W mojej rodzinie jest podobnie. Wujek z ciotką przepisali gopodarstwo na 2 synów dzieląc różne działki. działka ze starą rozlatująca sie chałupa poszła na jednego syna i synową. Wujek postanowił wybudowac nowy dom na miejsce starej chałupy, budowa trwała z 6 lat i duzo kasy dawał na nia drugi syn ktory pracował za granicą. Pozwolenie na dom było wystawione na dwóch synów, miało byc tak że dzielą sie pietrami domu. Teraz jak chciali dokonoc podzialu domu synowa powiedziała ze nie zgadza sie. Ta działka na której stoi dom jest zapisana na jej meża i an nią i nie chca pzrepisac częsci domu na mlodszego syna kawalera. jak dochodzic on ma swoich praw. W sumie bidak orał za granica wysyłał kase na niby swój dom i ma nic nie mieć. O