Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

boratom

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 081
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez boratom

  1. Organizuje sobie chłopak rozrywki, co by mu się nie nudziło Z tym planowaniem budowy i odpuszczaniem remontu to ja się od 12 lat bujam, zawsze coś wyskoczy i du*a blada - z budowania nici... jakieś tam kosmetyczne chlapanie ścian było, ale zaczyna mnie wdiablać takie życie na "prowizorce"... to co mi pasowało i na co mnie było stać 17 lat temu już mi nie wystarcza... chciała bym wygodną kuchnię taką z większą ilością miejsca do przechowywania... funkcjonalną... jakiś wypasiony wypoczynek do pokoju by się przydał - na tym starym mnie sprężyny w moje delikatne podwozie uwierają ale jakoś dam radę... to chyba jedyne noworoczne postanowienie jakiego udaje mi się dotrzymać - wytrzymaj jeszcze ten rok, a potem podaj cegłę... podaj cegłę
  2. a ogląda tylko piłkę nożną, czy zapalony kibic każdej dyscypliny sportowej? Moja Greta 17 lat temu oglądała wyścigi samochodowe, przed tv wyglądała jak te koty ze śmiesznych filmików... oj, mi się marzy już remont naszego małego mieszkanka... i listwy sufitowe i inne jeszcze widzimisię, ale nie naciskam mężatego, bo jak się wszystko ładnie poukłada to w tym roku startujemy z budową, to wtedy będzie szaleństwo twórcze
  3. Nie wiem czy wytrzymasz z kotem w wolierze Kiedy coś robiłam w ogrodzie to szaleniec zawsze gdzieś tam bliżej lub dalej był... kręcił się pod nogami podczas wieszania prania... kulał na rabatach podczas pielenia... chował pod leżakiem w czasie południowej kawusi... zalegał w cieniu krzaczków jakichś... znikał kiedy szwagierki dzieciaki zaczynały w basenie szaleć - to nie były odpowiednie dla niego zabawy... lubiłam to jego towarzystwo w ogrodzie.... Na pewno znajdziecie sposób na wspólne przebywanie w ogrodzie
  4. Kiedyś byłyśmy w gościach u pani hodującej psy i koty, na ogrodzeniu z siatki miała założony pastuch elektryczny... nie wiem na ile skuteczne to jej zabezpieczenie, ale jej rasowe kocury biegały po podwórku samopas... Co do drzwi i bramy garażowej - fajnie jeśli okleina będzie się równo starzała...
  5. Ano przybywa... mam sąsiadkę niewydarzoną pijaczkę - małe, śliczne, puchate kuleczki znosi do domu, a potem nie dba nie mam serca, żeby ich nie dokarmiać przez zimę...
  6. Koty są ciekawskie, odważne i ostrożne... Kiedyś mieliśmy takiego wariata, albo inaczej - kiedyś miał nas taki jeden szalony kot, co niczego się nie bał... robił co mu się rzewnie podobało, przychodził kiedy chciał... latem kładł się w cieniu budy Brutusa (duuuży pies teścia), w zimie wszedł do naszego domu, wyrzucił naszego psa z legowiska i zajął jego miejsce... Szalonego kota już od roku nie ma, pojawiły się za to 3 inne koty, równie urocze ... a któregoś dnia chrześniak pokazał mi film: https://youtu.be/X9lpKV4s6lc A pękniętą ścianę jak będziecie naprawiać?
  7. No popacz... popacz... zupełnie jak mój stary zestaw odkurzający... takie nowoczesne, samodzielne ustrojstwo, a od sprzątania potrafi go zwykły narożnik i sprzęt RTV odciągnąć
  8. nie jestem pewna czy w dobrą stronę Ci pokieruję, ostatnio gdzieś obiło mi się o uszy... gminy wymagają jakiejś tam średniej ilości ziemi rolnej, żeby wydać pozwolenie na budowę siedliskową, etc... nie wiem skąd im się te średnie biorą, ale w naszej gminie jest to 1ha, w gminie sąsiedniej 7 ha...
  9. Zabawne, że Tern z góry założył, że mój model nie jest własnej konstrukcji... choć założenie Terna było słuszne Takie majsterkowanie to całkiem przyjemne... wizja zestawu multifunkcyjnego - do odkurzania, mycia okien, koszenia trawnika, wynoszenia śmieci i o czym tylko dusza pomarzy... ale te późniejsze etapy - programowanie, testowanie, wdrażanie... to nie na moje nerwy... no i w tym Waszym samodzielnym na pilota koszty utrzymania zdecydowanie niższe
  10. Taaak... samodzielny odkurzacz na pilota... Mój zestaw nie działa tak sprawnie jak twój... pilot zawodny - możesz 10 razy powtarzać komunikat "T. odkurz mieszkanie", a on tylko "piiiip, zaraz"... do mapowania pokoju potrzebuje telewizora - jak tylko go wyłączysz gubi się i miota... niedokładny - pod meblami nie odkurza, za meblami nie odkurza... w trybie programowania pracy są same błędy - jak wydasz dodatkową instrukcji "w sypialni też", to w odpowiedzi słychać zgrzyty i stękanie... Chyba czas na nowszy model
  11. Nooo... ja mogę tylko pozazdrościć... a nie... jeszcze dopingować mogę
  12. :rotfl::rotfl: wyobraziłam sobie Pusię jak maca roślinki Puśka a masz buczka w odmianie czerwonej?
  13. Zastanawiałam się co to ten łyżew... ale po dalszych postach rozwikłałam zagadkę
  14. Ojjj... Marija... Marija... najpierw niby tu o roślinkach nas zagadałaś, a teraz słoniki z dłuuugą trąbą Ci po głowie chodzą... wiosnę czuć w powietrzu
  15. Boże... Puuuusia Ja jestem mięsożercom... niestety... ze względów zdrowotnych powinnam odstawić produkty odzwierzęce, ale jak w ciągu tygodnia nie zjem solidnej sztuki mięsa to mam notoryczny PMS i jest mi z tym źle... nie potrafię zapanować nad ciągotami do miecha... zwłaszcza w okresie zimowym... wiosną i latem jest mi łatwiej, mimo iż jest to sezon grillowy to przerwy od mięsa ma dłuższe - nie wiem dlaczego...
  16. Ehhh... te pupile nasze kochane
  17. Hop! Hop! Pusia!? Gdzie jesteś???
  18. Mnie tam amputacje ptaszków nie ruszają, w mordoru pracowałam... ale takie qźwa świństwa to ja na wzorzystej tapecie przy zgaszonym świetle wypatrzę... no tak się tego brzydzę cholernie... produkcja mówisz... zepsułyście mi nastrój tym zwierzem... ładny ten biały jarząbek...
  19. wpasował się Karolek w koszyczek...
  20. Jezuuuu... jakie Wy tu świństwa pokazujecie... FUUUUUJJJJJ!
  21. ... kiedy w 2009 kupowaliśmy działkę to nas zapewniano, że nie ma problemu... ależ wszystko się da załatwić... gdyby były pieniądze i pociągnęli byśmy wtedy temat, to może dziś by nie było problemu... skupił się człowiek na tuczeniu świnki skarbonki i przegapił moment przychylności urzędników... z wczorajszej dyskusji wywnioskowaliśmy, że poprzedni właściciel naszej działki podpadł czymś na gminie - "osiedle chciał budować" takim pogardliwym tonem pani skomentowała... posiada on tam jeszcze trochę ziemi, podzielił, w 2010 wnioskował o utworzenie MPZP (my również)... prace nad planem wstrzymano (tzn kilka działek dalej plan uchwalono, a dla tego konkretnego fyrtla wstrzymano) uzasadniając właśnie, że to ziemia klasy III a i b... ehhhh... wniosek o WZ złożymy i będziemy kciuki trzymać i rzeczywistość zaklinać... może się spełni nasze marzenie o domku z ogródkiem...
  22. ajjj.... wiedziałam że z tą działką problemy będą... jak nie urok to sraczka... nam chyba nie dane będzie tej chałupy wybudować... w UG powiedzieli nam, że ziemia na której chcemy się budować jest klasy III a i b i oni nam WZ nie wydadzą... wniosek możemy złożyć, ale odpowiedź będzie odmowna.... no i co teraz? zdecydowaliśmy, że będziemy składać wniosek, potem się odwoływać i czekać na cud A taki ogródek już sobie wyobraziliśmy No i mój chłop dojrzał już do budowania jak śliwka latem a oni mu mówią spadaj... jesteś śliwka robaczywka...
  23. daję radę... Dziś mnie mój ślubny zaskoczył - po wizycie w UG nie zmartwił się że domu nie wybuduje, tylko że ogródka nie będzie miał duuuużego byliśmy w UG, żeby się w końcu z tą papierologią przed budową ruszyć... pani w urzędzie mówi - nie dostaniecie WZ bo to ziemia III klasy, etc... etc... a mój ślubny taki zawiedziony wyszedł z tego urzędu i mówi, że on już w wyobraźni brzozy i lilaki, hortensje i trawy sadził na tej naszej działce, a tu taki klops... ... naoglądałam się kalin u Danusi - CUDOWNOŚCI!!! Zachorowałam... Jarzębiny się kiedyś od frontu przy furtce sadziło, żeby ci złe do obejścia nie wchodziło...
  24. ... ale dzieciaki będą miały frajdę przy robieniu makiety
×
×
  • Dodaj nową pozycję...