Czy ktoś z was miał problem ze zbyt szybko pracującą ekipą? Mają dużo sprzętu i zbrojenia przygotowane zimą,wiec jak wpadli to w piątek i sobotę zalali ławy,a w pon i wt resztę fundamentu,a w czwartek postawili ściany na obwodzie do ok 1 metra.Nasz kierownik twierdzi,ze fundamenty powinny postać bez obciążania 10 dni.Tyle,ze nasi majstrzy stawiają dom w stanie surowym otwartym i dopiero przenoszą sie na kolejną budowę.Tym systemem pracują od 12 lat i stawiaja 5 domów w sezonie.Twierdzą,ze nic sie nie dzieje.Ta firma ma dobrą opinię w naszej okolicy. Poradzcie kto ma racje. W końcu dom stawiamy na całe życie.Nie chcemy,żeby nam pękały ściany. Dodam,ze podłoże na działce jest dobre(piaseczek).