Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[TAR]

i co, na lezce bedzie tylko oscista i jalowiec? no wez rzuc czyms jeszcze

[wu]

łooooooooo toż już kiedyś pisałam co tam musi być aleeeeeeeeee jakbym się po szkółkach nie szwendała to bym problemu nie miała;) chciałabym klona palmowego atropurpureum tego małego do 1,5 m wzrostu, wierzbę płaczącą wysoko zaszczepioną, szczepione iglaczki i miniaturkowe, zobaczyłam cudnego marikena i zapragnęłam, modrzew szczepiony pendula, zobaczyłam morwę pendula i pragnę jej;) bo nie dość że pięknie wygląda to jeszcze pojeść można:rotfl: trochę bylinek - hosty, żurawki, jakieś kwitnące inne ale póki co koncepta do końca nie mam:(

[TAR]

nio, zjadlam sniadanie to ci napisze. wierzby placzace nie wystepuja szczepione, sa odm. pendula iwa klimarnock lub calolistne. ja wywalam moje wierzby iwy za ogrodzenie, sa zbyt ekspansywne korzeniowo, lubia wilgoc i cholera mnie trzaska jak mam je co 2 tygodnie przycinac bo rosna jak na sterydach wrrrrr

poza tym zestawienie wierzba-klon niezbyt pasuje, za to klon z iglaczkami mniodzio. nie moge sobie tez wyobrazic w tym zestawieniu morwy i marikena. za to doskonale widze tamaryszki, pecherznice i hortensje

[wu]

wierzba może sobie iść na tyły:lol: tamaryszek za duży rośnie, takoż i pęcherznica a hortensje to ja lubię u znajomych ogladać

[TAR]

dobra juz nie doradzam

 

wstawilam u siebie moje acroconki, watereri i formankowo

[wu]

widziałam cudne:) a skąd doradzaj jak najbardziej tylko ja tam chcę dużo posadzić a miejsca mało:(

[TAR]

a czemu nie lubisz hortek? one sa doskonale do kombinacji iglakowej

[wu]

a ja nie powiedziałam że ich nie lubię wręcz przeciwnie piękne są znajomej kupowałam dwie piękne odmiany wspaniale zmieniające kolor w trakcie kwitnienia ale one też spore potrafią urosnąć ale nie są wykluczone;)

[TAR]

no to nie wykluczaj

 

poniewaz net mi dzis strasznie muli w przerwie ogladam sobie przyjemny filmik na hbo "droga zycia"

a jutro jak nie bedzie mnie tak wszystko bolec to wybywam na mierzeje na wedzone glizdy

[wu]

o weź nie rób mi tego bo mi na hasło wędzone glizdy jęzor na podłodze leży:(

[TAR]

wedzone glizdy, wedzone glizdy, wedzone glizdy, jak sobie powmawiasz to poczujesz ich smak na jezyku:lol2:

[wu]

oj chyba za karę przywieziesz jak do nas przyjedziesz:P to jest dręczenie ludzi;)

[TAR]

:lol2:

ja tu intensywnie przemysliwuje jak sie wykapac nie zamaczajac szwow na lokciu i umyc czaszke:confused: jakis wor zalozyc na lapsko?

[wu]

no to masz instrukcję - łapkę ze szwami umyć mokrą gąbką a główkę małżonek niech umyje Ci nad wanną albo w wannie z odchyloną główką

[TAR]

nigdy w zyciu, glowe musze sama. wykoncypowalam, ze glowe umyje najpierw nad wanna w prawej sluchawka lewa myje, a potem wskocze na szybka kapiel, na koniec tylko plukanko, nawet jak sie zmocze to opatrunek szybko zmienie na nowy. odliczaj czas :D:D

[wu]

bez wygłupów:mad: raz możesz pozwolić się mężowi pobawić jak zamoczysz opatrunek i ranę zapaskudzisz to dopiero sobie narobisz:(

[TAR]

wrocilam, poradzilam sobie sama, z czaszka to byl pikus, z myciem gorzej a w zasadzie plukaniem, oczywiscie na koniec zmoczylam ale zaraz zdjelam opatrunek, w ruch poszla woda utleniona i pozwolilam mezowatemu zrobic krolowej nowy opatrunek:lol2:

[DPS]

Wusia, jak miejsca mało, a sadzić chcesz dużo, to pozostaje w górę iść, musisz mężu swemu kazać górki sypać, będziesz miała zbocza do obsadzenia.

[Yeti]

Ogród Wusi za 2 lata:

[TAR]