Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kot umierając wychodzi z domu...


Recommended Posts

nie , ja osobiście nie słyszałam o tym :wink:

 

Ale jeśli lubisz ciekawostki związane z kotami to polecam książki:

 

"Dlaczego kot mruczy. O czym mówi nam zachowanie kota". Autor: Desmond Morris, wyd. Książka i Wiedza 2002.

 

oraz

 

"Zaklinacz kotów" Autor: Claire Bessant , Galaktyka

 

są w nich opisane bardzo ciekawe rzeczy np:

Dlaczego kot mruczy, Dlaczego kot na nasz widok czasem przewraca się na grzbiet, Dlaczego kot udeptuje przednimi łapami kolana człowieka, Dlaczego kot kłapie zębami, kiedy widzi ptaka za oknem, Dlaczego kot wylizuje pyszczek, mimo że wcale nie jest brudny.... itp

 

pozdrawiam serdecznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykro mi ale raczej sadze ze kota mogla spotkac jakas niemila (lub wrecz tragiczna) historia - wypadek etc .

to duzo bj. prawdopodobne - zwl. jesli gdzies o0bok jest ulica ktora jezdza samochody lub w okolicy sa wolnobiegajace psy.

 

a co do umierania w samotnosci to duzo zwierzat - zarówno dzikich jak i domowych - preferuje umieranie w samotnosci i w jakims zakamarku i "nie na widoku"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd wiesz, że on po prostu nie uciekł, zgubił się, ktoś go zabrał ...(łudzę się) :-?

Ten kot miał ok 8-9 lat. Zawsze wracał. To prawda, że łajza był okropny ale najdłuzej wychodził na 2 tygodnie. Ale po osiedlu gdzieś tam mama go spotykała. Odwracała się wtedy, podchodził dawał pogłaskać i uciekał do swoich spraw. Uwielbiał moją mamę i nie sądzę, aby ktoś chciał go zabrać. Tu każdy ma swoje zwierzę domowe. Poza tym rczej przygarnia sie małe kocieta a nie dorosłe koty z własnymi przyzwyczajeniami.

 

Teraz nie ma go już 4-ty miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, gdzieś słyszałam, że koty, które mają możliwość wychodzenia z domu w dniu gdy czują, że zbliża się ich kres wychodzą, aby umrzeć w spokoju i "nie robić problemu" właścicielom :-?

Słyszał ktoś z Was coś na ten temat?

Przesądy... Wychodzące koty po prostu bardzo, ale to bardzo rzadko umierają "śmiercią naturalną".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzieciństwa pamietam jak mieliśmy kotkę nieuleczalnie chorą na nowotwór i właśnie tak odeszła nie wracając. Kilka lat temu kot mojego syna nie wrócił, ale był młody, bardzo piszczochowaty i zawsze trzymał się domu, wiec myślę, że jakiś nieszczęśliwy traf? Choć czekalismy na niego dłuuugo. Miałam jednak przypadek dwa lata temu, że ktoś pobił naszego kota :evil: :( , nie wiem dłaczego, może podkradał gołębie, bo był z niego straszny włóczykij, potrafił ponad trzy tygodnie nie wracać, i nasz Białuś resztkami sił wrócił do domu, nie miał nawet siły wejść po schodach, odszedł w domu. Nie zdołaliśmy mu pomóc... :cry: :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona, on waży jakieś 5 kg i już od jakiś 4 lat nie wskakiwał np na meble...działka jest ogrodzona, ale pod bramą wjazdową mógłby przejść. Potrącenie przez auto odpada, bo tam samochody nie jeżdżą. Koło rodziców są pola ze zbożem. Ale jak tam wejść i to przeczesać :roll: Co roku jeździliśmy z nim na golenie włosów i od jakiś 3 lat lekarz nam mówił, że on może tego nie przeżyć, że persy żyją krócej....a on naprzeciw wszystkiemu miał się dobrze. Nie chorował dlatego nie wiemy czy mógł po prostu poczuć, że to koniec i odejść...moja mama ryczy, non stop chodzi, woła... :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona, on waży jakieś 5 kg i już od jakiś 4 lat nie wskakiwał np na meble..

 

Hmm... moj kot wazyła prawie 12 kg i jak bardzo chcial to wskoczył w dowolne miejsce.

meble moze nie byly atrakcyjne a "wielki świat" za ogrodzeniem - owszem

Trzymam kciuki zeby kot wrocił.

 

Twoja mama niech porozwiesza moze jakies ogloszenia , popyta sasiadow?

wolac najlepiej wieczorem jak juz jest spokojnie , ciszej niz za dnia

 

 

ja niestety stawiam jednak na to ze znalazl jakas "dzure" i sobie poszedl pzowiedzac

jak grubawy i starszawy - to moglo sie stac cos zlego

przykro mi ze nic optymistycznego nie moge napisac :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a ile żyją takie sierściuchy, typowo domowe?

spasione dodam :-?

 

koty domowe - srednio 12-15 lat

ale i 20 lat nie jest niczym nadzwyczajnym

oczywiscie koty ogolnie zdrowe - dobrze karmione, bez przewleklych chorob, bez jakis obciazen genetycznych etc.

najstarszy kot na swiecie mial podobno 36 lat :wink:

 

ps. tusza z pewnoscia wplywa na dlugosc zycia kota!

i na pewno bj. jest on narazony na rozne choroby - min cukrzyce!!!, choroby serca etc. (czyli jak u ludzi :()

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...