STEFANY
-
Liczba zawartości
379 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez STEFANY
-
Co do łazienki, to rzeczywiście w wersji surowej wydaję się klitką na miotły, z przerażeniem zastanawiałam się jak to wszystko tam poupychać i swobodnie się poruszać. Okazuje się, że na tych niecałych 4 m2 można się zmieścić. Kabinę mamy 90-tkę, ale drzwi węższe. Choć jak pisze Gosia przy normalnych drzwiach też powinna się zmieścić. Ta łazienka to generalnie taki ekonomiczny wariant, bo z kasą ciężko, ciągle nowe sprawy na zewnątrz domu. A te małe wewnątrz typu lampa, dywan czy inne "drobnostki" to też nie takie znowu małe wydatki. POzdr. -
Udało się Lecę dalej Brakuje jeszcze wieszaczków, kinkietu i półki na kosmetyki pod prysznicem, ale to już pikuś, grunt, że można korzystać.
-
Uśmiałam się z tej instrukcji - ale tak pozytywnie oczywiście Dziękuję, wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć. Próbuję :
-
Witaj Magdalena w Groszku u nas podobnie jak u Gosi porotherm 25 i 15-tka styropian. Podobno to b.dobre rozwiązanie. Co do zmian w projekcie to my tego nie uwzględnialiśmy, problemów w banku i z kierownikiem nie było. Życzę powodzenia i trzymam kciuk:) Gosia ja też spoglądam co i rusz do ogrodu, czy aby moje cebule nie wyszły, ale jak na razie cisza. Mam nadzieję, że do mrozów to się nie zmieni. (podobno mają przyjść w przyszłym tygodniu) U mnie z nowości to mam już dolną łazienkę :lol2: Cóż za komfort, kibelek na dole, no i możliwość wzięcia szybkiego prysznica - bezcenne. Chciałam wrzucić kilka fotek, ale pokazuje mi komentarz, że nie mogę utworzyć grupy Wydaje mi się że mam za duży rozmiar zdjęcia, bo mniejsze mi wkleja. Co z tym począć - Gosiu Ty pewnie wiesz jak zmniejszyć rozmiar zdjęcia...
-
Serdeczne życzenia noworoczne dla wszystkich Groszkowców, aby Wam się miło i spokojnie żyło w tych wymarzonych domach
-
Droga Tolu i forumowicze, przesyłam serdeczne życzenia noworoczne, abyśmy tu często zaglądali, wymieniali się radościami i troskami, a Tola chętnie i życzliwie nas gościła Wszelkiej pomyślności !!!
-
Przepis rzeczywiście podejrzanie prosty i te śledziki nie są wcześniej namaczane w mleku, ani żadnych innych zalewach octowych? Wypróbuję na pewno. Mój tata jest smakoszem śledzi, pochodzi z Elbląga, więc to dla niego taki powrót do korzeni. Co do kliknięć, to i owszem wczoraj kliknęłam, ale ta akcja - powiedzmy sobie szczerze- wpędza mocno w kompleksy Nie wiem czy chcę to przeżywać codziennie
-
hmmmm czytam o tych pysznościach i aż mi ślinka leci.... Te śledziki pod pierzynką to bardzo skomplikowana sprawa? Ja robię tradycyjne śledzie w sosie śmietanowo-majonezowym z kwaskowym jabłkiem i cebulką, ale pod pierzynką to jeszcze nie robiłam. Tola, może podasz przepis?
-
Wiedziałam gdzie przyjść, aby nacieszyć oko, takiej zimy to jeszcze w tym sezonie nie widziałam U nas na południu leje, jest szaro, buro i jakoś tak brudno. Ja natomiast mam tydzień urlopu, bo przyszli fachowcy do dolnej łazienki, więc jestem na posterunku. Plany mam ambitne, przedświąteczne porządki - takie super, hiper, maksi. Jak czas pozwoli to i kucharzyć świątecznie zacznę. Tolu może pochwalisz się jakimś regionalnym daniem świątecznym. Pozdrawiam serdecznie
-
No, no efektowne to okno - jak reszta domu Pozdrawiam z zaśnieżonego i smutnego Południa
-
Ja mam trzy egzemplarze tej roślinki, na razie w wersji "podstawowej", ale widząc co się z nią może stać to już się cieszę. Całkiem oryginalny "krzew" Tolu, a możesz wrzucić fotkę tej ślicznej firany? Czy ja dobrze widzę, że to upięcie zdobiące okno dachowe?
-
Odnośnie nieumiejętnego używania słów książkę można by napisać, choć przyznam szczerze sama się czasami na tym łapię, ale staram się jak mogę i zwracam uwagę moim dorastającym dziewczynkom. Jednak mocno się ostatnio zdziwiłam sprawdzając córce zadanie (jest w 4-tej klasie).Dialogi w podręczniku do języka polskiego naszpikowane zwrotami w stylu "nie ściemniaj", "nie świruj", itp. Na szczęście takich jak "bujaj się" czy "rwij stąd" nie znalazłam, ale może to kwestia czasu... Co do obrzeży to będę próbowała tych a'la Tola, wydrukowałam już fotkę i powieszę nad biurkiem, mam nadzieję, że mnie to skutecznie zmobilizuje przez zimę.
-
Witam serdecznie Tolu, nie było mnie tu "milion lat" - piękna pogoda skutecznie odciągnęła mnie od monitora. Za to w ogrodzie trochę przybyło, mam nadzieję, że wiosna zrekompensuje mi te ogrodowe męczarnie. Trochę posadziłam, jak wszystko wiosną ruszy to podeślę jakieś zdjęcie Przy Twoich katalogowych szału nie będzie, ale wiedz, że uczennice nie próżnują Martwi mnie jeszcze kwestia obrzeży, marzą mi się takie jak Twoje, bez kostki, ale boję się ich okrutnie... że zaniedbam, że nie podołam. Tolu powiedz, ale tak szczerze, czy dla mało systematycznych ogrodników takie obrzeża są do ogarnięcia? Tymczasem pozdrawiam z deszczowego południa, moc serdeczności dla Ciebie, Taty i całej Rodziny
-
Gosia Sz-n ja też tu zaglądam choć mieszkamy już 2,5 roku - kwiecień 2011: przeprowadzka i narodziny Milenki. Zleciało, że hej. Teraz skupiam się na ogrodzie, w międzyczasie mąż postawił drewutnię i domek gospodarczy. Czas ucieka, a my dalej dłubiemy. Co do okien to my też zrezygnowaliśmy w pokojach dzieci, gdzie mam balkonowe. Podeszłam do tematu zgodnie z radami architektów i jesteśmy bardzo zadowoleni. Niższe koszta, no i mniej mycia - a one są paskudne do mycia. Pozdrawiam wszystkich budujących, co groszek to coś nowego, 84dorota19 jestem bardzo ciekawa Waszego domu. Wprowadziłaś sporo zmian, zapowiada się nowa odsłona. Chwalcie się postępami, bo aż miło popatrzeć pozdrawiam wszystkich Wrzucam link do moich poczynań ogrodowych, prace cały czas trwają i każdą wolną chwilę spędzam z łopatą, ale mam ogromną satysfakcję, że każde nasadzenie to moja własna robota. Mąż wybudował dom, a ja sama zrobię ogród, a co tam: https://picasaweb.google.com/118167913214357679828/DomWGroszku?authkey=Gv1sRgCLruv-Hghp7hDQ
-
Przypomniało mi się! pomyślałabym o garażu, jest mały no i brak pomieszczenia gospodarczego na taczki, łopaty grabie i inne wynalazki sfery remontowo ogrodniczej. Budując dziś coś bym z tym zrobiła, a dla budujących bez garażu to brak tematu, choć nad tym pomieszczeniem gospodarczym to bym się mocno zastanowiła.
-
Gosia powinnaś dostać jakiś bonus z archonu za taką promocję ich projektu Np na urządzenie ogrodu, a co Tak na poważnie to każdy dopasował dom pod siebie, ale biorąc pod uwagę ogólne wrażenie to zgadzam się w 100% z Gosią, dom bardzo przestronny, ustawny, bez zbędnych zakamarków, zawijasów i innych bajerów. Z pozoru mały, a faktycznie spory. My jesteśmy w 4 i nie powiększyłabym go nawet o metr. Gosia, a u Ciebie ogród się robi miło popatrzeć. Trawa się przebiła bardzo ładnie, no i ten płot... zazdroszczę Ci go... ale tak pozytywnie oczywiście pozdr
-
A ja "kopiuj", "wklej", potem wydruk i w niedalekiej przyszłości wizyta w ogrodniczym Też mam narożnik do zagospodarowania, więc podepnę się pod lekturę. Co do powideł to zrobiłam, mniammmmmmmmmm, pyszniutkie, dzieciaki wniebowzięte. Jak dla mnie to nawet za słodkie (bo ja raczej "mięsiarą" jestem, na ostro z kapustką kiszoną), ale reszta rodziny zachwycona. Sąsiadki obdzieliłam, mamę, teściową, no i muszę się zabrać za kolejną partię. U nas te powidła dostały nazwę owocowej nutelli. Równie słodko, a zdrowiej Dziękuję za przepis.
-
A tak na marginesie nie kusi Cię zrobienie drewnopodobnej podłogi?... wiem, wiem... mieszam Jedno jest pewne - byłaby zdecydowanie łatwiejsza w obsłudze
-
Ja bym nie dała szarej fugi do jasnych płytek, nieładnie poszatkuje Ci to powierzchnię. Ja do jasnych płytek Harion dałam fugę Sopro w kolorze jaśmin i jestem zadowolona, fugę mam ok 1,5 mm. Pozdr
-
Moniss, z zabudową geberitu już nic nie zrobię, bo jest zainstalowany, więc będzie tradycyjnie odstawać od ściany. Biję się jeszcze z myślami odnośnie zabudowy z płytką jasną, ścienną. Natomiast nie lubię niezapłytkowanych ścian, nie wiem dlaczego, ale tak mam
-
m-333 po pierwsze odradzałabym półeczki, są mało efektowne i raczej mało praktyczne, bardziej sprawdza się odskok od ściany i wykorzystanie go na niezbędne kosmetyki – całą resztę upchniesz w szufladach. Myślałaś może o prostokątnej wannie, z natury jest węższa od tych zaokrąglonych, więc będziesz mogła zrobić na tyle szeroki odskok od ściany, aby spełniał funkcję półki. Poza tym wanna prostokątna jest łatwiejsza w pielęgnacji, mycie ukośnej do łatwych nie należy Co do płytek z dekorem kwiatowym: tak jak wspomniałam dekory są trudne, jeśli już to mnie osobiście podobają się na jednej, konkretnej powierzchni. Nie lubię rozsianych dekorów w kilku miejscach. Te kwiaty są dość duże, mocno widoczne, więc widziałabym je na jednej konkretnej, dużej powierzchni np. strefa lustra (z góry na dół na szerokość lustra), albo strefa wanny (po jej dłuższym boku w górę do sufitu. Całą resztę zrobiłabym jasną, włącznie ze strefą prysznica i z Geberitem - skoro nad nim ma być szafka (czyli nowa faktura) to już nie zaznaczałabym stelaża geberitu inną płytką niż jasna, ścienna. Natomiast podłoga i blat hmmm nie widzą mi się te jasne drewnopodobne. Nijak mi się one mają do tych kwiatów. Ten ciemny blat wygląda korzystniej, ładnie odbija umywalki i jasne szuflady, no i nawiązuje do dekoru, pytanie z czego on jest? To jednolicie czarna struktura? Bo jeśli tak to będzie raczej trudny w utrzymaniu czystości. Jeśli ma jakąś przecieraną strukturę to powinno być łatwiej. Podłoga wg mnie niekoniecznie musi nawiązywać do drzwi tym sposobem musiałabyś mieć w każdym pomieszczeniu począwszy od salonu przez kotłownie itd. podłogi pod kolor drzwi. Może warto pomyśleć nad czym w kolorze popielu, mogłoby być nawet drewnopodobne. Taką płytkę mogłabyś również wykorzystać na blat. Kurcze, nie wiem, pomyśl, wrzuć jakąś wizualkę to podebatujemy dalej… pozdr
-
Dziewczyny dziękuje za uwagi, kurcze ja bardziej przychylam się do pierwszej, wydaje mi się "lżejsza". Mąż z kolei obstawia drugą Do listopada mam czas, porozważam jeszcze. m-333 ja mam w kuchni ceramikę plaza to jest dekor blancos black 33 x 95 i jestem z nich bardzo zadowolona. Jutro będę miała trochę więcej czasu to postaram się pomyśleć i doradzić Ci coś w rozmieszczeniu tych kwiatowych dekorów w Twojej łazience. Kwiatowe dekory są dosyć kłopotliwe i trudne do wkomponowania, łatwo przedobrzyć, poza tym szybko mogą się opatrzyć i znudzić. Ja się tego obwiałam przy kuchni, ale odpukać po dwóch latach użytkowania nadal mi się podobają. Skoro te płytki Ci się podobają warto pomyśleć nad fajnym projektem z ich wykorzystaniem. pozdr.
-
Ewa, a pomijając kwestię optycznego powiększenia, która wersja wizualnie, tak estetycznie bardziej Ci się podoba?
-
Dziewczyny doradźcie na którą wersję małej łazienki się zdecydować, pomieszczenie mikroskopijne 1,8 x 1,8 I wersja: mozaika szerokości jednej kostki ułożona pomiędzy każdym rzędem płytek II wersja: mozaika szerokości dwóch kostek ułożona pomiędzy co drugim rzędem płytek Na wizualkach mozaika jak i podłoga wyglądają ciemniej niż w rzeczywistości, Na żywo są bardziej beżowe niż brązowe, delikatniejsze. Proszę o podpowiedzi, uwagi..
-
Skoro hydraulik nie zaczął jeszcze pracy to może spróbuj od nowa coś wyskrobać. Dla mnie najbardziej zapalnymi punktami w rozmieszeniu sprzętów jest ta samotna szafka i grzejnik, nie dość, że przy wc to jeszcze oddalony niemiłosiernie od wanny. Może spróbuj miskę wc na tej ścianie co grzejnik, a grzejnik wrzuć pod okno. Na jakiej wysokości masz to okno? Co do szafek to może dobrym rozwiązaniem byłoby przenieść umywalkę na tą samotną ścianę, do rogu wstawić słupek a obok umywalkową. Ściana vis-a-vis drzwi byłaby pusta. No, chyba żeby pokusić się na umieszczenie tam, obok wanny właśnie grzejnika. Co do płytek podtrzymuję zdanie dziewczyn - maksymalnie uprościć. Może całość jasna, a dwa rzędy kafli od góry ciemne, a dekory tylko na wannie + podłoga jak dla mnie ciemniejsza. Albo ta opcja o której pisałam wcześniej, kolorem grzejnika bym się nie martwiła, wzięłabym chromowany - w nawiązaniu do armatury. Kombinuj, kombinuj... póki masz czas
