedzka pompa Zirius M2 7 KW i zbiornik w zbiorniku, możliwość produkcji cwu i co, oraz 3 pętle po 75 m w ogrodzie. Zbiornik z dwiema wężownicami jeden zbiornik 300 l X 80 l. 300 l będzie dla co, a 80 l dla cuw. Ciekawe kiedy rozpoczną się prace, bo idzie zima. Podobno pprzy kilkustopniowym mrozie wykonują prace ziemne. Mają małą kopareczkę Kubota. Czekamy na dalsze szczegóły.
  16. Ceny które mam w ofertach to pomiędzy 30 a 40 tysięcy, ale trzeba się na coś zdecydować.
  17. Chwilowo zbieram oferty na inną kotłownię i najprawdopodobniej będzie to pompa ciepła.
  18. Z tym gazem to naprawdę nieporozumienie, magistralę trzeba prowadzić przez działki sąsiadów i przez to wymają zgody wszystkich udziałowców bez wyjątku, a to będzie prawie 30 podpisów, bo tylu jest właścicieli działek po podziale pola po PGRze. Dlatego skłaniamy się do innej alternatywy, o czym niedługo.
  19. Teraz wynikły ważniejsze sprawy, kończymy naszą instalację ogrzewania domu. Dotychczas mieliśmy DGP z kominka, to bardzo fajny sposób ogrzewania, wszędzie ciepło. Ale jeśli chodzi o cwu, to już gorzej, bo terma przepływowa 19kW. Na gaz nie możemy liczyć, bo za wiele z tym kłopotu, a opłaty takie, że odrzucają i jeszcze zgoda 30 sąsiadów konieczna.
  20. Rozcięta podwójna papa na szczycie może po dłuższym czasie ograniczyć przepływ powietrza, więc wymyśliłem wsunąć w tę szczelinę złożony na kilka razy pasek siatki do ociepleń. Tak wypełniona szczelina zawsze będzie drożna i się nie zaciśnie. Teraz trzeba tylko znaleźć dogodny moment do pracy na dachu, przy suchej i ciepłej pogodzie.
  21. No i wymyśliłem, ponieważ na szczycie pod gąsiorkami z papy są dwie warstwy papy na zakładkę, więc trzeba je będzie przeciąć i tędy wypuścić wilgoć jak z gwizdka szybkowaru. Niestety wilgoć jest głupia i nie wyjdzie dowolną dziurą czy kominkiem o ile nie jest w najwyższym punkcie dachu. Dodatkowo lubi łączyć się z ciepłym powietrzem, a ono dąży ku górze i zatrzymuje się pod szczytem i tam wytraca swoją energię w kontakcie z zimnymi powierzchniami. Jeżeli nie ma ujścia szczelinami w dachu, pod gąsiorami, powoduje wykraplanie się wilgoci na płaszczyznach połaci dachowej. Sam musiałem do tego przemyślenia dojść, gdyż mało kto poruszał ten temat, i o ile mi wiadomo mało kto kładąc papę podkładową pod gont bitumiczny wie, że należy zostawić tu na szczycie dachu szczelinę wentylacyjną. Teraz myślę jak to zrobić u mnie...
  22. Ponieważ zbliżył się termin zbioru nasion różaneczników, opiszę metodę ich czyszczenia. W sobotę w rogowskim arboretum miały miejsce warsztaty z wysiewu nasion drzewiastych, ale nie omieszkałem dopytać się jak postępują tu z nasionami różaneczników. Chcę się podzielić informacją dotyczącą czyszczenia nasion różaneczników jaką stosują w Rogowie. Cała procedura jest prosta. Na blacie stołu wysypujemy torebki nasienne i miażdżymy np drewnianym klockiem. Po tej czynności po rozkruszonych wstępnie traktujemy wałkiem i dokładnie rozdrabniamy resztki. Teraz pokruszone nasiona z resztkami torebek nasiennych wsypujemy do naczynia z wodą. Tu długo nie trzymamy najwyżej dobę. Na wodzie powinny pływać resztki, a na dno opadną nasiona. Pamiętam, że samo czyszczenie nasion nie było łatwą czynnością, którą przeprowadzałem pod lupą, a trwało to w nieskończoność. Teraz mamy dwa wyjścia, należy po wstępnym podsuszeniu nasion je niezwłocznie wysiać, wtedy już są napęczniałe i powinny szybko wzejść. Drugie rozwiązanie to dosuszyć i odstawić na półkę. Tym razem zaproponowano po wysiewie obsypanie leżących już na podłożu nasion drobnym torfem, ale z sitka, tylko aby przykryć nasiona, żeby nie przesychały. Podlewanie tak wysianych nasion przeprowadzamy umieszczając ażurowe od dołu kuwetki na chwilę na tackach z wodą. Ograniczamy do minimum podlewanie z góry. Dzięki tej metodzie rośliny po skiełkowaniu mniej chorują. Oczywiście przy zauważeniu objawów pleśni stosujemy oprysk TOPSINEM. Wywołałem ten temat, gdyż metoda nie była opisywana na forum i wygląda na prostą. Niedługo sam ją zastosuję, jestem na etapie zbioru nasion, więc za kilka dni... I napiszę ci i jak...
  23. Efir, Oczywiście tylko trzeba jeszcze umieć szczepić... i trzeba by się zorientować ile taka łodyga uniesie.
  24. Teraz myślę co zrobić jak się znajdę na dachu, warto wdrapać się na szczyt dachu i spróbować zajrzeć pod gąsiory papowe na szczycie. Tam spotykają się dwie płaszczyzny dachu, pod nimi jest papa podkładowa i tu może być problem. Jak nie sprawdzę to nie będę wiedział.
  25. Jak będzie cieplejszy dzień to zamierzam wejść na dach i ocenić zakres prac bo muszę się dostać do szczytu dachu. Bo tam trzeba interweniować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...