Mieć albo nie mieć żywopłotu

[hanka55]

Jeżeli masz więcej miejsca i możesz pozwolić sobie na 2 lub 3 rzędowe nasadzenia, dlaczego tego nie zrobić ?

MOże być i zielone tło i kolorowe liściaste.

U nas, w najszerszym miejscu rabata ma 3 metry, a w najwęższym 60cm, więc przy całości trójkąta ok.70m2, nie moge jej już poszerzać.

W zimie nie korzystamy z ogródka wypoczynkowo, więc tylko okres wiosny i lata, ma nas osłaniać przed wzrokiem przechodniów.

A to zapewniają róże, klony, tawuły, budleje, powojniki i rdesty.

A pojedyncze jałowce, tuje i świerki stanowią tylko wypełnienia.

U nas nie ma problemu z zanieczyszczeniem, ale z wymarzaniem.

Niestety.

[Stokrotka]

Hanka, cudo, mój ideał w zyciu mi się coś takiego nie uda, jestem sfrustrowana, nieszczęśliwa i ide się upić. Piękne dzieki

[hanka55]

Dziękuję Stokrotko, stokrotnie!

Ja tylko sadziłam od strony płotu to, co w miarę szybko rośnie.

Klony sa szczepione na min.150cm, więc je szybko widać. Podobnie róze pnące, już w drugim roku dają niewielką ale widoczną przesłonę.

A tymczasowy rdest Augberta, który teraz robi zieloną ścinę od ulicy, za rok, dwa, zostanie wycięty, gdy tylko wewnętrzne rośliny sie rozrosną na tyle, by stykać się koronami.

Mam nadzieję, że teraz, w trzecim roku po posadzeniu klony mocniej zabrzmią czerwieniami, żółciami i bielami i korony już wyjdą poza 2 metry - wtedy dopiero ściana zieleni będzie pełna

Dostały koński obornik, a rh. zaraz się zabiorą do kwitnienia, więc... ogródeczek zacznie żyć.

[jaki]

Hanka, cudo, mój ideał w zyciu mi się coś takiego nie uda, jestem sfrustrowana, nieszczęśliwa i ide się upić. Piękne dzieki

Ja też, no to do dna

[Elfir]

haaa, o to to normalnie jakbym to ja mówiła. I też zabrałam się do dzieła, odpaliłam program "Wymarzony ogród", prosty jak barszcz, tylko co mi z tego, jak połowy roślin z mojej upatrzonej szkółki nie ma.

 

Jako projektant mówię, że ten program jest do bani. Można się bawić, ale wizualizacja nie odda rzeczywistego wyglądu.

Zastanawiam się po co ci ta meczarnia, przy braku znajomosci roślin, wymagan itp? Projektant podejdzie do tego profesjonalnie. I na pewno szybciej. Mając projekt możesz go stopniowo wykonywac samodzielnie.

[jaki]

Ewiwa

Proszę Cię wyluzuj, odnoszę wrażenie że temat urządzania ogrodu bardzo Cię stresuje, a to ma być przyjemność. Urządzaj ogród w ratach nie wszystko naraz. Przejdż się po okolicy podpatruj na żywo. Ja nasadziłam niewiele z tego co bym chciała i co jakiś czas przychodząc ze spaceru oglądając ogrody coś mi się spodoba no i do dzieła. Temat już przerabiałam ,nocy nie przespałam, nie warto. W obecnej chwili można sadzić w każdej chwili nie czekając na pory roku. Rodzinka mi marudzi "no co jeszcze nie koniec" ano nie to ma być dzieło mojego całego życia mam czas no i zajęcie i cały czas nowe inspiracje. Na pewno uznasz że marudzę, ale wrzuć na luz

[Elfir]

Acha, nie zapomnij o trawach ozdobnych. Taki miskant olbrzymi potrafi zrobic zywopłot o wysokosci 3 m w ciagu dwóch sezonów

[Piotr_M]

http://img389.imageshack.us/img389/7743/piknyogrdiglakizd3.png

 

jak dla mnie świetne :)

 

 

Dla mnie też ale jak sobie wyobrażę ile będę musiał czekać na taki efekt to

[Stokrotka]

Haniu, a ja mam pytanie techniczne, które już kiedyś zadawałam ,ale jakoś nie dostałam odpowiedzi - ja mam tam trawkę, no i trzebaby coś z nią zrobić...i nie wiem jak do tego podejść:

 

- sadzić krzewy w trawie (mąż obkosi, cierpliwy jest)

- wywieźć darń, przywieźć ziemię i wyściółkować ( oj, oj oj mój kręgosłup) - ale chyba jednak nie ma innego wyjscia...

[ewiwa]

uf dobra, wrzuciałam na luz

Jaki: nie marudzisz, skąd. I 100% racji, wszystko powoli. Ja zaczynam od zera, bo dopiero uporządkowałam teren i nic mnie nie ogranicza. I już wiem, że bardziej mi się podoba hankowy ogródek, niż taki z tujami na obwodzie. Na smęcenie rodzinki już się uodporniłam.

A projektantów owszem, szukałam, byli nawet na "oględzinach". No wiecie jak to jest, cena Jeszcze od biedy do przełknięcia, przy późniejszej realizacji, nawet częściowej tego planu. Ale sam plan/czy koncepcja - nie da rady. Szczególnie teraz, wszyscy zajęci do końca sezonu. Ostatni był pan z tzw. polecenia i powiedział szczerze: nie da rady, robić tak jak inni, popytać w miejscowych szkółkach, na kartce sobie narysować i jechać wg tego. A i tak będziemy zmieniać i przesadzać, bo się nam wizja zmieni. No to się nie nie przejmuję. Korzystam z katalogu Szkółkarzy Polskich, w tym internetowej bazy danych i coś tam tworzę. Część roślin już czeka w pojemnikach , wsadziłam parę i nawet nie przypuszczałam, że taka z tego radocha

Pzdr

Ewa