Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dreny położone przez meliorację - czy da się usunąć?


Recommended Posts

Witam. Mam pytanie, może ktoś mi odpowie na nie kto miał podobną sytuację. Na działce, którą chcę kupić, dokładnie łące, przez środek położyła około 15 lat temu melioracja dren. Na głębokości 60 cm. W melioracji twierdzą że nigdy tego drenu nie będzie można usunąć, a jeśli ruszymy go kopiąc fundamenty na własny koszt będziemy musieli go naprawić. Co z tym zrobić? Czy naprawdę tego drenu nie można ruszyć? Właściciel działki twierdzi, że ta melioracja już jest dawno spłacona, a dren nieczynny. Nawet zdążył zapomnieć o nim. Tak samo na końcu działki jest rów melioracyjny, w którym płynie 0 wody, też go nie można zasypać podobno. Jedna z nielicznych przeszkód która pozostała, żeby to kupić. Poradźcie coś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lepiej zlecić opracowanie projektu przebudowy drenów a koszty odliczyć od ceny działki :D W praktyce za pare złociszy dołożysz rure drenarską i ominiesz budynek. Poza tym i rak będzie to niezbędne do PNB.

Poza tym nie masz pewności co do działania tychże. Popsujesz i będzie potem bajorko na działce. teraz mamy raczej suche lata, a co jak będzie porządnie padało?

Na moim terenie dreny są do likwidacji a po odkopaniu dużo wody z nich płynęło.Wolałem posztukować tą "kanalizację" i nie mieć problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. W melioracji powiedzieli że to niemożliwe, spróbuję do nich napisać o przeniesienie tego, żeby ominąć dom. Może cuda się zdarzają. A rów?

 

Kłamią - można przebudować dren - koszt jest dość wysoki ale:

1. Można zmienić typ drenu z rolnego (prawdpodobnie taki posiadasz) na taki, nad którym można postawić budynek.

2. Koszt budowy takiego drenu to około 5 - 8 tyś. za mb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dren można ruszyć ale wszystko zrób legalnie. Przerabiałem to na własnej skórze. Wystepujesz do Melioracji o wydanie mapy z naniesionymi drenami. Melioracja daje Ci warunki jak ma wyglądać przebudowa drenów (piszą jakie rurki, ile studzienek, jakie studzienki itp.). Szukasz projektanta (najlepiej jeśli jest pracownikiem melioracji :wink: bo później sam zatwierdzi swój projekt), zlecasz zrobienie projektu ominięcia przyszłego domu przez dreny. Projekt musi zatwierdzić Melioracja. Najcześciej przy okazji bedą Ci kazali zrobić studzienki melioracyjne. Mi wyszły trzy (w rogach działki). Jezeli chodzi o rów to jego czesciowe zasypanie też musiało być w naszym przypadku zatwierdzone przez melioracje, zrobiony projekt itd.

 

W naszym przypadku niestety całość kosztowała dośc sporo (w sumie 90mb rur wyszło od fi 75 do fi 150 bo dreny cięły działkę przez środek a teraz jest opaska wzdł€z płotu. Projekt około tysiąca, przebudowa drenów także nie była tania (7 tysięcy ale znalazłem też firmę która krzyknęła 25 :wink: ). Sasiad teraz zabiera się za czesciowa liwkidację rowu (wkładają tam kregi betonowe i zasupują + studzienka do tego - koszt koło 6 tysiaków + projekt 1000 pln).

 

Kalkulując wszystko w cene działki było warto. Wszystko robiliśmy na własny koszt. Z Melioracją i Gminą nie można było się dogadać, działka miała bardzo dobrą cenę i chcieliśmy szybko ruszyć z budową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Koszt budowy takiego drenu to około 5 - 8 tyś. za mb.

 

Nie strasz człowieka takimi kosztami. Można to zrobić nie brudząc sobie rąk (zlecasz firmie) w normalnej cenie. Dren będzie obchodził budynek - zastępuje się stare rury z kamionki rurkami PVC. Koszty z robocizną to teraz w moich okolicach 90zł/mb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałam się właśnie konkretnie że dreny leżą 32 lata. Dosyć długo. Tzn. czy po takim upływie czasu nie można ich usunąć i puścić bokiem działki nowych? Szukałam na działce ujścia drenów, ale nie ma na to szans, zarosło, pokryło ziemią. Podobno jeszcze z 10 lat temu było widać jak woda spływa do strumienia, a teraz już nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej działki rownież są dreny. Jednym z warunków uzyskania pozwolenia na budowę jest pieczątka i podpis Kierownika Melioracji na planie zagospodarowania dzialki. Podpiszę się on tylko wtedy, gdy dreny nie kolidują z planowaną inwestycją. I tak bylo u mnie. Dzialkę mam dużą , ponad 3000 m, i bez trudu udało się wrysować dom tak, żeby nie kolidował z drenami (prawie 50-letnimi).

Natomiast u mojej koleżanki, na ok. 800 m zmeliorowanej działce, nie można było w żaden sposób zapobiec takiej kolizji. I wówczas musieli oni na własny koszt odkopać te dreny, i poprowadzić je wokół budynku. Pana kierownika przed zasypaniem dołów przywieźli, Pan Kierownik sprawdził, obejrzał, podpisał, i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie było inaczej :)

dreny były ale nikt się tym nie przejmował, wykopali fundamenty, dreny przebili i koniec tematu

teraz sąsiad się będzie budował, on teraz przebije dreny przede mną

nikt nic nie mówił o pisaniu do melioracji, o jakiś dokumentach czy też przesuwaniu domu bo dreny idą

może połowa z was mnie zniszczy psyhicznie ale mnie to nie interesowało, że mi jakieś dreny przez działkę idą bo niemiałem czasu się tym przejmować, trzeba było robić i się robiło

no ale jak chcesz mieć wszystko OK i być wporządku ze wszystkimi to chodź, łatw i płać

jak ja bym się miał wszystkim przejmować, że okna za duże, że ściany inaczej niż w projekcie, że garaż powiększony to bym, się do usranej śmierci nie wybodował bo by mnie urzędy wykończyły :)

ale życzę powodzenia, nie jestem przeciw tylko mam inne podejście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się zniszczy każdy dren to należałoby w trakcie robienia drenażu opaskowego wokół budynku wszystkie dreny przerwane "zebrać" i podłączyć do opaskowego a później poprowadzić dalej.

 

Ogólnie ludzie się tym nie przejmują bo przecież jest sucho. Ale teraz po obfitych opadach deszczu byliśmy już na kilku interwencjach bo ludziom się staw na działce zrobił ;)

PS.

Sprawdź średnice drenu być może jest to dren główny który zbiera wodę z dużego obszaru, wtedy drenaż opaskowy tego nie zbierze i trzeba będzie obejść drenem budynek i połączyć go dalej tak jak szedł inaczej po większych opadach nie będziesz miał stawu tylko jezioro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie było inaczej :)

dreny były ale nikt się tym nie przejmował, wykopali fundamenty, dreny przebili i koniec tematu

 

U mnie taki temat by nie przeszedł bo na wypisie i wyrysie z MPZP na dole wyboldowaną czcionką jest napis, że działka lezy na terenach zdrenowanych. Przy złożeniu dokumentacji o pozwolenie na budowę starostwo chce mieć papier z melioracji, że mogę tam budować i dren nie koliduje z inwestycją. A melioracja nie da papieru jak drenów się nie przełozy. Tak więc po pierwsze byłem pod bramką, a po drugie.....moje dreny były działające (to zasadniczo nie były nawet sączki tylko rury od fi 75 do fi 175 zbierające wodę z sączków) i nie mógłbym zasnąć jakbym je zwyczajnie poprzecinał. Myślę, że przy mokrej wiosne dom by mi odpłynął :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem pod bramką, a po drugie.....moje dreny były działające (to zasadniczo nie były nawet sączki tylko rury od fi 75 do fi 175 zbierające wodę z sączków) i nie mógłbym zasnąć jakbym je zwyczajnie poprzecinał. Myślę, że przy mokrej wiosne dom by mi odpłynął :wink: .

 

Ja mam działkę z sączkami - dostałem zgodę na usunięcie - działka obok posiada dren główny (przebiegający przez środek) - kobieta w melioracji powiedziała, że koszty przebudowy są bardzo wysokie (takie jak podałem w poprzedniej wiadomości). Niestety nie znam wartości rynkowych - dzięki mario1976, że mnie poprawiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie było inaczej :)

dreny były ale nikt się tym nie przejmował, wykopali fundamenty, dreny przebili i koniec tematu ...

raczej początek tematu gdy wystąpi "mokry rok" lub wielodniowe ulewy ...

 

... teraz sąsiad się będzie budował, on teraz przebije dreny przede mną

nikt nic nie mówił o pisaniu do melioracji, o jakiś dokumentach czy też przesuwaniu domu bo dreny idą ...

sąsiada zdążysz jeszcze ostrzec przed błędem jak sam popełniłes ...

... może połowa z was mnie zniszczy psyhicznie ale mnie to nie interesowało, że mi jakieś dreny przez działkę idą bo niemiałem czasu się tym przejmować, trzeba było robić i się robiło ...

psychicznie sam sie zniszczysz jak zobaczysz pękniecia scian (czego Ci nie życze)

no ale jak chcesz mieć wszystko OK i być wporządku ze wszystkimi to chodź, łatw i płać ...

nie koniecznie "łatw i płac" - mogłes drenażu nie przerywac i zostawic pod budynkiem stosując rure osłonowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jazda

 

"może połowa z was mnie zniszczy psyhicznie ale mnie to nie interesowało, że mi jakieś dreny przez działkę idą bo niemiałem czasu się tym przejmować, trzeba było robić i się robiło"

 

Nikt nie chce Cię zniszczyć psychicznie, ale trochę przesadziłeś.

My również kupiliśmy łączkę, która należy do terenów zmeliorowanych i w naszym WZ jak wół było napisane, że aby otrzymać pozwolenie na budowę, musimy zgłosić się do właściwego Urzędu Melioracji, aby na mapie do celów projektowych, tenże urząd wrysował przebiegający przez działkę drenaż, co w efekcie pokaże nam czy planowana inwestycja, czyli nasz dom, nie koliduje z drenażem. Na szczęście drenaż kolidował tylko z planowaną oczyszczalnią, ale została ona trochę przesunięta i już jest ok.

 

Wracając do wypowiedzi qasi79, budując w naszej pięknej ojczyźnie, nie można podążać za Twoją złotą myślą: "trzeba było robić i się robiło", bo zwyczajnie nikt nie wydałby mi pozwolenia na budowę, bez uzgodnienia czy ten drenaż nie koliduje z moją chałupą.

 

Przepisy rzecz święta, a życie życiem, dlatego nasz znajomy z nadzoru budowlanego mówił, że jeśli podczas budowy "coś" wykopiemy, to udawać, że tego nie było..... :wink:

 

Czyli najpierw lepiej sprawdzić jak faktycznie ten drenaż przebiega, potem przeanalizować czy będzie gdzieś się stykał z naszą budową i dopiero podejmować decyzję o kupnie działki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że u nas drenaż będzie kolidował z budową domu pomimo całkiem sporej działki. Ponad 30 lat to dużo, nie wiadomo co tam w ziemi teraz jest. Mam nadzieję, że uda nam się przenieść dreny, aby wybudować dom. Teraz czekam na zaświadczenie z elektrowni o warunkach przyłączenia prądu i dopiero złożę komplet dokumentów o warunki zabudowy. Jeszcze działka nie jest moja. Też bym chciała kupić "normalną działkę", ale trudno znaleźć normalną działkę pod lasem. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie zaszkodzi jeśli rozwiejesz swoje obawy, czyli udasz się do Urzędu Melioracji i poprosisz o informację.

My bardzo byliśmy zauroczeni działką i gdybyśmy nie mieli więcej szczęścia niż rozumu, to może teraz nie bylibyśmy tacy zadowoleni. Tak bardzo chcieliśmy kupić tą działkę, że nic nam nie przeszkadzało, dopiero później jak już byliśmy na etapie adaptacji projektu i zajrzeliśmy w WZ, gdzie było napisane, że musimy mieć drenaż wrysowany w plan zagospodarowania działki, zrobiliśmy duuużee oczy :o , bo zdaliśmy sobie sprawę, że kaski już trochę utopiliśmy, marzenia ugruntowaliśmy, a jeśli ten piekielny urząd wrysuje sączki tam gdzie ma stać dom, to dopiero będzie klops.

Dlatego radzę sprawdź ten drenaż na obecnym etapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...