Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

C164 "dom za miedzą" BARTOLINKI i GONZO93


Recommended Posts

11 sierpnia

dzisiaj Arkada wywiozła większą część swoich rzeczy; zniknęły przyczepy kempingowe, blaszany garaż, spora część desek i stempli, itp. Jutro zabierają resztę :D :D :D.

Ale nam się działka dzięki temu powiększyła :D.

http://images33.fotosik.pl/350/146278a39413ef6c.jpg

http://images24.fotosik.pl/264/d455b47a0dd46df3.jpg

 

Elektryka się robi; znalazłam sposób na elektryka gadułę; poświęcam mu całe 15 minut i cierpliwie wysłuchuję jego opowieści dziwnej treści, a potem znikam mu z pola widzenia; pan zajęty pracą nie ma czasu na monologii.

 

Alarmista także rozkleja po ścianach swoje kabelki.

 

Elewacje robią się coraz bardziej białe, chłopaki zapowiadają, że do czwartku wszystkie ściany wystyropianują.

http://images28.fotosik.pl/264/1faa2c1f3e5f6e1e.jpg

 

Mój mąż ze swoim tatą i przy pomocy mamy :D stawiają słupki ogrodzeniowe, idzie im super!

http://images30.fotosik.pl/264/fb0763385b705139.jpg

http://images25.fotosik.pl/263/c1ab099bc1373db2.jpg

 

Jutro to samo co dzisiaj, dokładnie to samo :wink:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

13 sierpnia

 

dziś mija trzeci miesiąc naszej budowy :D, więc czas na małe podsumowanie:

mamy dom z dachem,

okna i drzwi,

rury centralnego odkurzacza,

elektryka jest na półmetku,

alarm się kabluje,

elewacja dobiega końca styropianowania,

ogrodzenie zewnętrzne się robi,

rekuperatorzy pociągnęli wszystkie rury i zrobili kanały,

hydraulicy zrobili piony.

 

Zadania na kolejny miesiąc:

dokończyć co zaczęte, a co niezbędne jest do położenia tynków wewnątrz (alarm i elektryka),

tynki wewnętrzne od początku września.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17, 18 sierpnia

 

to samo - elektryka, elewacja, alarm, ogrodzenie;

nowości - przyjechał pan koparkowy powyciągał kilka karczy, wykorytował tę ścieżkę, która idzie nam przez działkę, a którą "życzliwy" sąsiad przez ileś tam lat nawoził żużlem, w wykorytowaną drogę nasypał humusu (jedna górka ziemi mniej na działce);

spadły kolejne uschnięte drzewka;

komar mnie ugryzł pod okiem, mam limo, jak powiedział mąż: jakbym cię bił.

Jestem zmęczona.

Jacyś bliscy sąsiedzi wracając ze spaceru stanęli przed naszą bramą i pochwalili tempo prac :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 sierpnia

humus rozwleczony po drodze....;

mamy parapety na frontowej elewacji, w ogóle elewacja zrobiła się teraz "biedronkowa", cała w ciapki po kleju na kołkach mocujących styropian; przyjechała podbitka.

 

Dziś naszą budowę odwiedził z zaskoczenia bardzo miły młody człowiek (poznaliśmy Pana, ale się krępowaliśmy przyznać :wink: :D; o rany, a my tacy brudni, i z limem pod okiem co poniektórzy :wink: ), który szukając informacji w necie o Arkadzie natrafił na nasz dziennik, a potem naszą chałupkę zlokalizował w przestrzeni miasteczka.

Przejęci rolą gospodarzy zalaliśmy Pana potokiem słów, i chyba nieźle wymęczyliśmy, za co niniejszym przepraszamy.

Ale jeśli chciałby Pan jeszcze trochę posłuchać/popatrzeć i takie tam, to zapraszamy :) .

i pozdrawiamy serdecznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 sierpnia

dziś było tak:

 

nowa dróżka, a w zasadzie ujednolicanie powierzchni działki:

http://images42.fotosik.pl/3/a67703529bad2f6f.jpg

 

domek częściowo w kropki

http://images41.fotosik.pl/3/a7907cd2f67c1da3.jpg

 

a częściowo w kleju:

http://images30.fotosik.pl/267/a491453b98e7b79c.jpg

 

nasza podbitka:

http://images39.fotosik.pl/3/a0725e79c9e951a6.jpg

 

i mąż kręcący beton:

http://images26.fotosik.pl/267/de08f6bb1b125616.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wieczorem mała niespodzianka :(; jak to możliwe, że oddzielnie wszystkie elementy są równe, ale w całości wychodzi krzywo??????

Dwie godziny szukaliśmy co jest źle zamontowane, że w ostateczności jedno okno wychodzi niżej od drugiego o 1,5cm. Każdy element oddzielnie był ok, razem kicha. Udało się, ale nerwy nadszarpnięte i jeden glif i jeden parapet do poprawki.

Już kiedyś pisałam: jak ja nie cierpię poprawek !!!!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 sierpnia

 

Elewacja i elektryka nadal się robią, nic ciekawego i nadzwyczajnego (tfutfu) się nie dzieje;

za to przypomniała się ekpia murarzy, a ja myślałam już, że to dawno i nieprawda :roll:.

 

Elewatorzy stawiali sobie rusztowanie, a ja się nadziwić nie mogłam czemu przy tym rusztowaniu tyle cegieł im się pojawia, do czasu aż się schyliłam i pogrzebałam w ziemi.

 

http://images27.fotosik.pl/267/dfa486e600e69f2c.jpg

http://images36.fotosik.pl/3/f8ff89237f0635b6.jpg

 

Szlag mnie trafił!!!!! :evil: tak wygląda obsypanie fundamentów według wykonawców, oto co wykopałam z "obsypania" (odkrywka 30 cm wgłąb na 50cm wszerz):

 

http://images43.fotosik.pl/3/6ba36bc8ab4161f1.jpg

 

Nie odpuszczę, cholera jasna :evil:! dzwoniłam do kierbuda, będzie w poniedziałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 sierpnia

 

dzieciaki wróciły :D :D :D :D :D; no ale robi się trudniej :roll: i ten 1 września wchodzi nam w paradę i psuje rytm pracy :( :wink:.

 

Za to na pocieszenie elewatorzy machnęli dziś tynkiem front:

 

http://images36.fotosik.pl/5/3d3f27cf2951d28e.jpg

 

http://images39.fotosik.pl/5/357fadbe5b577298.jpg

 

dzień mi minął w zasadzie na rozmyślaniu nad kolorem :roll: :wink:.

W południe, gdy pierwszy raz go zobaczyłam, to zdecydowanie nie była to "kawa z mlekiem w odpowiednich proporcjach", ani "złamany beżem biały", ani nic w ten deseń; w południe to był sobie taki śmietankowy kolorek; ale wieczorkiem kolorek okazał się właściwy :D.

Jak już oswoiłam się z kolorkiem (w sumie jakby było z czym się oswajać :roll:, ot taki delikatny "zachowawczy" kolorek), to oczywiście dopadły mnie myśli, czy kolejne elementy zaplanowane na elewacji dopełnią całości czy ją schrzanią.

I z tymi myślami trwam :-?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 sierpnia

 

elewacji i elektryki ciąg dalszy; z tym, że elektrycy planują skończyć w poniedziałek a elewatorzy za dwa tygodnie, ponieważ dorzuciliśmy im jeszcze ocieplenie wełną garażu.

 

Szef elektryków (ten gaduła do entej potęgi) omawia ze mną każde pomieszczenie i wszystko sobie zapisuje w kajeciku.

Dlatego nie wiem zupełnie dlaczego kable w kuchni położone są nie tak jak prosiłam. I to nawet nie chodzi o przesunięcie kilka cm w te czy we wte; one położone są zupełnie od czapy, plan sobie, kable sobie. Więc elektrycy nie skończą w poniedziałek, bo będą poprawiać kuchnię. Coś mi się zdaje, że już są znudzeni naszą chałupką i cieszą się, że już sobie pójdą, więc przyspieszyli i spartolili :-?

 

Podbitka w dwóch miejscach położona jest lekko krzywo; rozmawiałam z chłopakiem, który ją kładł, ale wije się jak piskorz, żeby tylko nie poprawić.

Zatem zaprosiliśmy na działkęjego szefa i poprosiliśmy o obejrzenie wykonanych prac i wskazanie błędów. Wskazał na te dwie krzywizny i powiedział, że oczywiście do poprawki, bez dwóch zdań, pięć minut roboty.

A przy okazji okazało się, że będzie nam robił ocieplenie poddasza, a być może i wylewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weekend

 

Wstawione są wszystkie słupki na trzech bokach działki, został front; na jednym długim boku jest już podmurówka; działka się nadal porządkuje; Arkada wreszcie zabrała wszystkie swoje zabawki :D.

Plany na wrzesień:

elektrycy pracują najdalej do wtorku, środy 3 września

elewatorzy do połowy września

alarmista wraca na chwilkę sprawdzić kabelki przed tynkami

od 8 września na dwa tygodnie wchodzą tynkarze

w ostatnim tygodniu września wracają hydraulicy.

 

Była pani z banku z kolejną inspekcją, kasa ma być do końca tego tygodnia.

 

W październiku, po hydraulikach, wchodzi ponownie elewator, tym razem zostanie poddaszowym i będzie śmigał pod dachem :wink:.

Początek listopada wylewki.

I może się uda, zgodnie z planem, zacząć glazurę w listopadzie :roll:.

 

Mamy już wszystkie lampki, które będą na elewacji.

Chyba czas na przejażdżkę do pana od barierki naokiennej, niech zacznie działać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 września

 

Dziś mało budowy (ciekawe co się tam dzieje :roll: :wink:), za to trochę bardziej osobiście.

Mąż po dłuuuugaśnym urlopie wrócił do pracy, a moje dzieci zaczęły nowe etapy życia.

Najpierw zaprowadziłam córkę do przedszkola (debiut) i próbowałam tam zostawić, mówiąc, że wrócę po nią, jak tylko zaprowadzę synka do szkoły (debiut).

Przez weekend ćwiczyłyśmy sytuację "na sucho" :wink:, córka ze zrozumieniem kiwała główką, a w przedszkolu, jak nie ryknęła; przy furtce było ją słychać :o.

Trudno, serce się kraje, wyszłam.

Syn bez histerii zaczął pierwszą klasę :wink:.

Wróciłam, zgodnie z obietnicą uczynioną córce, po dziecko do przedszkola. A tam pani mówi, że córcia pięknie się bawi, nie płacze, a teraz je obiad (samodzielnie) i żebym przyszła za pół godziny. OK.

Za pół godziny wracam - zgodnie z umową :wink:, a Dziunia na leżaczku, pod kocykiem sobie leży i oznajmia, że do domku nie wraca i odwraca się do mnie pleckami.

:o :) :D :D :D :( :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :wink:

 

Więc sobie poszłam, wrócę za czas jakiś, może zechce wrócić z matką do domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po południu wpadłam na budowę; elektrycy skończyli.

Bilans:

* w sumie jesteśmy zadowoleni;

* gaduła nas słownie nie wykończył, ale za to z dnia na dzień coraz bardziej siadała mu koncentracja; źle rozprowadził kabelki w kuchni na jednej ścianie, a winę za to próbował zrzucić na nas (że niby zmieniamy koncepcję);

* samowolnie, bez konsultacji z nami, wyprowadził na elewację kable do czujników zmierzchowych, tzn. nie zapytał, w którym miejscu mają być, ale ostatecznie nie jest źle;

* nie położył kabli dotyczących kominka (czujniki temperatury, sterownik, i coś tam jeszcze), tak jak wskazał mój mąż, więc jutro przyjedzie i dołoży, czego zabrakło :evil:;

* ostateczna cena za usługę wzrosła o 2600zł (fakt, jest więcej punktów, ale muszę to jeszcze wszystko sprawdzić).

 

Jutro przyjeżdza tynkarz jeszcze raz obejrzeć miejsce pracy, ustalić termin, koszt i takie tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 września

 

Z elektrykami pożegnaliśmy dziś się na dłużej, a może nawet na zawsze; wszystko zależeć będzie od tego, czy zatrudnimy ich jeszcze po tynkarzach do obsadzania lamp i gniazdek.

Wszystko zależeć będzie od ceny za usługę, bo jeśli chodzi o ogólną ocenę ich prac, to jesteśmy bardzo zadowoleni !!! Pracowali szybko, bardzo sprawnie, bardzo czysto i rozliczenie końcowe też się zgadza :).

 

Elewatorzy dalej działają, z tym że z trzyosobowej ekipy zostało ich w sumie półtora człowieka; jeden wyjechał na tydzień, drugi rąbał/ścinał w weekend u siebie w domu drzewa i konar mu rozcharatał łokieć, w zasadzie go unieruchamiając, ino trzeci elewator do wczoraj wieczorem był cały; nie wiem jak dzisiaj :roll: :wink:. Ale se mogą działać pomalutku, byle dobrze, z nikim nie kolidują.

 

Miał przyjechać tynkarz od wewnętrznych; nie przyjechał.

Już drugi raz nawet nie zadzwonił, że mu coś wypada, i nie dojedzie, to my musieliśmy dzwonić i pytać, gdzie jest.

Zaczynam się zastanawiać nad alternatywnym tynkarzem, bo jeśli ten będzie tak zaczynał tynkowanie, jak dojeżdża na pomiar :roll: :-? , to nam szkoda czasu.

 

Wieczorem znów nam się Arkada czkawką odbiła, a konkretnie murzarze, a konkretniej obsypanie przez nich fundamentów i dokładność wylania schodków. Ehhh, szkoda gadać :evil:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 września

Została jedna ściana do położenia tynku i chłopaki wezmą się za podmurówkę :D, a potem jeszcze ocieplenie garażu.

Tynkarz wewnętrzny wreszcie do nas dotarł, zadziwiające, bez poślizgu w czasie :roll:; pomierzyliśmy, pogadaliśmy, uzgodniliśmy, wchodzi za tydzień.

Arkadowy kierbud przybył na budowę i popatrzył na to co wczoraj odkopaliśmy; jutro/piątek stawią się na budowie goście od definitywnego załatwienia sprawy; oby :roll:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od 3 do 9 września

odkopuję dziennik chyba już z czwartej strony, ale o czym tu pisać, kiedy nic spektakularnego się nie dzieje :roll:.

Elewacja wciąż się robi; wczoraj były położone siatka i klej do podmurówki, chłopaki obsadzili też wszystkie puszki do lampek.

A kiedy zaczęło padać panowie przenieśli się do garażu i zaczęli układać w nim wełnę.

Mówią, że jak dobrze pójdzie (pogoda), to w najbiższy piątek się rozstaniemy.

 

Alarmista przejrzał kable,

a arkadowy kierbud przyjechał z robotnikiem i młotem udarowym (?) i skuł to, co trzeba było skuć ze schodów (a konkretnie z ich części zakopanej w ziemi).

 

Domek czeka na tynkarza.

 

Jutro spotkanie na budowie z glazurnikiem; a my (ja konkretnie) próbujemy ostatecznie ustalić co i jak będzie glazurowane.

Hmmmm, na razie mała rewolucja w postaci zmiany układu kolorów - tam, gdzie miał być brąz będzie jasny (kremowy, piaskowy, beżowy, jak go tam nazwać) i odwrotnie. Zatem wiatrołap szykuje nam się w jasnych kaflach i fugach, a salon w ciemnym parkiecie.

Trudno, będę sprzątać :p :wink: :wink:, ale jakoś mi ulżyło, kiedy wróciłam do pierwotnej wersji.

 

Wczoraj też fotografowałam kabelki, żeby, jakby co, wiedzieć co, jak i gdzie. Żmudna robota, a opisanie tego dość upierdliwie :-? :wink:.

 

http://images34.fotosik.pl/359/48bce4d5a056a198.jpg

 

http://images49.fotosik.pl/9/33250bdf33a7c085.jpg

 

http://images49.fotosik.pl/9/843cce2a1f83228b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 września

 

cała elewacja została otynkowana :D.

Chłopaki zabrali się za tynk mozaikowy na podmurówce, docelowo ma być bardzo ciemny brąz, na początku nakładania był fiolet :roll:, teraz trochę już ściemniał i bardziej przypomina kolor brązowy. Wrażenie wstrząsające - fiolet na elewacji :o.

http://images44.fotosik.pl/9/c1841ae58bc2efd6.jpg

 

a to tył domku (nadal nie skończony, brakuje barierki i lamp, aaa no i tarasu :wink: ), zdjęcie robiłam po zmroku:

http://images41.fotosik.pl/9/df1bfa26daa65823.jpg

 

Garaż został otulony wełną i zasiatkowany (została jeszcze kotłownia):

http://images33.fotosik.pl/365/d44e1103e16bd19a.jpg

 

I znowu się nam odezwała arkada, kurczę, to już przestaje być zabawne :evil:.

Prosiliśmy ostatnio o skucie sporej części betonu, który się murarzom "wylał z formy" kiedy robili ganek. Przyjechali, skuli. A dziś się okazało, że owszem, skuli, ale z 2/3 długości, a pozostałą część zostawili :o :o :o. Więc jutro znów zrobią kursik na naszą budowę.

Dobrze, że mąż rozmawiał z kierbudem, bo mnie by dziś stanowczo za bardzo poniosło! :evil:

 

Przyjechali glazurnicy pooglądać miejsce pracy; z grubsza ustaliliśmy co i jak. Teraz panowie czekają na hasło: "można wejść", na szczęście się przy tym nie nudzą, bo mają co robić na innych budowach. Zarezerwowali dla nas czas od początku grudnia aż do skończenia prac, więc nie ma pośpiechu z pracami poprzedzającymi. Się wyrobimy.

 

Tynkarz się nie odezwał, o tym, że planował się dziś zjawić do pracy nawet nie wspominam :-?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 września

- skuli, wreszcie :evil:

- tynkarze kończą podmurówkę; dziś by skończyli, ale dziś mglisto było i deszczowo :(; z naszego domku idą sobie: "najdalej we wtorek", wierzę im :D;

- był tynkarz wewnętrzny, dotarł na budowę o 23.00, chociaż miał być "popołudniu", zostawił dwóch chłopaków, którzy od jutra zaczynają pracę, najpierw gruntowanie; wkurza mnie ten tynkarz coraz bardziej, bo "terminowość" to słowo mu zupełnie obce, jednak mąż postanowił dać mu jeszcze jedną szansę. Ok, zobaczymy co potrafi, kiedy wreszcie zacznie działać :roll: :wink:.

 

Ponownie foliowaliśmy okna, od wew. tym razem.

 

http://images38.fotosik.pl/10/233ecb7404a347c0.jpg

 

http://images31.fotosik.pl/360/1a598c48c9468d29.jpg

 

http://images36.fotosik.pl/10/1d7abe576dd2ec68.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...