Więźba/wiązary ciąg dalszy. Jutro deskowanie i papowanie. Przydałby się dekarz od przyszłego tygodnia ale ciężko go przekonać :) aby przyszedł szybciej, więc cierpliwe czekam.
Temat GWC zamknięty. Ciekawe jak będzie to działało. Robienie GWC do najłatwiejszych nie należy, nie wszystko da się zrobić koparką, dużo ręcznej pracy na co trzeba czasu a koparka za plecami czeka. Warto aby to robiło kilka osób jednocześnie bo przerzucanie kamieni łopatami lekkie nie jest. Gdzieś ktoś płukał kamienie w betoniarce - szacunek wielki za tę pracę. Wyszło ok 90 ton kamienia, nie wyobrażam sobie przerzucania tego i płukania. Trudno jest ustalić dokładne wymiary wykopu jak się kopie w piachu. Ogólnie trzeba przyjąć zapas na wszystko: czas, czas pracy koparki i osób, ilość kamienia, ilość geowłókniny, styropianu, folii, rury. Wychodzi tego więcej niż tylko wymiary GWC, Przez ogólny pośpiech zapomniałem zapakować czujnik temp. do GWC
Przygotowywnie wielkiej dziury do zasypania. Koparkowo-żwirowo-ciężarówkowi ściemniają z terminami. Mam nadzieję, że jutro uda się chociaż częściowo zasypać ten basen. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Panowie koparkowi mieli wykopać zjazd dla ciężarówki ale zrezygnowali i stwierdzili, że będą sypać z góry. Miałem tylko zrobić maly drewniany zsyp. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mało tego nie będzie, a przerzucanie tego łopatą słabo widzę.
Nic wielkiego się nie dzieje. Stropy schną, elektryk kable kładzie. Jedyna ciekawa sprawa to rury do GWC, setki wywierconych otworów :) Cała rura owinięta jakąś siatką ogrodniczą aby drobne kamienie nie wpadały, siatka przyklejona na taśmę dwustronną, mam nadzieję, że samo szybko się nie odczepi.