Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jak się zapatrujecie na taki temat: ponieważ podłogówka ma duża bezwładność czy nie warto grzać nia "impulsowo". tzn podawać jej stosunkowo wysokie parametry z przerwami. Cel :oszczędność prądu i praca pieca (tutaj ekogroszek) bliżej mocy nominalnej. Oczywiście cykle nie kilkuminutowe ale np godzina może pół. Macie jakieś przemyślenia?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/101128-pod%C5%82og%C3%B3wka-a-oszc%C4%99dno%C5%9B%C4%87-energii-pompy-strategia/
Udostępnij na innych stronach

A jak się zapatrujecie na taki temat: ponieważ podłogówka ma duża bezwładność czy nie warto grzać nia "impulsowo". tzn podawać jej stosunkowo wysokie parametry z przerwami. Cel :oszczędność prądu i praca pieca (tutaj ekogroszek) bliżej mocy nominalnej. Oczywiście cykle nie kilkuminutowe ale np godzina może pół. Macie jakieś przemyślenia?

 

chcesz wpuścić 70 stopni w podłoge? przy paliwach stałych+podłogówka najlepszą strategią jest duuuży bufor- bufor grzejesz tak jak dla kotła najlepiej a z bufora sobie dzięki mieszaczowi pobierasz wode o temperaturze odpowiedniej dla podłogówki

Można puścić w podłogówkę 70 stopni, chociaż problem może być taki że nie wiadomo jaką temperaturę podłogi otrzymasz podając wysokotemperaturowe 'impulsy'. Poza tym nie wiadomo jak piecem sterować aby generował on owe impulsy - w normalnym przypadku regulator pokojowy po prostu włącza i wyłącza piec w zależności od temperatury w domu, ale jeśli grzejesz samą podłogówką i puszczasz w nią zbyt dużą moc to masz gwarantowane przegrzanie domu właśnie z powodu bezwładności.

 

Mam w domu właśnie podłogówkę (+ kaloryfery) i piec na ekogroszek. Woda w co ma 50 - 55 stopni i taka temperatura idzie na podłogówkę. W podłogówce są zawory RTL ograniczające przepływ przy zbyt ciepłej wodzie na powrocie pętli. W domu jest regulator pokojowy. Podłoga mimo wyższej temp. wody nie przegrzewa się, nawet od czasu do czasu było 60 stopni - bez różnicy. Tzn nie mierzę temperatury podłogi ale po niej chodzę - jest ciepła ale nie gorąca, czyli ok 30 stopni. Myślę że się nie przegrzewa dlatego, że jest układ łączony z kaloryferami, które mają mniejszą bezwładność cieplną dzięki czemu regulator pokojowy zdąży wyłączyć piec 'na czas'.

przy paliwach stałych+podłogówka najlepszą strategią jest duuuży bufor- bufor grzejesz tak jak dla kotła najlepiej a z bufora sobie dzięki mieszaczowi pobierasz wode o temperaturze odpowiedniej dla podłogówki

 

Duuuży bufor + kolejny ogromny, jeeeszcze większy bufor ? :o

I to ma być rozwiązanie ekonomiczne i komfortowe? :o

 

Bufor w instalacji powinien buforować niestabilną pracę kotła stałopaliwowego,

lub (i) akumulować w jednym "worku" ciepło pochodzące z różnych źródeł ciepła, a także powinien być źródłem ciepła dla dynamicznego i precyzyjnego systemu dystrybucji ciepla " na żądanie".

 

Ogrzewanie należy rozpatrywać jako działanie CAŁOROCZNE a nie tylko grzanie zimą. Wobec faktu dominacji w Polsce okresu przejściowego, w ogrzewanie bezwzględnie powinna być wpięta komponenta dynamiczna o mocy wystarczającej co najmniej do ogrzania domu w okresie przejściowym.

Bufor - yes.

 

Impulsy? Mam wrażenie, że niepotrzebnie próbujesz skomplikowac sprawę.

 

bogusław - ogólnie racja, ale to trochę dublowanie instalacji. Poza tym jak z pieca kondens bierzesz wodę o temp 50st, to ten komponent dynamiczny (bo to jest rodzaju męskiego), musiałby być strasznie duży.

 

Np. chciałem nawet zamontować regulusy (canal DUO), ale żeby ogrzać mój salon z kuchnią program doboru na stronie stwierdza, że potrzebuję 6 metrów grzejnika, co bez sterowania (czyli bez sensu) kosztować miałoby 6670 PLN. Czyli dużo. A i tak nie daje dość ciepła (1500 vs zapotrzebowanie 2200, ale to pewnie dla tem oblicz -20 jest wzięte).

 

Ergo - fajne rozwiązanie, ale raczej za drogie. Wciąż nie wykluczam, jeśli starczy mi kasiorki.

Targuj się Depi.....

 

Piszę o wariancie podłogówki w całym domu, które to rozwiązanie spowoduje zawsze dyskomfort w okresach przejściowych ( a taki okres jest dominujacy w naszym pięknym kraju).

 

Fani podłogówki ograniczają się w gruncie rzeczy do stwierdzenia " ten typ tak ma"... Najpierw sie wprawiają w kłopot na własne życznie, a później martwią się jak skutki tego "kłopotu" zminimalizować.

Komponenta dynamiczna przy podłogówce może być niedomiarowana = około 30% zapotrzebowania zimowego na ciepło.

Piszę o wariancie podłogówki w całym domu, które to rozwiązanie spowoduje zawsze dyskomfort w okresach przejściowych ( a taki okres jest dominujacy w naszym pięknym kraju).

 

widze B. , że jesteś monotematyczny - temat jest o zasilaniu podłogówki a Ty znowu swoje...

Prócz samej podlogówki zastosowanej wszędzie, istnieją rozwiązania znacznie bardziej komfortowe a przy tym energooszczędne, rozwojowe i nie zamykające użytkownika w jednym niezmienialnym i niemodyfikowalnym schemacie grzania.

 

Każdy powinien sobie zostawić maksymalne pole manewru.

Zawsze i wszędzie. Taki jest wymóg dzisiejszych czasów.

ELASTYCZNOŚĆ !!

Sama podłogówka wszędzie, to skazanie się raz na zawsze na manewrowanie bezwładną wielką bryłą betonu, jaką de facto ona stanowi.....

Sama podłogówka wszędzie, to skazanie się raz na zawsze na manewrowanie bezwładną wielką bryłą betonu, jaką de facto ona stanowi.....

 

i mi z tym bardzo dobrze, bo te manewry to ona sama robi i w ciągu sezonu nie mam wahań większyń niż 1 stopień

To skąd te wątpliwości i wątki o problemach z bezwładnością podłogówki jak np. ten?

-------------------------------------------

 

Np. zaświeci mocno słoneczko i jest problem, chyba, że żyjesz w termosie i pogoda sobie a domek sobie.....

Ja zawsze wolę mieć jakąś alternatywę a ponieważ nie jestem wieczny a dom traktuję jako przedmiot użytkowy, nie chcę skazywać innych raz na zawsze, na niezmienialne rozwiązanie....

Dziwię się że p. Fotografowi podłogówka 'sama' się reguluje, zwłaszcza w okresach wiosenno-jesiennych. U mnie w domu jest ogrzewanie łączone - kaloryfery + podłogówka (ok 1/3 powierzchni domu). Jak przyświeci słoneczko to temperatura bardzo szybko idzie do góry, dom jest mocno nasłoneczniony. Jeśli dołożysz do tego nagrzaną podłogówkę to błyskawicznie robi się za ciepło i trzeba otwierać okna. Kaloryfery bardzo pomagają w sterowaniu ogrzewaniem - szybciej nagrzewają powietrze i piec się wyłącza zanim podłoga nadmiernie się ogrzeje.

 

Myślę że problem jest głównie w jednym miejscu - w dużym opóźnieniu między sterowaniem a efektami tego sterowania. Błąd sterowania jest tym większy im większe opóźnienie, czyli im więcej podłogówki w domu. Myślę że termostat to zbyt prymitywne rozwiązanie do podłogówki, lepszy do takiego przypadku byłby sterownik PID. Nie widziałem w typowych regulatorach pokojowych, ale może jest...

Kaloryfery bardzo pomagają w sterowaniu ogrzewaniem - szybciej nagrzewają powietrze i piec się wyłącza zanim podłoga nadmiernie się ogrzeje.

 

Podłoga w takim przypadku nie jest chłodna lecz nie grzeje lecz co najwyżej stabilizuje temperaturę. Czynnik dynamiczny grzeje i zabezpiecza pomieszczenie przed wahaniami temperatury większymi niż czułość termostatu.

Dziwię się że p. Fotografowi podłogówka 'sama' się reguluje, zwłaszcza w okresach wiosenno-jesiennych. U mnie w domu jest ogrzewanie łączone - kaloryfery + podłogówka (ok 1/3 powierzchni domu). Jak przyświeci słoneczko to temperatura bardzo szybko idzie do góry, dom jest mocno nasłoneczniony. Jeśli dołożysz do tego nagrzaną podłogówkę to błyskawicznie robi się za ciepło i trzeba otwierać okna. Kaloryfery bardzo pomagają w sterowaniu ogrzewaniem - szybciej nagrzewają powietrze i piec się wyłącza zanim podłoga nadmiernie się ogrzeje.

Na temat samoregulacji podłogówki pozwoliłem sobie napisać w tym wątku :

http://forum.muratordom.pl/post2494201.htm#2494201 :).

Kaloryfery bardzo pomagają w sterowaniu ogrzewaniem - szybciej nagrzewają powietrze i piec się wyłącza zanim podłoga nadmiernie się ogrzeje.

 

 

 

Podłoga w takim przypadku nie jest chłodna lecz nie grzeje lecz co najwyżej stabilizuje temperaturę. Czynnik dynamiczny grzeje i zabezpiecza pomieszczenie przed wahaniami temperatury większymi niż czułość termostatu.

.....

....czyli o.25oC.

A jak się zapatrujecie na taki temat: ponieważ podłogówka ma duża bezwładność czy nie warto grzać nia "impulsowo". tzn podawać jej stosunkowo wysokie parametry z przerwami. Cel :oszczędność prądu i praca pieca (tutaj ekogroszek) bliżej mocy nominalnej. Oczywiście cykle nie kilkuminutowe ale np godzina może pół. Macie jakieś przemyślenia?

 

Witam.

Impulsowe podawanie ciepła nic nie da. W taki sposób podłogówka nie będzie w pełni akumulować ciepła, a i z rozkładem temperatur będzie problem - bo zawsze cieplej na początku pętli. Sugerowałbym raczej założenie sterowania pogodowego i stosowne ustawienie krzywej grzewczej.

Kaloryfery bardzo pomagają w sterowaniu ogrzewaniem - szybciej nagrzewają powietrze i piec się wyłącza zanim podłoga nadmiernie się ogrzeje.

 

 

 

Podłoga w takim przypadku nie jest chłodna lecz nie grzeje lecz co najwyżej stabilizuje temperaturę. Czynnik dynamiczny grzeje i zabezpiecza pomieszczenie przed wahaniami temperatury większymi niż czułość termostatu.

.....

....czyli o.25oC.

Szkoda, że nie z dokładnością 0,01 K :).

Wyjście z takiego pomieszczenia na zewnątrz za każdym razem będzie szokiem termicznym :(.

Komfort w środku mieszkanie jest celem każdego ogrzewania.

Wychodzenie na zewnątrz to zupełnie inna operacja, wymagająca innego oprzyrządowania..

 

A ty jak masz? Aha, rozumiem. Hartujesz się w swoim domu. Przygotowujesz się do letnich upałów i do wyjścia na zewnątrz...

Bogusław, HenoK, życzę fascynujących zwrotów akcji i wartkiej fabuły w dalszej dyskusji, ale bijecie już pianę na temat który najwyższy czas zakończyć. Dom to nie reaktor chemiczny, co za różnica czy jest dwa stopnie mniej czy więcej. A te brednie o szokach termicznych i ekstremalnych temperaturach w domu to chyba tylko dla dodania sobie animuszu, no bo kto zdrowy w to uwierzy? Może jakby porównywać podłogówkę z ogniskiem rozpalonym na środku izby to coś by te argumenty znaczyły...

A wracając do oryginalnego tematu czyli 'grzania impulsowego', to czego by nie robić to piec z podajnikiem pracuje impulsowo - jakiś czas grzeje a potem przestaje - tylko długość cyklu jest różna w zależności od temperatury i ustawień. Ale to nie znaczy że nie może pracować z podłogówką - może jak najbardziej, podłoga nawet nie powinna 'zauważyć' tych cykli. Jak jest tylko podłogówka to warto by było zadbać o niższą temp. wody w rurach (jakiś zawór mieszający, pytać fachowców). Pełny cykl grzanie-podtrzymanie może zajmować 10 minut, ale może i godzinę - to zależy od szybkości wychładzania wody i innych ustawień.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...