Komentarze do domu dandi3

[aniawmuratorze]

pacholę się zakochało i to raczej bez wzajemności

[dandi3]

Skabo kochana, jak sie ma mój język to trzeba się bez ustanku walic czymś ciężkim w łeb bo ten język cały czas wyłazi na zewnątrz.

 

Jak ma się język baranka, tego papli, też by się przydało ale on jeszcze młodziusi jest więc do wszystkiego w swoim czasie dojrzeje.

 

Obejrzałem właśnie Małą Moskwę i doszedłem do wniosku, że filmy o miłości tez mogą być w porządku tylko ta scena końcowa... No i Lesiu Żurek, gdzie on się u diabła do tej pory podziewał. Chłopak jest w dokładnie moim wieku a już umie z gębą wyprawiać takie cuda jakie do tej pory umiał jedynie Dżony De a my wciąż oglądamy w tewe jakieś gwiazdy w typi Goni Kozuchowskiej i Macia Zakościelnego. Chociaz może to i dobrze. Gdyby w Małej Moskwie zagrał taki np.Damięcki, wyszłaby z tego komedia, najchętniej z tańcem w tle.

[dandi3]

pacholę się zakochało i to raczej bez wzajemności

 

chyba własnie nie - pachole wypisuje co mu ślina na język przyniesie dosładzając to solidnie wszelakimi "jasności blaskami", "mękami nieustającymi", "oczekiwaniami w samotności" "płaskościami świtu" i innymi tego typu głupotami przez które nie wyziera żadna treść. To ja już wolę czytac o katastrofalnym stanie rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, pióra redaktora W.R.

[malka]

a będzie jeszcze coś o poezji ??

 

czy juz mogę iść poczytać inne wewontki ?

[wiolasz]

ooooo o Lesiu Żurku mówisz? dobry jest, baaardzo dobry

 

dandi, czy Ty wiesz, że kiedyś też tych wielkich nie rozumiano tak jak Ty teraz mozesz nie rozumieć tego pacholecia. Może Ty po prostu nie umiesz nic głębszego wydobyć z tego przekazu?

[Samfiradło]

Gratuluję zamieszkania...zazdroszczę widoków, ach kiedy ja się wprowadzę?

 

Schody wyszły pięknie IMO

[aniawmuratorze]

pacholę się zakochało i to raczej bez wzajemności

 

chyba własnie nie - pachole wypisuje co mu ślina na język przyniesie dosładzając to solidnie wszelakimi "jasności blaskami", "mękami nieustającymi", "oczekiwaniami w samotności" "płaskościami świtu" i innymi tego typu głupotami przez które nie wyziera żadna treść. To ja już wolę czytac o katastrofalnym stanie rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, pióra redaktora W.R.

 

no jak niezakochany to ja nic nie rozumiem

bo myslalam że takie rzeczy to się tylko w przyplywie ślepej namietności wypisuje

[dandi3]

no jak niezakochany to ja nic nie rozumiem

bo myslalam że takie rzeczy to się tylko w przyplywie ślepej namietności wypisuje

 

1 - czy tylko ja nie widze twego boskiego, mego ulubionego avataru?

 

2 - ad. Twój post. Kiedyś w latach młodocianości w ciągu dwóch godzin spłodziłem tom wierszy - bez afektu, bez powodu. Z perspektywy czasu uważam, że był to zlepek górnolotnych wyświechtanych frazesów. Jak widać moi uczniowie, podobnie jak Pan Profesor, są raczej rzemieślnikami poezji a nie poetami - rąbią sztukę taśmowo. Im mniej sensu a więcej durnot w typie cytowanych przeze mnie wyżej, tym wiersz lepszy. Z tego się kiedyś wyrasta dlatego nie krytykuję jakoś perfidnie jednak niech nikt od mnie nie wymaga zachwytów - jestem nieczuły na młodzieńcze uniesienia i niech zaświadczy o tym fakt, że mnie brzydzą łzy nastolatków wylewane z powodu rozstań, miłości, końca czegoś. Dobrze, że zanim moje dzieci osiągną ten wiek, ja już doszczętnie zgłupiję i będę wył przy "Dwóch bajkach" niejakiej Pani Dody (ta piosenka to majstersztyk dokładnie tych samych lotów co poezja Krzysia)

[aniawmuratorze]

już u efilo się skarżyłam że mi ktoś rower zakosił

[dandi3]

już u efilo się skarżyłam że mi ktoś rower zakosił

 

dzwoń po gliny.

[aniawmuratorze]

udało się odzyskać

[barranki2]

OK, uwaga:

 

Być może to ostatnia chwila mego tchnienia,

Wiec, proszę Cię, poświęć dla mnie chwile milczenia,

Ta cisza wzbudza we mnie rozpacz, w Tobie złość,

Prosiłem Cię a Ty kopnełaś mnie w krocz...

 

Błąd dandi. Czasem nie trzeba być dyplomatą i wycinać chwast w zarodku. Oplułem się kawą.

A potem się dziwią, skąd tyle domorosłych poetów...

Aczkolwiek to w skrócie twój elaborat, więc zawyjmy przy dodzie...

 

A ja to nawet kiedyś napisałem poemat...

[barranki2]

 

Jak ma się język baranka, tego papli, też by się przydało ale on jeszcze młodziusi jest więc do wszystkiego w swoim czasie dojrzeje.

 

 

Ha ha ha.

Poczekamy, zobaczymy . Starszy pan się odezwał, a paplaty jeszcze gorzej, tylko się za awanturzeniem często chowa (częstochowa?) .

Ale i tak go lubię i czasem przeszkadzam mu pić piwo, żeby był czeźwiejszy

[dandi3]

Ale i tak go lubię

 

 

:oops:

 

 

czasem przeszkadzam mu pić piwo

 

 

no właśnie. a w ryja chce?

[kaśka maciej]

A gdzie się podział ten co to chcial oglądać moją rzyć???

[Nelli Sza]

Ale i tak go lubię

 

 

:oops:

 

 

czasem przeszkadzam mu pić piwo

 

 

no właśnie. a w ryja chce?

 

ja chcę w ryja...ale CAŁUSA

 

WIRTUALNEGO OCZYWIŚCIE

[dandi3]

A gdzie się podział ten co to chcial oglądać moją rzyć???

 

tu, tu, to ja , to ja!!!

 

 

Kasia, idąc za twoją radą znalazłem tę firmę sprzatającą. Wchodzą na jeden - dwa dni i pucują za... 350 zł za cały dom. Tadaaaaaaaaaam!!!

 

 

Już myślę, że przed Bozym Narodzeniem i Wielkanocą też się po nich zadzwonię. Kocham Podlasie za te ceny. Rachela jak coś to wiesz... firma od Ciebie. Ale w zamian za to potrzebuję namiarów na firmę która zrobi ogród - bez zasadzeń, tylko nawiezienie czarnoziemu i wyrównanie terenu ale chciałbym firmę specjalizującą się w tym a nie rolnika z kultywatorem. jak ktos słyszał o takowej na Ziemi Podlaskie, będę grejtful

[efilo]

w zamian za to potrzebuję namiarów na firmę która zrobi ogród - bez zasadzeń, tylko nawiezienie czarnoziemu i wyrównanie terenu ale chciałbym firmę specjalizującą się w tym

 

taki efekt może być?

 

http://img9.imageshack.us/img9/1329/img1487y.jpg

 

bo jakby co to ja moją mogę polecić

[dandi3]

śliczne. dojadą na Podlasie? Nie, jednak nie, Ty taniochów nie bierzesz a ja biedny!

[dandi3]

Przemyślałem to:

 

Oplułem się kawą

 

i będę kontestować:

 

Pfffffffff, ABNEGAT!!!!!

 

Krytykować to pierwszy a przysiąść na chwilę na przydrożnym kamieniu i wypuścić myśl skoczną ku łąkom i wrzosowiskom by zalecając się do ulotnego ducha poezji oddała mu się na koniec bez reszty? Pomyśl, a może ta krocz (bo tu poeta nadał kroczu (kroczy???) zwyczajowo występującemu w rodzaju nijakim, rys żeńskości co skąd inąd jest dość nowatorskie) to alegoria. Może symbolizuje pauperyzację testosteronową takich jak ja i Ty, którzy miast chwycić siekierę i rozdarłszy łach wziąć się do czynów pierwotnych, bazgrzą w cyberświecie. Może ta kopnięta krocz to tak naprawdę coś więcej niż zwykła kopnięta krocz.

 

 

Eeeee, nie… to się nie broni. Jutro napisze mu niech się zabije!