Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tomaszz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    143
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tomaszz

  1. Ciekawe, w lakierni w moim zakładzie nie stosuje się takich praktyk... Nie trzeba piaskować, jeśli nakładana jest farba tego samego rodzaju. Podobno jest taki jeden dzień w roku.
  2. O kurde - dla mnie coś nowego - muszę to sprawdzić... Mam na podwórku czaszę z włókien szklanych i żywicy epoksydowej, ale tam pod farbą jest folia al czy cuś koło tego. Mieczotronix Prawdopodobnie twoja czasza będzie pokryta poliestrem nakładanym proszkowo. Najlepiej, jeśli czaszę podrzucisz gdzieś do lakierni proszkowej (kilkadziesiąt groszy za dm^2) i gotowe. Jeśli chcesz stosować farbę na jakimś agresywnym rozpuszczalniku (np nitro) sprawdź gdzieś z tyłu, czy nawa powłoka nie "podniesie" poprzedniej. Z ciekłych najtrwalsze są dwuskładnikowe poliuretanowe - porcyjka z mieszalnika lakierów samochodowych ; można kupić napartsek rozpuszczalnika i sprawdzić czy reaguje. Aha, stosuj farby matowe, bo słoneczko może Ci pewnego razu konwerter usmażyć.
  3. Jeśli chodzi o pokoje - różne są opinie - jednym się skrapla bez grzejników, innym nie. Ja połaciówek w ogóle nie mam, ale moi znajomi nie mają z tym żadnego kłopotu. Trzeba po prostu założyć dobre okna z "prawdziwym" współcz. 1.1 i poprawnie je zamontować. Przy prawidłowej wentylacji nie będzie z nimi kłopotu. Jeśli chodzi o łazienkę - trudno będzie znaleźć kogoś, kto zamontował sobie okno trzyszybowe i podzieli się doświadczeniem. Może załóż nowy temat ? Moja logika podpowiada, że byłoby to dobre rozwiązanie (sam walczyłem z wilgocią w łazience) i woda nie "lała by się strumieniami", choć pewnie zaparuje przy braniu prysznica - jak kafelki. Grzejnik o odpowiedniej mocy i nieobwieszony osuszy także dwuszybowe okno - to sprawdzone. Jeśli mógłbym postawić się na Twoim miejscu - zamontowałbym trzyszybowe z plastikową ramą i wyprowadził rurki do ewentualnego grzejniczka (można je zaszpachlować) - to już pełny pakiet polisy przed kapiącą wodą.
  4. ZUZKA W Twoim przypadku trzeba rozejrzeć się za możliwością podłączenia do jakiejś lokalnej (osiedlowej) sieci LAN (kabelkiem) lub WLAN (antenką - w przypadku bezpośredniej widoczności nawet wiele km). Można też dogadać się z sąsiadem, który już ma telefon - założyć i dzielić neostradę. Najprostrzy sposób, ale ograniczony - przez komórkę. ERA ma w ofercie nielimitowany dostęp w nocy i 59 gr w dzień za 0.5 MB (GPRS): dla nocnych marków O dwustronnej komunikacji przez satelitę można zapomnieć. Jeśli chodzi o system "wdzwaniany" przez modem - rozwiązanie takie sobie (raczej drogie), chyba, że do ściągania dużych plików już bez połączenia telefonicznego. Natomiast ciekawe może być połączenie satelitarne + GPRS, gdzie nie będziemy wysyłać ze swojego komputera plików, jedynie żądania. Przy dobrze skonfigurowanym firewallu i dobrej cenie za GPRS można by się nad tym zastanowić (w przypadku braku lini telefonicznej). P.s. NIE JESTEM związany zawodowo z żadnym z operatorów
  5. W mojej miejscowości niektórzy ludzie dostali głupawki i na złamanie karku kupują węgiel mówiąc, że zdrożeje (odczuwalnie) od 1 sierpnia. Szanowni forumowicze Wiadomo Wam coś na ten temat ???????????
  6. Nie bardzo zrozumiałem... Może jeszcze raz przypomnę, że chodzi o połaciówkę w łazience, gdzie okresowo jest duże nasycenie powietrza parą wodną i na powierzchni chłodniejszej wykrapla się powodując niszczenie ramy i zamakanie izolacji. Przy większym nasyceniu trzeba wyraźnie podnieść temp. powietrza lub owej powierzchni, aby się nie wykraplała, co skutkuje zwiększonymi stratami ciepła. Można także polepszyć izolację przegrody i wtedy jej powierzchnia ma wyższą temperaturę, przez co para nie wykrapla się. Problem ten nie występuje w pokojach, ponieważ jest tam znacznie mniejsza wilgotność powietrza (zakładam prawidłową wentylację i okna z gazem), zwłaszcza zimą i w większości przypadków nie jest potrzebne podgrzewanie okna, a przez nie aniołków. Jeśli i tam się skrapla para - jest to problem wentylacji, a nie okien. Nie napisałem przecież, że dobrze byłoby wstawić wszystkie okna trzyszybowe, bo uważam, że jeszcze się to nie opłaca. Temat dotyczy okna w łazience i problemów z nim - czyż nie ? Jeżeli zaczniemy intensywniej wentylować łazienkę - kończy się przyjemność przebywania w niej (no chyba że ogrzanym powietrzem - mmrrrrraaaauuuu) a tę trudno wycenić.
  7. Dobry ten artykuł podany przez dmuu. Ja dodam jeszcze, że z tym suszeniem dębu 3 lata - to prawda. Kupiłem kiedyś troszkę dębu w sklepie przy zakupie kominka i nie sądzę, aby leżało dłużej niż rok. Po przepaleniu popołudnia i wieczoru w domu...wędzarnia ! Garbniki robią swoje. To samo u znajomego, co kupił 5 m3 - całą zimę jechało w domu wędzonką. Dla mnie - odpada. Kiedy zacząłem palić bukiem (polecam!) i brzozą - wszystko OK.
  8. Pewnie, że można - sam tak mam. Niestety, problemem są szumy kawitacyjne przy pracy "na gazie". I nie sądzę, aby gość robiąc instalację "pod gaz" robił naczynie wzbiorcze. Paliwo stałe - to ewentualna alternatywa.
  9. JASKÓŁKI Trzeba gdzieś w pobliżu umożliwić im założenie gniazda (gniazd) - tylko nie przy domu, bo obsrają. Trochę brudzą, ale much - jak na lekarstwo.
  10. ŻE JAK ???? 2 stówy ??? Jeśli to nie błąd drukarski - to super ! Przyda się niejednemu. Pozdrawiam.
  11. Pod tym linkiem jest inna pompka... Opis cyrkulacyjnych jest w innym miejscu w katalogu PDF. Dla chcących oszczędzać i wodę i ciepło: 1. Na rurce poboru ciepłej wody montujemy czujnik przepływu typu zał-wył. 2. Do czujnika podłączamy przekaźnik czasowy - opóźnione wyłączenie. 3. W zastępstwie czujnika można zamontować w pobliżu kranu zwykły przycisk dzwonkowy. Działa tak : podchodzimy do kranu, odkręcamy wodę na sekundę (lub naciskamy przycisk) - załącza się pompa cyrkulacyjna i czasówka ; czekamy chwilkę, aż pompa "przewali" zimną wodę do zasobnika i poda ciepłą ; korzystamy z ciepłej wody ; po zamknięciu kranu woda krąży jeszcze nastawiony czas, po czym przekaźnik odłącza pompę. Oczywiście ten układ nie przeszkadza w podłączeniu osobnego sterowania zagarem.
  12. CZEŚĆ ! Qrde, Tomek, skąd Ty tych hydraulików wytrzasnąłeś ????????????? 1. Według aktualnie obowiązującej polskiej normy nie można bezpośrednio podłączyć kotła na paliwo stałe do zamkniętego obiegu. 2. Przepis ten pewnie się zmieni za jakiś czas, bo tak można na zachodzie przy zastosowaniu zabezpieczeń. 3. Przeczytaj na rurkach, jaka jest dopuszczalna temp. pracy; jeśli 140 st - nie ma się czym martwić. 4. Jeśli mniej - w tym samym układzie grzewczym (zamkniętym - w tej chwili wbrew przepisom) włączasz za kotłem zawór mieszający trzy- lub czterodrogowy z ograniczeniem temp. wyjściowej i temperatura w rurkach już nie podskoczy. 5. Na obecną chwilę - wymiennik płytowy: gdzieś widziałem włoski za 1500 PLN (ok.20 kW), ale polskie mogą być tańsze. Rusz d... i pogrzeb w necie ! Powodzenia !
  13. Owszem, tak się robi, aby przesunąć punkt rosy "do wewnątrz" okna. Ale to eliminacja skutków, a nie przyczyny; efekt - znaczne straty ciepła w takim oknie (w pionowym są mniejsze). Aby wyeliminować przyczynę - należałoby wstawić okno trzyszybowe, (chyba są już 0,4) i problem z głowy. Jedno okno nie zrujnuje chyba budżetu, nagrodą jest święty spokój, mniejszy rachunek i brak przeciągu w łazience. Aha, ważna jest także rama okna (dobry współczynnik przenikania) no i dokładny montaż.
  14. Pozwól, że sprostuję - powinno być 8 MWh, a nie mWh (m - mili - 1000 razy mniej, M - mega - 1 000 000 razy więcej) A w ogóle - gratuluję zdrowego rozsądku.
  15. No, no - z tym zawierzaniem to nie bądź taki do przodu na forum. Czasem niektórzy mogą skutecznie w maliny wprowadzić. Swój rozum trza mieć (jak mawiają koło Chrzanowa ). Co do ocieplenia rurek w dobrze izolowanej posadzce - nie trzeba się tak przejmować - i tak ciepło zostaje w budynku. Wyjątek - cyrkulacja CWU.
  16. tomek_2 Zadałeś już takie pytanie w innym wątku i odpowiadaliśmy podobnie. Masz jakieś wątpliwości niewierny Tomaszu ? Troszkę więcej wody (jak u Ciebie) umożliwi kociołkowi bardziej stabilną pracę - będzie rzadziej włączał się i wyłączał, co zwiększy jego trwałość. Mit o wpływie ilości wody na straty ciepła został wymyślony przez instalatorów, którzy na siłę chcieli wymieniać instalację (aby zarobić) w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to weszły cienkie rurki jako nowość. Oczywiście, jeśli ktoś liczy na oszczędności zmniejszając temp. na noc i w czasie pobytu w pracy - jakieś tam osiągnie - ale dopiero w porównaniu z 300 - 500 litrową instalacją. Także mając grube, niezaizolowane rury w słabo ocieplonej posadzce należałoby zmienić na lepsze, ale u Ciebie - 30 l ?? ? Chciałbym mieć tylko takie dylematy...
  17. Mamy dom z maxa z lat 80-tych i ocieplałem go dwa lata temu (wyszło 50 cm muru !), więc wiem jakie są zalety i wady ceramiki ( każdy materiał je ma). Chodziło mi o opinie osób, które wybudowały w "prostrzej" technologii, tzn. ścianę jednowarstwową. A może ktoś układał strop z betonu komórkowego ? Albo i dach ? ...zgadzam się z tobą ! I właśnie o to chodzi (poza prostym wybudowaniem). Skąd wiem, co trzeba będzie przerobić za 15 - 20 lat ?
  18. Witam i pozdrawiam wszystkich ! Jako zwolennik technologii budowania z betonu komórkowego ściany jednowarstwowej (ze względu na prostotę) i przyszły murator proszę, abyście podzielili się doświadczeniami z budowy i mieszkania w takim domu. Chodzi mi głównie o termoizolacyjność muru (40cm) i klimat / wilgotność w takim domu. Czy teoretyczne wskaźniki ciepłochronności (R=4) idą w parze z praktyką ? Mile widziane są także negatywne opinie na ten temat. [/b]
  19. Zależy, jak się chce grzać: dynamicznie, czy statycznie. 33 l - żadna różnica (nieodczuwalna) Trochę więcej wody - to bardziej równomierne grzanie (w czasie) - te dodatkowe litry zadziałają jak stabilizator a i szumów w instalacji będzie mniej (chyba, że od zaworów termostatycznych).
  20. A co ma ilość wody do ekonomii grzania ? Co za różnica, czy 10 l więcej ? Woda to tylko medium - przenosi ciepło z jednego miejsca w drugie. Jeśli zapytałbyś o bezwładność instalacji, a to co innego... Natomiast zbyt mało wody ma wpływ na szumy instalacji (w nocy - udręka).
  21. Mój zdrowy rozsądek podpowiada (nie mam połaciówek, bo mam poddasze nieużytkowe), że gdyby zastosować okno trzyszybowe - nie byłoby problemów z wykraplaniem, mimo niezamontowania grzejników pod oknem. Nie będzie aż takiej różnicy temperatur, by przeszło przez punkt rosy, grzejnik nie będzie grzał śniegu na oknach. Przecież współczynnik 1.1 dla przegrody, która ma różnicę temperatur 35 st. - to porażka (przegroda - nieważne okno, czy ściana). Lepiej zamontować mniej połaciówek, ale lepsze i nie mieć z nimi kłopotu. To pół, a drugie pół - to prawidłowy montaż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...