Zdziebdzio

HELP!!! ktore to jest "nasze" starostwo?

acha!! No wlasnie ten SEJF!!!! ja tez na nim stanelam, nie wiem o co chodzi z tymi zotymi swiatelkami ktore sie zapalaja przy nacisnieciu tych kuleczek A w ktorej grze jest walika? Juz nie pamietam!! A ta nowa tez fajna tylko utknelam majac kombinerki, szpilke, karteczke z numerkiem, klucz francuski i chyba kiscien - i co dalej??

w jakiej walizce?

sport to samo zdrowie Ja zawsze namawiam wszystkich do nawet najmniejszej aktywnosci sportowej nawet jak jestesmy bardzo zmeczeni, to naprawde pomaga poczuc sie lepiej i odstresowac. Pozdrawiam.

baba_budowniczy - moze Ty wiesz co zrobic dalej. Zostal mi tylko latarka i sejf do otwarcia - ma zielone kuleczki a po przycisnieciu zmieniaja sie na zolte - co z tym zrobic??

te karteczki sa wlasnie w tej malej skrzyneczce obok lampki, do niej potrzebny jest kluczyk, ktory chyba jest albo pod lozkiem albo za szafeczka na ktorej stoi wlasnie ta skrzyneczka

jakich kolorowych paseczkow? nie pamietam przypomnij mi gdzie to bylo. Nozyk do papieru jest do wyciecia dziurki w tym obrazku ktory wisi nad telewizorem ale najpierw musisz miec rysunek wydrukowany na kartce ktora teraz jest w drukarce. Zeby wydrukowac rysunek musisz miec kod do komputera. Jak polozysz karteczki na stoliku przy mikroskopie i zapiszesz je olowkiem to pojawi sie na nich kod dostepu.

OLKA jestes genialna!!! tego mi bylo trzeba - glowilam sie nad tym przejsciem pol dnia w piatek i nic. Kabelek jest za biurkiem

jak Wam idzie Diamond Baby?? Fajne ale ciagle musze zaczynac od poczatku jak zamkne komputer

jestem na etapie ukladania tych kolorowych paseczkow tylko nie wiem po co

a czy jest szansa zebym za kazdym razem nie musiala zacynac od poczatku?/ Pochodzilam troche po pokoju w czwartek, potem kilkudniowa przerwa i znow jestem w punkcie wyjscia

aha, no dobra to probujemy, na razie mam srubokret, karteczke i olowek. Szukam dalej Fajne!

a czy jest angielska wersja tej gry - nic nie rozumiem

Kochani, macie kogos godnego polecenia do zdejcia humusu?

kufer trzeba otworzyc przyklejajac odpowiednie cyferki i otworzyc kluczem Cyferki sa do odgadniecia po odczytaniu symboli w koszu na smieci

rzeczywsicie, nietywpowe zakonczenie - jest tylko jedej pokoj??

brakuje mi jednej rzeczy - OLKA gdzie ona jest??

po co radio/?

jesli chcesz nawiezc piachu to na pewno za to zaplacisz, ale jesli chcesz nawiezc ziemi to mozesz ja dostac za darmo. Pojedz tylko gdzies gdzie buduja wiezowiec i pogadaj z kierownikiem bodowy - oni bardzo chetnie za darmo Ci przywioza ziemi - wiem z wlasnego doswiadczenia

jasne ze TAK

zdecydowalismy sie jednak na ta ekipe moj maz wytargowal 26 tys. Bardzo sie ciesze!!!!! Tez mi sie wydaje ze lepiej dolozyc 3-4 tysiaki i miec spradzonych i pewnych - jak juz mi postawia dom to dam znac jacy sa naprawde.

wczoraj mojemu mezowi probowali wytlumaczyc ze budowa z Ytonga wcale nie jest drozsza poniewaz nie trzeba docieplac, zaprawiac, mozna od razu klasc tynk, byle bylaby sprawdzona ekipa - czy TO Prawda??

co myslicie o tej wycenie robocizny?: -wykopy pod lawy oraz zazbrojenie i zabetonowanie -fundamenty z bloczku betonowego, stan zero -mury parteru, kominy -strop nad parterem -obmurowka i wience na poddasze i kominy -wiezba dachu z drzewa impregnowanego -deskowanie dachu jednostronnie i przybicie papy -schody -chudziak -tarasy wszystko za 29 tys., ich sprzet, ekipa sprawdzona i pewna. Dom ma 220 metrow pow. zabudowy, budowa w Warszawie. drogo, czy nie??

anna_d ja moge Ci powiedziec ze do tej pory wydalismy: 1720 projekt, 5300 notariusz, 100000 dzialka (kredyt), 800 mapki, 650 operat, 100 melioracja, 110 wypis i wyrys, 200 wnioski w 'pradzie' i 'wodzie', 2000 adaptacja projetku i usytuowanie na dzialce, 650 ubezpieczenie kredytu, 500 podatek, i jeszcze kilka drobnych oplat (nie pamietam teraz). Z kosztorysu wynika ze domek bedzie kosztowal 260 tys (juz ze wszystkim, bez mebli) bez niczego specjalnego, malo pracy wlasnej, domek z garazem 180 metrow, bardzo prosty w budowie. Domek od zawsze byl naszym wielkim marzenien i jestem pewna ze nam sie uda chociaz sytuacja finansowa u nas malo ciekawa jak na razie ale NIC TO jak mawial moj ulubiony Pan Wolodyjowski! Pozdrawiam!

ja mam podobnie Moje dzieci az tak duzo imprez nie zaliczaja, ale jednak kasa sie rozchodzi. Zazwyczaj kupujemy prezenty za ok. 50 zl i robimy dzieciom 2 osobne imprezy urodzinowe z racji tego ze jedno ma 1.7 a drugo 5,5 Koszt takiej imprezy w W-wie to jakies 400 zl wiec w sumie pewnie w ciagu roku wydajemy jakies 1300 zl.