Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

STEFANY

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    379
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez STEFANY

  1. z-paul wg mnie nie chodzi tyle o rozjaśnienie co o nadanie tej łazience lekkości oraz wprowadzenie ładu i spokoju. W obecnym rozmieszczeniu kafli łazienka wydaje się być zbyt chaotyczna. Dziewczyny na forum dobrze Ci radzą, na etapie projektu praktycznie wszystko jeszcze można. Zastanów się nad radami dziewczyn, bo doświadczenie u nich duże, a z tymi projektantkami to bym była ostrożna. Przy tym układzie punktów wody jaki masz (zakładam,że taki już jest i nie można go zmienić) ja bym osobiście zmieniła: -wysoką szafkę (słupek) przeniosłabym z lewej strony umywalki, a umywalkę przesunęłabym odrobinę w prawo. Słupek z lewej będzie mniej narażony na wodę podczas brania prysznica, - grzejnik jak pisała Duś w dość nieszczęśliwym miejscu , ale patrząc na odległość od muszli może nie będzie tak źle z jego higieną -zrezygnowałabym z jasnego paska kafli pod grzejnikiem, zostawiłabym tam ciemne wówczas powierzchnia geberit + grzejnik "zyska" na objętości -zrezygnowałabym z dwóch pionowych pasków kafli przy wannie, na tej ścianie umywalkowej. Wg mnie są tam zbędne, poza tym nie zbiegają się z linią wanny co od razu rzuca się w oczy -zrezygnowałabym z poziomego paska dekoru na tej dużej ścianie gdzie obecnie jest wysoka szafka, zostawiłabym jednolitą jasną. No i z tego dekoru za lustrem też bym zrezygnowała. Na "gołą" jasną ścianę gdzie teraz stoi szafka słupek zawsze możesz kupić jakiąś grafikę jak będzie Wam tam za łyso. Kurcze wychodzi na to, że z większości bym zrezygnowała z-paul, to tak na szybko co przychodzi mi do głowy. To Wasza łazienka i Wam ma się podobać, ale zastanówcie się czy spokojniejsza wersja nie będzie bardziej klasyczna i ponadczasowa. Mielibyście dwa kolory tak ja dziewczyna chce, a dekor kwiatowy zaznaczycie w jednym miejscu, przez co nie będzie przerysowany. Tak na marginesie to z wizualek wynika, że macie dość sporą tą łazienkę. Jak ją "uspokoicie" to nabierze takiego salonowego klimatu. Ależ się rozpisałam...
  2. Dziewczyny (i mężowie i synowie ) dziękuję za opinie. Cóż decyzję będę musiała podjąć sama, oj nie będzie łatwa, tym bardziej, że mąż ma inną wizję niż ja. Jak już łazienkę skończę to efektem się podzielę. Rzeczywiście miło się czyta, jak każdy przeżywa swoje postępy. Pozdrawiam
  3. Kafle na ścianach są prawie białe, takie przecierane śmietankowe, producent Ceramika Pilch, model Galaxy. Są w promocji, oglądałam je u producenta na realizacjach i wydają się ok. Z wersjami to mam dylemat, bo na żywo widziałam łazienkę w tej 2 wersji i jest naprawdę fajna, ilość pasków nie przytłacza, bo są cieniutkie. Spodobała mi się jakieś 3 lata temu jak byłam na etapie urządzania górnej łazienki i nadal mi się podoba. Natomiast wersja 1 to już mój autorski pomysł, alternatywa, która teraz miesza mi głowie
  4. Wymiary 177 cm x 185 cm. Rzeczywiście na wizualkach wygląda na całkiej sporą, a faktycznie to jak schowek na szczotki.
  5. Nie było mnie tu przez chwilę, a pojawiło się tyle pięknych i wartościowych opowieści. I jakoś wcale nie jestem zaskoczona tą nieprawdopodobną siłą, determinacją i miłością Twojej rodziny. Osoba z TAKIM ogrodem, musi mieć TAKĄ rodzinę. Takich rzeczy się nie kupuje, na takie rzeczy się cięko pracuje. Podziwiam, naprawdę A to wino na tarsie pewnikiem czeka na tatę...
  6. No, no. Dzieje się u Was Ja w końcu zmobilizowałam się i planuję już dość mocno realizację dolnej łazienki. Wypowiedzcie się na temat takich dwóch wariantów, jak poniżej. Który wam przypada bardziej do gustu. Nie mogę się zdecydować i mam dylemat. Różnią się tylko szerokością mozaiki i ilością pasków. Cała reszta bez zmian. Wersja 1: podwójny pasek mozaiki pomiędzy co drugą płytką Wersja 2: pojedynczy pasek mozaiki pomiędzy każdym rzędem płytek
  7. Wpadłam się szybciutko przywitać i pozdrowić Tolu wskrzeszasz wspomnienia... zapach lipy... zawsze siedzieliśmy w jej cieniu na wakacjach u babci w kieleckim. Po kilku godzinach obrywania truskawek czy malin, zimny kompot smakował najlepiej pod olbrzymią lipą na środku podwórza... Teraz już nie ma dziadków, nie ma podwórza i nie ma lipy..... ale są wspomnienia i zapachy
  8. My też nie mamy połaciowych w pokojach nad salonem i teraz oceniam to na strzał w 10-tkę. Zwykłe okna 150 cm szer. dają wystarczająco dużo światła, pokoje mam na zachód i jest super. Jedynie w łazience i sypialni mam połaciowe, bo nie mam tam zwykłych. Jak dla mnie okna połaciowe to tylko kłopot. Zimą zasypane, latem nagrzewają się niemiłosiernie, a mycie ich wcale nie jest takie proste jak na folderach reklamowych. O kwestiach finansowych nie wspominając.
  9. O, takiego sposobu nie znam. Musze podpytać jakiegoś fachowca, bo u mnie jeszcze obróbki kominów nie mam, a mieszkamy 2 lata
  10. Tolu, dziewczyny, czy miałyście problem w wszechobecnymi mrówkami? U mnie jest jakaś plaga. Wokół domu mąż obsypał jakimś świństwem, podobno mają to zjadać, zanosić do gniazd i tam przekazać reszcie, do 3 dni miał być spokój. Ale to było jakieś 2 tyg temu i nic. Nie wiem co robić. Mam to wszędzie, włazi do domu, całe gniazda na trawniku, na drzewkach i warzywach Co robić, aby nie zaszkodzić roślinom?
  11. Aniulka tych nie znam, ale bardzo podobna jest ceramika Harion z Opoczna. ilka_ka jeśli lubisz zieleń z szarością to może pomyśl o szklanych listwach w tym kolorze, a Nową Galę signum jako bazowe płytki.
  12. Witaj Dorota My również pozdrawiamy i czekamy na Wasze postępy. Fakt, pogoda nie sprzyja budującym. Sytuacja robi się coraz gorsza, ale nie ma co biadolić na przeszkody budowlane, tylko współczuć osobom mieszkającym na terenach zalewowych
  13. Bardzo elegancki, no i po bałaganie ogrodzeniowym ani śladu Bardzo ładnie prezentuje się posesja, lekko, delikatnie, nie jest przytłoczona. Super.
  14. Tola, dziewczyny!!!! mam, wykiełkowała!!! :lol2: Moja trawa wzeszła, ależ się cieszę. Martwiły mnie te temperatury i nieustający deszcz, że wypłucze, że za zimno. A ona bidula się przebija. Czekam, aż wzejdzie tak do 8 cm i polecimy kosiareczką. Trzymajcie kciuki
  15. No no Gosia, widoki rzeczywiście imponujące. Ta bliskość do morza hmmm moje marzenie. Ale tak to bywa, że nie docenia się tego, co ma się pod nosem, wiec żeby nie było, nasze "górecki" też są niczego sobie A Milenka, cóż, dalej takie budowlane dziecko. Ciągnęłam ją po wszystkich sklepach przy wykończeniówce (w sumie to nie miała innego wyjścia będąc u mamy w brzuchu), a teraz biega za mną po działce, tu podleje, tam przydepnie, tu się przewróci, tam zahaczy. Taka dzielna kobitka rośnie. Swoją drogą teraz widzę różnice jak inaczej dorastają dzieci z własnym kawałkiem ziemi. Cały dzień na dworze. Nawet jak plucha na zewnątrz, mała woła "na polko, na polko".
  16. Gosia obejrzałam zdjęcia w albumie i widzę, że u Ciebie również spory spadek terenu. W Szczecinie taaaakie wzniesienia ? Dorka dziękuję Tak mi się marzyło, że jak się już przeprowadzimy to będę się delektować kawą na tarasie i odpoczywać, a tu już minął drugi rok w kwietniu i końca nie widać Kawę piję w tzw międzyczasie biegając od sadzonki do sadzonki, pilnując jeszcze żeby moja młodsza córa nie weszła tam gdzie nie powinna.
  17. Gosia zaskoczyłaś mnie tymi podjazdami i schodami na mapce inwentaryzacyjnej, w ogóle nie kojarzę, aby coś takiego było u nas robione. Czyżby przepisy tak bardzo się zmieniły w przeciągu roku, czy może z moją pamięcią już nie najlepiej. Co do bałaganu wkoło domu, to rzeczywiście jest to męczące, wyobrażam sobie co masz w związku z ogrodzeniem, no ale jak już będzie to dom i posesja też zupełnie inaczej wyglądają. My niestety nie posiadamy frontu, teraz zabraliśmy się za elewację no i zaczynami z ogrodem. W zasadzie rok 2013 to u mnie zdecydowanie ogrodowy rok, skupiłam się na krzaczkach, wyrównaliśmy teren, przygotowaliśmy pod trawnik, no i w sobotę zasialiśmy. Tyle, że od poniedziałku codziennie deszcz. Modlę się żeby mi tych nasion nie wypłukało, bo u nas działka jest pochyła. Już widzę, że wyrobiły się ścieżki, gdzie spływa deszcz i nasionek tam już niestety niet Będę dosiewać. Na pogodę wpływu nie ma. Supernik co do gresowych schodów, to nigdy ich nie brałam pod uwagę, bo wydawały mi się zimne i takie jakieś ciężkie, ale dziś nie wiem czy bym się nie zdecydowała, tym bardziej, że wybór płytek jest prze ogromny. Moje drewniane w dwóch miejscach się rozeszły, a że są wiszące, nie lane, to niestety są na to narażone. Szczerze powiedziawszy zastanawiałam się czy ich nie obłożyć płytkami Poczekam na efekt Twoich, pochwal się. Wrzucam obiecane zdjęcia:
  18. Supernik ja w zasadzie to mam jeden schód wejściowy, taki nazwijmy to podest. Kostka na pewno nie jest potrzebna do odbioru, jak ze schodami do domu to nie wiem. Przy czym pamiętaj, że dokumenty do odbioru zawozisz sam do wydziału, a oni sprawdzają zawartość (papierologię) i zatwierdzają odbiór, bez wizytacji. Domy prywatne nie są wizytowane Zdjęcia postaram się wrzucić wieczorkiem, u mnie już elewacja się zrobiła, teraz męczę ogród Robi się naprawdę fajnie, już coraz mniej budowlanie wokół domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...