Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

żadna ściema. Nasz Megane zaczyna chorować więc uradzilim z małżonką koleżanką że czas na nowe auto. Nissan dawał mikrovana w najlepszej cenie. Czekaliśmy miesiąc aż szanowne auto przypłynie z kraju gdzie wiśnia kwitnie i kwitnie aż wreszcie jest. W środę (czy cuś) odbieramy.

 

Kobiety zwykle pytają o kolor więc zawczasu wyjaśniam: ryży metalic

Kaszkaj czy Nołt??????/ :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kurcze Dandi jestes pewnien, że dobrze zrobiłes z tą wełną? Nie za wcześnie? Mój kierownik budowy ostrzegł mnie, ze najpierw tynki, a po kilku tygodniach wełna, bo inaczej wełna pochłonie większośc wilgoci. i chyba cos w tym jest, bo sąsiadom ekipa od ociepleń powiedziała, że wejdą najwczesniej 4 tygodnie po tynkach, bo nie chcą potem ciągać się po sądach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Dandi jestes pewnien, że dobrze zrobiłes z tą wełną? Nie za wcześnie? Mój kierownik budowy ostrzegł mnie, ze najpierw tynki, a po kilku tygodniach wełna, bo inaczej wełna pochłonie większośc wilgoci. i chyba cos w tym jest, bo sąsiadom ekipa od ociepleń powiedziała, że wejdą najwczesniej 4 tygodnie po tynkach, bo nie chcą potem ciągać się po sądach.

 

trochę się bałem ale zobaczymy. Grzesiek (od dachu który robił tę watę i będzie odpowiedzialny za karton gipsy) twierdzi, że nic wełnie nie będzie. Wełne przykrywamy dodatkowo folią paroprzepuszczalną zanim GK no i mamy zamiar ostro wietrzyć dom podczas schnięcia tynków. Mam nadzieję że będzie OK

 

 

Kasia, porobilem Ci fotki instalacji ale karta padła. Za chwile jedziemy rodzinnie do cerkwii a potem od razu na budowę fotografować instalacje raz jeszcze - zdjęcia wyslę Ci na maila jeszcze dziś (hope so) ale one są słabo poglądowe bo ten parakurwanoidalnie ultraskomuteryzowany aparat sam sobie ustawia wszystko i w konsekwencji zobaczysz same kable, łączenia i wyjścia. No ale jak obiecałem to porobię. :)

 

I przepraszam, że tyle to trwało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też jestem zdania że powinno się odczekać po tynkach. cieszę się że piszecie że 4 tygodnie bo ja się bałam że 3 miechy :lol:

 

no i z kładzeniem gk też trzeba odczekać bo gips ciągnie wodę ze ścian.

 

 

P.S. dandi - ostre wietrzenie podczas kładzenia tynków? pogięło Cię? poniszczysz je w ten sposób. one mają sobie w spokoju związać. jak zapodasz przeciąg to im tylko zaszkodzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszkaj czy Nołt??????/ :D

 

Nołt... 8)

 

 

Ryży Nołt - dodam po raz kolejny

Aha, też rozważaliśmy nołta, ale w końcu padło na coś innego. A jesli chodzi o kolor to ja jestem monotematyczna: ino grafity wchodzą w grę :)

 

Dziewczyny mają trochę racji z tynkami i wełną :roll:

Ale widziałam już, że ludzie robią to w takiej kolejności jak Ty. Pytanie tylko czy nic się tam nie dzieje. A że dajesz folię to jest przecie oczywista sprawa, każdy daje.

 

U mnie tynki zaczęły się robić jakoś tak o tej porze w zeszłym roku, koniec lutego chyba.

Wełna poszła w połowie maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tynki zaczęły się robić jakoś tak o tej porze w zeszłym roku, koniec lutego chyba.

Wełna poszła w połowie maja.

 

Kasia napełniłas mnie własnie nadzieją, że jednak można zacząć wykończeniówkę w lutym i jeszcze w tym samym roku zamieszkać :)

Mój mąż twierdzi, że to na pewno się nie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tynki zaczęły się robić jakoś tak o tej porze w zeszłym roku, koniec lutego chyba.

Wełna poszła w połowie maja.

 

Kasia napełniłas mnie własnie nadzieją, że jednak można zacząć wykończeniówkę w lutym i jeszcze w tym samym roku zamieszkać :)

Mój mąż twierdzi, że to na pewno się nie uda.

Kasiaaaa, tylko, że w zesżłym roku w lutym to była temperatura dodatnia i nie było śniegu :roll:

Daj Wam Bóg, żeby w końcu ta zima się skończyła.

A że w tym roku zamieszkacie to bardzo prawdopodobne!! Trzeba tylko zgrać wszystkie ekipy. Gdyby nie poślizgi tych właśnie to mieszkalibyśmy jakieś 3 miechy wcześniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, dodam, ze ja się wprowadziałm do KOMPLETNIE wykończonego domu :)

Brakło tylko barierki do schodów, ale to w sumie na dobre wyszło, bo lepiej było wszystko wnosić.

 

Na zewnątrz nie było tylko ogrodzenia z przodu i położonej kostki.

 

Aha, no i dopiero po przeprowadzce zamontowali nam bramę wjazdową na posesję i zasadziłam rośliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy u Ciebie :D

 

Ależ zazdroszczę architekta wnętrz... :roll:

 

po co zazdrościć... trzeba sobie takowego sprawić :wink:

 

Cześć Nat i zapraszam tak często jak sprawia Ci to przyjemność.

 

Efi ma rację. Zresztą ja wynająłem architekta właśnie ze względu na oszczeędność. Paradoks? Już wyjaśniam. Moja architekt jest mądra i kreatywna a w dodatku niedroga bo współpracujemy głównie przez net. Wymiary zczytuje sobie z rzutów, proponuje, negocjujemy. Umówiliśmy się, że nie musi przyjeżdżać do mnie w celu obejrzenia wszystkiego dzięki czemu jest tańsza. Ja oszczędzam kasę - Ona czas.

 

Dodatkowo wie że mamy obostrzenia finansowe więc jej zadaniem jest urządzać wnętrza tak żeby były ciekawe, w naszym stylu ale faktor finansowy jest priorytetem. Dlatego dostaję propozycje np pięknych kafli, które kosztują 32 zł za metr i to jest właśnie to co się opłaca. Gdybym robił to sam, pewnie wydałbym kupę kasy na rzeczy drogie a i tak nie do końca by to zagrało. Ona robi fajne wnętrza z rzeczy tanich co sprowadza się do tego że mimo, że wypłacam jej honorarium, de facto opłaca się ten proceder.

 

Sprawa jest o tyle prostsza że z Panią architekt myślimy naprawdę podobnie i chociaż zdarza się jej fukać (np: "wkurzasz mnie, idę sobie":)) to kończy się to zawsze dobrze bo oprócz tego, że współpracujemy to w dodatku naprawdę ją lubię co bardzo ułatwia współpracę.

 

Gdybyś chciała namiar - wal jak w dym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest układ jakiego naprawdę można pozazdrościć. Co prawda ja akurat nie wyobrażam sobie żeby ktoś projektował bez wizji lokalnej i dokładnego obmiaru (tu akurat o łazienkach mowa bo dosłownie milimetry mają znaczenie) ale to że potrafi wyczarować coś z niczego jest bezcenne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrażam sobie żeby ktoś projektował bez wizji lokalnej i dokładnego obmiaru (tu akurat o łazienkach mowa bo dosłownie milimetry mają znaczenie) ale to że potrafi wyczarować coś z niczego jest bezcenne.

 

Efka - ale przeciez u Ciebie dokładnie tak własnie się dzieje. Masz projekty na podstawie obmiaru z teraz a nie masz jeszcze tynków więc obmiar co do milimetra Ci się zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...