Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Taaaa oszczędności.....

 

Jak coś kupuje , a mąż pyta się ile... to mówię, że to z przeceny... zobacz ile zaoszczędziłam kasy :lol:

Nooooo i w taki sposób mam domek ;)

 

Taaaaa orła wywali i w galoty narobi....

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Za to mojej Lwicy się boją....

I nie żartuję... wszyscy wchodzący jak jej nie znają to furtki nie chcą otworzyć, albo za próg wejść....

 

Posikać się można....

 

Taaaa... te psy to chociaż higieny nas nauczą....:lol:

wiesz Wiolcia moje jeszcze młode jest a już niektórzy zerkają na nią z obawą:lol2: jak dorośnie to przypuszczam że niewielu będzie odważnych żeby wejść ;) mówię rzecz jasna o obcych :)
Cześć Wu!Nie było mnie sto lat(moje dziecie wypakowało się po dniu Mamy,zaraz będzie miała rok a mi sie włąsnie udalo znaleźć chwilkę by wejść na forum;))) , więc zachodzę do Cię i proszę o haslo do galeryjki bo mi zdżarło a jestem stttttttttrasznie ciekawa co u Was?Kibelek mam taki sam;) więc i reszta mi się będzie podobać.Pozdrówki

Eeeee tam, myślałam , że się skończyły i brakło :lol2: ;)

 

Ja nie dojechałam do Biedronki, więc nawet nie wiem co w Biedronce piszczy....

A siać chyba nie będę.... Nie mam cierpliwości....

Wusia, nie bój żaby! Owieczka łagodna to jest teraz. Kiedy dorośnie to będzie łagodna dla swoich, a obcych potraktuje mniej delikatnie. U nas jest tak: państwo wpuścili - znaczy swój, trzeba obwąchać, najlepiej dać buzi i jeżeli będzie grzeczny, to niech sobie łazi po domu. Ten za płotem to wróg - trzeba szczekać, zęby szczerzyć, groźnie wyglądać - niech się boi! Czy rzeczywiście by ugryzła, gdyby wlazł sam - nie wiem. Nie ma chętnych na sprawdzanie http://www.bandyci.org/img/smilie3.gif Jeden otworzył drzwi domu bez pukania, a że jeszcze nie było stopnia przed drzwiami, to na wysokości twarzy zobaczył uśmiechnięty pysk Emi i usłyszał jej warczenie. Wiecie, jak szybko drzwi zamknął??? A jak potem grzecznie pukał!!! I nawet, kiedy otwierałam, to klamkę z drugiej strony trzymał i przez szparkę pytał, czy aby pies zamknięty! Tak mu się w pamięć wbiło!http://www.bandyci.org/img/biglol.gif

nie brakło Wiolciu oj nie:lol2: więc mam i warzywka i mam kwiatuszki oooooooooooooo już widzę mój tarasik ze skrzynkami z maciejką, lawendą i pachnącym groszkiem:rotfl: i szatański plan zakupu truskaweczek i borówki i krzaczków i drzewek łoooooooooooooooooooo:rotfl:

 

 

Aguś no ja właśnie mam nadzieję że owieczka taka będzie tylko z tym szczekaniem to by mogła nie przesadzać bo za drogą mam w sumie 4 walnięte psy które kłapią niemal non stop i kota można dostać:mad:

Na TVN Style jest świetny program o wychowaniu psów "Mój pies albo ja" czy jakoś tak.

Znakomita treserka, psia behawiorystka Victoria Stillwell pokazuje, jak można wyszkolić psa nie fundując mu stresu albo jak go oduczyć złych nawyków.

Polecam!

Nie mam TVN Style :( A szkoda... bo moje kłapie jak ktoś wchodzi... Ale dzisiaj Emil wpuścił znajomych, przyszedł do kuchni uszczęśliwiony, ja idę do salonu, a znajomi rozebrani już.... Oczy zrobiła, suka nawet nie kłapnęła pyskiem... No i za co ja jej jeść daje.... Mogła tylko chał zrobić....

Emi też się zdarzy coś przespać, ale z reguły drze mordę. W domu tylko anonsuje, że ktoś się kręci w pobliżu, ale kiedy jest na polu, to obszczekuje wszystko, co się rusza w zasięgu jej wzroku. A podobno psy to krótkowidze!

 

W piątek darła mordę na panów odbierających wtórniki (znaczy posegregowane śmieci). Patrzę przez okno i widzę, że coś pan nie wychodzi z auta. No czego? Taż pies po tej stronie płotu a worki po tamtej. Wyszłam, żeby mi tych worków nie zostawili na następny miesiąc. Okazało się, że pan szukał worków na wymianę dla mnie, bo kiedy otworzyłam drzwi, już ładował pełne na pakę. To sobie pogadaliśmy. Panowie (kierowca się wychylił z szoferki) pochwalili Emi, że taka ładna, pytali, czy z hodowli i czy groźna. A co ja będę im mówiła, że nie! Powiedziałam, zgodnie z prawdą, że kiedy ja ich wpuszczę na podwórko, to im krzywdy nie zrobi, co nie znaczy, że od razu polubi (bo taka wylewna to ona nie jest dla każdego), ale nie wiem, co się stanie, kiedy wejdą pod moją nieobecność, bo jeszcze nie było chętnego na wypróbowanie. Jako że panowie byli po drugiej stronie płotu, to Emi ich obszczekiwała cały czas, póki nie zawołałam do domu. Doszli zgodnie do wniosku, że musi być jednak groźna. I niech tak myślą. Potem pomyślałam tylko, że trzeba było im powiedzieć o sterylce. Bo co ich obchodziło, czy ona z hodowli? A jeżeli suki do fabryczki szczeniąt ktoś szuka?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...