Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

opomiarowanie domu


fido

Recommended Posts

Ja mam nieco inne doświadczenia z pompą ciepła (ale ja stosuję akumulację w podłodze, co jest w sumie bliskie Twojemu buforowi), ale fakt, że przy niskich temperaturach na zewnątrz (poniżej -5, a może nawet -10) daje się odczuć spadek komfortu (odczucia ciepła) po długiej (pół-dniowej) przerwie grzania, mimo braku spadku temperatury. Gdybym miał jednak kominek (i ochotę do palenia w nim), to wolałbym z niego skorzystać niż kombinować z buforem. Z drugiej strony, skoro i tak masz ten bufor, to można się pobawić...

 

BTW: czym rysujesz te swoje wykresy? Bo dane podejrzewam trzymasz jednak w typowych RRD, czy tu też coś innego zmajstrowałeś?

 

A w bezpieczne systemy (w zasadzie jakiekolwiek) nie wierzę (nie zależnie od używanego grsecurity, selinuksa, rsbac-a, czy też po prostu lepszego systemu), są tylko nie dość "interesujące"... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mam nieco inne doświadczenia z pompą ciepła (ale ja stosuję akumulację w podłodze, co jest w sumie bliskie Twojemu buforowi), ale fakt, że przy niskich temperaturach na zewnątrz (poniżej -5, a może nawet -10) daje się odczuć spadek komfortu (odczucia ciepła) po długiej (pół-dniowej) przerwie grzania, mimo braku spadku temperatury.

 

Dokładnie - podłogówka grzeje przez promieniowanie, jak tylko się lekko ostudzi to odczucie komfortu drastycznie spada. Dopiero grzejąc do 24-25stC ten spadek temperatury jest u mnie na tyle wolny że komfort jest cały czas. Ale dla mnie to tropiki - 21-22stC max, jak jest więcej to umieram, poce się i nie mogę spać ;)

 

Gdybym miał jednak kominek (i ochotę do palenia w nim), to wolałbym z niego skorzystać niż kombinować z buforem. Z drugiej strony, skoro i tak masz ten bufor, to można się pobawić...

 

Kominek tylko i wyłącznie od święta! Palenie w nim na codzień nie ma żadnego sensu.. Paliłem tak prawie przez dwa lata (bo grzałem wcześniej czystym prądem co niestety bolało, więc wspomagałem się kominkiem ile mogłem :) Teraz żałuje że wogóle brałem płaszcz. Odrazu miała być pompa i instalacja wtedy pewnie byłaby bez bufora :) No ale jak jest to z niego korzystam :-)

 

BTW: czym rysujesz te swoje wykresy? Bo dane podejrzewam trzymasz jednak w typowych RRD, czy tu też coś innego zmajstrowałeś?

 

To w sumie gotowy soft - trochę go tylko poprzerabiałem na potrzeby rejestrowania i pokazywania również zużycia prądu (moc). Ten soft to dtgraph, korzysta z digitemp'a do odczytu czujek temp. 1-wire. A dane trzyma w bazie MySQLowej, nie RRD. To nawet lepiej bo w RRD z góry musisz zadeklarować "rozdzielczość" więc jesteś trochę ograniczony, a MySQL może się rozrosnąć do dowolnych rozmiarów dynamicznie:)

 

A w bezpieczne systemy (w zasadzie jakiekolwiek) nie wierzę (nie zależnie od używanego grsecurity, selinuksa, rsbac-a, czy też po prostu lepszego systemu), są tylko nie dość "interesujące"... ;)

 

Pewnie tak, acz oficjalnie na tego kernela i cały soft jaki jest wystawiony na zewnątrz nie ma / nie znaleziono dotąd żadnego buga i nie ma żadnego security-fixa którego musiałbym użyć żeby system był bezpieczniejszy :) Ot dziury rzeczywiście pojawiają się tu i ówdzie w systemie ale nie z wszystkich się korzysta (a ja jestem minimalistą - baza systemu ale i kernel to niezbędne minimum + z reguły resztę kompiluje we własnym zakresie i tylko w takim zakresie jak potrzebuje).

Edytowane przez Daga&Adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z buforem jest znaaaacznie wiekszy komfort. Co to strace (choc naprawde niewiele - na buforze mam 30cm welny) to zyskam na tym ze pompa chodzi mi wiecej w taniej taryfie (wole grzac do 45stC z COPem 3 po ~0,32 pln / kWh niz do 35stC z COPem 4 po ~0,65 pln - to wychodzi taniej :)

 

A te nikłe ubytki ciepła to nie wędrują do domu?

Więc czy aby ta niby strata nie jest zyskiem? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te nikłe ubytki ciepła to nie wędrują do domu?

Więc czy aby ta niby strata nie jest zyskiem? ;)

 

No trochę też - akurat kotłownie mam w piwnicach ale tuż obok mam siłownię którą też lekko dogrzewam. W kotłowni nie mam wogóle izolacji na dużej części rurek (otuliny leżą drugi rok na podłodze - nie mam jakoś weny się za to wziąć) ale przez to mam dobry kaloryferek do grzania siłowni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. jakich uniwersalnych masz na mysli? Na serwer mutlimediow sie nie nada, do sciagania torrentow tez nie :D

Ale jako system pomiarowy - perfekt! Jest juz Slackware w wersji na raspberry pi wiec dla mnie bomba :-)

 

Nie wiem czy nie postawie tez sobie na nim wlasnych sterownikow pompy ciepla i kominka. Te oryginalne maja same ograniczenia :(

 

No o tym właśnie mówię, jako system pomiarowy ok, a ja na swoim nawet torrenty ściągam :yes:

 

Odnośnie sterowników pompy ciepła czy kominka czy czegokolwiek to jeżeli na rynku nie ma odpowiedniego rozwiązania to rzeczywiście zgodze się z ravbc że lepiej zrobić to na dedykowanym sprzęcie który wykonuje tylko niezbędne do danej operacji funkcje np. AVR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam watomierza, ale widziałem w miarę sensowne pomiary poboru prądu publikowane w necie. Platformy "atomowe" biorą tak do 30W w trakcie ostrej pracy (a wydajność mają sporo większą niż cienkie klienty z odzysku). USB oczywiście da się używać, ale dla mnie to jest dodatkowa komplikacja (choć zwykle niewielka - przynajmniej do czasu awarii). Od razu przyznaję, że do odczytu termometrów stawianie peceta, to znaczna przesada, ale ja na swoim pececie robię też kilka innych rzeczy (choć mocy obliczeniowej i tak nie jestem w stanie wykorzystać). No i nie musze marnować czasu (którego i tak mam za mało) na przerabianie obudowy, żeby coś tam zmieścić.;)

Co do RaspberryPi, to fajny bajerek, ale dość mocno ograniczony znowu. No i jeszcze ta architektura -zdecydowanie wolę x86 - dużo łatwiej w miarę działający soft znaleźć.

Nie wiem dlaczego, ale cały czas w myślach miałem obrazek typowego PC który ma potężną obudowę, zwykły zasilacz i prądożerny procesor, ale jak mówimy o atomie to zmienia postać rzeczy - ale to dla mnie nie jest "typowy" pecet. Wtedy różnica w poborze energii między naszymi maszynami jest pomijajna. Szczerze powiedziawszy ja również zastanawiałem się nad atomem jednak cena skutecznie mnie odrzuciła.

 

Ja również na swoim cieńkim kliencie robię różne rzeczy, do tego w zupełności mi wystarcza i również nie wykorzystuję pełnej mocy. Co do architektury innej niż x86 to już mam doświadczenia i generalnie jednak wolę to co mam teraz.

Edytowane przez lobo0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie platformy to jakiś czas temu mocno się napaliłem na terminal HP ale z braku czasu nie kupiłem jej. Teraz wróciłem do tematu i mimo wszystko skłaniam się w kierunku jakiegoś małego PCta zbudowanego na bazie Atoma. Terminal ma jednak pewne ograniczenia, natomiast komputer na bazie Atoma ma wszystko to co pełnoprawny komputer. Dobierając odpowiednio procesor można ograniczyć zużycie energii do 20-30W. Taką platformę można wykorzystać do kilku rzeczy jak backup, torrenty, etc. Można stawiać sobie na tym dowolną dystrybucję linuxa lub windowsa w dowolnej wersji. Cenowo wygląda to też nie najgorzej, nową płytę z procesorem można nabyć w cenie poniżej 300zł. Edytowane przez telewy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie osobiście główna zaleta peceta, to właśnie jego obudowa. Co tam w środek wsadzić (byle nie nazbyt wydziwione), to już osobna bajka. Wygodna obudowa i pełen zestaw interfejsów pod ręką znacznie ułatwiają jakiekolwiek zabawy. Żeby nie odbiegać daleko od tematu wątku - wszelkie interfejsy najprościej realizuje się jednak na starym prostym RS-232. Terminale nawet jeśli takowy mają, to najwyżej jeden. Pecety co prawda zwykle też, ale dorzucenie im dodatkowych portów RS-232 jest trywialne dzięki dużej obudowie i slotom PCI. Oczywiście można użyć przejściówek na USB, ale po pierwsze trzeba mieć je gdzie podpiąć (a terminale zwykle nie grzeszą także ilością portów USB, zwłaszcza jak zużyjemy co najmniej jeden na podpięcie dysku), a poza tym osobiście uważam, że z USB nie warto zbytnio zadzierać - im więcej urządzeń podłączonych tym większe problemy (choćby z ich identyfikacją). No i w obudowie pecetowej nie ma problemu ze zmieszczeniem dwóch dysków, a wtedy można w miarę spokojnie potraktować go jako domowe archiwum multimedialne - oczywiście warto je zabezpieczyć przed przypadkowym usunięciem, ale nie trzeba już zabezpieczać przed padem dysku. A utracone kolekcje zdjęć z ostatnich kilku lat, to najczęstszy problem z dyskami USB jaki zdarzało mi się widzieć ;)

Jeszcze dwa słowa o architekturze, choć parę razy już o tym na forum wspominałem - ja wolę mieć na serwerze to samo co mam na desktopie - to znacznie upraszacza rozwijanie swojego softu IMHO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie platformy to jakiś czas temu mocno się napaliłem na terminal HP ale z braku czasu nie kupiłem jej. Teraz wróciłem do tematu i mimo wszystko skłaniam się w kierunku jakiegoś małego PCta zbudowanego na bazie Atoma. Terminal ma jednak pewne ograniczenia, natomiast komputer na bazie Atoma ma wszystko to co pełnoprawny komputer. Dobierając odpowiednio procesor można ograniczyć zużycie energii do 20-30W. Taką platformę można wykorzystać do kilku rzeczy jak backup, torrenty, etc. Można stawiać sobie na tym dowolną dystrybucję linuxa lub windowsa w dowolnej wersji. Cenowo wygląda to też nie najgorzej, płytę z procesorem można nabyć w cenie poniżej 300zł.

 

Jak wcześniej wspomniałem ja tych ograniczeń nie widzę bo moje wymagania spełnia w 100% co nie znaczy że ich nie ma. Każdy musi dobrać sprzęt pod siebie, jednak uważam że mój terminal również ma wszystko co pełnoprawny komputer, backupy i torrenty też obsługuje. Można również postawic na nim praktycznie dowolną dystrybucję linuxa.Windowsa nie biorę pod uwagę. Niewątpliwą zaletą atoma jest możliwość dowolnej praktycznie rozbudowy co mnie właściwie nie interesuje ale główną wadą cena.

Podaj cenę całego kompletu bez dysku - czyli obudowa, płyta z procesorem, pamięć oraz zasilacz. Mój kosztował cały niecałe 200zł z przesyłką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie osobiście główna zaleta peceta, to właśnie jego obudowa. Co tam w środek wsadzić (byle nie nazbyt wydziwione), to już osobna bajka. Wygodna obudowa i pełen zestaw interfejsów pod ręką znacznie ułatwiają jakiekolwiek zabawy. Żeby nie odbiegać daleko od tematu wątku - wszelkie interfejsy najprościej realizuje się jednak na starym prostym RS-232. Terminale nawet jeśli takowy mają, to najwyżej jeden. Pecety co prawda zwykle też, ale dorzucenie im dodatkowych portów RS-232 jest trywialne dzięki dużej obudowie i slotom PCI. Oczywiście można użyć przejściówek na USB, ale po pierwsze trzeba mieć je gdzie podpiąć (a terminale zwykle nie grzeszą także ilością portów USB, zwłaszcza jak zużyjemy co najmniej jeden na podpięcie dysku), a poza tym osobiście uważam, że z USB nie warto zbytnio zadzierać - im więcej urządzeń podłączonych tym większe problemy (choćby z ich identyfikacją). No i w obudowie pecetowej nie ma problemu ze zmieszczeniem dwóch dysków, a wtedy można w miarę spokojnie potraktować go jako domowe archiwum multimedialne - oczywiście warto je zabezpieczyć przed przypadkowym usunięciem, ale nie trzeba już zabezpieczać przed padem dysku. A utracone kolekcje zdjęć z ostatnich kilku lat, to najczęstszy problem z dyskami USB jaki zdarzało mi się widzieć ;)

 

Tak jak wcześniej napisałem, jeżeli planowałbym rozbudowany system monitoringu to może widziałbym sens wydania na niego większej ilości pieniędzy patrząc pod kątem możliwej rozbudowy.

Nie wiem czy widziałeś to o czym mówię czyli t5720 - 6 USB, 1 x LPT, 1 x RS232, na PCI też można 1 kartę podłączyć.

Co do USB to ja lubię z nim zadzierać, być może dlatego że nigdy nie miałem z nim żadnego problemu.

Nawet mam na nim domowe archiwum multimedialne które jest niejako backupem głównego zbioru na normalnym PC.

 

Jeszcze dwa słowa o architekturze, choć parę razy już o tym na forum wspominałem - ja wolę mieć na serwerze to samo co mam na desktopie - to znacznie upraszacza rozwijanie swojego softu IMHO.

 

Pod tym podpisuję się obiema rękami :)

 

PS. Nie uważam że to totalny offtopic bo mówimy o wyborze platformy i mam nadzieję że jacyś czytający wyciągną z tego odpowiednie wnioski, co przełoży się na zwiększenie populacji ludzi "opomiarowujących" :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lobo0, tutaj jest właśnie chyba sedno sprawy, nie wspomniałem o tym o to ważny czynnik determinujący wybór. Ja akurat mam trochę różnych rzeczy z demobilu, czyli 2 obudowy co się kurzą na strychu, jakieś stare dyski 80GB, zasilacze są w obudowach, brakuje tylko tylko fajnej płytki.

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że praktycznie na każdej platformie da się postawić "prawie" wszystko i nie chodzi czy to jest lepsze czy tamto, ważne żeby spełniało swoje zadania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz podać model?

Oczywiście, kupiłem ten model: http://stacje-pogody.pl/710_stacja_pogody_conrad_ws_0101.html, zakupu dokonałem przez http://www.conrad.pl/. Stacja ma możliwość podłączenia przez USB do kompa i śledzenia na bieżąco parametrów, można sobie to wystawić w net, jest sporo tych stacji poinstalowanych.

Teść, który jest geografem na emeryturze, obiecał mi prawdziwą skrzynkę meteo plus tradycyjny higrometr i barometr samopiszący, ale jakoś na obietnicach się skończyło więc zrobiłem sobie prezent pod choinkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Tak sobie wczoraj grzebalem przy czujkach i uswiadomilem sobie, ze praktycznie wszedzie mam zapas zyl. Bo kable ida 6 zylowe a do czujek uzywam 4.

No i pytanko : testowal ktos, czy na tych 2 zylach pojdzie ladnie 1 wire ? Czy nie bedzie szwankowalo 1wire lub centrala alarmowa ? Nie bedzie dziwnych zaklocen miedzy tymi sygnalami ?

 

Fantom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie wczoraj grzebalem przy czujkach i uswiadomilem sobie, ze praktycznie wszedzie mam zapas zyl. Bo kable ida 6 zylowe a do czujek uzywam 4.

No i pytanko : testowal ktos, czy na tych 2 zylach pojdzie ladnie 1 wire ? Czy nie bedzie szwankowalo 1wire lub centrala alarmowa ? Nie bedzie dziwnych zaklocen miedzy tymi sygnalami ?

 

Fantom

Ja mam w kilku miejscach pomiar temperatury na zapasowych żyłach zrobiony. Żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...