Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bo gniade mi się podobają. Siwe okropnie się brudzą, a kasztany jakieś takie nudne są. Innych arabów nie ma.

 

A swoją drogą strasznie dużo bym musiała palić, żeby na to wszystko uzbierać. Chyba nawet więcej niż Braza. Mogłabym tego nie przeżyć...

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

TAR-cia no bo więcej w białaski inwestujesz:rotfl:

 

Aguś oooooooooooo jak kupisz araba to ja sobie pomiziać do Ciebie przyjadę:rotfl: wsio jedno w jakim kolorze:lol2:

oj masz rację DPS-iu;) kurde jakbym paliła to bym zaraz rzuciła ale cholera nie mam żadnych nałogów do rzucania:bash::lol2:

 

Toś Ty taka idealna, że aż mdli normalnie :lol2::p

 

Nie rzucę, lubię palić i już. Nie piję alkoholu, nie kupuje co sobota butów ani torebek ... No jakieś wady muszę mieć:p:wiggle:

Braza - zdrowiej byłoby, jakbyś wieczorkiem lampkę wina dobrego sobie wypijała, zamiast palić to świństwo. :p
Brazula moja mama też twierdziła że nie rzuci bo to jedyna przyjemność w jej życiu;) no i już ze 3-4 lata nie pali jak początki astmy jej stwierdzili to nagle dało się rzucić:p

Karych arabów nie ma.

 

Wusia, czuj się zaproszona na mizianie.

 

Zanim będzie co miziać, też czuj się zaproszona.

 

O Brazowym paleniu nie mam zamiaru pisać - Braza wie.

Moja teściowa z dnia na dzień rzuciła, jak dowiedziała się, że ma nowotwora...

 

Nie igraj z losem... rzuć to świństwo.. lepiej się chyba napić od czasu do czasu...

Wyróżnia się kilka typów konia arabskiego, spośród których trzy najbardziej znane to:

 

 

  • Kuhailan – typ najsilniejszy, kiedyś używany jako koń bojowy lub użytkowy – gniady lub skarogniady, z mocną szyją, stosunkowo duża głową i często bez wklęsłego ("szczupaczego") profilu (który bywa uważany przez laików za cechę wyróżniającą konie arabskie).
  • Saklavi – to koń o wyglądzie najbliższym powszechnym wyobrażeniom konia arabskiego. Sylwetka szczupła, budowa lekka, głowa o charakterystycznej wklęsłości i dużych nozdrzach. Maść często siwa, choć zdarzają się inne. Dawniej używany do pokazów, spacerów i jako koń dla dam. Wbrew pozorom jest to koń o wielkiej dzielności i wytrzymałości (jak wszystkie konie arabskie). Jest jednak drobniejszy od kuhailana, niższy i słabszy. Saklavi bywa najczęściej modelem do zdjęć koni arabskich.
  • Munighi – koń o skośnej łopatce, długich kończynach, dłuższej i węższej głowie o prostym profilu. Maść zwykle kasztanowata. Typ bardzo wytrzymały, szybki na krótkich dystansach (pozostałe konie arabskie najbardziej cenione są na dystansach długich i bardzo długich).

 

 

Noooo dobra, może i są też kare araby, ale te PRAWDZIWE to siwe, gniade i kasztany. Czytałam gdzieś, że Mahomet zabronił mieszania krwi, więc powinny były być hodowane w czystości linii pochodzących od pięciu klaczy Mahometa. Legenda legendą, ale linie różniły się nie tylko maścią, budową też. Mnie się najbardziej podobają Kohejlany. Oczywiście Saklavi są przepiękne, ale mniej wytrzymałe i drobniejsze. Kiedyś poznałam człowieka, który miał taką idee fix, żeby hodować właśnie tylko tę linię. Twierdził, że sprowadził konie czystej linii (pewnie tylko jednolite w typie, bo jak by to sprawdził?).

Wszystkie araby mają coś w sobie! Kiedy weszłam do stajni w Kurozwękach, miałam wrażenie, że powinnam była przywitać się z klaczami jakoś grzecznie, zapytać, czy mogę wejść i popatrzyć na nie...

Może i folbluty są większe, szybsze, bardziej imponujące, ale araby to arystokracja!

Ja przed arabami zawsze w pierwszym momencie mam ochotę walnąć na kolana!!! Z Toba jest o tyle jeszcze dobrze, że nie całowałaś klaczek w kopytka:D

 

Nie rzucę, alkohol mi śmierdzi - przepraszam i bez urazy!

Agduś piszesz że Kohejlan Ci się podoba a wcześniej cytujesz opis Kuhailana a to różnica ()tu każda literka ma znaczenie i krótkie ,i' lub ,j' - wszystkie konie z linków, które podałam są właśnie z linii Kuhailan or.ar.

 

 

i bardzo byś się zdziwiła jakie araby, poza Stadninami Państwowymi niektórzy teraz hodują... z żadnej strony nie przypominają konia arabskiego :sick:

Aguś jakiekolwiek by konisko było jak to arab będzie miziać będę namiętnie a za zaproszenie na mizianie i bez bardzo dziękuję i postaram się skorzystać :lol:
Słowo daję, już byś się tak publicznie nie przyznawała do tej namiętności z koniem, hadko mówić...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...