Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

boratom

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 081
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez boratom

  1. Taaaa... mój ślubny w styczniu tulipany sadził, więc po co czekać aż śniegi stopnieją... Marija... ten wąwóz ze stawim okiem trzeba było ze śniegu na działce usypać i byś miała swoją własną prywatną makietę...
  2. Hallo... To ja cierpliwie czekam na przepis na brukselkę
  3. Kurcze... Anka... my tu wczoraj o twoich niespodziewanych i niemile widzianych gościach żartowaliśmy, a dziś rano ja wychodząc do pracy u nas kogoś przydybałam... no może nie zupełnie przydybałam, ale słyszałam jak ktoś przedziera się przez krzaki u sąsiada... i nie było to zwierzę - jak sugerował mój ślubny - bo zwierzęta nie zostawiają śladów butów (po powrocie z pracy poszliśmy na obchód działki i takowe znaleźliśmy na świeżo wydeptanej ścieżce)... "gość" zatrzymał się kiedy włączyłam latarkę (co prawda ja gównooo widziałam, ale mnie za to było widać z daleka) i ruszył, kiedy donośnym głosem zawołałam T., jakiś h.j łazi po działce sąsiada, chodź zobacz...
  4. yyy... prywatnego złodzieja/ włamywacza mieliście? a ten prezent czterdziestkowy zostawiliście na miejscu czy nim do domu śmigałaś? już Ciebie widze jak nim zasuwasz przez miasto... google.. włos rozwiany... gumioki... komary na zębach... a tak na poważnie to gratuluję nabytku...
  5. Szaaa... cicho szaaa... czas na ciszę... Gdzie się podziały wszystkie czarownice? u mnie praca... praca... praca... jak nie w pracy to w domu jeszcze muszę czas przed zimą wygospodarować, żeby w ogródku porządki zrobić... Marija, a co u ciebie? Dach zrobiony? Okna wstawione? Prąd podłączony?
  6. artur, mówisz brukselka nadal ohyda przekonaliśmy się z małżonkiem do szpinaku, przekonaliśmy się do cebuli, to może i brukselkę polubimy? jeśli się ją dobrze przyrządzi i poda... w brukselce odrzucał mnie już jej zapach... Puśka, na to też masz sposób?
  7. Ja stosuję dwa rodzaje diet: CUD - żre wszystko i czekam na cud; OBROTOWA - gdzie się nie obrócę tam coś wp....lę (zjem znaczy się); A tak na poważnie - różnych rzeczy próbowałam, jedne mi podeszły, innych nie tknę ponownie choć by mi obiecywali wygraną w LOTTO - ale do gęby włożę wszystko co jadalne, z potrzeby zaspokojenia ciekawości... Nie wyobrażam sobie życia bez mięsa - normalnie po 3, 4 dniach chodzę i myślę tylko o mięsku... pieczonym, smażonym, duszonym, wołowym, wieprzowym, drobiowym... Na odczepnego może być ryyyyba... Natomiast ograniczam świadomie mięso w diecie - człowiek się starzeje i nie potrzebuje go tyle co kiedyś... zwłaszcza kiedy alergia o sobie przypomina... Zieleniny różne uwielbiam, sałaty, warzywka z ogrodu, nie straszny mi szpinak czy buraki... wszelkie warzywa staram się wykorzystywać w kuchni zgodnie z ich okresowym występowaniem... ostatnio rozważam próbę konsumpcji koszmaru z mojego i małżonka dzieciństwa a mianowicie brukselki... karczocha nie cierpię To o czym pisze Mari - czyli brak odczuwania głodu czy pragnienia jest uciążliwy... zmuszanie się do regularnego jedzenia czy picia jest trudne, zwłaszcza jeśli obowiązki codzienne nam tego nie ułatwiają, ale kiedy organizm daje znać, że coś mu nie odpowiada w naszym stylu życia, to trzeba go posłuchać...
  8. Mariś, a ta Twoja diagnoza uwzględnia Waszą pracę przy wełnie? Wczoraj pożegnałam mojego pierdzioszka, była z nami 16 lat
  9. Robią też białe - urządzenia z linii home... Posiadam parownicę SC4... do ideału jej daleko, ale regularne sprzątanie znacznie usprawnia
  10. ...wróciłam z pracy Mariś - sorki, nie mogłam odebrać - akurat zgarniałam p.E. po drodze do pracy... a później to trochę zapomniałam oddzwonić... jak nie zapomnę to jutro dryndnę 100 lat dla Leosia...
  11. ja czegoś nie kumam... jak się robi ocieplenie pianą to pełne deskowanie i papa wstępnego krycia jest niewskazana pod dachówkę czy blachę? idę do pracy
  12. A dlaczego pianka jest be? Ja tam lubię piankę... moją ulubioną formą pianki jest ptasie mleczko
  13. był tak słodki, że nie mogłam mu się oprzeć kiedyś czytałam, że RH są baaardzo wymagające w uprawie... są piękne, ale na jakąś okazalszą odmianę pozwolę sobie dopiero jak będę u siebie gospodarzyła... wtedy będę miała pole do popisu w ogrodzie... obecnie traktuję ogród jak szkółkę dla siebie i roślin - zbieram doświadczenie i przygotowuję bazę pod przyszły ogród czytałam o tym jak sadziłaś i przesadzałaś swoje dorodne krzaki - szacuneczek...
  14. ten cane corso podobnie wygląda jak nasz Fifi... Tylko Fifi nie ma obciętych uszu i ogona.... rodzina przywiozła z giełdy szczeniaczka, żeby teść po zawale miał z kim na spacery chodzić... no i urosło takie ciele silne, uparte i wiecznie skore do psot i zabawy... Dziewczyny... wy mi powiedzcie co się stało z moim rododendronkiem... kupiłam sobie maleńką sadzonkę odmiany wren, wsadziłam ją na wiosnę do gruntu i tak sobie tam siedział i rósł sobie (poznałam to po tym, że nie usechł ) no i dziś przed pracą poszłam na obchód ogródka i jakieś zielsko mi tam koło tego wrena wylazło... to ja zielsko za czuprynę i wyciągnęłam... razem z wrenem i teraz mam do was kilka pytań - czy to normalne jest, że on tak łatwo z ziemi wyszedł? normalnie z marchewką się szarpię, żeby ją wyciągnąć, a ten się zachował jakby wcale się nie ukorzenił!? no i najważniejsze pytanie - co ja mam teraz z nim zrobić? wsadzić go do ziemi i paciorki recytować, żeby do zimy się ukorzenił, a do wiosny przetrzymał? czy może do doniczki wsadzić i na zimę do domu? a może stanowisko mu zmienić na inne jakieś?
  15. nooo... ja się nad tą rozdzielnią zastanawiałam... ale był hydraulik i nie wspomniał o niej nawet?
  16. jak ja lubię jak trzciny szumią na wietrze... wróbellll... No tak... niezły kawał chałupy... ciekawie się zapowiada... na temat stanu technicznego się nie wypowiem, bo tam na miejscu to wiecie lepiej co wymaga uwagi... Czy w urzędzie dostaniecie jakieś plany, rysunki techniczne, rzuty dotyczące domu i przydomu - coś co było składane do PnB czy odbioru?
  17. No tak... muchi nasrali... czas na odcinek 2 EDIT: kominy jak w krematorium - też mi się tak skojarzyło
  18. ...tak patrzę na te zdjęcia w internecie i większość inspiracji w stylu klasycznym to dla dziewczynek przygotowana... propozycje dla chłopaków w stylu skandynawskim mebelki w stylu klasycznym, a wykończeniem pokoju nadać charakter... może tak się pobawić u małego? http://insp.hplx.pl/aranzacje/wnetrza/mlodziezowy_klasyczny_nowoczesny_bialy_niebieski_9477566.jpg http://insp.hplx.pl/aranzacje/wnetrza/mlodziezowy_klasyczny_nowoczesny_bialy_niebieski_9477275.jpg http://insp.hplx.pl/aranzacje/wnetrza/mlodziezowy_klasyczny_skandynawski_bialy_czerwony_niebieski_9477214.jpg (...) powiem Ci szczerze, że niezłe wyzwanie sobie postawiłaś... aż jestem ciekawa efektu końcowego, jak uda się Tobie przemycić mebelki w klasycznym stylu do pokoju nastolatka płci męskiej...
  19. ... u nas to wszystkie inspiracje ostatnio z łóżek piętrowych z biurkami pod nimi były na tapecie... a mały pewnie w stylu bardziej nowoczesnym chciał by to biureczko?
  20. bionda, a jaki ten hemnes ciemny czy biały? młodemu zestaw się nie podobał? czy samo biurko? http://www.ikea.com/pl/pl/images/products/hemnes-biurko-z-dostawka__0416635_PE573935_S4.JPG http://www.ikea.com/pl/pl/images/products/hemnes-biurko-z-dostawka-brazowy__0331325_PE322968_S4.JPG
  21. ... nie pamiętam czy kozy w gumowcach chodziły, natomiast mój ojciec i jego rodzeństwo zawsze przeżywali, że ciotka Klara - uboga kobieta była - w zimie zawsze ubierała swoje kozy w ludzkie ubrania (swetry, bluzki, kapelusze) żeby nie marzły... ja pamiętam kozy ciotki Klary, ale w ubraniu ich nie widziałam, zwykle odwiedzaliśmy ich latem...
  22. nooo... koza zeżre wszystko... u nas sąsiad swego czasu miał kozę i młode kozy - mama koza na łańcuchu, a młode luzem się pasły... a my ogrodzenia nie mieliśmy - jak się dobrały do młodych wiśni i marchwi dziadka...
  23. nooo... koza w mercedesie to musiała niezła szycha być... u nas sołtys z capem jeździł w reno kangoo - czy jakoś tak... jak tam waliło
  24. no i w stawie Marija możesz bobra trzymać jeszcze
  25. aaa... zapomniałam spytać... co z Tatą? lepiej się czuje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...